Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
amelia04072006 wrote:no, mam dobre - ze sie udalo a wolalabym miec zle, ze sie nie uda i zeby ciaza mnie zaskoczyla
Aaaaaa...
.....no wiem o co ci chodzi...bo tak to nadzieje sie ma coraz wieksze...a potem jak cos to wali sie na glebe i chuj
ale moze akurat to intuicja
zobaczymy
jeszcze tydzien tylko
-
taaaaa to jebniecie o glebe dluuuugo boliAsha wrote:Aaaaaa...
.....no wiem o co ci chodzi...bo tak to nadzieje sie ma coraz wieksze...a potem jak cos to wali sie na glebe i chuj
ale moze akurat to intuicja
zobaczymy
jeszcze tydzien tylko 

matko tylko tydzien ? ja nie chce
-
amelia04072006 wrote:taaaaa to jebniecie o glebe dluuuugo boli

matko tylko tydzien ? ja nie chce
Ale moze trzeba czasami jebnac zeby sie odbic i do gory isc....nie wiem
pierdole.....ale czasami to prawda....zeby sobie zdac sprawe jak mocno sie czegos chce
-
amelia04072006 wrote:to dlaczego sie poddałas, dlaczego nie wierzysz?

Bo u mnie to juz nie bylo czasami...to juz bylo calyczas....ja juz siedze na dole tej dziury i nie mam sily do gory sie piac...tyle razy juz do gory wylazlam i spadlam znowu i teraz juz wiem ze jak wyjde na gore to i tak spadne wiec wygodniej mi siedziec tu gdzie jestem , bezpieczniej i wygodniej.....ja wlaczylam kochana, ale juz nie ma sensu poprostu...to jest 44? Miesiac walenia glowa o sciane
juz nie
-
podziwiam ci za to ze walczylas, za determinacje za to ze spadalas i sie podnosilas, ale jeszcze troche miej nadziei- troszeczkeAsha wrote:Bo u mnie to juz nie bylo czasami...to juz bylo calyczas....ja juz siedze na dole tej dziury i nie mam sily do gory sie piac...tyle razy juz do gory wylazlam i spadlam znowu i teraz juz wiem ze jak wyjde na gore to i tak spadne wiec wygodniej mi siedziec tu gdzie jestem , bezpieczniej i wygodniej.....ja wlaczylam kochana, ale juz nie ma sensu poprostu...to jest 44? Miesiac walenia glowa o sciane
juz nie 
25staraczka25 lubi tę wiadomość
-
amelia04072006 wrote:tak nie powinno byc

Nie powinno ale jest...najpierw walczylam ze soba, potem wkurwialam sie na lekarzy, potem zaczelam walczyc z moim...to bez sensu....bo zamiast isc w jednym kierunku zaczniemy sie rozchodzic....koniec...co ma byc to bedzie , trudno...walczyc juz o nic nie bede, bo ktos na tym ucierpi






