

Wczorajszy dzień okazał się jednym z najszczęśliwszych w naszym życiu - po zrobieniu badań krwi okazało się, że w moim brzuchu ktoś zamieszkał


Poszłam od razu do lekarza, widać pęcherzyk w macicy


Mam zapisany Duphaston, kwas foliowy i witaminki dla pierwszego trymestru


Nasz najpiękniejszy prezent na Święta


Wiadomość wyedytowana przez autora 21 grudnia 2018, 07:50



Wyszłam za mąż ponad 4 lata temu, Mąż nie chciał dziecka tak od razu, więc przez 2 lata brałam tabletki antykoncepcyjne. Po dwóch latach, gdy kolega z pracy powiedział, że będzie ojcem, w moim mężu obudził się instynkt rodzicielski

Tak więc w kwietniu 2016 odstawiłam tabletki, a pod koniec lipca 2016 w 1 cyklu starań zaszłam w ciążę. Nasza radość trwała do 8.09.16, wtedy lekarze rozkładali już ręce i stwierdzili puste jajo płodowe... Z uwagi że była to końcówka 8 tygodnia, zapadła decyzja o zabiegu łyżeczkowania, który odbył się 09.09.16.
Po zabiegu krwawiłam jakiś tydzień, jak w czasie normalnego okresu. W połowie cyklu byłam tak naprawdę już zagojona, wygojona i wszystko było dobrze.
Zielone światło dostaliśmy w listopadzie 2016r i niestety od tamtej pory nie udawało się NIC. Wiedziałam kiedy mam owulację, wiedziałam kiedy powinniśmy się starać, ale pomimo to miesiączka przychodziła co miesiąc...
Od września 2017 zrezygnowaliśmy z mojego lekarza w Wołominie, bo nie mógł już nam pomóc i przenieśliśmy się do Kliniki Bocian w Warszawie. Kazali nam starać się naturalnie, żeby był pełen rok. Staraliśmy się o wiele dłużej.
Miałam robione wszystkie badania, Mąż również - badania nasienia, fragmentacja DNA, kariotypy, hormony, drożność jajowodów, różyczki, hivy i inne. I wszystko było idealnie, ale ciąży nadal nie było

W maju i czerwcu br mieliśmy inseminacje, które pomimo że były w idealnym momencie nie dawały rezultatu

Postanowiłam odciąć się od Bociana i przeniosłam się do lekarza poleconego mi przez znajomych, dr Wojewódzkiego. Na szczęście przyjmuje prywatnie w Ząbkach więc miałam blisko, zarówno z pracy jak i z domu. Jestem pod jego opieką od lipca tego roku. I to był strzał w 10!. To był pierwszy lekarz, który mocno zastanowił się nad przyczyną naszych niepowodzeń. Stymulował moje owulacje przez 3 cykle i monitorował mnie. Zastanawiały go moje plamienia, które pojawiały się nawet na 7 dni przed terminem miesiączki, pomimo wysokiego progesteronu, miałam je przez dwa lata.
Doradził mi abym zrobiła histeroskopię, bo po łyżeczkowaniach czasami robią się zrosty, które mogą być niewidoczne na USG.
Zabieg miałam przeprowadzony na początku października w klinice Bocian w Białymstoku (wybrałam tą klinikę ze względu na koszty, jak również na jej renomę). I bach! Znaleźli u mnie sporą bliznę na dnie macicy, zapewne powstałą po łyżeczkowaniu, nacięli mi ją, zrobili dodatkowo scratching endometrium i drożność jajowodów.
Mieliśmy starać się w tym samym cyklu, ale niestety nie monitorowałam się po zabiegu i zrobił mi się torbiel

Ten nasz szczęśliwy cykl rozpoczęłam 17 listopada


Inaczej zaczęłam czuć się już w sobotę, podczas

No i oczywiście brak miesiączki w spodziewanym terminie. Miałam dość długą fazę lutealną - 16 dni więc czekałam, że może okres się pojawi. Myślałam, że te wszystkie objawy i brak okresu są spowodowane braniem Duphastonu.
Wczoraj pojechałam na betę, bo nie chciałam sama odstawiać Duphastonu, a nie wierzę testom ciążowym

Powiem Wam, że gdy dostałam wyniki to byłam przekonana, że znów zobaczę 0,4 czyli nieciążowe. Zrobiłam dodatkowo wskaźniki tarczycowe, moja mama ma problemy z tarczycą więc ja też staram się ją kontrolować co jakiś czas.
Nawet nie wyobrażacie sobie mojej miny, gdy zobaczyłam 1183!


