Sorki za taki wpis ale musiałam się wygadac
Coraz bardziej mam wrażenie że jest że mną bardziej z przyzwyczajenia niż z milosci bo na każde wręcz pierdnięcie leci do mamci i braciszka jak przyjedzie a nas z synkiem zostawia samych
Rodzice jego a przede wszystkim matka dość czesto dała mi znać że mnie nie akceptuje a jeszcze w tym utwierdza ja jej synuś latając za każdym razem jak zadzwoni
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 listopada 2017, 23:38
Dziś 25 DC tak przed spodziewana@ bolały mnie jajniki w czerwcu jak się udało mam nadzieję że to jest znak że może może
Za to piersi wogole mnie nie bolą ale to pewnie przez inofem jak wcześniej brałam ovarin to też mnie nie bolały przed @
Staram się nie nakręcać ale gdybym miała jakiś test to już bym go robiła( dobrze że nie mam) mamza to owulacyjne więc tak sobie myślę że skoro w poprzedniej ciąży owulacyjny 15 dpo wychodził mi pozytywny to teraz przed ciążowym zrobię też owulacyjny jak wyjdzie jedną krecha to wiadomo a jak @ będzie się dalej spóźniać to dopiero zrobię ciążowy
Trzymajcie kciuki za moją cierpliwość
Dziś przeczytałam artykuł ze stycznia( późno wiem ale staram się nie oglądać wiadomości bo mnie denerwują bardziej wolę książkę niż tv) i opisywali małżeństwo co kobieta urodziła bodajże czwarte dziecko i spaliła je w piecu
No i pytam się gdzie jest Bóg że daje takim ludziom dzieci a nam co chuchamy i dmuchamy na wszystko nieba przychyliły byśmy dzieciom nam nie daje dzieci
Łzy mi się w oczach kręcą jak czytam takie artykuły nie wiem chyba przechodzę kryzys wiary bo dlaczego Bóg na to wszystko pozwala i dlaczego nie daje dzieci tym rodzinom które by je bardziej niż siebie kochały.
A mnie zaczął już brzuch boleć przed@owo więc podejrzewam że chyba ten cykl mogę pomału spisywać na straty;( choć głupie serce nie chce tego zrozumieć
Nie chce robić testu boję się zobaczyć jedną krechę więc czekam na @ a jak będzie się długo spóźniać to zrobię test
Za tym że mogę być w ciąży przemawia fakt:
- nie chce mi się nic jeść
- mdli mnie od czasu do czasu
-tempka skoczyła powyżej 37
-czuje przepełnienie w brzuchu jak w poprzedniej ciąży
Za tym że @ przyjdzie i nie jestem w ciąży przemawia:
-piersi wogole nie bolą wręcz są flaki
- brzuch pobolewanie okresowo
- coś wydaje mi się że mnie coś bierze stąd ta podwyższona templariuszy
-oczywiscie zrobiłam test owulacyjny i jedną krecha w poprzedniej ciąży wychodził mi pozytywny
Więc więcej jest za @ i na nią raczej czekam
W listopadzie mija 2 lata starań i przeplakalam u cykli bilans jedną ciąża była zero dzieci jeden Aniołek w niebie
Mam wrażenie że to wszystko nie ma sensu mąż wogole się nie pytał kiedy @ czy może się udało co weekend namawiał mnie na alkohol choć wie że po owulacji staram się nie pić jestem zmęczona chęcią posiadania drugiego dziecka w pojedynkę
Wieść o @ spłynęła po moim mężu jakby nic się nie stało nawet nie przytulil najwyraźniej nie chcemy w życiu tych samych rzeczy
Na razie muszę odpocząć i żegnam się z ovu czasami będę zaglądała ale postaram się rzadko żeby dać odpocząć głowie
Ludzie mają jedynaki i żyją chociasz żal mi syna ale trudno tak Bóg chce nie będę z nim walczyła
W marca składam podanie bo chce pracę zmienić
Dziewczyny za was trzymam kciuki i życzę powodzenia każdej z was i zielonej kropeczki.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 listopada 2017, 19:56
Chyba przestanę się bawić w ovufriend teraz aby zaznaczyć na wykresie @ trzeba mieć wykupiony abonament premium a ja się w takie rzeczy nie bawię wolę uzbierać na wizytę niż płacić za nic
Co u mnie? Nic się nie zmieniło dalej @ przychodzi co miesiąc wczoraj dowiedziałam że że bliska koleżanka w ciąży a termin ma na lipca więc była lekka posłanka co dobiło mnie pojawieniem dzisiejszej @
