X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Wielkie chcenie ...
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››
WSTĘP
Wielkie chcenie ...
O mnie:
Moja ciąża:
Chciałabym być mamą:
Moje emocje:
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

6 lipca 2017, 18:29

Stwierdziłam, że moze zacznę pisać tutaj, skoro beta uparcie rośnie.

Byłam na wizycie w klinice. Dr CZerwińska mówi, że mimo krwotoków ciąża jest dalej możliwa, że krwotoki w ciąży często się zdarzają. Podała mi wlew z intralipidu i przepisała duphaston. Była tak pewna tego co mówiła, że aż w to uwierzyłam. Zrobiła USG i powiedziała, że jest pęcherzyk, ale mały, ale powinien być teraz mały. Możliwe, że ona już dzisiaj zobaczyła pęcherzyk?

Moje krwawienia są różne. Czasami przez kilka godzin nie ma nic- czysta podpaska. A czasami dosłownie "kapie". Dlatego tak ciężko mi uwierzyć w to co powiedziała.
Ale na FB, na grupie wsparcia opowiadała dziewczyna, że którejś beta zaczeła spadać, CZerwińska podała intralipid i beta zaczeła wracać do normy. Że CZerwińska jest taka od zadań specjalnych.

Myślicie, że rzeczywiście to wszystko jest realne, a nie złudna nadzieja?

7 lipca 2017, 09:18

Jednak wizyta w klinice mnie nie podniosła na duchu na dłużej.
Krwawienie dalej jest. Dalej zdarzają się skrzepy. Przestały mnie boleć piersi. Za to boli mnie głowa.
Czytam oczywiście do upadłego internety. Jak jeden mąż powtarzają, że to pewnie poronienie. Z drugiej strony chyba dr CZ. nie nawijałaby mi makaronu na uszy? A może? Zastanawam się dlaczego dopiero wczoraj przepisano mi dupka, przeciez w poniedziałek mogłam go już dostać.
Czy intralipid zdziała, aż takie cuda?
Potwierdziła też, że beta może być taka niska- tzn startować z niskiego pułapu, ale przyrost am prawidłowy. Ja to nie mogę być normalna -.-

D.się cieszy i martwi. Wiedziałam, że bardzo chce dziecka, ale nie spodziewałam się aż takiej radości. Oczywiście jak to on udaje, że "troche" się cieszy.

Podjadę dzisiaj jeszcze raz na betę. Gdyby to było poronienie to chyba będzie już spadać? A może nasz Okruszek ma się dobrze? Byłoby to spełnienie mojego największego marzenia.

7 lipca 2017, 12:48

Beta 199... Jak mam wierzyć w to wszystko...

8 lipca 2017, 12:31

Dzisiaj krwawienie jakby mniejsze. Nie wiem, czy co miało to się już wykrwawiło czy to zasługa dupka.
Moja Mama już oszalała z radości. Już zaplanowała, że przyjedzie w marcu na "czas porodu". Tym bardziej mnie wszystko przeraża.
Powiedziałam wczoraj D. o moich obawach co do ciąży pozamacicznej. Wyśmiał mnie. Mam nadzieję, że ma rację. Z resztą doszłam do wniosku, że może beta nie rosłaby aż tak prawidłowo :D
Nadal jestem kłębkiem nerwów, ale staram się myśleć, że teraz już nie mam wpływu na nic. Skoro Czerwińska powiedziała, że widzi pęcherzyk, to się cieszę i mam nadzieję, że nie kłamała.
11.07 mam kolejną wizytę bo chciałabym kontynuować L4.

Czy ja już pytałam jak wklejać tu zdjęcia? :D Jakaś dobra dusza niech podpowie.

Test 1:
https://naforum.zapodaj.net/c2ec86e98bf2.jpg.html

Test 2:
<a href=https://naforum.zapodaj.net/c2ec86e98bf2.jpg.html><img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c2ec86e98bf2.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net /></a>

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lipca 2017, 13:20

9 lipca 2017, 20:23

Dzisiaj w nocy bez kropli krwi. Zdecydowaliśmy, że pojedziemy do Mamy na obiad. No i niestety pojawiła się krew. Ale teraz jest już mocno ciemna. Wróciliśmy do domu, położylam się i znowu bez krwawienia.
Nie będę już powtarzać bety, chyba, że lekarz zaleci inaczej.

11 lipca 2017, 08:45

Dzisiaj wizyta w klinice. Od 5.45 nie śpię. Bardzo się denerwuje. Myślałam, ze powtórzę jeszcze bete, ale 5 raz chyba przesada? Z reszta kosztuje mnie to za dużo stresu. Chyba, ze lekarka zadecyduje inaczej.

11 lipca 2017, 13:58

Wizyta w klinice. 19 dpt. Dr Piekarz. Wbrew temu co mówiła Czerwinska, każdy krwotok jest groźny. Błona cienka, 8mm, pęcherzyka nie widać. Wygląda wszystko tak jaby macica się czyściła. Kazała powtórzyć bete. Nie było opcji, żeby Czerwinska widziała w czwartek pęcherzyk. Bez względu na to jak się sytuacja rozwinie, więcej do Czerwinskiej nie pójdę. O 17 wynik bety. I chuj

11 lipca 2017, 13:59

Wizyta w klinice. 19 dpt. Dr Piekarz. Wbrew temu co mówiła Czerwinska, każdy krwotok jest groźny. Błona cienka, 8mm, pęcherzyka nie widać. Wygląda wszystko tak jaby macica się czyściła. Kazała powtórzyć bete. Nie było opcji, żeby Czerwinska widziała w czwartek pęcherzyk. Bez względu na to jak się sytuacja rozwinie, więcej do Czerwinskiej nie pójdę. O 17 wynik bety. I chuj

11 lipca 2017, 17:35

Ciąża zakończona 11 lipca 2017
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii

18 grudnia 2017, 15:31

Beta 6,96 - 6dpt. Może nie powinnam się tu jeszcze przenosic.
Wyniki dotarły do mnie jak byłam na zakupach. Zakupów nie zrobiłam.

