Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Piąty transfer
Dodaj do ulubionych
‹‹ 10 11 12 13 14 ››

21 listopada 2019, 10:43

Dostalam od Doktora F Arthrotec na oczyszczenie, kazal przyjmowac dopochwowo, na opakowaniu zas jest napisane doustnie. Nie wiem teraz czy w aptece pomylono leki czy ten mozna przyjmowac dwojako.

Dzisiaj mega spadek formy, mam tego wszystkiego dosc. Nie chce badan, nie chce kolejnych wizyt u lekarzy, nie chce lekow, nie chce szpitala. Chce zeby wszyscy dali mi swiety spokoj.

28 listopada 2019, 20:07

Jestem czysta, oczyscialam sie calkowicie, a nawet mialam owulacje (!). Cialo szybko sie regeneruje..mam szczescie.
Potrzebuje zrobic przerwe od staran, lekarzy, pigulek, badan, strzykawek. Chcialabym nabrac sil i odpoczac przed kolejna ciezka walka. Mamy ostatniego mrozaka i nie zawaham sie go uzyc, ale potrzebuje czasu. Maz mnie wspiera, widze jednak ze poklada duze nadzieje w nowym doktorze.

Staram sie cieszyc kazdym dniem..niebawem zaczynam nowa przygode - w weekend moje pierwsze morsowanie ;). Zazwyczaj jestem zawinieta w koc, a tu taki pomysl - jest to dla mnie kolejne wyzwanie. Moze zimna woda mnie uleczy z nieplodnosci hihi.

Promocje..odebralam dzis dwie paczki z hebe..zaszalalam i to mnie tez cieszy ;).

2 grudnia 2019, 16:26

Jestem po morsowaniu..ilez frajdy mi to sprawilo ;). Nie powiem, bo jadac tam dygalam sie strasznie, ale po dobrej rozgrzewce nie bylo tragedi. Wchodzilam do wody z malzem trzymajac sie za reke. Powiem wam ze jestem z siebie dumna. Nie rozchorowalam sie, nie smarkalam..tego najbardziej sie obawialam.

Ginekologicznie to w zasadzie nie wiem co sie ze mna dzieje. Od momentu kiedy skonczylam sie oczyszczac bylo jeszcze kilka dni kiedy dostalam plamien. I tak na przyklad wczoraj nic sie nie dzialo, a dzisiaj juz jakies kolejne plamienie. Nie wiem kiedy powinnam dostac okres, ktory to dzien cyklu.

Małż namawia mnie, zeby porobic te badania ktore zlecil Doktor F, wiec w srode bierzemy wolne i jedziemy do laboratorium. Narazie nie jestem gotowa na przyjecie mrozaka, musze odzyskac siebie, swoje zycie, bo czuje ze przez te 3,5 lata staran gdzies sie pogubilam i stracilam sens zycia.

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 grudnia 2019, 16:28

5 grudnia 2019, 20:26

Nadal mam jakies dziwne brunatno-brazowe plamienia. Jutro ide do gina na nfz (zapisalam sie do niego jeszcze bedac w ciazy). Czemu tyle to trwa? Juz miesiac czasu od rozpoczecia ronienia pustego jaja.

I stalo sie to co sie zblizalo duymi krokami. Kolezanka z pracy, z ktora teoretycznie mialam rodzic blizniaczki wlasnie przywitala na swiat swoja coreczke. Moj cudownie podtrzymywany humor runal. I nie dlatego ze ona ma takie szczescie, tylko dlatego ze ja go nie mam.

Pieka mnie oczy ;(

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 grudnia 2019, 20:41

6 grudnia 2019, 14:05

Skonczyly sie plamienia..nadszedl okres. @ rozkrecila sie juz na normalna miesiaczke. Przez to nie poszlam do ginekologa. Jakiego trzeba miec pecha zeby dostac okres w dniu wizyty u ginekologa. Tylko u mnie takie rzeczy.

Na dodatek nie wiem co z moim morsowaniem w weekend,chyba bede musiala odpuscic ten raz. Szkoda, bo bardzo sie na to cieszylam.

Mam wolne, nie musialam dzis skrobac szyb w aucie. Zrobilam zakupy - znow poszalalam w drogeri. Powinni mi je wszystkie zamknac hehe.

Milych Mikołajek <3

7 grudnia 2019, 12:00

Zapomnialam napisac,ze w srode zrobilismy badania wskazane przez doktora F. W diagnostyce zostawilismy 550zl, a w genetyce 860zl. Wszystkie wyniki powinny byc w przeciagu miesiaca. Chcialam odpoczac od strzykawek i badan jednak maz sie uparl, zeby je zrobic. Moze to i lepiej, bo kiedy zdecydujemy sie ruszyc z kopyta to juz wyniki bedziemy mieli.

