X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie ZOSTAŃ MATKĄ NA DZIEŃ MATKI - MAJOWE TESTOWANIE '19
Odpowiedz

ZOSTAŃ MATKĄ NA DZIEŃ MATKI - MAJOWE TESTOWANIE '19

Oceń ten wątek:
  • MonikA_89! Autorytet
    Postów: 7921 11235

    Wysłany: 3 maja 2019, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maria87 wrote:
    Dziewczyny, ja tak tylko z doskoku, ale muszę się odnieść do jednej wypowiedzi, która podniosła mi ciśnienie:

    "Przy zaburzeniach immunologicznych sterydy są jedyną szansą na ciążę."

    NIE, NIE i NIE.

    Bardzo proszę - jeśli już chcemy coś napisać, używając słów "nigdy", "zawsze", "jedyna szansa" etc. sprawdźmy to... Bo nie ma co wprowadzać dziewczyny w błąd.
    Dobra, może niepotrzebnie napisałam "jedyna". Dwóch lekarzy, u których się leczę stwierdziło, że w przypadku obecności przeciwciał muszę brać sterdy, bo bez tego organizm zaatakuje ciążę (jeśli w ogóle dojdzie do zapłodnienia). U mnie naturalne starania były bezskuteczne, nawet na sterydach, bo mam m.in przeciwciała przeciw otoczce komórki jajowej, które bardzo skutecznie blokują plemnikom dostęp do komórki. Więc nie tylko mam problem z utrzymaniem ciąży, ale również z zajściem. Mój dr z kliniki, często opiera się na badaniach dr Paśnika. Mówił, że obniżenie odporności sterydami jest kluczowe przy nadreaktywnej odpowiedzi autoimmunologicznej. Sama tego nie wymyśliłam 😜

    Malgonia lubi tę wiadomość

    qdkk2n0amiu7a1g7.png
    _____________________
    Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
    Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
    Marzec '20 - AZ blastusia 😭
    Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
    😭
    Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
    Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
    Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
    Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
    Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
    Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
    Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
    Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 3 maja 2019, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mildred wrote:
    Dzięki dziewczyny. przepraszam że nie odniósł się do waszych wpisów, i problemów i wypowiedzi. Ale dziś mam dosyć. niby 11dpo jest nadzieja , ale na już jej nie mam bo znowu się nastawie i będę jeszcze bardziej ryczeć i wyc. Z siostry ciąży się bardzo cieszę ale wewnątrz jest jakaś igła która mnie kluje i to bardzo boli. Cycki mnie bolą od 3 dni pierwszy raz w życiu i dlatego ten miesiąc stawiał jako pewniak. No cóż znowu się przejechałam na moim nastawieniu się j planowaniu z góry czegoś co się jeszcze nie stało. Zastanawiam się czy w gole miałam owulację niby ból jajników niby temp poszła do góry ale żaden test owulacyjny w życiu mi nie wyszedł pozytywny. Miesiąc wcześniej owulacja potwierdzona monitoringiem. Powiedzcie mi jeszcze dziewczyny prolaktynę w którym dc najlepiej robic ?
    Kochana rozumiem Cię doskonale...moja siostrzenica jest w ciąży i kiedy ja roniłam, ona szczęśliwie słuchała serduszka na USG... No jest takie ukłucie, pomimo,że cieszę się jej szczęściem. Ona wpadła na dodatek,nie była to ciąża planowana. Na początku w ogóle się nie cieszyła. Teraz też ograniczam spotkania rodzinne do minimum... No ciężko tak trochę...

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 3 maja 2019, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Dobra, może niepotrzebnie napisałam "jedyna". Dwóch lekarzy, u których się leczę stwierdziło, że w przypadku obecności przeciwciał muszę brać sterdy, bo bez tego organizm zaatakuje ciążę (jeśli w ogóle dojdzie do zapłodnienia). U mnie naturalne starania były bezskuteczne, nawet na sterydach, bo mam m.in przeciwciała przeciw otoczce komórki jajowej, które bardzo skutecznie blokują plemnikom dostęp do komórki. Więc nie tylko mam problem z utrzymaniem ciąży, ale również z zajściem. Mój dr z kliniki, często opiera się na badaniach dr Paśnika. Mówił, że obniżenie odporności sterydami jest kluczowe przy nadreaktywnej odpowiedzi autoimmunologicznej. Sama tego nie wymyśliłam 😜
    Nadreaktywna odpowiedź immunologiczna występuje,kiedy przynajmniej 3 różne przeciwciała są podwyższone ☺️ u Ciebie są to ważne przeciwciała przeciw otoczce komórki jajowej , więc w tym przypadku faktycznie,jest to jedyna droga. Ale Hashimoto ma teraz pewnie 60% społeczeństwa , gdzie się nie obejrzysz tam hasimotka, a same przeciwciała tarczycowe nie świadczą o nadreaktywnej odpowiedzi autoimmunologicznej i nie są wskazaniem ☺️ fajnie też,że jest takie forum i ,że można powymieniać informacje i doświadczenia,bo jak wiadomo lekarze też się często mylą,czego ja jestem najlepszym przykładem.