Od razu wpadłam w panikę, bo przecież Duphaston mi się kończył. Zwolniłam się chwilę z pracy i pojechałam do Ząbek. Doktor pogratulował, wyściskał i potwierdził 5 tydzień ciąży


Na USG było widać malutki pęcherzyk, 1 szukę


Za dwa tygodnie mamy kolejną wizytę, na której powinno być już serduszko







Mąż przez pół nocy przytulał mnie i trzymał rękę na moim brzuchu

Muszę przyznać, że dzisiejszy dzień dosadnie mi pokazał, że jestem w ciąży

Groszek


Zdecydowaliśmy z Mężem, że jak wrócimy do pracy po urlopie to powiemy kierownikowi o ciąży. Wolę żeby wiedział, że coś się dzieje, bo takich mdłości będzie pewnie coraz więcej.
Wiem, że to dziwne, ale ja naprawdę cieszę się, że mam objawy


Jutro rano jadę na powtórkę bety i progesteronu. Sprawdzę przyrost. Za tydzień pojadę do laboratorium zrobić badania zlecone przez lekarza.
Będzie dobrze


Na szczęście udało nam się znaleźć stomatologa, który dziurę mi załatał

Generalnie muszę zadbać o zęby, ale poczekam do początku drugiego trymestru żebym mogła ewentualnie dostać jakieś małe znieczulenie.
Ze spraw ważniejszych: byłam dzisiaj na powtórce bety i progesteronu. Co prawda lekarz mówił że na tym etapie już nie trzeba ale ja wolę dmuchać na zimne

Wyniki:
Beta HCG - 2543, przyrost o 108,5%


Progesteron - 28,36 - nieco spadl, ale nadal dobry
Dzisiaj nie miałam już takich mdłości jak wczoraj, za to mocniej bolą mnie piersi i podbrzusze. Wytrzymam



Wiadomość wyedytowana przez autora 23 grudnia 2018, 09:24


Ale Mąż ma swoje potrzeby, a lekarz nie zakazał współżycia. Wiem, że nie powinnam się zmuszać do tego, ale z moim samopoczuciem może być coraz gorzej, a przecież Mąż nie będzie miał ośmiu miesięcy celibatu.
Czuję się średnio: w nocy nie bardzo mogę spać, więc za dnia jestem zmęczona. Piersi dzisiaj dają mi ostro popalić, bolą, pieką i są ciężkie. Mdłości troszkę się pojawiają i to tak bardziej w okolicach południa niż rano.
I dobrze



Bety były wysokie, przyrost piekny, nie plamię, mam objawy i nie mam powodów do niepokoju. Ale chyba zaczynam lekko panikować, czy na pewno wszystko jest w porządku. Uspokoję się chyba dopiero jak zobaczę serduszko na USG...



Samopoczuciowo jest różnie, czasem jest oki, a czasem mocno średnio. Na razie nie wymiotuję, ale mam odruchy wymiotne, takie mocne szarpanie od żołądka. Myślę, że to kwestia czasu i wkrótce zaprzyjaźnię się z toaletą.
Dzisiaj z samego rana poleciałam do laboratorium zrobić badania zlecone przez doktora. Oczywiście, że nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam też Betę

Wyniki:
Beta: 11829


Progesteron: 33,60
Morfologia: prawidłowa
Ogólne badanie moczu: prawidłowe
Glukoza na czczo: 90,5
WR: ujemny
HBS: ujemny
Mąż się ze mnie już powoli śmieje, bo gadam do brzucha

Często też głaszczę się po brzuchu, w nocy jak się przebudzam to też za każdym razem rękę mam na dole brzucha

Chyba powoli zaczyna do mnie docierać


Za równy tydzień wizyta






Zwlekłam się z łóżka dopiero po 11:00, od rana miałam mega mdłości, teraz się już trochę uspokoiło, ale czasami jeszcze mnie szarpnie. Leżałam sporo na lewym boku z głową wyżej (praktyka wyciągnięta ze szpitala, gdy miałam mdłości i wymioty po narkozach), pomogło mi to