Ida Święta..czas rodzinny

19 grudnia 2019, 17:50

Mam sporo wolnego, poswiecam ten czas na zakupy, porzadki, pranie i prasowanie. Niedlugo Święta-nawet mnie to zbytnio nie rusza.

Małż zabrał mnie w weekend do SPA. Mam bardzo kochanego męża. Zrelaksowaliśmy sie, wygrzaliśmy sie w jakuzzy i saunie, relax i odpoczynek. Naladowalismy baterie na ten zblizajacy sie czas.

Mamy po części wyniki badan, juz teraz wiem że mam mutacje MTHFR. Mąż chce kontynuować leczenie, wiec zarejestrowałam sie do doktorka F na styczen ( czekamy na reszte wynikow).

Tyle u mnie

27 grudnia 2019, 14:21

I po Świętach..minęły dość szybko i bezboleśnie. Najgorsze byly zyczenia, jakiekolwiek "spelnienia najskrytszych marzen" przypominalo mi o mojej nieplodnosci.
W Wigile odwiedziliśmy grób dzieci..pomyslec ze moglibysmy byc juz w czworke :(.
Tymczasem jestesmy nadal w tym samym miejscu. Nie przypuszczalam ze tyle lat bedziemy czekac na dziecko.

Odkad nie biore zadnych lekow czuje sie dobrze fizycznie i psychicznie. Nie mam naglych zmia nastroju i dobrze mi z tym.

Morsowanie ciag dalszy :)

17 stycznia 2020, 17:04

17dc

Znów odliczam. Troche mnie nie bylo tu, ale odsapnelam. Jakie wieści u nas?
Mam mutacje MTHFR i PAI 1. Doktor F twierdzi ze moze ale nie musi to wplywac na problemy z plodnoscia, za to moze tlumaczyc poronienie w 17tc. Dostalam leki, ktore mam brac non stop i jesli jestesmy gotowi to robic transfer. Wtedy od dnia transferu brac heparyne i jeszcze jakis lek (nie pamietam nazwy).

Przygotowujemy sie do transferu naszego ostatniego mrozaka. Zrobilam cytologie bo jej waznosc wygasla i umowilam sie do kliniki. W lutym powinniśmy miec transfer. Nie napalam sie zbytnio.

Poza tym nawet dobrze sie trzymam.

23 stycznia 2020, 20:07

23dc

Od wczoraj mam delikatne plamienia - troche szybko :(. Klinika dopiero we wtorek. Wyniki cytologi sa ok. Na szczescie mam leki do transferu - wezme na wlasna reke, wszystko po to aby zabrac naszego ostatniego mrozaka juz w lutym. To jest najlepszy dla nas termin finansowo, poniewaz konczy sie nam roczne magazynowanie mrozakow (za kazdy rok jest 400zl), wieksza czesc badan bylaby do powtorzenia w marcu dodatkowe stowki.

Takze wezme leki od 3dc estrofem zgodnie z wczesniejszym postepowaniem.

Na mutacje biore acard x1, pregna plus ktora zawiera wit D3 2000j, DHA, metafolin.

Dzisiaj mam kiepski dzien.

25 stycznia 2020, 12:09

2dc

Mam tłuste włosy, wodospad miedzy nogami, niezrobione paznokcie i melancholijny nastroj.
Wczoraj na fejsie dziewczyna z ktora bylam w szpitalu (z blizniaczkami) urodzila dziewczynke. Dlaczego jednym sie powodzi w zyciu a drugim nie? Moja forma spadla o 80%, a na prawde dobrze sobie radziłam. Przeklęty fb.

We wtorek mam wolne, ide do kliniki zapisac sie na transfer. Niech mi tylko doktorek z czyms wysloczy to go zamorduje golymi rekami!!
Ma byc transfer w lutym i koniec. To bedzie nasza ostatnia proba w tej klinice. Z dniem transferu pozegnam sie z nia- nie wroce tam nawet na usg.

Musze umyc te włosy.. ehh

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 stycznia 2020, 12:21

28 stycznia 2020, 11:03

5dc

Wracam z kliniki.
- endometrium 6mm ladne proste
- brak torbieli
-ladne pecherzyki
Mam sie stawic w sobote na sprawdzenie endometrium (moim zdaniem chodzi o kase). Nigdy nie mialam problemów z endometrium, juz teraz w 5dc jest odpowiednie.

Jeśli wszystko bedzie ok, to tranafer na 6.02. Nasza mrozynka to blastka 4bb ♡.

Abstrachując od calego zamieszania..wszystko podrozalo. Transfery, badania i wizyty wszystko poszlo w gore. Dzisiaj zaplacilam za wizyte 170zl. Patrzac na to ze nasza klinika jest najdroższa w Polsce to juz sobie obiecalam ze zabieram naszego ostatniego mrozaka i juz mnie tam nie zobacza.

