DC nie wiem który (wiadomka, staram się nie sprawdzać). Wczoraj lekkie plamienie. Za każdym razem na myśl, że jednak MOGĘ być w ciąży targa mną radosc ale chyba przede wszystkim wielki niepokój. A jeśli to ciąża? A jeśli będę musiała przechodzić przez poronienie (w moim wieku niestety muszę się z tym liczyć bardziej niż kiedykolwiek)? A jeśli dziecko będzie chore (tfu tfu)? Ale i tak na koniec okazuje się, że to @ się rozkręca więc... Jak zwykle martwie sie na zapas.
Okres nadchodzi. Btw czasem mam wrażenie, że ja ciągle mam okres. X dni plamienia przed, potem samo krwawienie, które się ciagnie i ciagnie, kilka dni spokoju i znow plamienie przed... Masakra.
Meczy mnie już ta zima, najchętniej bym spala. Synek kochany ale wymęcza mnie jednak (zabawa, jeczenie, marudzenie, sprzątanie po jedzeniu, zabawie) często padam do lozka razem z nim (przed 21). No i praca na etacie. Zakupy, gotowanie. Mało mam czasu tylko dla siebie.
Meczy mnie już ta zima, najchętniej bym spala. Synek kochany ale wymęcza mnie jednak (zabawa, jeczenie, marudzenie, sprzątanie po jedzeniu, zabawie) często padam do lozka razem z nim (przed 21). No i praca na etacie. Zakupy, gotowanie. Mało mam czasu tylko dla siebie.
Ekhm po 3 dniach lekkiego plamienia... brudzenie zanikło. Tj śluz jest czysty/przezroczysty. Nie wiem który DC. Nie będę zaglądac w kalendarzyk. Dop jak appka wyśle powiadomienie "twój następny cykl wkrótce się zacznie" to zerkne (uzywam Clue).
Dalej nic, tzn bez plamienia. DC=???
Mam 36 lat.
Mam 36 lat.
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 marca 2021, 09:57
Przyszło powiadomienie z Clue, że cykl zacznie się dziś lub jutro. Nic się nie dzieje. Tzn dosyć "mokro" i odczuwam czasem kłucie w pochwie... Kojarzy mi się to uczucie z ciąża. Jutro zerkne, który to DC i pojutrze zrobię TC i jak będzie pozytywny to zacznę brać luteinę pod język (mam w domu). Nic nie powiedziałam jeszcze mężowi... Wiecej planów nie mam.
Apka "wyje", że "cykl zaraz się zacznie". Zerknęłam. Dzis dop 27my dzień. Fakt, że ost cykle mi się skróciły i faktycznie jutro, najpóźniej pojutrze spodziewałabym się @. Poki co ciagle jasny śluz i sporo go. Jeśli zacznę plamić... Trudno. W sumie jutro chyba zrobię test...
Nie zrobiłam testu, jakos mi to z głowy wypadło. Dalej nie ma @. Czuję się normalnie tylko wkurza mnie uziemienie (kwarantanna, wiadomka). Ale fakt, że nie pije alko i poi formowałam dermatologa przy wypisywaniu recepty, że "mogę być w ciąży".
Nie zrobiłam testu, jakos mi to z głowy wypadło. Dalej nie ma @. Czuję się normalnie tylko wkurza mnie uziemienie (kwarantanna, wiadomka). Ale fakt, że nie pije alko i poi formowałam dermatologa przy wypisywaniu recepty, że "mogę być w ciąży".
Nie zrobiłam testu, jakos mi to z głowy wypadło. Dalej nie ma @. Czuję się normalnie tylko wkurza mnie uziemienie (kwarantanna, wiadomka). Ale fakt, że nie pije alko i poi formowałam dermatologa przy wypisywaniu recepty, że "mogę być w ciąży".
33dc. Do wczoraj czysto, dzis chyba zaczyna się jakieś dziwne brudzenie. Nie robiłam testu ani bety. Testu-sama nie wiem czemu nie... Beta-nie mam jak isc przez kwarantanne. Jestem wykonczona siedzieniem w domu z marudnym dzieciakiem. Aktualnie wszystko mi jedno.
Targają mną sprzeczne emocje. Od kilku dni serio wierzyłam w ciąże i balam się jak cholera i myśli, że może jednak zle robie. A teraz znów jakiś smutek, złość na siebie samą że już nigdy, że za późno...
Viv, kochana, brunatne plamienie oznacza rychły @. Chyba po prostu nietypowe jak na mnie opóźnienie. Jutro cyknę test, ot tak, dla rozrywki.
Pozytywny. Tłusta krecha.
No nic, wzięłam pierwsza tabletkę luteiny. We will see.
No nic, wzięłam pierwsza tabletkę luteiny. We will see.
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 marca 2021, 07:15
Niestety plamie/brudze. Ale nic z tym nie robię. Na tym etapie lekarz nic nie pomoże. Co ma być to będzie.
Teleporade z ginem: "ciąża za wczesna i niepotwierdzona (brak beta hcg)". Pfff...
Ew mogę sobie łykać luteinę 2x dziennie. Plamienie dalej jest, nie krew ale brudzenie. Jutro koniec kwarantanny, może troche odżyje. Uf.
Ew mogę sobie łykać luteinę 2x dziennie. Plamienie dalej jest, nie krew ale brudzenie. Jutro koniec kwarantanny, może troche odżyje. Uf.
Nadal plamie, dosyć jasno, z niteczkami krwi. Jak uda mi się na jakiś sensowny termin na sob umówić to pójdę na betę.
Nadal plamie na różowo... Biorę luteinę 2x dziennie. Poza tym czuje się normalnie.
Beta i prog zrobione. Dam znać jak będą wyniki.
Beta 2231 (5tyg+3dni).
Prog 16,7.
Chyba w pon powtórzę betę...
Prog 16,7.
Chyba w pon powtórzę betę...
Plamienie chyba ustało...
Edit: jednak nie ustało... Kurde... W środę mam gina... Fakt, że jakiegoś kiepskiego, pierwszego z brzegu dostępnego... Ehhh... Nie mogłoby być normalnie? Smuteczek
Edit: jednak nie ustało... Kurde... W środę mam gina... Fakt, że jakiegoś kiepskiego, pierwszego z brzegu dostępnego... Ehhh... Nie mogłoby być normalnie? Smuteczek
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 marca 2021, 17:49
Ile masz lat?