Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
MalaCzarna wrote:Wiem że tam u was to w ogóle mają ludzi w dupie, ale wydaje mi się że jak poroniła i pół roku się stara to powinien zlecić choćby najprostsze badania...
Jak poronila tzn...ze plemniki prawdopodobnie sa ok i z nia sie tez nic nie dzieje bo zaszla...a to ze poronila...to sie zdarza w wiekszosci staran....pol roku to jest gowno przy staraniach jezeli mam byc szczera...po roku dopiero robia badania -
nick nieaktualnyA w ogóle to miałam wam napisać co mi wczoraj znajoma powiedziała. Do 8 tygodnia ciąży w ogóle nie wiedziała o swojej ciąży, testy ciążowe były negatywne, dopiero beta HCG i później USG potwierdziło ciążę. To tak dla tych co robią test ciążowy w okolicach @, wychodzi negatywny i myślą że wszystko stracone - a jednak nie zawsze!
-
nick nieaktualny
-
MalaCzarna wrote:Może po prostu nie miałam, nie mam i nie będę mieć owu - trudno. Przestałam mieć to całe parcie na dziecko... Wykańcza mnie to nerwowo i coraz bardziej mam to gdzieś.
Asha, Sylwia87, gigsa lubią tę wiadomość
-
MalaCzarna wrote:Może po prostu nie miałam, nie mam i nie będę mieć owu - trudno. Przestałam mieć to całe parcie na dziecko... Wykańcza mnie to nerwowo i coraz bardziej mam to gdzieś.
bedziesz miala. udalo sie raz i uda znowu. musisz sobie jednak uswiadomic ze poronieniem dostalas znak ze cos sie dzieje i teraz trzeba znalez ten problem. nie liczylabym na to ze lekarz ci pomoze. to nie jest ich problem. teraz sama musisz postawic diagnoze, potwierdzic to badaniami a oni z laski znajda ci termin zeby cie przyjac. tak teraz to funkcjonuje. sa ludzie i ludziska, wiec nie wszyscy lekarze tak postepuja ale tych gorszych jest coraz wiecej- niestetyAsha, mik82, Sylwia87, Iza75 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
amelia04072006 wrote:bedziesz miala. udalo sie raz i uda znowu. musisz sobie jednak uswiadomic ze poronieniem dostalas znak ze cos sie dzieje i teraz trzeba znalez ten problem. nie liczylabym na to ze lekarz ci pomoze. to nie jest ich problem. teraz sama musisz postawic diagnoze, potwierdzic to badaniami a oni z laski znajda ci termin zeby cie przyjac. tak teraz to funkcjonuje. sa ludzie i ludziska, wiec nie wszyscy lekarze tak postepuja ale tych gorszych jest coraz wiecej- niestety
To jesy Czarna ta walka o dziecko o ktorej my wszystkie mowimy...niektore mamy juz za soba...niektore sa w trakcie..a ty...dopiero masz przed sobamik82, amelia04072006, gigsa lubią tę wiadomość
-
Asha wrote:Slyszalas....pol roku to dlugo...a to juz 4
Asha, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
amelia04072006 wrote:a wiecie ze mi sie malpeczka rozkreca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 13:57
amelia04072006, Asha lubią tę wiadomość
-
mik82 wrote:Nawet nie komentuję, bo się wkurzam. Sorry Czarna, ale jak Ty w 4 cyklu masz dość to ja Ci współczuje jak się okaże że macie jakiś problem (żeby nie było absolutnie Ci tego nie życzę) bo zdrowe pary muszą się rok starać o dziecko. Wiadomo że jak jest problem to się ten czas wydłuża choć oczywiście nie musi.
O to to to
.....i nie tyle wspolczuje co nie wiem jak ty znajdziesz sile zeby z nimi walczyc wszystkimi, motywowac starego na badania i podnosic sie 300 razy w jednym cyklu zeby znalezc sile zeby sie bzykac w nastepnym...powodzenia ci zyczemik82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Slyszalas....pol roku to dlugo...a to juz 4
Tłumaczyłam już że nie chodzi o to że dziewczyna długo się stara ( 6 miesięcy ) tylko o to że poroniła, a po tym poronieniu nie zlecono jej żadnych badań tak jak i mi, a także o to że kolejne próby nie przynoszą żadnego rezultatu i lekarz kompletnie nic z tym nie zrobił ( dziewczyna zaszła w obie ciąże za pierwszym razem,a tu po poronieniu nic). Mi chociaż przepisała ten pieprzony Inofolik, a ona nie dostała nawet witamin! Ty powinnaś to zrozumieć najlepiej skoro tyle się starasz, a widzę że nie rozumiesz nic... Myślisz że jak tyle się starasz to masz prawo oceniać wszystkich w okół i jak ktoś stara się krócej od Ciebie to nie ma prawa narzekać, stresować się i analizować swojej sytuacji... Twoja jest beznadziejna, ok - jest mi z tego powodu przykro, bo dobrze wiesz że kibicowałam tobie jak i innym dziewczynom i trzymałam mocno kciuki za każdy twój cykl, ale zrobiłaś się strasznie cyniczna wobec innych, wiesz inni też mają uczucia, nie ważne czy starają się 3 miesiące czy 3 lata... -
nick nieaktualnyAsha wrote:Slyszalas....pol roku to dlugo...a to juz 4
To jest mój trzeci cykl z czego jeden bezowulacyjny. I szczerze? Jak przychodzi @ to nie płacze, nie przeżywam i tylko na chwilę robi mi się smutno... I nie myślę, że mój mąż na mnie nie zasługuje tylko dlatego, że 3 miesiące się nie udało zajść w ciążę... Przychodzi @, przechodzę nad tym do porządku dziennego...
Nie dziwie się dziewczynom, które starają się kilka lat, że przestają mieć nadzieje, że płaczą, że to ich zabija od środka....
Płakać będę jak już rok będę się starać i nie będzie wychodzić.. Zwyczajnie nie mam takiego ciśnienia, że już musi być ciąża... Będzie jak przyjdzie na to czas...
amelia04072006 lubi tę wiadomość