X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Zabija mnie ciekawość
Odpowiedz

Zabija mnie ciekawość

Oceń ten wątek:
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 1 lutego 2020, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaa_d wrote:
    Agniecha ale piękne zdjęcie masz :) słodzinka maleńka 🥰

    A u mnie wszystko ok :) od 12.02 zaczynamy szkole rodzenia także już nie mogę się doczekać 😍 mały coś dziś słabo kopie i oczywiście się schizuje, ale mam nadzieję, że ma po prostu leniwy dzień. Wy też tak miałyście w ciąży że jednego dnia mocno kopało a drugiego nic albo słabo?
    Poza tym czuje się jak gruba beczka, przytyłam już 5 kg 😂🙈
    Tak Werka tez tak mialam. I tez non stop schizowalam. Nawet jak bylo ok😂

    10.09.2019 Marcel
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 1 lutego 2020, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oleczka94 wrote:
    Tak Werka tez tak mialam. I tez non stop schizowalam. Nawet jak bylo ok😂

    Ufff.... Czyli nie jestem sama 😁

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 2 lutego 2020, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaa_d wrote:
    Ufff.... Czyli nie jestem sama 😁
    Spokojnie. Pewnie kazda przyszla mama tak ma. To normalne😂😍

    alicjaaa_d, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    10.09.2019 Marcel
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 5 lutego 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co tu tak cicho? Co u was? Jak malenstwa?😍 te na swiecie no i w brzuszkach?

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    10.09.2019 Marcel
  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 6 lutego 2020, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dawno tu nie zaglądałam, jakoś ostatnio jestem w wiecznym niedoczasie :D
    U nas wszystko ok, ostatnio mamy problemy ze snem, bo górne jedynki dają się we znaki :(
    Malutki rośnie jak na drożdżach, apetyt ma za dwóch, ale to przez to, że powoli zaczyna śmigać i potrzebuje więcej energii :D
    Za miesiąc roczek, robimy mała imprezke dla najbliższej rodziny, miejsce zarezerwowane, zaproszenia wypisane, balony pokupione :D
    A dzisiaj byliśmy na spotkaniu zapoznawczym z ciocią Basią, która będzie zajmować się Kubusiem od marca :)
    Mąż wraca do pracy, prawdopodobnie w systemie zmianowym, więc mały będzie wtedy chodził do cioci, czasami na cały dzień jak będzie taka potrzeba, a czasami tylko na kilka godzin :)
    Pierwsze spotkanie na plus, ciocia nie daje dzieciom słodyczy, uczy samodzielnego spania, więc jestem pozytywnie zaskoczona :D

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 6 lutego 2020, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co u Was? Opowiadajcie :)

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 6 lutego 2020, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werka93 wrote:
    Dawno tu nie zaglądałam, jakoś ostatnio jestem w wiecznym niedoczasie :D
    U nas wszystko ok, ostatnio mamy problemy ze snem, bo górne jedynki dają się we znaki :(
    Malutki rośnie jak na drożdżach, apetyt ma za dwóch, ale to przez to, że powoli zaczyna śmigać i potrzebuje więcej energii :D
    Za miesiąc roczek, robimy mała imprezke dla najbliższej rodziny, miejsce zarezerwowane, zaproszenia wypisane, balony pokupione :D
    A dzisiaj byliśmy na spotkaniu zapoznawczym z ciocią Basią, która będzie zajmować się Kubusiem od marca :)
    Mąż wraca do pracy, prawdopodobnie w systemie zmianowym, więc mały będzie wtedy chodził do cioci, czasami na cały dzień jak będzie taka potrzeba, a czasami tylko na kilka godzin :)
    Pierwsze spotkanie na plus, ciocia nie daje dzieciom słodyczy, uczy samodzielnego spania, więc jestem pozytywnie zaskoczona :D
    Juz roczek...😀 matko.
    A ta ciocia to wasza rodzina czy ktos obcy?
    Super ze pierwsze spotkanie na plus.

    10.09.2019 Marcel
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 6 lutego 2020, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas dobrze. Maly sie troszke poprawil z marudzeniem, jest ok.😀 smieje sie, piszczy, a jak piszczy ktos to on placze😂. Takze...
    Dalej walczymy z obrotami na brzuch i cwiczymy przewroty na plecki😀.