Na szczęście teściowie nie za często przychodzą na górę, więc nie muszę się tłumaczyć ze słabego samopoczucia, jeszcze kilka dni i nie będę musiała niczego ukrywać

Czytałam ostatnio mój pamiętnik na Ovufriend i nie mogę wyjść z podziwu, że jedna blizna uniemożliwiała mi zajście w ciążę... Dwa lata łez, rozczarowań i załamań, przez bliznę o której nawet nie wiedziałam.
Ale na szczęście ją usunęli i mogę teraz cieszyć się ciążą


Dużo odpoczywam




Gdy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży to chciałam moje wyszydełkowane maskotki przeznaczyć na WOŚP, ale teraz siedzą na komodzie i czekają na Maluszka






W sobotę weszliśmy w 7 tydzień i mam chyba wszystkie możliwe objawy



1. Zawsze mam przy łóżku wodę niegazowaną i biszkopty, ZAWSZE, rano ratuje mi to życie.
2. Codziennie piję świeżo wyciśnięte soczki


I śmiejcie się ze mnie, ale wczoraj nie mogłam założyć moich ulubionych dżinsów, bo strasznie mnie cisnęły. Rozszerzam się czy co? Na razie latam w leginsach, ale muszę coś wymyślić bo w środę wracam do pracy





Dwa dni do wizyty, a ja zaczynam panikować... Niby jest ok, niby mam objawy, niby źle się czuję, ale zaczynam strasznie bać się tego co będzie w czwartek... Przy poprzedniej ciąży wizyta też była w czwartek, a w piątek już zabieg. Nie chcę przechodzić tego kolejny raz...
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 stycznia 2019, 18:23
Mam wrażenie, że im bardziej się denerwuję, tym lepsze wieści mnie czekają










Nasza Kruszynka ma 7mm





Powiedzieliśmy wczoraj rodzicom i rodzeństwu, wszyscy byli nieco zszokowani, ale mega szczęśliwi.
Dzisiaj powiemy o tym w pracy, bo mam od dzisiaj zwolnienie więc i tak by się wydało.
Kolejna wizyta dopiero 31.01. Jak ja przeżyję ten miesiąc niepewności


Wiadomość wyedytowana przez autora 4 stycznia 2019, 07:46
Kolega który docelowo ma mnie zastępować jest przerażony ilością rzeczy które robiłam. Czemu mnie to nie dziwi

Gdy w piątek wychodziłam z firmy, to poleciało mi kilka łez. Niby marzyłam o tej chwili od dawna, ale zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę ludzie z magazynu zostali sami... Na mnie zawsze mogli liczyć, zazwyczaj brałam wszystko na klatę i ukrywałam ich błędy, żeby kierownik nie wiedział. Zawsze całym sercem byłam za nimi, a teraz będą sami...
Brzuszkowo wszystko u nas w porządku, za wyjątkiem mojego samopoczucia. Zauważyłam, że na początku nowego tygodnia ciąży mam straszne mdłości oraz jestem senna i słaba. Nie mogę jeść słodkiego i tłustego, najlepiej reaguję na orzechy, szpinak i kanapki z żółtym serem

Rano i wieczorem mam pogadanki z Groszkiem



W przyszłym tygodniu pojadę do lekarza, który zajmował się mną gdy wyszłam za mąż. Pracuje w szpitalu i codziennie jest pod ręką, więc mogę do niego podjechać w każdej chwili



Rano kierownik zwołał zebranie biura oraz magazynu i powiedział, że mamy nową, trudną sytuację, bo nie ma Marty (!!!) (sprawa 1). W związku z częstymi pomyłkami w środę będzie rozmawiał z każdym indywidualnie na temat poprawy jakości i wydajności pracy (sprawa 2).
Co do sprawy 1:
No nie powiem, miło z jego strony, że zauważył moją nieobecność

Trudna sytuacja, bo nie ma Marty... Szkoda, że dopiero teraz zobaczył ile miałam obowiązków, ile robiłam dla firmy i ile znaczyłam dla magazynu.
Może gdyby sytuacja była inna, może gdybym dostała podwyżkę, o którą pytałam to może przemordowałabym się jeszcze te kilka miesięcy. Ale w obecnej sytuacji, nie warto...
Co do sprawy nr 2:
To już mnie w ogóle rozwaliło

