Rozumiem Twoje emocje. Wszystko kosztuje, nie tylko czas jest ważny w takich momentach. Towarzyszą wszystkie emocje nam... A przy takich momentach nawet frustrację, która może zamienić się w niezła furię 😒😁. Ja sama że zmęczenia chyba dzisiaj czegoś nie dosłyszałam? Za tydzień w środę porozmawiam z doktor. 🤔

Za tydzień w sobotę ~ pomyłka się wkradła.

A kiedy lekarz przewiduje podejście do transferu? Coś mówił o prognozach? Kurcze ja póki co jestem zadowolona z Novum, no ale ja tylko mam tam lekarza, robiłam histeroskopie i inseminacje. Jeszcze przed in vitro. Jakoś nie odczuwam z ich strony naciągania na kasę. Nawet pani dr np na badania odsyła gdzie indziej bo mówi że Novum jest diagnostycznie drogie. Mam jednak ciągle nadzieję, że mimo wszystko osiągnięcie sukces. Już się naczekaliscie... 🤞

Do jakiej kliniki chodzisz ?? Głowa do góry wiem że to wszystko jest ciezkie kazda z nas to przezywa fajnie że udałaś sie o pomoc do psychologa :*

Do jakiej kliniki chodzisz ?? Głowa do góry wiem że to wszystko jest ciezkie kazda z nas to przezywa fajnie że udałaś sie o pomoc do psychologa :*

Moja klinika robiła takie grupowe spotkania z psychologiem. Darmowe dla pacjentów. I nawet te spotkania grupowe dużo dały.

Kochana ale klinika nie może zniszczyć zarodków. Musi zamrozić nawet te slabeuszki. Nie skreslaj ich, bo takie slabeuszki często zaskakują. Chrzciny dziecka szwagierki - też to przechodzilam, w dodatku bylam chrzestna. Powiem Ci, że poszlo nadzwyczaj dobrze. Jak się ma na rękach takie malenstwo to jakoś gina wszelkie pretensje do świata. Życze Ci żebyś przetrwala i wracala po swoje zarodeczki.

Wiem ze nie moze klinika zniszczyc zarodkow ale mogla je pociagnac do 5 tej doby a nie mrozic na sile w 3ciej dobie takie slabiaki. Rezultat taki ze mam zarodki ktore sie do niczego nie nadaja bo padna jak cala reszta. Co innego gdybym miala slaba blastycyste. Ale zobaczcie u mnie wszystkie padają co do jednego 😓 nie ma blastocyst. Z dwoch procedur nie mialam ani 1 blastki a zarodki byly lepszej klasy w 3 dobie. Wiec jakie mam podstawy wierzyc ze cokolwiek z nich bedzie? To troche tak jakbym skoczyla z 3 pietra i liczyla ze sie nie zabije. No zawsze cud sie moze zdarzyc ale badzmy rozsadni.

Czekamy wysłałam Ci wiadomość na pryw.

Robiliśmy badanie nasienia dwukrotnie, hormony i USG również wyszły dobre u męża, morfologia 2%, ale ruchliwość w normie i ilość 160mln, więc lekarz nie miał zastrzeżeń, wymazy u mnie również robione, nic nie wykazały, a na HSG zapisuję się w najbliższym cyklu, jeszcze w lipcu. Także podstawowa diagnostyka już za mną, owulacje występują naturalnie, endometrium rośnie bez zastrzeżeń, ale wszystko narazie bezskutecznie. Oj rozumiemy się zawsze najlepiej, bo wiemy doskonale jakie uczucia nam towarzyszą w tej trudnej drodze 😔 Myślę, że psycholog to dobry krok jeśli nie czujesz się w pełni sił. A na klinikę masz pełne prawo być zła, biorą za te procedury ogromne pieniądze, a wielu lekarzy nie robi tego nawet z powołania.