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    10.09.2019 Marcel
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 9 lutego 2020, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Werka to juz rok... Nie wierzę 🙈

    U mnie wszystko ok :) czuje się super, tylko apetyt mi ostatnio wyjątkowo dopisuje😂 trochę przeginam ze słodkim, muszę się opanować 😱 +6 kg na wadze...
    A 12.02 zaczynamy szkole rodzenia i to też dzień moich urodzin 🥰także to będzie miły dzień 😁
    A 17.02 wizyta u mojego gin także podejrzymy co tam u Leośka słychać 😁 a już tak mocno kopie!! Jak pies się do mnie przytula i ma głowę na brzuchu to normalnie aż mu podskakuje😂

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • Magdoczka Autorytet
    Postów: 1329 462

    Wysłany: 11 lutego 2020, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Dawno mnie nie było, mieliśmy trochę zawirowań w życiu. Niespodziewanie zmarł tata mojego męża i bardzo mocno to przeżyliśmy i przeżywamy nadal, bo byliśmy z nim mocno związani :(
    Do tego trzeci cykl starań nieudany. Zaczynam się denerwować, czy wszystko ze mną ok, bo z pierwszym dzieckiem poszło łatwo, a tutaj nie wychodzi.
    Z pozytywnych rzeczy, to mój synek już chodzi :) Czasem idzie do przodu, a czasem tak w bok dostawia nóżki :) Najpierw chodził z jednego punktu do drugiego, a od wczoraj widzę, że już próbuje po mieszkaniu spacerować. Za tydzień kończymy 14 miesięcy, więc tak dość późno zaczął chodzić. No i mamy 10 kg i 82 cm.
    A jazda samochodem z nim, to udręka. Nie chce siedzieć w foteliku, krzyczy, wygina się.

    Aga, Alicja, piękne zdjęcia. Super, że Wasze dzieciaczki zdrowo rozwijają :)

    Alicja, sprawdziłam z ciekawości w mojej karcie ciąży i na tym etapie też miałam +6 kg :) A ostatecznie przez całą ciążę przytyłam 16 kg ;)

    Werka, a gdzie znaleźliście taką fajną ciocię? :)
    Ja bym chyba bała się zostawić dziecko pod opieką obcej osoby. Chyba bym wolała w ostateczności do żłobka zapisać.

    Oleczka, ja też nie pamiętam, do kiedy młody miał tego zeza. Ale też się zastanawiałam, czy na pewno mu to przejdzie. I przeszło :)

    qdkk3e5eblysdnic.png
    qdkkanliu6452qjx.png
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 11 lutego 2020, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdoczka wrote:
    Cześć dziewczyny.
    Dawno mnie nie było, mieliśmy trochę zawirowań w życiu. Niespodziewanie zmarł tata mojego męża i bardzo mocno to przeżyliśmy i przeżywamy nadal, bo byliśmy z nim mocno związani :(
    Do tego trzeci cykl starań nieudany. Zaczynam się denerwować, czy wszystko ze mną ok, bo z pierwszym dzieckiem poszło łatwo, a tutaj nie wychodzi.
    Z pozytywnych rzeczy, to mój synek już chodzi :) Czasem idzie do przodu, a czasem tak w bok dostawia nóżki :) Najpierw chodził z jednego punktu do drugiego, a od wczoraj widzę, że już próbuje po mieszkaniu spacerować. Za tydzień kończymy 14 miesięcy, więc tak dość późno zaczął chodzić. No i mamy 10 kg i 82 cm.
    A jazda samochodem z nim, to udręka. Nie chce siedzieć w foteliku, krzyczy, wygina się.

    Aga, Alicja, piękne zdjęcia. Super, że Wasze dzieciaczki zdrowo rozwijają :)

    Alicja, sprawdziłam z ciekawości w mojej karcie ciąży i na tym etapie też miałam +6 kg :) A ostatecznie przez całą ciążę przytyłam 16 kg ;)

    Werka, a gdzie znaleźliście taką fajną ciocię? :)
    Ja bym chyba bała się zostawić dziecko pod opieką obcej osoby. Chyba bym wolała w ostateczności do żłobka zapisać.

    Oleczka, ja też nie pamiętam, do kiedy młody miał tego zeza. Ale też się zastanawiałam, czy na pewno mu to przejdzie. I przeszło :)
    Moje kondolencje kochana. Niestety nie mamy wplywu na wszystkie rzeczy i zostaje tylko pogodzenie sie z faktami.:-(

    10.09.2019 Marcel
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 11 lutego 2020, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdoczka a co do staran to im bardziej sie chce, tym bardziej nie wychodzi. Moze sprobujcie wyluzowac?😀

    agniecha2101, Magdoczka lubią tę wiadomość

    10.09.2019 Marcel
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 11 lutego 2020, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas zaczelo sie cos podobnego do pelzania. Ostatnio maly przemiescil sie pod suszarke. 😂 chce siadac. Nie lubi lezec i nie lubi byc sam. Piszczy krzyczy i dzisiaj udalo mu sie obrocic z brzucha na plecy. Zrobil to w smieszny sposob. Rozbujal sie na boki lezac tylko na brzuchu.😂 obkreca sie w okol wlasnej osi i nienawidzi zupek warzywnych. 😀

