Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdoczka wrote:Oleczka, ja za miesiąc kończę 34 lata Więc jeśli teraz się nie uda to potem będzie za późno.
Rozumiem Cię Magdoczka doskonale, ja też po 35tce balabym się zachodzić w ciążę. Jak będziemy się starać o rodzeństwo dla Leosia to też chcemy jak najszybciej 😉 Ja mam 29 lat więc tak planuje z 2/3 lata różnicy maxMagdoczka lubi tę wiadomość
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
alicjaaa_d wrote:Rozumiem Cię Magdoczka doskonale, ja też po 35tce balabym się zachodzić w ciążę. Jak będziemy się starać o rodzeństwo dla Leosia to też chcemy jak najszybciej 😉 Ja mam 29 lat więc tak planuje z 2/3 lata różnicy max
Ja myślę, że taka różnica 2-3 lata jest fajna, bo dzieciaczki mogą się razem bawić czy później spędzać czas. Mój mąż ma siostrę 7 lat starszą i nigdy nie złapał z nią dobrego kontaktu, właśnie przez dużą różnicę wieku. On był mały - ona nastolatka, on nastolatek - ona rodziła dzieci, teraz my mamy małe dziecko - ona ma nastolatki Każde idzie swoją ścieżką i ciężko się zgrać.
No a my późno zdecydowaliśmy się na dziecko. Było nam dobrze we dwójkę przez 11 lat :-o Dopiero po 30-tce poczułam instynkt macierzyński. Fajnie by było nie wracać póki co do pracy, tylko zostać w domu z dwójką (z jednym w brzuchu ). No ale jak się nie uda, to synek pójdzie do żłobka, a ja wrócę na dobre do pracy.alicjaaa_d lubi tę wiadomość
-
Magdoczka my z mężem jesteśmy typem lekkoduchów, nie potrafilismy nigdy długo pracować na etacie, dużo podróżowaliśmy, zwiedziliśmy Azję podczas ponad 2 miesięcznej podróży a jak wróciliśmy to jakoś tak miałam problemy z miesiączkowaniem i zrobiłam badania i w sumie moje niskie AMH i słowa lekarzy, że dużo czasu nam nie zastało, a niektórzy mówili nawet, że z taką niska rezerwa jajnikowa to już tylko in vitro... Wiec w sumie u mnie nie było jako takiego instynkt macierzyńskiego, bo nie planowaliśmy mieć dzieci przed 30stka. Chcieliśmy jeździć i zwiedzac świat No ale przemyśleliśmy temat i po prostu podeszliśmy do tego tak, że jeśli nie teraz to potem może być ciężko, a chcieliśmy mieć dzieci kiedys. Po pierwszej straconej ciąży mój instynkt macierzyński odezwał się w końcu. Bardzo chciałam mieć dziecko i na szczęście szybko się udało
Także my pewnie bylibyśmy jeszcze kilka lat bezdzietni i podróżowali, ale są rzeczy ważne i wazniejsze. Jak Leo podrośnie to będziemy z nim podróżować 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 07:13
Magdoczka, agniecha2101 lubią tę wiadomość
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
;( buuu zrobiłam dzisiaj test i jedna krecha W sumie to dobrze i nie dobrze bo nie wiem jak partner zareagowałby na ciąże, ma już jedno dziecko i hmmm chyba ma jakąś traumę po ciąży z pierwszą partnerką, a nie chce o tym rozmawiać więc nie wiem o co chodzi. Aleeee wracając do tematu....Jedna krecha ;( a ja się czuję fatalnie tzn. codziennie boli mnie brzuch, pojawiają się lekkie incydentalne nudności, zgaga, której nigdy nie miałam (!) i taka hmmm sinusoida leka, jednego dnia czuję się w miarę okej, a dwa dni później no jakby mnie totalnie opuściły siły i takie uczucie raz na jakiś czas hmmmm określiłabym to mianem uderzenia hormonalnego... miałam tak jak dostałam tabletki i były źle dobrane to po 30 min od zażycia po prostu tak mnie "odcinało" czułam się taka odurzona, nie mogłam się skupić, słuchałam co ktoś do mnie mówił odpowiadałam i jakoś miało to sens, a mimo tego w mojej głowie była pustka. Dziwne to wszystko bo tyle "obiadów", których nigdy nie miałam np. podczas PMSa, czasem bolał mnie lekko brzuch i byłam wzdęta ale teraz..... no to wszystko jest nieporównywalne. Może jednak nadal za wcześnie na test mimo, że okres teoretycznie powinien już się pojawić
EDIT: wiem, że test po określonym czasie jest nieważny ale hmmm 🤔 dostrzegam na nim (albo chcę widzieć) prawie niedostrzegalną II kreseczkę... za dwa dni powturzę test a w przyszłym tyg. pójdę na krew, 6.02 mam ginaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2020, 15:08
Starania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem półtora tygodnia przed naszą rocznicą Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.
Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)
Progestoron:
(kwi) - 0,342 ng/ml 😭
(lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
Estradiol - 281,40 pg/ml
FSH - 3,23 mIU/ml
LH - 11,23 mIU/ml
Prolaktyna - 9,2 ng/ml
Testosteron - 50 ng/dl
30-07-2020
Sód - 140
Potas - 4,42
Żelazo - 89,1 -
NikaVera wrote:;( buuu zrobiłam dzisiaj test i jedna krecha W sumie to dobrze i nie dobrze bo nie wiem jak partner zareagowałby na ciąże, ma już jedno dziecko i hmmm chyba ma jakąś traumę po ciąży z pierwszą partnerką, a nie chce o tym rozmawiać więc nie wiem o co chodzi. Aleeee wracając do tematu....Jedna krecha ;( a ja się czuję fatalnie tzn. codziennie boli mnie brzuch, pojawiają się lekkie incydentalne nudności, zgaga, której nigdy nie miałam (!) i taka hmmm sinusoida leka, jednego dnia czuję się w miarę okej, a dwa dni później no jakby mnie totalnie opuściły siły i takie uczucie raz na jakiś czas hmmmm określiłabym to mianem uderzenia hormonalnego... miałam tak jak dostałam tabletki i były źle dobrane to po 30 min od zażycia po prostu tak mnie "odcinało" czułam się taka odurzona, nie mogłam się skupić, słuchałam co ktoś do mnie mówił odpowiadałam i jakoś miało to sens, a mimo tego w mojej głowie była pustka. Dziwne to wszystko bo tyle "obiadów", których nigdy nie miałam np. podczas PMSa, czasem bolał mnie lekko brzuch i byłam wzdęta ale teraz..... no to wszystko jest nieporównywalne. Może jednak nadal za wcześnie na test mimo, że okres teoretycznie powinien już się pojawić
EDIT: wiem, że test po określonym czasie jest nieważny ale hmmm 🤔 dostrzegam na nim (albo chcę widzieć) prawie niedostrzegalną II kreseczkę... za dwa dni powturzę test a w przyszłym tyg. pójdę na krew, 6.02 mam gina
A kiedy masz termin miesiączki? Najlepiej robić test właśnie w dniu miesiączki lub dzień po. Bo wcześniej rzadko kiedy wychodzi. U mnie np.w dniu miesiączki była bladziutka druga kreska, taki cień.
A wyniki testu należy zawsze odczytywać w czasie przewidzianym przez producenta. Po czasie w teście zachodzą różne reakcje i może być fałszywie dodatni.
-
Cykl mam 32-35 dni więc jestem teraz tak między jednym a drugim terminem... zdaję sobie sprawę, że test po upływie wskazanego czasu jest nieważny więc nie uważam go za potwierdzenie ale jestem umówiona do alergologa przed wizytą u ginekologa więc coś mu muszę powiedzieć. Odczekam jest do tego 35 dnia i powtórzę test ale mimo wszystko pod koniec tygodnia zrobię badanie krwi tak na wszelki wypadekStarania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem półtora tygodnia przed naszą rocznicą Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.
Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)
Progestoron:
(kwi) - 0,342 ng/ml 😭
(lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
Estradiol - 281,40 pg/ml
FSH - 3,23 mIU/ml
LH - 11,23 mIU/ml
Prolaktyna - 9,2 ng/ml
Testosteron - 50 ng/dl
30-07-2020
Sód - 140
Potas - 4,42
Żelazo - 89,1 -
Babeczki aktualizuje brzuszek! Na wadze już +5kg!! Czuję się jak małe słoniątko 😂
https://zapodaj.net/15db88cc0f8e4.jpg.htmlagniecha2101 lubi tę wiadomość
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
A u nas malemu spodobalo sie przewracanie przez brzuszek, ale niekoniecznie podoba mu sie na brzuchu. A przewraca sie non stop.
Do tego chyba zeby ida, albo nie wiem co mu jest, bo jak lubil spacery to teraz nawet chwile nie polezy. Masakra10.09.2019 Marcel -
Alicja, piękny brzusio
Oleczka nawet nie wiem szczerze mówiąc do kiedy nasz mały zezował, ale nawet teraz czasami mu się zdarzy, nie przejmowała bym się tym na Twoim miejscu
Kubuś też bardzo nie lubił początków na brzuchu, leżał jak za karę, płakał, a jak już załapał, że tak więcej widzi i zaczął główka ładnie trzymać to leżał już tylko na brzuchu, a dzisiaj w tej pozycji śpialicjaaa_d lubi tę wiadomość
-
werka93 wrote:Alicja, piękny brzusio
Oleczka nawet nie wiem szczerze mówiąc do kiedy nasz mały zezował, ale nawet teraz czasami mu się zdarzy, nie przejmowała bym się tym na Twoim miejscu
Kubuś też bardzo nie lubił początków na brzuchu, leżał jak za karę, płakał, a jak już załapał, że tak więcej widzi i zaczął główka ładnie trzymać to leżał już tylko na brzuchu, a dzisiaj w tej pozycji śpi10.09.2019 Marcel -
alicjaaa_d wrote:Hej, u nas po polowkowych w miarę ok, Leoś jest ślicznym chłopcem 🥰 Mam zalecenia obserwacji w kierunku łożyska przodujacego i mam się trochę oszczędzać i zakaz współżycia do następnej wizyty, ale to może się zmienić bo jak macica będzie rosła to może to unormować, bo po prostu póki co łożysko tak dochodzi do ujścia. No i w lewej komorze serduszka jest jakieś ognisko hiperechogeniczne ale doktor powiedział, że to nic złego i nie ma najmniejszego znaczenia i żeby się tym nie przejmować. Ale ja oczywiście już panikuje co to za cholerstwo 😱 Ale wyczytałam w necie że faktycznie to nic złego, więc już mi lepiej.