Pomijam już fakt, że jak mój Mąż poprosił o podwyżkę to usłyszał, że przecież była rok temu o 100 zł brutto

W ogóle jak kierowcy mają wypowiadać się o pracy magazynu, a magazyn o pracy kierowców? Przecież to jest jakieś kuriozum, bo specyfika pracy jest różna.
Tak naprawdę to biuro reguluje to co się dzieje, tylko oczywiście tego nikt nie widzi. To biuro reguluje odbiory dla kierowców, to biuro daje wysyłki i trasy do naszykowania na następny dzień.
Moja rada? Odpuścić. Gdy byłam sama, albo zastępowałam kolegę, to nic się nie wydarzyło jak przesyłka wyszła do klienta następnego dnia, jak widziałam że zamówień na Warszawę jest dużo to rozpisywałam trasy od razu na 3 kierowców żeby się wyrobili, albo przekładałam dostawy o jeden dzień, żeby magazyn też mógł odetchnąć trochę od tego szykowania.
Da się? Oczywiście, że się da, tylko trzeba trochę dobrych chęci i myślenia o ludziach których ma się blisko, a nie o handlowcach, którzy jak mogą to Cię zjadą od góry do dołu.
Aż jestem ciekawa dzisiejszych opowieści








Nasze Dziecko



Kochamy tego Maluszka najbardziej na świecie

Pięknie biło mu serduszko (148), wszystko jest na dobrej drodze

Doktor mówił, że mam się nie stresować jak powoli będą mijały mi dolegliwości, bo to normalne. Polecił dużo odpoczywać i dużo mówić do brzuszka

Kolejna wizyta 01.02. i będziemy ustalać termin badań prenatalnych


Wiadomość wyedytowana przez autora 16 stycznia 2019, 13:46



Ogólnie czuję się coraz lepiej

Za tydzień wizyta i zaplanowanie badań prenatalnych. Z jednej strony nie mogę się doczekać, ale z drugiej strasznie się boję i bać się chyba będę już zawsze. We wtorek podjadę do laboratorium zrobić badania zlecone przez doktora, żebym miała wszystkie wyniki na wizytę.
Od środy zaczęłam nieco panikować, bo ani biust tak bardzo nie bolał i mdłości jakby zmalały. Ale za to dzisiaj powróciło z podwójną mocą... Strasznie mnie szarpie i mam mocno wyostrzony węch.
Wczoraj byłam z Mężem w galerii, myślałam że kupię sobie jakieś spodnie, bo moje dżinsy już ledwo zapinam, a jednak wolałabym mieć luźniej na brzuchu. No ale oczywiście nie było nic interesującego. Niedługo chyba w ogóle będę musiała rozejrzeć się za spodniami ciążowymi. Niby waga od grudnia stoi w miejscu, ale nawet Mąż zauważył, że zaokrągliłam się w dolnej partii brzucha

Powoli myślę nad urlopem, jeżeli będziemy chcieli gdzieś ruszyć w Polskę to max do połowy czerwca, później chcę być już cały czas na miejscu. Pierwotnie mieliśmy jechać w góry - ale to był plan zanim dowiedzieliśmy się o ciąży



Wróciłam właśnie z laboratorium z wynikami badań.
Ogólnie chyba są w normie, tylko ja panikuję jak zawsze...
Wyniki:
Nie stwierdzono przeciwciał odpornościowych do antygenów krwinek czerwonych
TSH: 2,11
FT4: 15,57
Progesteron: 21,88
Toxoplazma IGM - niereaktywny - 0,14
Toxoplazma IGG - < 0,2
Różyczka IGM - niereaktywny - 0,3
Różyczka IGG - 338,0 - byłam szczepiona
Martwi mnie ten dość niski progesteron

Zestresowałam się też wartością TSH, teoretycznie jest ok, bo mieszczę się w normach, ale też nigdy nie przekroczyłam wartości 2. Widocznie ciąża mnie trochę rozregulowała.
Mam nadzieję, że z Maluszkiem jest wszystko dobrze, jutro się dowiem.
Przesadzam prawda?
Dzidzia ma 4,17cm