Brzuch boli już bardzo okresowo, staram się tym nie zadręczać.

D.zabrania się cieszyc bardzo. Powiedziałam tylko mojej Mamie.

19 grudnia 2017, 11:35

Kochane, dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa, nie spodziewałam się, że tyle Was czyta moje żale i smutki :)

Dzisiaj emocje już opanowane. Nadal pobolewa brzuch, głównie wieczorem.Nie wiem czy się tym przejmować czy nie. Jutro muszę pojawić się w klinice po leki i zastanawiam się czy jest sens prosić o konsultację?Czy na tym etapie oni coś mi pomogą? Pewnie zaproponują wlew z intralipidu, którego nie chcę.

Bałam się wyniku bety, ale prawdziwy strach to zaczął się teraz. Myślę sobie, że skoro w 6 dpt beta-6,96 to ona tam do tego 14 dpt urośnie do ładnej i stabilnej bety. Boję się tylko poronienia. Ciągle latam do kibla myśląc, że upław z lutinusa to może być krwawienie (kto miał to ustroństwo to wie o czym mówie). Gapę się na wkładkę jak sroka w broszk, nachodzą mnie myśli czy moje komórki NK już tam zwariowały czy jeszcze są "spokojne". Ostatnio krwawienie zaczeło się 26dc, dzisiaj mam 23.
Opatrzności chroń moje dziecko i pozwól mi w końcu zostać matką!

20 grudnia 2017, 00:15

Aplikując lutinusa, pojawiła się krew na aplikatorze...

20 grudnia 2017, 08:54

Chciałabym wierzyć, że to wina aplikatora. Ale dzisiaj jest 24 dc czyli sytuacja identyczna jak przy wcześniejszym poronieniu. W tym momencie ilośc komórek NK wmojej pierdolnietej macicy to jakies 60%
W nocy nie spałam, ciągle chodziłam do toalety, płakałam.
Brzuch boli.
Skoczę jeszcze raz na bete, jak przyrosła zadzwonię do Czerwińskiej czy może np dupka jeszcze właczy, czy encortonu zrec wiecej czy ma ona dla mnie jakąś dobrą radę. Zastanawiam się czy zrobic ten wlew z intralipidu czy go olać.
Wczoraj zracji teatru wziełam neoparin później niż zwykle o 4 godz. Czy to mogło mieć wpyw na krwawienie?

20 grudnia 2017, 12:10

Ta pierdolnieta beta rośnie dobrze. 31,480 co jest 416% przyrostem. Ale wiem, że w moim przypadku beta może rosnąć zajebiście nawet, a później jest przykro. Ale tym będę martwić się później. Na chwilę się cieszę.

21 grudnia 2017, 10:35

Wczoraj zadzoniłam do dr P. z kliniki, kazała włączyć duphaston 3 x 1, a jutro zbadać betę i progesteron.
Wczoraj plamień nie było już w ogóle. Dzisiaj rano śluz znowu brunatny, ale wkładka czysta.

21 grudnia 2017, 18:20

Dziewczyny jak z baaniem progesteronu a zazywanie duphastonu i luteiny? Powinnam mieć jakiś odstęp czasowy? Czy w ogóle nie zażywać czy jak myslicie?

21 grudnia 2017, 18:20

Dziewczyny jak z baaniem progesteronu a zazywanie duphastonu i luteiny? Powinnam mieć jakiś odstęp czasowy? Czy w ogóle nie zażywać czy jak myslicie?

22 grudnia 2017, 11:55

Beta urosła-93,390- w prawdzie miałam nadzieję, że będzie koło 200, ale tym 93 tez sie cieszę bo to przyrost 200% . Nie wiem dlaczego raz przyrasta 400% a raz tylko 200%, ale to chyba nie powód do zmartwienia?
Natomiast progesteron 26,580 To chyba dobry wynik? Dzwoniłam do lekarki, ale na nie odbiera, poczekam az oddzwoni.
Plamień brak, teraz jakby bardzo minimalnie przybrudzony upław z lutinusa, ale bardzo minimalnie, może wręcz w ogóle, tylko moje zwidy. Oby.
Dzisiaj jest ten przeklęty 26 dc, w którym przy ostatniej ciąży zaczełam krwawić. Modlę się do opatrzności,żeby ta historia skończyła się inaczej. Modlę się do encortonu- żeby działał. I modlę się do macicy i komórek NK, żeby pozwoliły naszemu Maleństwu przetrwać.
Aha- progesteron zrobiłam 3 godz po aplikacji lutinusa. Bo skoro przyjmuję lutinus o 6.30 no to przecież nie mogę ich nie zazyc. Tak sobie to wymyśliłam.
Cudzie trwaj

22 grudnia 2017, 13:36

Ale czy ta beta nie jest za niska jak na 10 dpt?

22 grudnia 2017, 22:06

Dzięki dziewczyny, zrobię sobie te badania.
Konsultowalam się na wszelki wypadek z dr P. powiedziała, że beta jest prawidłowa. Progesteron nie powala, ale jest ok, tym bardziej, że duphaston nie jest miarodajny w badaniach. Podtrzymała leki jak wcześniej.
Badanie bety mam powtórzyć po świętach i każe ją powtarzać aż do osiągnięcia poziomu 800-1000 -.-

26 dc prawie minął. Bez plamień.

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 grudnia 2017, 22:06

1 2 3 4 5 ››