    szona, MonikA_89! lubią tę wiadomość

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2019, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iseko wrote:
    Niecierpliwa ja kiedyś też tak miałam, że przez większość cyklu miałam idealnie równą temperaturę, może to nie termometr jednak? ;)

    Sylwia chyba masz na myśli mnie ;) miałam laparo 18.04 i lekarz mi powiedział, że czysto i wszystko ok :) Ale po wypis wróciłam dopiero po tygodniu i poprosiłam o opis zabiegu dla mojego lekarza i tam na opisie było, że były ślady endometriozy 1 stopnia, wielkości główki od szpilki :/

    To zapewne szykuje się cykl bezowulacyjny ...... a dałabym sobie rękę uciąć, że owulacja była.
    Iseko najlepiej pogadaj o tym wyniku ze swoim doktorkiem, może dla nich taki wynik jest akceptowalny.

  • aeiouy Autorytet
    Postów: 826 1736

    Wysłany: 3 maja 2019, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluje kreseczek dziewczyny;)

    Niecierpliwa niestety nie znam sie na temperaturze :( ale faktycznie - taka sama temp przez dluzszy czas to podejrzane...

    Mildred - doskonale Cie rozumiem... mam podobna sytuacje u siebie....
    Ale zobacz 11dpo to jeszcze wczesnie, uszka do gory;) nie poddajemy sie, walczymy caly czas;)

    Starania o pierwsze dziecię od 12.2017
    5 poronien: 03.2018 & 12.2018 & 06.2019 & 03.2020 & 08.2020
    12.2018 - pierwsza wizyta w klinice
    04.2019 - HSG: prawy jajowód niedrożny
    Od 08.2019 - Pacjentka Prof. M.
    10-11.2019 szczepienia limfocytami męża ->allo mlr 23.3%
    01.2020 - 06.2020 - szczepienia pullowane -> allo mlr 22%
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2019, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, zycze Wam wszystkiego, co najlepsze! Niech Wasze ciaze pieknie sie rozwijaja, starania beda owocne, a Wy naprawde szczesliwe.

    Ja dzis zrozumialam, jak plytkie i oparte na blachostkach jest moje zycie. Buduje swoj system wartosci i szczescia malutkimi klockami, zbyt malymi, ktore nie sa w stanie niczego wiekszego podtrzymac. Wystarczyla jedna klotnia z mezem o urlop, bo przeciez pod koniec maja zaczyna sie remont u tesciowej, wiec lepiej, zeby zostal tu na miejscu. Niewazne, ze zrezygnowalam z tego cyklu, by moc spokojnie, bez ciazy wsiasc do samolotu i poleciec. Tesciowa i jej zasrany dom wazniejszy. A M. powiedzial, ze juz ma dosc problemow i moich ciaz. On ma dosc?! On?!

    Zrobie sobie, Kochane, przerwe od wszystkiego, bo teraz widze, jak wciaz bardzo cierpie, a moje szczescie i radosc sa jak banka mydlana. Niedlugo do Was wroce, mam nadzieje, ze odmieniona i juz nie do Staraczek, a do Mamus. Mnostwo buziakow i radosci :*

  • buba123 Autorytet
    Postów: 679 922

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katrin 🍒 wrote:
    Jestem 17dpo ☺️
    Tym razem wolałam poczekać z obawy, że znowu się zawiode. Jakoś tak zleciało najwięcej dały mi do myślenia moje wychodzące cycuchy i ochota na makowca tak ogromna, że robilam go o godz. 20.🤣🤣🤣🤣 Może to po prostu zbieg okoliczności ale myślała, że oszaleje na sama myśl jak go jem 🤣🤣
    No i te klocia w jajniku i rozpieranie w dole brzucha🤭
    Okularnica91 - jak nic też widzę druga kreseczek to jutro robimy Bete? 😃
    Dziękuję dziewczyny za przyjęcie mnie i tak miłe słowa 😘💖
    Super cieszę się :) beta z pewnością będzie duuuża spokojnej ciąży