Według Usg mamy 11tc+1, Maluszek nadgonil z nawiązką wcześniejszą różnicę

Ogólnie wszystko jest dobrze

Dzisiejsza waga: 56,2 kg także rosnę w normie

Dostałam Euthyrox 1x1 tabletkę z rana żeby jednak poprawić wyniki tarczycy. Doktor woli jak jest poniżej 2.
9.02 czyli w sumie za tydzień mamy Usg prenatalne. Na razie mam nie robić testu pappa. Jeżeli wyjdzie coś niepokojącego na usg to wtedy zrobimy.
Kolejna wizyta kontrolna będzie 25.02.
Przyszedł mi zamówiony obrazek do wyszycia koralikami



Generalnie chyba mija mi paranoja o to, że coś się może stać. Już nie lecę do łazienki gdy czuję, że coś leci, już nie sprawdzam papieru po podcieraniu czy nie ma krwi.
Piątkowa wizyta bardzo mnie uspokoiła i nie mogę doczekać się soboty






Wróciliśmy z USG prenatalnego, przed którym masakrycznie się denerwowałam. Bardziej ręce mi latały chyba tylko przed USG serduszkowym

Na szczęście Mąż był ze mną i troszkę mnie uspokajał. Gdyby go nie było to chyba zeszłabym na zawał w tej poczekalni :p.
Badanie trwało ok pół godziny, bo Dzidziuś nie bardzo chciał współpracować



Generalnie wszystko jest bardzo dobrze







I być może będzie Synuś



Mamy 6,02cm i według USG Dzidzia jest starsza już o 4 dni niż wynikałoby to z terminu ostatniej miesiączki


Nie mogę nacieszyć się zdjęciami i opisem badań




W sobotę po badaniu pojechaliśmy razem Teściami do mojej Mamy, bo organizowała imieniny. Pomijam fakt, że po drodze ścięłam się z Teściową bo wystąpiła do mnie z pretensją, że nie piję mleka. Szczerze? Piłam do niedawna po 2 szklanki dziennie i naprawdę mam już go dosyć. Doktor powiedział, że mam pić i jeść to na co mam ochotę (za wyjątkiem wiadomo: alkoholu, surowego mięsa i ryb, serów pleśniowych). Więc nie zamierzam się zmuszać. A ona do mnie z tekstem: "Zobaczysz jak nie będziesz miała pokarmu". Nosz kurła! Jestem na końcówce 3 miesiąca, myślę że picie mleka teraz nie pomoże mi w ewentualnym karmieniu piersią. A jeżeli nie będę miała pokarmu to będę karmiła mlekiem modyfikowanym. I gdzie tu problem? Dla mnie nie ma.
Za to po dotarciu do Mamy humor mi się poprawił, bo Chrześniak przywitał mnie mocnym buziakiem i tuleniem do brzucha

"Cześć Dzidziusiu





Często przychodził do mnie i do Męża, dużo się przytulał




Tylko mojej Siostrze nadal się nie udaje...


Zaskoczyło ją to jak dobrze znam swoje ciało, że wiedziałam kiedy okres ma się pojawić, że owulacja się zbliża nawet wtedy, gdy nie monitorowałam cyklu. Fakt zajęło mi to trochę czasu, ale warto nauczyć się rytmu swojego organizmu.
Pokazałam jej moje wykresy na OF, temperatury, objawy i leki. Może z tego skorzysta.
Nie chcę żeby przechodziłą przez to co my... Myślałam, że za drugim razem uda im się równie szybko jak za pierwszym, ale jak widać organizm lubi płatać figle.
MaBi, nie bądź taka, opowiedz coś więcej ;) Wiem, że długo się staraliście, co się zmieniło w tym cyklu? Coś robiłaś inaczej, czułaś się inaczej? I od razu czterocyfrowa beta i pęcherzyk? (to się nazywa początek z przytupem;P) Opowiedz i daj troche nadziei na wigilijny cud ;)
MaBi, nie bądź taka, opowiedz coś więcej ;) Wiem, że długo się staraliście, co się zmieniło w tym cyklu? Coś robiłaś inaczej, czułaś się inaczej? I od razu czterocyfrowa beta i pęcherzyk? (to się nazywa początek z przytupem;P) Opowiedz i daj troche nadziei na wigilijny cud ;)
super kochana :) tak się cieszę :) witaj na fiolecie i zostań Tu na dobre 9 mc :)
❤