Robiliśmy badanie nasienia dwukrotnie, hormony i USG również wyszły dobre u męża, morfologia 2%, ale ruchliwość w normie i ilość 160mln, więc lekarz nie miał zastrzeżeń, wymazy u mnie również robione, nic nie wykazały, a na HSG zapisuję się w najbliższym cyklu, jeszcze w lipcu. Także podstawowa diagnostyka już za mną, owulacje występują naturalnie, endometrium rośnie bez zastrzeżeń, ale wszystko narazie bezskutecznie. Oj rozumiemy się zawsze najlepiej, bo wiemy doskonale jakie uczucia nam towarzyszą w tej trudnej drodze 😔 Myślę, że psycholog to dobry krok jeśli nie czujesz się w pełni sił. A na klinikę masz pełne prawo być zła, biorą za te procedury ogromne pieniądze, a wielu lekarzy nie robi tego nawet z powołania.

Rozumiem Twoja wściekłość, ale weź pod uwagę, że Novum to jednak najlepsza klinika w Polsce i najlepsze laboratorium, myślę że embriolodzy podjeli taka decyzje nie bez przyczyny. Cześć z nich uwaza, że 3 dniowe zarodki lepiej sie rozwijają w macicy niż w laboratorium. Ja mimo wszystko wierzę w Twoje kropki.

Do jakiej teraz kliniki chodzisz

Do jakiej teraz kliniki chodzisz

Porozmawiaj w sob. Na pewno uda Ci się oczyścić umysł ✊🏻😊. Na pewno będziesz lżejsza... Dobrze że ktoś dba o Ciebie 😊

To nie depresja a obniżony nastrój. Na pewno psycholog to dobry pomysl. Idziesz sama czy z mężem? Kiedy planujecie transfer?

Psycholog to zawsze dobre wyjście. To może być początek depresji, każdy przechodzi ja inaczej. Koniecznie musisz zadbać o swoje wnętrze ❤️

Transfer z sierpniu, gdzieś w połowie. O ile nie bedzie jakichs niespodziewanych przesunięć ;)

Skąd znam ten nastrój. Będąc w takim nastroju sięgałam rady psychologa ale mi nie pomógł choć kobitka się mocno starał. Człowiek sam musi sobie wszystko w głowie ułożyć. Oddalanie od męża tak było sam mi to mówił, ale tu trzeba dużo rozmawiać, bo inaczej straszy kryzys jest. Może spróbujcie gdzieś wyjechać chociaż na 2 dni. Dobrze że przetrwałam chrzciny i dobrze sobie poradziłaś. Ja pamiętam jak 2 lata temu jak byłam u teściowej przyjechała mojego M kuzynka z roczną córka, do tej pory pamiętam że nie potrafiłam łez ukryć, A potem unikałam spotkań. To jest mega ciężkie. Na takim etapie człowiek nie potrafi się niczym cieszyć 😥 kochana przesyłam dużo pozytywnej energii i wierzę że sierpień będzie Twój 😘😘😘

❤️ psycholog pomoże Ci oczyścić umysł i zobaczysz, znowu zaświeci słońce - sierpień już tuż tuż ❤️

Psycholog to krok w dobrą stronę. A jeśli stwierdzisz, że Ci nie pomaga, albo poczujesz, że to nie to - nie bój się pójść do innego. Daj sobie czas, zbierz siły na sierpień i później- będziesz ich potrzebować. I staraj się uwierzyć, że najlepsze na Ciebie czeka ❤️

Trzymam kciuki, zeby zaiskrzylo z psychologiem, bo to wazne i zeby pomogla tobie znalezc swiatelko w tunelu 😗

Te starania dają nam mocno popalić... i niestety odbijają sie na wszystkich sferach życia, ale grunt żebyście razem z Mężem to przeszli i pózniej razem dzielili emocje związane z ciąża. Wierze, ze sierpień bedzie Wasz i bedziemy mowić o cudzie miłości, wiary i naszej kochanej medycyny 😉 trzymam mocno za Was kciuki, a psycholog to na pewno dobry krok ku lepszemu życiu.

