Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Dosc mocne krwawienie ale nie odbiegające bardzo od klasycznej miesiączki. Za 2tyg mam wizytę u fajnego giną (udało mi się z terminem, bo ciężko się do niego dostać). Sprawdzę czy wszystko się oczyściło...
o kurcze. przykro mi.... dawno mnie nie bylo. u mnie tez to moje krwawienie bylo jak pologowe... dlatego podejrzewalam ciaze, nie torbiel... trzymam kciuki za starania!
o kurcze. przykro mi.... dawno mnie nie bylo. u mnie tez to moje krwawienie bylo jak pologowe... dlatego podejrzewalam ciaze, nie torbiel... trzymam kciuki za starania!
U gina ok. Wszystko czysto. Kazal brać dużo kwasu foliowego (na recepte), bo jestem już 35+... Ja mam się dobrze, nie spinam się. Skupiam się na pracy i ogarnięciu codzienności. Co do synka to zasługuje on na dłuższy wpis. Ogólnie... Daje mi ostro popalic i jak czytam o Waszych dzieciach (lentilka, Marti np) to wydaje mi się, że w innych bajkach zyjemy ;o)
Jestem przerażona tym, co się dzieje. Pandemii i jeszcze niepokoje polityczno-społeczne. Serio, odechciewa się wszystkiego. Zastanawiam się czy to dobry czas na powoływanie na świat nowego człowieka.
No znalazłam Cie :) oj masz rację tyle się dzieje że teraz ciaza może być sporym wyzwaniem. Ale nam to ktoś powiedział że nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko /rodzeństwo wiec nie ma co się zastanawiać. W naszym kraju jeszcze długo nie będzie spokoju. Ściskam :*
DC nikt nie wie który... Przez tą (prawdopodobnie) biochemiczną jakoś nie wiem jak liczyć... Plamiłam krwią już 01.10 ale "polało się" 03.10. Więc... Albo dziś 27 albo 29 DC. Brak plamienia, brak czegokolwiek. Ale na nic się nie nastawiam, bo myślę, że ten cykl może być skopany. Zapomnialam dodać, że gin na ostatniej wizycie zapisał mi luteinę podjęzykowa. Tzn gdyby mi wyszedł tes pozytywny to żebym brala po 2 listki 2 razy dziennie. Dla spokoju, jak powiedział.
31dc
Nadal nie ma miesiączki takiej prawdziwej tylko kolejny (4ty) dzień brunatnego plamienia. Apka (uzywam Clue) krzyczy, że cykl się spóźnia. Klade do na karb tej nieszczęsnej biochemicznej... Coś się rozregulowało. O w ogole nie czuję się na @. Nie mam brzucha obolalego/opuchniętego ani nic.
Na froncie ciążowym cisza. Jesien/Zima nie sprzyjają amorom. Ale jesteśmy zdrowi i to najważniejsze. Praca. Dom. Odpoczynek. Zabawa z synkiem. Wieczorem serial, Książka etc. Jest dobrze. Tak sobie myślę, że raczej nic nie wyjdzie z dzidziusia nr 2. Chyba już za stara jestem.
Muszę to napisać: wczoraj, dzisiaj mam plamienie, bardzo subtelne, różowe. Za wcześnie na @ chociaż do kalendarzyka nie zaglądam, żeby spr który dokładnie dzień. Więc zobaczymy. Dziś dowiedziałam się o ciąży w najbliższej rodzinie. Ale no hard feeling, cieszę się :o) faza zazdrości już dawno za mną, w końcu mam swojego Skarbka, który mi żyć nie daje ;o)
Muszę to napisać: wczoraj, dzisiaj mam plamienie, bardzo subtelne, różowe. Za wcześnie na @ chociaż do kalendarzyka nie zaglądam, żeby spr który dokładnie dzień. Więc zobaczymy. Dziś dowiedziałam się o ciąży w najbliższej rodzinie. Ale no hard feeling, cieszę się :o) faza zazdrości już dawno za mną, w końcu mam swojego Skarbka, który mi żyć nie daje ;o)
Dzis znow plamienie. Bez sensu to. W pierwszej ciąży (z synkiem) mialam implantacyjne, ale takie ultra subtelne, takie że latwo można by je przeoczyć, gdybym nie byla uważna. A w tej ostatniej wcześnie poronionej ciąży w październiku 2020 mialam plamienie w środku cyklu takie "obfitsze", którego nie dało się przeoczyć, ba mogło nawet ujsc za ultra skąpy okres gdybym się uparla. I niestety nie bylo dobrym zwiastunem, bo ciąża się poroniła. I właśnie przedwczoraj i wczoraj subtelne plamienie ale już dziś pod prysznicem... No... Zauważalny wyciek. Nie wiem który dc. Nie chcę wiedzieć. Ostatnio marnie się czuje, non stop jakby coś mnie rozkładało. Podejrzewałam koronę ale raczej nie. Chyba zmęczenie zimą...
Niusy z ost czasu: jednego dnia dowiedziałam się o 3 ciążach w najbliższym otoczeniu. 1 już poroniona. Niezła statystyka...
Podejrzane na fb: znajoma ma 4 dzieci i 5te w drodze. O matulu.
Ten miesiąc spisany na straty, nie było starań (jesteśmy na wyjeździe i nie ma warunków).
Umawiam się na usg, jakos niepokojąco boli mnie pierś, troche się stresuje... Liczę, że to coś z gruczołem mlecznym, bo bardziej mnie boli w drugiej połowie cyklu.
Synek z dnia na dzień bardziej kochany. Zaczął się w końcu trochę sam bawic-wielka ulga. Ciągle przybiega, żeby "pogłaskać mame". Przy każdej okazji mówi, że mnie kocha. Nie choruje, zdrowiutki. Bardzo ładnie mówi, całymi zdaniami, ma b bogate slownictwo. 2,5 roku.
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.