    agniecha2101, Magdoczka lubią tę wiadomość

    10.09.2019 Marcel
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 12 lutego 2020, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oleczka94 wrote:
    Sliczne malenstwo. A dopiero co w pierwszej ciazy bylas... jak to leci.!
    Jak idzie odstawianie od cyca?
    Oj leci 😊
    Z cycem myślałam, że będzie gorzej, bo z Marcela niezły cycoholik był 😅 Ogólnie to zaraz po tym jak Marcel skończył roczek, zaczęliśmy rezygnować z dziennych karmień, a były przeważnie 2 przed drzemkami. I tu o dziwo poszło naprawdę gładko, wystarczyło dać mu poprostu coś normalnego do jedzenia przed drzemkami :-) Wieczorem też zasypiał bez problemu bez cyca. Gorzej było w nocy, bo budził się naprawdę często i odrazu był płacz i wymuszanie cyca. Odpychał rękoma smoka, bidon z wodą i płakał tak, że nie dało się go uspokoić, dopóki tego cycka nie dostał :-( a ja im dłużej próbowałam go uspać na siłę w tym płaczu bez cyca, tym większe wyrzuty sumienia miałam :-( i w końcu dostawał co chciał. Tylko ja z dnia na dzień zaczęłam tracić pokarm w piersiach (najprawdopodobniej przez ciążę) i jak tak Marcel ciągał na pusto, to strasznie mnie potem piersi od środka bolały/piekły (nie wiem jak to uczucie opisać) i w końcu sobie uświadomiłam i upewniłam się, że ja to KP muszę w końcu zakończyć. Zrobiliśmy tak, że jak mały się budził, to wstawał mąż, ja się nawet spod kołdry nie wynurzałam, żeby nie rzucać się Marcelowi w oczy 😅 Z wielkim trudem, ale udawało się mężowi go jakoś uspać i tak przetrwaliśmy pierwszą noc bez cyca ;-) a z kolejną poszło już odrobinę łatwiej, a w trzecią już w ogóle bez większych problemów go mąż usypiał :-) i potem już z górki :-) nawet już się nie dopominał więcej o tego cyca :-P i zaczął w końcu lepiej spać :-) Teraz jak nawet budzi się kilka razy w nocy, to raz wstanie mąż, raz ja i jest mi w końcu dużo lżej i nawet się wysypiam :-) Jak już się obudzi, to przeważnie napije się wody, weźmie smoka i szybko zasypia spowrotem :-)
    Już prawie 3 tygodnie jak zakończyliśmy KP i Marcel w ogóle zapomniał już o cycu :-)

    Magdoczka lubi tę wiadomość

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 12 lutego 2020, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaa_d wrote:
    ...mały coś dziś słabo kopie i oczywiście się schizuje, ale mam nadzieję, że ma po prostu leniwy dzień. Wy też tak miałyście w ciąży że jednego dnia mocno kopało a drugiego nic albo słabo?...
    U nas bardzo często tak było, że jednego dnia istne szaleństwo, a kolejnego czekałam na ruchy jak na zbawienie :-P W ostatnich tygodniach dwa razy nawet do szpitala jeździliśmy, bo wpadałam już w panikę, że przez prawie cały dzień nic :-p

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 12 lutego 2020, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdoczka wrote:
    Cześć dziewczyny.
    Dawno mnie nie było, mieliśmy trochę zawirowań w życiu. Niespodziewanie zmarł tata mojego męża i bardzo mocno to przeżyliśmy i przeżywamy nadal, bo byliśmy z nim mocno związani :(
    Do tego trzeci cykl starań nieudany. Zaczynam się denerwować, czy wszystko ze mną ok, bo z pierwszym dzieckiem poszło łatwo, a tutaj nie wychodzi.
    Z pozytywnych rzeczy, to mój synek już chodzi :) Czasem idzie do przodu, a czasem tak w bok dostawia nóżki :) Najpierw chodził z jednego punktu do drugiego, a od wczoraj widzę, że już próbuje po mieszkaniu spacerować. Za tydzień kończymy 14 miesięcy, więc tak dość późno zaczął chodzić. No i mamy 10 kg i 82 cm.
    A jazda samochodem z nim, to udręka. Nie chce siedzieć w foteliku, krzyczy, wygina się.

    Aga, Alicja, piękne zdjęcia. Super, że Wasze dzieciaczki zdrowo rozwijają :)

    Alicja, sprawdziłam z ciekawości w mojej karcie ciąży i na tym etapie też miałam +6 kg :) A ostatecznie przez całą ciążę przytyłam 16 kg ;)

    Werka, a gdzie znaleźliście taką fajną ciocię? :)
    Ja bym chyba bała się zostawić dziecko pod opieką obcej osoby. Chyba bym wolała w ostateczności do żłobka zapisać.