W życiu nigdy nie stawiaj na jedną kartę! W twoim wypadku tą kartą jest rodzina-dzieci. A to nie wszystko! Musisz odkryć w sobie jeszcze coś, jaką pasje, sens, który sobie nadasz w życiu. Bądź potrzebna temu światu! Siebie można dać na wiele sposobów...innym. Znajdź to coś! Dla siebie i dla swojego męża, który ewidentnie za Tobą tęskni. Może nie masz wszystkiego, ale masz w życiu dużo, nie zmarnuj tego.

Dobrze, że idziesz do psychologa. Myślę, że Ci pomoże. Mi bardzo pomogła terapia w czasie starań. To nie musi, ale jak najbardziej może być początek depresji. Wiem bo to przeszłam. 2 razy. U mnie w pracy nikt się nie zorientował tak dobrze grałam. Aż jednego dnia musiałam wziąć L4 bo nie byłam już w stanie pójść... i nie było mnie miesiąc. Do dziś nikt w pracy nie zna powodu. Dobrze, że szukasz pomocy już teraz. Nie czekaj czy to się rozkręci bo może przejść samo jak chandra, a może się pogorszyć jeśli nic z tym nie zrobisz. Rozumiem jak się czujesz i bardzo kibicuję Ci aby wszystko się poukładało. Przeszłaś tak wiele, ale przed Tobą jeszcze wiele wspaniałych chwil. Masz fajnego męża dla którego warto walczyć. Nie poddawaj się.

Maxi ale ja przed staraniami mialam fajne życie, dużo różnych pasji, fajnego męża... A po 3 latach to wszystko przestało mnie cieszyć :( i nie znajduję już w tym ukojenia.

Czekamy, nie wymagaj od siebie niemożliwego. Przechodzisz przez ciężki okres, nie da się o tak o przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego i udawac, że wszystko jest ok. Gdyby było ok to uznałabym Cię za cyborga bez uczuć. Emocje, które w Tobie buzują są całkowicie naturalne. Dobrze, że zgłosiłaś się do specjalisty, który pomoże Ci to wszystko przetrawić. No, a mąż zwyczajnie się o Ciebie martwi- ciężko patrzeć jak ukochana osoba cierpi. Walczycie dalej i to najważniejsze.

Ech też mnie nic bardziej nie wkurzalo. Ja w czasie starań mialam wypadek i pół roku rehabilitacji, więc odzyskanie sprawnosci było moim priorytetem, jakoś w ciążę wtedy nie zaszlam. Wiadomo, zdarzają się sytuacje, że ktoś odpoczal.psychicznie i bach, ciąża. Ale tylko staraczki wiedzą, że jak się raz zaczniesz starać to już nie umiesz odpuścić.

A tak apropos to hola hola, z tego.co.wiem to 2 zarodki na Ciebie czekaja, więc trudno tu mówić o 2 nieudanych ivf.

Ten tekst mnie zawsze denerwował powiem Ci szczerze i jeszcze od osób które starały się bardzo krótko zaczełam pracować nad sobą m.in słuchając duzo Moniki Szadkowskiej czytajac ksiazki i jeszcze słuchając na fb Agnieszki Grobelnej to mądre babki one nie sprawiły ze moje problemy zniknęły ale sprawiły, że zaczęlam akceptować sytuacje i bylo mi łatwiej na mojej duszy i też te porady jakoś wylatywały a miałam ostatnio duzo okazji do zdenerwowania 😘😘😘

Hihi no faktycznie, jak wie ktoś ze jesteście po in vitro to chyba z liścia by ktoś dostał za taki tekst do mnie... Masakra. CI ludzie nie mają chyba nic innego do roboty, tylko innym rzucać teksty takie... Ja już w stosunku do mnie od lat nie słyszałam takich... Życzę dużo cierpliwości i spokoju 😘

Niestety. Te złote rady się słyszy wszędzie. Wystarczy, że po ślubie parę miesięcy nie widać brzucha to już gadają "jedzcie na wakacje to zaraz w ciąży będziesz".