A jak będzie lożysko przodujace to lipa wtedy leżenie i cc nie chce tak bardzo
Co do serduszka, nie przejmuj się. My też z Marcelkiem mieliśmy trochę stresów jak jeszcze był w brzuszku, dwie echokardiografie, bo jakaś szczelina była międzykomorami, która się potem domknęła, później przed samym porodem lakarka dosłuchała się jakiegoś dodatkowego uderzenia w serduszku, a teraz jest wszystko ok👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Magdoczka wrote:No i przyszedł okres 2 dni wcześniej, więc zapewne owulacja też była wcześniej i nie zdążyliśmy. No nic, nie załamujemy się i działamy dalej👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
alicjaaa_d wrote:Magdoczka dzięki za otuche!! Właśnie przeczytałam u mamy ginekolog że na tym etapie 90% łożysk nisko ułożonych podnosi się, a tylko 10% zostaje przoduajce także myślę pozytywnie.
A to nasz słodziak
Jestem w nim zakochana po uszy 🥰 i te usteczka całuśne! Zupelnie jak taty, nic tylko całować 😂👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Oleczka94 wrote:Alicja super brzusio. Az mi teskno za moim😀
Kochane te ktore juz sa mamusiami. Do kiedy wasze maluchy zezowaly? Albo im oczko do srodka uciekalo? Pamietacie moze?👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Co nowego u Was dziewczyny??
My mieliśmy w środę prenatalne. To nasze cudeńko:
Wszystko jest w porządku na chwilę obecną Ma 6,5cm już ❤ Przezierność karkowa 1,3mm czyli ok, teraz czekam jeszcze na wyniki krwi i oszacowane ryzyka.
Łożysko mam tym razem na tylnej ścianie, więc mam nadzieję, że szybciej poczuję ruchy niż poprzednio
No i lekarz obstawia bardziej dziewczynkę, ale kazał się nie nastawiać, mówi że tak na 55-60% 😀 a ja się już i tak nastawiłam 😅
Poza tym jak zaczynały mi już mdłości przechodzić, to dopadło mnie przeziębienie i nadal nie czuję się najlepiej
Aaa no a Marcel 6ty dzień bez cyca 😀
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
agniecha2101 wrote:Co nowego u Was dziewczyny??
My mieliśmy w środę prenatalne. To nasze cudeńko:
Wszystko jest w porządku na chwilę obecną Ma 6,5cm już ❤ Przezierność karkowa 1,3mm czyli ok, teraz czekam jeszcze na wyniki krwi i oszacowane ryzyka.
Łożysko mam tym razem na tylnej ścianie, więc mam nadzieję, że szybciej poczuję ruchy niż poprzednio
No i lekarz obstawia bardziej dziewczynkę, ale kazał się nie nastawiać, mówi że tak na 55-60% 😀 a ja się już i tak nastawiłam 😅
Poza tym jak zaczynały mi już mdłości przechodzić, to dopadło mnie przeziębienie i nadal nie czuję się najlepiej
Aaa no a Marcel 6ty dzień bez cyca 😀
Jak idzie odstawianie od cyca?
My mamy gorszy dzien, a raczej tydzien. Wieczne marudzenie, znowu brak kupek. Ciagle przewracanie sie na brzuszek-placz, bo nie umie sie przekrecic odwrotnie. Juz nie mam pomyslu co robic.
Jabluszka nie chce jesc, a pomagaly na kupki. Miesiac bylo dobrze, zas zle.
Wczoraj chcialam mu dac sok z jablka przez butle to nawet nie wiedzial, badz nie chcial z niej pic. Przeraza mnie za to odstawianie od cyca kiedys...😣10.09.2019 Marcel -
Agniecha ale piękne zdjęcie masz słodzinka maleńka 🥰
A u mnie wszystko ok od 12.02 zaczynamy szkole rodzenia także już nie mogę się doczekać 😍 mały coś dziś słabo kopie i oczywiście się schizuje, ale mam nadzieję, że ma po prostu leniwy dzień. Wy też tak miałyście w ciąży że jednego dnia mocno kopało a drugiego nic albo słabo?
Poza tym czuje się jak gruba beczka, przytyłam już 5 kg 😂🙈agniecha2101 lubi tę wiadomość
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️