Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
kassandra wrote:Hej.... widze ze tu dzis mało wesoło ...
amelia przykro mi ;( u mnie tez kiepski nastrój byłam dzis na USG i moje endo ma 5mm w 18dc więc ten cykl nawet jak doszło do zapłodnienia to i tak nic nie bedzie ....
kurcze co zrobić żeby to endo wieksze było ?
Przeciez ty dopiero owu masz..to jeszcze chwila z zaplodnoeniem -
Asha wrote:Ja tam czekam jeszcze bo @ nie ma

A na Izy test tez juz czekam
ja sie tak wkurwiłam tą wiadomoscią Amelii, ze pomyślałam, ze jeszcze dzis zrobie testa zeby zakonczyc juz to pieprzone czekanie...brzuch mnie boli jak na @ i naprawde czuje, ze dupa blada znowu bedzie...teraz mi przeszła ochota na testowanie bo juz nie mam siły na wkurwianie dzisiaj... -
Iza75 wrote:ja sie tak wkurwiłam tą wiadomoscią Amelii, ze pomyślałam, ze jeszcze dzis zrobie testa zeby zakonczyc juz to pieprzone czekanie...brzuch mnie boli jak na @ i naprawde czuje, ze dupa blada znowu bedzie...teraz mi przeszła ochota na testowanie bo juz nie mam siły na wkurwianie dzisiaj...
Chyba tez bym czekala...a zreszta nie wiemmm....u mnie jest troche inna sytuacja...bo nawet jakbym zaszla to i tak pewnie poronie ale mimo to w pewnym sensie jest to dobra wiadomosc, wiec chyba bym chciiala wiedziec ze do zaplodnienia doszlo i wogole
-
Asha wrote:Chyba tez bym czekala...a zreszta nie wiemmm....u mnie jest troche inna sytuacja...bo nawet jakbym zaszla to i tak pewnie poronie ale mimo to w pewnym sensie jest to dobra wiadomosc, wiec chyba bym chciiala wiedziec ze do zaplodnienia doszlo i wogole
Pewnie, ze dobra wiadomosc i nie wiadomo czy na pewno bys poronila...
Tak sobie mysle...jakie to wszystko jest cholernie trudne, ile człowiek czyli kobieta musi przejsc...przeciez ten mój nie ma zielonego pojecia co ja czuje teraz, wczoraj czy tydzien temu...potem jak juz jakims cudem sie udaje to dalej stres i to prawdziwy stres..ja jak sobie o nim pomyśle to aż mi sie czasem odechciewa...
-
Iza75 wrote:Pewnie, ze dobra wiadomosc i nie wiadomo czy na pewno bys poronila...
Tak sobie mysle...jakie to wszystko jest cholernie trudne, ile człowiek czyli kobieta musi przejsc...przeciez ten mój nie ma zielonego pojecia co ja czuje teraz, wczoraj czy tydzien temu...potem jak juz jakims cudem sie udaje to dalej stres i to prawdziwy stres..ja jak sobie o nim pomyśle to aż mi sie czasem odechciewa...
Internet mi padl
szlag by to a tyle napisalam 
Poronilabym pewnie bo plemniki sa nieprawidlowe...ale przynajmniej by doszlo do zaplodnienia i zagniezdzenia a to juz cos
Co do ciazy i porodu to ja wogole wypieram to bo jak zaszlam rok temu to atak paniki juz wtedy mialam....zwlaszcza ze tutaj jestem w tej dupie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 21:33
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