Dobrych rad to dostałam tyle że któregoś dnia wybuchłam, bo ile to można słuchać tego samego. Ja są głębsze problemy to samo odpuszczenie i czekanie na cud nie da. Dlatego odsunęłam się od znajomych by mieć spokój. Życzę dużo wytrwałości w tych trudnych czasach.

Ja w sobotę też już nie dałam rady, jak moja mama skarżyła się na mojej siostry syna. W październiku będzie miał 2 latka. Że moja siostra sobie z nim nie radzi, że jest zmęczona, że Mały łobuzuje i nie daje jej wypocząć! Aż mamie powiedziałam, że nie mogę tego słuchać, ze dla mnie to jakieś kpiny są i jak można tak mówić, że niejedna para by oddała wszystko, za to żeby nie mieć siły biegać za SWOIM DZIECKIEM! I mama bardzo sprawnie przeszła do innych tematów i już nie było tematu 🤦🏼‍♀️

Ludzie zawsze będą gadać, byle gadać. Jak ktoś nie przeżył czegoś podobnego to nawet nie pomyśli, że to nie tyle nie wypada tak gadać, ale że może skrzywdzić takim gadaniem. olej to Kochana, bądź ponad to. zbywaj to śmiechem, warknięciem, epitetem. ja właśnie z takich powodów odsunęłam się od ludzi, od przyjaciół, znajomych i dalszej rodziny. od bliższej zresztą też. i to też nie było dobre do końca... ale nikt mi nie gadał, nikt nie współczuł, nikt nie pytał. wiem jak te słowa bolą, wkurzają. czasem chce się wyć. ale tacy są ludzie, muszą wleźć z butami, żeby poczuć się ważni, zaangażowani... na to nie ma rady. nie da się też na to uodpornić. odpuścić, tak bo przecież to takie proste, cyk wciskasz guzik i Ci nie zależy... ludzie to debile, nie przejmuj się, puszczaj mimo uszu i idź dalej robić swoje. mi na nerwy pomagała strzelnica- może spróbujesz? trzymaj się! jesteś twarda Babka i pamiętaj, że każdy ma prawo do gorszych nastrojów. jeszcze będzie pięknie!

Te teksty są po prostu genialne. Szkoda mi tych ludzi bardziej niż mnie samej. Nauczyłam się tylko uśmiechać jak słyszę tego typu teksty a myślę sobie swoje 😄

Gorszy jest chyba fakt że za drugim razem w tym tyg usłyszałam to od ginekolozki 🤦🏻‍♀️ wiedza poziom 0...

Ludzie nie raz powinni sie po prostu zamknąć mowiac brzydko... ja tez usłyszałam ostatnio „ale będziecie tyle wydawać na in vitro” ... czekałam jeszcze na hasło „a opłaca Ci sie to”... jakby pieniądze były najważniejsze... ginekolog ginekologowi nie równy...byle tylko nikt ze starających sie na takiego nie trafił, bo to szkoda czasu ..

Te teksty są straszne. Przeszłam przez podmiany krzeseł w pracy po ciężarnych albo wciskano mi niemowlaki na rece z tekstem, że może się zarazę. O wyluzowaniu już nie wspomnę... Ostatnio nawet jeden ginekolog powiedział mi że w moim przypadku nawet ivf nie ma sensu skoro jeden zarodek kosztuje mnie cała procedurę i powinnam się pogodzić z sytuacja. Kochana a Ty już po transferze? Nie skreślaj swoich maluchów. Jak widać nawet z tych slabiakow coś może być a co by nie było to daje jakąś nadzieję.

