Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania_84 wrote:ehh przepraszam ze tak o sobie .. a nawet nie nadrobilam Was ..i nie wiem co sie dzialo ..
powiem szcaerze ze jestem wsciekla na tesciowa..bo jakby jej coreczka maia taki problem albo drugi synek to by pewnie mowil zeby probowac.. a ta mu wylatuje z takimitekstami i jeszcze ze nas na to nie stac i wogole ze eldwo wizazemy koneic z koncem.. a chuj ja to obchodzi .. nozez kurwa jego mac ;/
Wcale ci sie nie dziwie kochana ze jestes wkurwiona na nia
Ale co myslisz ze ona nie chce zebyscie dzieci mieli czy co -
nie noona od razu pwoiedziala zebysmy z dawcy skorzystali albo adopcja..
kurwa zamaist sie cieszyc ze chcemy walczyc zeby to bylo dziecko jej syna..to ta teraz odwala taki numer..sero wkurzylam sie na nia ;/ -
Ania_84 wrote:nie noona od razu pwoiedziala zebysmy z dawcy skorzystali albo adopcja..
kurwa zamaist sie cieszyc ze chcemy walczyc zeby to bylo dziecko jej syna..to ta teraz odwala taki numer..sero wkurzylam sie na nia ;/
a pytalas czemu tak? Dziwnie jakos -
Asha wrote:a pytalas czemu tak? Dziwnie jakos
-
Ania_84 wrote:tez mnie to zdziwilo.. bo pierwsze co pomyslalam to ze ebdzie gadac ze nie..bo jak to bedzie wygladalo i wogol.. a on jak dowiedzialsie z eni ma plemnikow to od razu do mnei a mzoe by tak dawce nasienia..bo wies z adopcka to roznie a tak dziecko wychowacie po swojemu od melgo ..
Moze to chodzi o to ze on tyle bedzie przechodzil a jej sie wydaje ze dawca czy adopcja bedzie prostsza z jej puktu widzeniaAnia_84 lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Moze to chodzi o to ze on tyle bedzie przechodzil a jej sie wydaje ze dawca czy adopcja bedzie prostsza z jej puktu widzenia
ze lepiej ludzie podchodza i silniej sie zwiazuja z dziecmi ..jelsi ju zkoncza etap walki .. -
Ania_84 wrote:mozliwe..tylko jak dla mnei chyba lepiej miec swiadomosc ze zrobilo sie wszytsko .. i wtedy sie decydowac..zreszta nawet pscyholog od adopcjimowi ze lepiej zaczynac proces adopcyjny po zakonczeniu jednego etapu jakim jest leczenie i proby zwiazane z poczeciem dziecka..
ze lepiej ludzie podchodza i silniej sie zwiazuja z dziecmi ..jelsi ju zkoncza etap walki ..
Napewno...tylko ze ona tego nie slucha ona jest jego matka...gdyby to byl twoj syn i mial przechodzil taki zabieg to tez bys sie o niego bala ...to pewnie o to chodzi....robcie co do was nalezy i tyle a ona sie poprostu o niego martwi chyba jak to matka....adopcja czy dawca wiadomo bylaby bezpieczniejsza ale nie lepsza bo on nie bylby biologicznym ojcem wiec trzeba jej to wytlumaczyc jak bedzie okazja i tyle ...tak mi sie wydaje....ona nie zyje waszym zyciem i jej to ciezko pojac wszystko no i jej sie udalo przekonac twojego niestety ale to chwilowe kochana, bo jej strach przeszedl na niego....teraz to musisz odwrocic -
Asha wrote:
ja tu gadam gadam o sobie a ty mnie wysluchujes zi radzis.z. nawet nei wiesz o ile mi lzejAsha, Cwalinka lubią tę wiadomość
-
Asha wrote:A no to git jezeli szczerze to mowisz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 22:58
-
tylko jedna z dziewczyn napisala mi na mTESE
'
Odnośnie tego czy Twój mąż chce naprawdę biopsji to myślę, że chce ale chce jej dla Ciebie bo Cię kocha. Dla siebie też chce, ale bardziej chce dla Ciebie. Skoro wychodzi sam z pomysłem dawcy tzn., że jest już tym bardzo wszystkim zmęczony.. najgorsze, że Ty pewnie też już podupadasz przez to wszystko.. dlatego nie chcę go bronić, bo jak nie chce biopsji to od razu powinien Ci postawić kawę na ławę wiele miesięcy temu. Myślę, że się bał, odczuwał Twój nacisk w tym kierunku.. wie, że nie może dać Ci dziecka normalnie to bał się, że jak odmówi biopsji to wyjdzie na takiego że nie dość że nie może to jeszcze palcem nie kiwnie jak jest jakaś możliwość."
no i teraz mam w glowe z emoze faktyczne to ja za abrdzo naciskam ..
-
Jak napiszesz na 10 forach...bedziesz miala 10 roznych opini
Moim zdaniem terapeuta by wam pomogl...
A nastepna rzecz ze zamiast pytac Ania tez wszystkich czy dobrze zrobilas czy nie zaufaj tez troche sobie...jezeli mu to powiedzialas to widocznie byl jakis powod w tym...to czy on chce czy nie...to on ci powie....jezeli sie boi to zabierz go do lekarza i sie uspokoji...zaufaj sobie i swojemu sersuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 23:04
Ania_84, Redhotka lubią tę wiadomość
-
wiem napisalam tylko na tych watkach na ktorych dziewczyny znaja historie i czekal na odp.. z ktorymi jestem zwiazana ..
ja czuje ze on po porstu nasluchal sie u mamay .. a niestety jegomama to dla niego bardzo wazna osoba.. bo pielegniarka to leci z kazdym wynikiem do niej .. ;/ -
Ania_84 wrote:wiem napisalam tylko na tych watkach na ktorych dziewczyny znaja historie i czekal na odp.. z ktorymi jestem zwiazana ..
ja czuje ze on po porstu nasluchal sie u mamay .. a niestety jegomama to dla niego bardzo wazna osoba.. bo pielegniarka to leci z kazdym wynikiem do niej .. ;/
No to idz za tym uczuciem wlasnieAnia_84, Cwalinka lubią tę wiadomość
-
Asha wrote:No to idz za tym uczuciem wlasnie
Asha, Redhotka, Cwalinka lubią tę wiadomość