    21.06.2017 - 1 iUi udana :) - syn
    mhsvx1hp39vz818l.png
    21.01.2019- 2 iUi - udana :)
    02.02.19 - beta 67.5,
    03.02.19 - beta 138,5
    04.02.19 214,7 :)
    05.02.19 343.9
    11.02.2019 3477.8 - rośnij kropku rośnij :D
    w4sqcsqvswtczzdq.png
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a powiedzcie mi po co mierzycie temperaturę? W sensie po co myślicie o tym kiedy była,jest czy będzie owulacja? Te na duphastonie rozumiem, bo trzeba wiedzieć,kiedy zacząć brać. Ja myślę,że te myślenie, mierzenie, czekanie na owu też wpływa na naszą płodność i to bardzo... Sama mierzyłam przez prawie 2 lata i szczerze? Zaskoczyło dopiero jak olałam totalnie wszystko. Wydawało się,że wcale się nie spinam tym mierzeniem,obserwacja itp,a okazuje się,że jednak gdzieś tam w głębi się spinałam. No a testy owulacyjne to już w ogóle...robiłam, pozytywne, obajwy były no to oczywiście seks jak trzeba, 7 dpo badanie proga, poniżej 2... Po odebraniu wyniku mega ból jajniora, nasikalam na owulaka a tam mega pozytyw... Po 7 dniach znowu badanie i prog 13... Także ja już nie wierzę w nic. Dodam,że skok temp nastąpił bez owu :p fakt faktem była niższa niż zazwyczaj w fazie lutealnej ,ale jednak wyższa od podstawowej, jakim cudem? Nie wiem.

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko, kochanie 😪😪 nie opuszczaj nas...

    Sasanka55 lubi tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauliśka, ja mierzylam z różnych powodów.

    Po pierwsze, moja praca+praca męża, rzadko się widywaliśmy. Ja pracowałam w dzień, on w nocy. Chciałam wiedzieć, jak najbardziej zwiększyć szansę.

    Po drugie, ja mierzylam przez 2 lata, nie tylko podczas starań. Lubię znać swój organizm, wiedzieć co się dzieje i kiedy. Kiedy spodziewać się okresu, bo czasem cykl trwał 27 dni, czasem 33 dni, więc jednak nigdy do końca bym nie wiedziała. A tak to wiedziałam co do dnia :) no i też dzięki spadające temperaturze rozczarowanie było mniejsze, jak już wcześniej wiedziałam, czego się spodziewać.

    No i ostatnia sprawa to libido. Było i jest bardzo niskie. Mój mąż też wiecznie zmęczony itd. Chciałam więc wiedzieć kiedy jest już po owu, aby wtedy odpuścić trochę. W ostatnim cyklu ostatni <3 był w dzień owu i potem juz nic, akurat wtedy się udało :D

    okularnica91, Kittinka83, MonikA_89!, szona lubią tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iseko wrote:
    Niecierpliwa ja kiedyś też tak miałam, że przez większość cyklu miałam idealnie równą temperaturę, może to nie termometr jednak? ;)

    Sylwia chyba masz na myśli mnie ;) miałam laparo 18.04 i lekarz mi powiedział, że czysto i wszystko ok :) Ale po wypis wróciłam dopiero po tygodniu i poprosiłam o opis zabiegu dla mojego lekarza i tam na opisie było, że były ślady endometriozy 1 stopnia, wielkości główki od szpilki :/
    Kochana dziękuję i przepraszam! Ile byłaś w szpitalu? Dobrze się czujesz już? Musiało mi to gdzieś uciec! O kurcze i co na to twój lekarz?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka, naprawdę użył takich słów ? Na pewno teraz ich żałuje. To jest facet oni czasem nie myślą, a palną glupoty.

    Pauliśka, ja mierzę temperaturę, żeby wiedzieć, czy owu była, czy już zaczęła się faza lutealna ( btw owulak dalej pozytywny, zwariować można) przed cp mi się to sprawdzało, natomiast teraz jest jak jest.

    Szczyt śluzu już natomiast był więc już sama nic nie wiem...