Trzymam kciuki kochana ✊🏻🍀 aby już w tym roku szczęście się pokazało ✊🏻

Ja tutaj widze ogromne światło w tunelu! Teraz czas badań i oby cos wyszło, to bedzie mozna temu zaradzić i kto wie, moze jeszcze ciąża naturalna Was zaskoczy ✊✊

Super że się nie poddajesz. Po malutki i do celu. Pierwszy etap porobić badania 2 lekarz a 3 działamy i jesteśmy w ciąży 😉 trzymam mocno kciuki ✊🍀🍀

Wszystko ma swój czas i miejsce i dlatego Twój czas właśnie nadszedł i 2021 będzie Wasz! Mocne Kciuki 🤗

Moze nie z mordą, ale tzreba o swoje dochodzic :) 3mam kciuki, daj znac co tam wyszło... moze klase zarodek przeskoczył ? Podobno jesli odmrozi sie zarodeczek to jest silniejszy :)

Nasz kraj jest inny. Jak koleżanka wyżej napisala trzeba o swoje walczyć oni mają wszystko gdzieś. Co ich to obchodzi się nas tak my płacimy i my wymagany. Trzymam kciuki aby zarodki były proszek klasy po rozmnożeniu

Ty wpis o 8:01 a ja do Novum weszłam o 8:10 - wizytę mam na 9 😁 Życzę, tak bardzo Ci życzę aby się udał ten transfer! 😘

Czekamy - kciuki w takim razie! I niestety tak to wygląda w większości przypadków, w większości branż, trzeba "z mordą", kulturalnie i grzecznie, to Cię zlewają. Kciukasy!

Niestety czasami krotki i za pysk trzeba, bo niektorzy widza tylko kase a nie pacjenta. Sciskam jak zawsze trzymam kciuki.....no i duzej i smacznej porcji frytek zycze 🤗🤗🤗

Też polecam frytki po transferze 😁 ✊✊✊

Trzymam mocno kciuki niech w slabeuszkach bedzie siła!

Oby się udało! 🤞🤞🤞trzymam kciuki baaaardzo mocno!

Trzeba walczyć o swoje, super że podhoduja jeszcze zarodki. Powodzenia!

🍀🍀🍀🍀✊✊✊

🍀🍀🍀🍀✊✊✊

Współczuję nerwów i trzymam kciuki za zarodeczek :*

Mocno zaciskam kciuki a teraz musisz już sie odprężyć i relaksować. Niestety strasznie mnie meczy przed chwilą zjadłam migdały ale nie pomogły teraz żuję gumę pali jak nie wiem moze w końcu przejdzie mam taką nadziję.

✊🏻🍀 Trzymam kciuki... Ah jakoś mało profesjonalnie... A jak nie to niech zrobią selekcję już lekarzy którym pasja zgasła. 😜

Selekcji nie zrobią bo hajs sie musi zgadzac :/

Zaciskam wszystko co możliwe! Mamy 2021r. - to my 💪💪 i niech w koncu tak bedzie i los sie do nas uśmiechnie!

✊✊✊ oczywiście! Nie puszczamy!

Z całej siły trzymam i nie puszczam! ✊✊✊ Brawo Ty fajterko!

Trzymam mocno! ✊✊ dbaj o siebie 😉

Kurcze, a niby taka najlepsza w Polsce klinika, szkoda gadać. Kciuki za Kropki!

Trzymam kciuki za kropeczki✊✊✊✊ Dobrze, ze walczylas o swoje szkoda tylko, ze musialas sie denerwowac dodatkowo w dniu transferu jakby nie sam transfer nie dawal wystarczajacej dawki emocji. Buziaki.

Mobilizacja jest 🤞🤞 trzymam mocno i nie puszczam!! ❤️ Musi, musi, musi się udać!! A co do kliniki to aż się boję mojego transferu. Nic dziwnego że lekarze polecali mi tylko jednego lekarza w Novum. Na Nią nie mogę narzekać. Resztę opinii wypowiem jak będzie już po... Reszta lekarzy widzę do dupy a nie do.... Hahaha 😁

Trzymamy mocno kciuki ✊ ✊✊🙏🙏🙏

Ja też trzymam kciuki:-) teraz relax:-)

Ja też trzymam kciuki:-) teraz relax:-)

Ja też trzymam kciuki:-) teraz relax:-)

Trzymam mocno ✊🏻

😘🍀🍀🍀🍀

😘🍀🍀🍀🍀

💚🙏 trzymam! Niech się dzieją cuda!