Leki:
Od 3dc:
estrofem x2, acard x1, pregna plus x1
Nowe leki czyli duphastony i luteina po sobotniej wizycie.

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 stycznia 2020, 11:04

1 lutego 2020, 11:25

9dc

Czekam do laboratorium na badanie progesteronu. Ustalony transfer na 6.02 czyli czwartek. Nasza ostatnia blastka 4bb czeka na nas.

Ustalone leki od dzis:
2xestrofem
1xacard
1xpregna plus
3x2 luteina pod jezyk
3xprogesteron besins

Czuje radość, narazie nie ma strachu przed tym co moze sie wydarzyc. Jestem dobrej mysli.

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lutego 2020, 16:08

1 lutego 2020, 16:33

9dc cd

Czy ktoras z was brala progesteron besins?? Zwalilo mnie dzis z nog. Zakrecilo mi sie w glowie czulam sie jakbym miala helikopter po zbyt duzej ilosci alkoholu. Padlam i wstalam po 2 godzinach.. matko bosko

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lutego 2020, 16:09

3 lutego 2020, 20:26

11dc

Tabletki progesteronu besins działają na mnie jak narkotyki. Faza, skołowanie, oslabienie lekkie zawirowanie. Najchetniej wrocilabym do duphastonu, ale tak wewnetrznie mam nadzieje ze te tabletki beda lepsze(?).

Transfer juz w czwartek, biore wolne. Jestem jakos spokojna.

Niedlugo zas mam kolejne urodziny, ktore wprawiaja mnie w zly nastroj. Ostatnio w pracy byla mowa o tym ktora dziewczyna w jakim wieku urodzila.. nikt nie urodzil w tym wieku co ja mam teraz. Jestem stara biologicznie.

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lutego 2020, 16:09

6 lutego 2020, 11:59

14dc
CZWARTY TRANSFER

nie przypuszczałam, ze bedziemy musieli podchodzić do czwartego transferu. Kiedys myslalam, ze in vitro=dziecko. Zycie jednak weryfikuje.

Bylam dzisiaj jedyną pacjentką do transferu, zaaplikowali mi blastke 4bb, widzialam na ekranie bardzo wyraźnie tą kropeczke. Teraz leżę pod kocykiem i odpoczywam.

Doktor nie zaleca morsowania po transferze, widzialam ze Joanna Moro morsowala przez całą ciąże, ale najprowdopodobniej ona nie walczyla o to dziecko tak jak staraczka. Zatem slucham zalecen i do testu powstrzymam sie.

Teraz oczekiwanie

7 lutego 2020, 16:09

15 dc 1dpt

Transfer byl w czwartek, a ja sie czuje jakby to bylo miesiac temu ;). Leżąc wczoraj pod kocykiem czulam lekkie klucie. Zapewne nic nie znaczace. Narazie nie mam w sobie takiego zniecierpliwienia.

Wynik progesteronu 57.57, czy jest ok?

Leki od wczoraj:
Acard x1,
Estrofem x2
Encorton x1
Neoparin x1
Pregna plus x1
Luteina 3x2
Duphaston 3x1

Kropko, kropelko, guziczku, drobinko, ziarenko, fasolko, babelku, okruszku, punkciku prosze zostan z nami.. ♡

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 lutego 2020, 16:11

8 lutego 2020, 10:37

16dc 2dpt

No i mam checę. Dzis przy porannej toalecie zauważylam na pepierze lekko różowata wydzieline. Tak jakby zabarwiony sluz (?). Nie mialam tego przy poprzednich transferach i teraz ogarnal mnie strach.
Czytam w internetach o implantacji, ale jakos nie wierze ze w moim przypadku zwiastuje to cos dobrego.

Okruszku trzymaj sie tam dzielnie ♡

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lutego 2020, 16:30

9 lutego 2020, 12:33

17 dc 3dpt blastka 4bb

Znów delikatne zabarwienie, tym razem bardziej brązowe. Martwie sie okropnie. Milion mysli. To nasza ostatnia mrożynka, co bedzie gdy sie nie uda? Cala machineria od nowa?

Zabarwienia, krew, plamienia w moim przypadku zawsze zwiasyowaly najgorsze..:(.

Okruszku proszę zostań ze mna ♡

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 lutego 2020, 16:01

10 lutego 2020, 18:05

18dc 4dpt blastka 4bb

Nocne poty

Moj niepokoj nie ustaje. Plamienie obecne rano i z kazdym siku. Ogarnia mnie smutek, czuje ze sie nie udalo, choc iskierka nadzieji sie tli.

Próbuje sobie wmawiac, ze przy poprzednich transferach nie mialam tego i zakonczyly sie zle, a tym razem bedzie ok. Wmawiam to sobie bo tak podskornie czuje ze kropka juz przy mnie nie ma.

Okruszku jestes tam jeszcze?

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 lutego 2020, 07:23

‹‹ 10 11 12 13 14 ››