    Sasanka55 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny...nie było mnie dwa dni a tyle zaległości...wybaczcie, nie dam rady odnieść się do każdej z Was. Bardzo mnie zabolały Wasze straty, każdy taki wpis czytam po kilka razy czując zawieszenie w próżni czasowej...tak jakbym nie potrafiła tego przeczytać, dziwne to uczucie, ale zaraz sobie stawiam siebie na tym samym miejscu i wtedy zalewa mnie fala smutku i głębokiego współczucia...
    Mildred...bardzo mi blisko do Twojego samopoczucia...to tak jakbym przeczytała swój post za kilka dni, u mnie dzis 8dpo...ale już wiem, że schemat się powtarza i za kilka dni znów przejdę do szarej codzienności z zapasem podpasek pod ręką... :(..wiem, że nie powinno się tracić nadziei do dnia wybuchu...ale czasem po tylu zawodach ciężko sobie wyobrazić inny scenariusz...


    Sasanko... ;( nie odchodź!!!!

  • Tele...79 Ekspertka
    Postów: 205 429

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Dziewczyny, zycze Wam wszystkiego, co najlepsze! Niech Wasze ciaze pieknie sie rozwijaja, starania beda owocne, a Wy naprawde szczesliwe.

    Ja dzis zrozumialam, jak plytkie i oparte na blachostkach jest moje zycie. Buduje swoj system wartosci i szczescia malutkimi klockami, zbyt malymi, ktore nie sa w stanie niczego wiekszego podtrzymac. Wystarczyla jedna klotnia z mezem o urlop, bo przeciez pod koniec maja zaczyna sie remont u tesciowej, wiec lepiej, zeby zostal tu na miejscu. Niewazne, ze zrezygnowalam z tego cyklu, by moc spokojnie, bez ciazy wsiasc do samolotu i poleciec. Tesciowa i jej zasrany dom wazniejszy. A M. powiedzial, ze juz ma dosc problemow i moich ciaz. On ma dosc?! On?!

    Zrobie sobie, Kochane, przerwe od wszystkiego, bo teraz widze, jak wciaz bardzo cierpie, a moje szczescie i radosc sa jak banka mydlana. Niedlugo do Was wroce, mam nadzieje, ze odmieniona i juz nie do Staraczek, a do Mamus. Mnostwo buziakow i radosci :*

    Kochana w każdym związku są czasami zgrzyty.Twój M.mówiąc że ma dość problemów z ciążami,może po prostu jest też zmęczony tymi staraniami (zresztą jak My wszyscy) Pamiętaj on też jest tylko człowiekiem,a z tego co o Nim wcześniej pisałaś to jest dobry i zawsze na niego mogłaś liczyć. A może ma tylko dziś gorszy dzień. Nie zostawiaj Nas,My tutaj potrzebujemy takiego optymizmu i dobrego słowa jak zawsze nam dajesz.

    Sasanka55 lubi tę wiadomość

    31 cykl starań, listopad 2017- CB, Styczeń 2018- PJP Euthyrox.
    HBS+ Niskie AMH
    Krótkie cykle ok.24-26dni.
    w sierpniu 2018 laparo,histero i HSG
    Wiek 40lat.
  • Pati96 Autorytet
    Postów: 2216 3227

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauliska, ja na przykład mierzylam temperaturę, bo w inny sposób nie miałam szans stwierdzić ,co się dzieje z moim organizmem. Wiedziałam, że to nie daje 100 % pewności, ale tak z ciekawości. Dużo osób stwierdza na podstawie sluzu ,a ja nigdy nie miałam takiego jak Wy opisujecie, nie miałam aż tak bardzo ciągnącego się i dużych ilości też nie miałam. (Może było to związane z tym ,że byłam po tabletkach antykoncepcyjnych). Za to testów owulacyjnych nie robiłam, bo wiem ,że akurat to wywyolywalo by u mnie duży stres. A z tego co czytam tutaj i w Internecie to lubią one oszukiwać, plus też nie dają pewności. Więc one akurat nie są dla mnie.

    mhsv2n0a4bxtclwx.png
    23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
    Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G

    Euthyrox 50, Glucophage xr 2000
  • Pati96 Autorytet
    Postów: 2216 3227

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko, nie odchodz. ;( Bez Ciebie to forum nie będzie już tym samym. Na pewno Twój M. nie miał tego na myśli, tylko pod wpływem emocji tak powiedział. Mój też czasem coś chlapnie, a potem mówi, że nie o to mu chodziło i nie chciał tak powiedzieć.

    okularnica91, Sasanka55, Ania_85_, Magduullina lubią tę wiadomość

    mhsv2n0a4bxtclwx.png
    23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
    Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G

    Euthyrox 50, Glucophage xr 2000
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 22:12