✊✊

Trzymam kciuki z całych sił.Wiem ze to się lekko mówi ale nie poddawaj się.😘💪

Trzymam kciuki z całych sił.Wiem ze to się lekko mówi ale nie poddawaj się.😘💪

Trzymam kciuki z całych sił.Wiem ze to się lekko mówi ale nie poddawaj się.😘💪

Trzymam kciuki z całych sił.Wiem ze to się lekko mówi ale nie poddawaj się.😘💪

:( nie wierze po prostu .... Mialas transfer w Novum moze zmiana kliniki?

Czas pomyśleć o zmianie, mnie dobrze zrobiła... ✊🏻 Jaki plan dalszy?

Walczymy dalej! ✊✊ za plan B!

Przykro mi😞 A co z pozostalymi zarodkami?

Nie pisze, ze mi przykro bo to wiadomo .. ale najwazniejsze zeby sie nie poddawać! Nasza droga do macierzyństwa jest trudna, ale w koncu i nas spotka to szczęście!

Dziewczyny dobrze piszą.

Czekamy - ściski wirtualne!

Sciskam Cie kochana. Wznosze za Ciebie kieliszek wina i mam nadzieje, ze nasze kolejne transfery bwda te szczesliwe 😗😗😗

Ech 😔 Bardzo mi przykro. Miałam nadzieję . Myślałam, że mimo tych wszystkich złych splotów wydarzeń uda się Wam. Bardzo Cię ściskam i już sama nie wiem co mam pisać. To jest po prostu nie fair 😔

Bardzo mi przykro 😥😥😥 Może czas zmienić klinikę.

Dziewczyny novum jest moja druga klinika, wcześniej bylam w angeliusie u doktor Paligi. Kolejna zmiana kliniki jest bez sensu 🤷‍♀️ cos jest nie tak z zarodkami, nie z klinika.

Nie ma żadnych pozostałych zarodkow. Wszystko padło tak jak za pierwszym razem.

Czekamy, wirtualnie tulę😔 Tylko się nie poddawaj! Doczekamy czasu jak napiszesz, że się udało ❤️ czasami tylko trzeba poczekać trochę dłużej, ale z Ciebie twardy zawodnik 💪

Czekamy bardzo, naprawdę bardzo mi przykro że i tym razem się nie udało. Mogę zapytać jeszcze bo w opisie widzę że udało się zapłodnić 7 komórek ale nie masz żadnych ❄️❄️, i z poprzedniej procedury też nie miałaś ❄️ - wiadomo dlaczego? Przestały się rozwijać?

Zbieraj siły. A teraz zrelaksuj się, abyś we wrześniu z pełną parą wzięła się za lekarzy. Trzymam kciuki kochana jak zwykle ✊🏻🍀

A dzisiaj który masz dpt? Coś drgnęło, może potrzebujesz accofilu lub intralipidu? Jakie masz kiry i nk?

Hm.. Coś tam się zadziało jednak... Coś ruszyło, coś przyrosło. Z immuno wiedzę mam niewielka ale może tak jak Anusla pisze... Masz może już umówioną wizytę do immunologa jakiegoś konkretnego?

Trzymam kciuki za plan B! Najważniejsze zeby isc do przodu. Cos za każdym razem sie dzieje, tylko potem przestaje..

Trzymam kciuki za plan B! Najważniejsze zeby isc do przodu. Cos za każdym razem sie dzieje, tylko potem przestaje..

Zabieraj się za plan B i wizyta u immunologa. Wtedy to już się uda. Nie trać nadziei.

Santi. Tak, z dwoch procedur brak blastocyst, wszystko po 3 dobie pada nam. Nie wiadomo dlaczego, szukamy przyczyny w immunologii, mam nadzieję ze tam sie znajdzie i ze bedzie sie dalo na nią jakos zaradzić inaczej niż AZ.