    Oleczka, ja też nie pamiętam, do kiedy młody miał tego zeza. Ale też się zastanawiałam, czy na pewno mu to przejdzie. I przeszło :)
    Kochana bardzo mi przykro 😢😢😢 Wyrazy współczucia Tobie, mężowi i całej rodzinie :-(
    Przepraszam za wścibstwo, ale co się stało, że tak nagle odszedł...?? :-( Jeśli nie chcesz, nie musisz o tym teraz pisać.

    Marcel skończył 14mscy kilka dni temu, a jeszcze nie rozkręcił się z chodzeniem dobrze ;-) Ma swoje tempo rozwoju i ja niczego nie przyśpieszam :-) narazie robi po parę kroków z punktu do punktu, ale przy meblach i ścianach śmiga jak szalony 😁

    Magdoczka lubi tę wiadomość

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 12 lutego 2020, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Oj leci 😊
    Z cycem myślałam, że będzie gorzej, bo z Marcela niezły cycoholik był 😅 Ogólnie to zaraz po tym jak Marcel skończył roczek, zaczęliśmy rezygnować z dziennych karmień, a były przeważnie 2 przed drzemkami. I tu o dziwo poszło naprawdę gładko, wystarczyło dać mu poprostu coś normalnego do jedzenia przed drzemkami :-) Wieczorem też zasypiał bez problemu bez cyca. Gorzej było w nocy, bo budził się naprawdę często i odrazu był płacz i wymuszanie cyca. Odpychał rękoma smoka, bidon z wodą i płakał tak, że nie dało się go uspokoić, dopóki tego cycka nie dostał :-( a ja im dłużej próbowałam go uspać na siłę w tym płaczu bez cyca, tym większe wyrzuty sumienia miałam :-( i w końcu dostawał co chciał. Tylko ja z dnia na dzień zaczęłam tracić pokarm w piersiach (najprawdopodobniej przez ciążę) i jak tak Marcel ciągał na pusto, to strasznie mnie potem piersi od środka bolały/piekły (nie wiem jak to uczucie opisać) i w końcu sobie uświadomiłam i upewniłam się, że ja to KP muszę w końcu zakończyć. Zrobiliśmy tak, że jak mały się budził, to wstawał mąż, ja się nawet spod kołdry nie wynurzałam, żeby nie rzucać się Marcelowi w oczy 😅 Z wielkim trudem, ale udawało się mężowi go jakoś uspać i tak przetrwaliśmy pierwszą noc bez cyca ;-) a z kolejną poszło już odrobinę łatwiej, a w trzecią już w ogóle bez większych problemów go mąż usypiał :-) i potem już z górki :-) nawet już się nie dopominał więcej o tego cyca :-P i zaczął w końcu lepiej spać :-) Teraz jak nawet budzi się kilka razy w nocy, to raz wstanie mąż, raz ja i jest mi w końcu dużo lżej i nawet się wysypiam :-) Jak już się obudzi, to przeważnie napije się wody, weźmie smoka i szybko zasypia spowrotem :-)
    Już prawie 3 tygodnie jak zakończyliśmy KP i Marcel w ogóle zapomniał już o cycu :-)
    Wow to poszlo naprawde gladko😀 oby i u mnie kiedys tak bylo😀 z tym wstawaniem meza super pomysl. Tez kiedys wyprobuje jak bedzie trzeba

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    10.09.2019 Marcel
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 17 lutego 2020, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babeczki dawno mnie tu nie było, wpadłam tylko na moment powiedzieć, że u nas wszystko ok. Dziś mieliśmy wizytę, Leo waży już 809 g a moje łożysko się unormowało i poszło w gore🥰

    A jutro zaczynam 26tc 😱

    Magdoczka, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 18 lutego 2020, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaa_d wrote:
    Babeczki dawno mnie tu nie było, wpadłam tylko na moment powiedzieć, że u nas wszystko ok. Dziś mieliśmy wizytę, Leo waży już 809 g a moje łożysko się unormowało i poszło w gore🥰

    A jutro zaczynam 26tc 😱
    Świetne wiadomości 😊 Mówiłam, że tak będzie z łożyskiem ;-) Leo już jaki duży chłopak 😀 Masz zdjęcie?? ;-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 18 lutego 2020, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaa_d wrote:
    Babeczki dawno mnie tu nie było, wpadłam tylko na moment powiedzieć, że u nas wszystko ok. Dziś mieliśmy wizytę, Leo waży już 809 g a moje łożysko się unormowało i poszło w gore🥰

    A jutro zaczynam 26tc 😱
    No i super. Tak ma byc!😍
    Jak sie czujesz? Pokaz brzusiooo!🤗
    Rodzisz natyralnie czy cc?

    10.09.2019 Marcel
‹‹ 176 177 178 179 180 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