    Sasanka55 lubi tę wiadomość

  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko, bez sensu żebyś nas opuszczała. Ile razy mówiłaś tylu z nas, że chłopy są głupie i z nimi trzeba inaczej? Tak jak mówi Niecierpliwa, on na pewno już żałuje swoich słów... a Ty zostawiajac nas i jego puszczając w diabły zostaniesz sama z myślami a to najgorzej. 😢 od tego jesteśmy żebyś mogła nam tu swoje emocje wylewać i trochę sobie w ten sposób ulżyć. Pomysl nad tym Kochanie 😘❤️

    Sasanka55, syllwia91, Ania_85_, aeiouy lubią tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanko, kochanie moje, dzisiaj się wypłacz, powkurwiaj, nawet zrób laleczkę vodoo ze zdjęciem swojego starego, a jeszcze więcej szpilek wbij w tą laleczkę z gębą teściowej! Ale jutro, wstań, otrzyj łezki, idź do lustra, uśmiechnij się i powiedz sama sobie jaką jesteś cudowną istotka, a przede wszystkim przyszła Mamusią!

    Faceci nie myślą jak coś mówią, myślę, ze Twój stary sam teraz analizuje co powiedział i głęboko tego żałuje, ale co się powiedziało to już się nie odpowie bo ból sprawiło. Myśle ze on tez przeżywa równie mocno każda Waszą stratę i ten ciężki okres, ale nie pokazuje tego tak po sobie..

    Nie zostawiaj nas promyczku, złe dni zawsze są, ale i w końcu dla Was przyjdą te najpiękniejsze ❤️ Wierze, ze to będzie już bardzo niedługo!

    szona, MonikA_89!, Sasanka55, syllwia91, Karolina, Ania_85_, aeiouy, Magduullina lubią tę wiadomość

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • szona Autorytet
    Postów: 7589 16794

    Wysłany: 3 maja 2019, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Dziewczyny, zycze Wam wszystkiego, co najlepsze! Niech Wasze ciaze pieknie sie rozwijaja, starania beda owocne, a Wy naprawde szczesliwe.

    Ja dzis zrozumialam, jak plytkie i oparte na blachostkach jest moje zycie. Buduje swoj system wartosci i szczescia malutkimi klockami, zbyt malymi, ktore nie sa w stanie niczego wiekszego podtrzymac. Wystarczyla jedna klotnia z mezem o urlop, bo przeciez pod koniec maja zaczyna sie remont u tesciowej, wiec lepiej, zeby zostal tu na miejscu. Niewazne, ze zrezygnowalam z tego cyklu, by moc spokojnie, bez ciazy wsiasc do samolotu i poleciec. Tesciowa i jej zasrany dom wazniejszy. A M. powiedzial, ze juz ma dosc problemow i moich ciaz. On ma dosc?! On?!

    Zrobie sobie, Kochane, przerwe od wszystkiego, bo teraz widze, jak wciaz bardzo cierpie, a moje szczescie i radosc sa jak banka mydlana. Niedlugo do Was wroce, mam nadzieje, ze odmieniona i juz nie do Staraczek, a do Mamus. Mnostwo buziakow i radosci :*

    O nie!
    Rozumiem doskonale potrzebę odpoczynku, ale ciężko pogodzić się z myślą, że znikasz. Jeśli jednak to pozwoli Ci stanąć silnie na nogi, to trzymam kciuki mocno.

    Btw. mój maz jest jedynakiem, a jego mama jest po rozwodzie. Z ojcem zero kontaktu. Tak jak rozumiem potrzebę pomagania rodzicom i ogromnego szacunku do osób starszych, tak nie rozumiem np. mojej teściowej, która potrafi powiedzieć mezowi, żeby zawiózł ją na dworzec o 4 rano ;) bo przecież on nie ma teraz nowej rodziny, drugiego domu, a taksówka to wymysł szatana 🤦‍♀️ Tak samo - choć rozumiem oczywiście chęć pomocy przy remoncie, to myślę, że i ta matka powinna odpieprzyc się z tym remontem na chwilę i sama wypchnąć syna z poczucia obowiazku i skierować Was na urlop. Dla WASZEGO dobra. Ehhh

    Iseko, Sasanka55, aeiouy, Magduullina lubią tę wiadomość

    age.png

    7 cs - cb
    25 cs - ⏸
    6t1d - jest ❤️!
    12t3d - prenatalne 👧🏼

    3.10.2021 r. Detonacja! ❤️

    Zes*am się, a nie dam się 💪
    https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html
‹‹ 25 26 27 28 29 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