Stwierdzilam że pojadę chyba że pogorszy się sytuacja z koroną albo będe się zle czuła. Nie mam pomyslu jak odmowic alkoholu jedyne co mi przychodzi do głowy to powiedzieć że biore leki i nie mogę.

Tak. Jeśli moja sytuacja fizjologiczna będzie w porządku to ruszamy z transferem w kolejnym cyklu. Póki co mamy 3 zarodki. Nadal nie wiemy co z dwoma które pozostały do obserwacji do wczoraj tj do soboty. Aczkolwiek one były w 3 dobie słabe, więc nadzieję nikłe, no ale... Jutro się dowiem co z nimi.

Bardzo Ci dziękuje za komentarz! Hormony na tarczycę biorę już 3 cykle, ale prolaktyny nie sprawdzałam. Dziękuje! Trzymam za Ciebie kciuki ❤️

Nie oceniaj się, że jest to niedojrzałe myślenie. Właśnie teraz jest odpowiedni moment na zadanie sobie takich pytań. Potem może być za późno. Warto mieć plan B, C, D itd., macie jednak przed sobą wizytę u immunologa. 3mam za to bardzo kciuki!

Tak to jest normalne. Nie oceniaj się tak krytycznie. Zgodzę się z Krąsi, kiedy jak nie teraz zadać sobie te pytania?

Takie dzieciątko mimo ze obce genetycznie, będzie prosto spod Twojego serduszka. Noszone, kołysane Twoimi biodrami. Daj sobie czas na decyzje, na komfort, nie naciskaj na siebie. Nie mamy wpływu na charakter naszych dzieci, mogą być różne.. niezależnie od genów. Trzymam za Ciebie, za Was kciuki 🍀

Taką decyzję zawsze ciężko jest podjąć... Ale myślę, że adopcja prenatalna j jest chyba lepszą opcją niż zwykła. Może myślę stereotypowo i to co powiem jest brutalne, ale jednak dzieci oddawane do adopcji są w dużej mierze z rodzin patologicznych. Wiem, dziecko nie jest winne, że ma takich a nie innych rodziców. W tym wszystkim to dziecko jest ofiarą swoich nieodpowiedzialnych rodziców, ale nosi także ich geny. Jeżeli chodzi o adopcję prenatalną to jednak jest dużo prawdopodobieństwo, że dziecko pochodzi właśnie z takiej rodziny. Tak czy inaczej podjęcie takiej decyzji na pewno jest bardzo trudne i wymaga czasu. Mimo wszystko trzymam za Was kciuki, żebyście nie musieli jej podejmować!

TWÓJ MĄŻ ma bardzo przemyślane zdanie. I nie oceniaj się źle. 😊 Na to wygląda, że mąż przemyślał więcej opcji niż Ty... Więc myślę że pomogły rozmowy. ✊🏻🍀 Oby szybko miesiąc miną, najgorsze czekanie... Dłuży się niestety. Trzymam kciuki aby lekarz stwierdził coś z tych badań co masz. Szkoda że wynik męża jest, a raczej nie ma go.

Asa dodatnie to znaczy że masz przeciwciala antyplemnikowe. Przeciwciala antykardiolipinowe dodatnie to jeden z czynników zespołu antyfosfolipidowego, badalas też antykoagulant tocznia b glikoproteine? Ciekawe co immunolog na to. Wiesz, AZ to bardzo,bardzo trudny temat. Natomiast sa badania, że adoptowany zarodek przejmuje od kobiety go noszacej do 4% genów. Zreszta samo to, że nosisz dziecko, czujesz jego ruchy sprawia, że czujesz się jego mamą. Ale nie musi tak być, bo przecież nawet w wypadku biologicznych dzieci często tak się nie dzieje. Znam osobe, która pokochala swoje dziecko dopiero po kilku latach. To jest jednak nowe życie, człowiek którego nie znasz, a który wkracza w Twoje życie i wywraca je do góry nogami.