Podczas naszych starań przeszłam dwie ciąże bliskich koleżanek i urodzenie ich dzieci teraz przechodzę trzecia nie wiem ile jeszcze udźwignę
Ovufriend po mojej przerwie widać że jest pazerny na kasę i pewnie niedługo i opłatę za wypowiadanie się na forum czy pisanie w pamiętnikach wprowadzi
Szkoda bo fajnie się prowadziło wykresy a chciałam do nich wrócić;(
Chyba przestanę się bawić w ovufriend teraz aby zaznaczyć na wykresie @ trzeba mieć wykupiony abonament premium a ja się w takie rzeczy nie bawię wolę uzbierać na wizytę niż płacić za nic
Co u mnie? Nic się nie zmieniło dalej @ przychodzi co miesiąc wczoraj dowiedziałam że że bliska koleżanka w ciąży a termin ma na lipca więc była lekka posłanka co dobiło mnie pojawieniem dzisiejszej @
Podczas naszych starań przeszłam dwie ciąże bliskich koleżanek i urodzenie ich dzieci teraz przechodzę trzecia nie wiem ile jeszcze udźwignę
Ovufriend po mojej przerwie widać że jest pazerny na kasę i pewnie niedługo i opłatę za wypowiadanie się na forum czy pisanie w pamiętnikach wprowadzi
Szkoda bo fajnie się prowadziło wykresy a chciałam do nich wrócić;(
Teraz niech się dzieje wola nieba
Jak @ nie przyjdzie do niedzieli to wtedy test będzie wtedy 17 dpo
Mąż twierdzi że źle na nas mieszkanie w którym mieszkamy działa ale mi się wydaje że to tylko wymówka no ale za miesiąc wprowadzamy się do naszego nowego domku więc nie będzie już wymówki
Wprowadzamy się do domku gdzie jeden pokój będzie pusty...przykro bardzo nie tak miało być w marcu miałam rodzić i mieliśmy być już w czwórkę
Gdybym nie była bliska łez jak rozmawialiśmy o poronieniu i że po nim minęło już pół roku i dalej nic to bym się z nim kłóciła no ale ja już nie mam sił by jeszcze z ginem walczyć
Mąż mówi ze jak się juz przeprowadzimy ( a przeprowadzamy się jeszcze przed świętami) to wrócimy do kliniki w której byliśmy na jednej wizycie bo potem zaszłam w ciążę tylko że zdaje sobie sprawę że to będzie kosztowac...a ja bym się bardzo w koszty pchać nie chciała mając tyle kredytów no ale jak nie będzie innego wyjścia to trzeba będzie
Byłam związana z nią emocjonalnie mąż mówi że kupi mi druga ale ja nie chcę drugiego aniołka chce mego, nosiłam go zawsze na ręku przy sobie nawet spałam z nim, po prostu oderwał mi się od zawleczki
Jeszcze parę dni temu śmiałam się bo skrzydełkami wszędzie nim zawadzalam a ostatnio na skrzydełkach zaplątała się biała nitka i mówiłam że mój aniołek ma prawdziwe białe skrzydła a teraz go nie ma;(
Jedynie to mogę sobie tłumaczyć że "odfrunął do nieba "by zrobić miejsce drugiemu maleństwu;(
Dziś mnie również mąż zaskoczył tak sam z siebie powiedział że myślami by się wybrać znów na badanie armi( ostatnie robił końcem 2016) najważniejsze że go nie zmuszam a sam chce
Zostawiłam sobie ten test pozytywny i jutro jak przyjdzie z pracy mu pokarze to będzie miał większą motywację do działania chociaż już sam wie że w te dni musimy serduszkowac co drugi dzień i dziś sam nalegał
Idzie chyba wszystko ku dobremu
A tak poza tym przeprowadzamy się do końca marca do nowego domku powoli już pakuje wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 lutego 2018, 23:08
Dziecka listopadowego nie będzie bo bez sexu dziecka nie na wczoraj nie poprawiliśmy bo mąż przyszedł z pracy a wieczorem się spił i zaliczył zgon koniec bajki jestem wściekła i już.
Wiesz skarbie,bardzo mi cię żal :-( miałam dosłownie tak samo! I po 17 ciężkich latach zakończyłam to rozwodem!,szkoda tych lat ale teraz jestem naprawdę szczęśliwa! :-) I tobie życzę tego samego słoneczko!
Nie wiem co Ci napisać, bo nie znam sytuacji na tyle dobrze. Sama wiesz, że czasem emocje i nerwy zmieniają odbiór rzeczywistości. Przespij się z tym, może jutro spojrzysz na to inaczej i może wcale tak źle nie jest? Faceci to dziwne stwory, ja czasem też mojego nie ogarniam.. Głowa do góry, popraw koronę i dawaj do przodu ;)
Nie staram się, urodziłam pół roku temu