Wiem, ze będziecie wspaniałymi rodzicami! Obawy są normalne i myśli różne tez, w końcu podczas starań ciagle trzeba się mierzyć z dylematami. Najważniejsze żebyście podjęli decyzje w zgodzie ze sobą!

Ale poki co jeszcze walka z immunologia i może jednak leki zdziałają cuda! Kciuki!

Dziękuję za życzenia 😘 wiem że wyniki Cię nie cieszą ale to dobrze że poznasz przyczynę niepowodzeń. Dostaniesz leki i w końcu poczekasz się swojego szczęścia. Ja ze swojej strony polecam wdrożenie diety🤗 powodzenia 🤩

Czekamy trzymam kciuki jak zawsze. Co do twoich wątpliwości wcale się tobie nie dziwię, każdy by tak się zastanawiał, ale z własnego doświadczenia powiem ci że jak po 9 miesiącach rodzi się dziecko które miało się pod sercem to w pierwszym momencie ciężko w głowie sobie przestawić że ona już że jest z nami że to ten maluch którego czuliśmy i widzieliśmy na USG zawsze nowa sytuacja sprawia że jesteśmy na początku sparaliżowani, to normalne że ktoś się boi i ma wątpliwości czy pokocha, czy poczuje więź, czy da sobie radę itd chcemy być najlepsi w każdej z naszych ról zrobić wszystko jak najlepiej i stąd nasze obawy a wszystko tak naprawdę przychodzi samo, naturalnie, tak jesteśmy stworzeni miłość do dziecka rodzi się sama gdy patrzymy w te małe oczka i czujemy że jest tak niewinnym małym człowiekiem i że jesteśmy gotowi zrobić wszystko dla niego. W takich chwilach na pewno zapomnisz że miałaś jakiekolwiek wątpliwości i że genetycznie nie jesteście spokrewnieni 💪

Czekamy trzymam kciuki jak zawsze. Co do twoich wątpliwości wcale się tobie nie dziwię, każdy by tak się zastanawiał, ale z własnego doświadczenia powiem ci że jak po 9 miesiącach rodzi się dziecko które miało się pod sercem to w pierwszym momencie ciężko w głowie sobie przestawić że ona już że jest z nami że to ten maluch którego czuliśmy i widzieliśmy na USG zawsze nowa sytuacja sprawia że jesteśmy na początku sparaliżowani, to normalne że ktoś się boi i ma wątpliwości czy pokocha, czy poczuje więź, czy da sobie radę itd chcemy być najlepsi w każdej z naszych ról zrobić wszystko jak najlepiej i stąd nasze obawy a wszystko tak naprawdę przychodzi samo, naturalnie, tak jesteśmy stworzeni miłość do dziecka rodzi się sama gdy patrzymy w te małe oczka i czujemy że jest tak niewinnym małym człowiekiem i że jesteśmy gotowi zrobić wszystko dla niego. W takich chwilach na pewno zapomnisz że miałaś jakiekolwiek wątpliwości i że genetycznie nie jesteście spokrewnieni 💪

Dzięki dziewczyny za te komentarze :* podnoszą mnie na duchu :*

Walka trwa u Was, to teraz potężne działo w postaci szczepień uruchomione, oby to był klucz do sukcesu i ostatnia prosta dla Was. Niezmiennie trzymam kciuki!

Oooo coś nowego. 3mam kciuki za Was dobrze tam łóżko rozbujajcie 😅😜✊🏻🍀

Myślę że to bardzo dobra decyzja. Sama bym podeszla do szczepień gdyby to była ostatnia szansa. Trzeba próbować wszystkiego. Czasem trzeba być cierpliwym i poczekać a potem ruszyć do walki. Trzymam mocno kciuki.

Bierz wszystko co dają! Cały Arsenal! Walczysz jak lwica i wierzę, że to przyniesie efekt! Wszystko będzie dobrze kochana 😘 mam nadzieję, że ten naturals Cię zaskoczy 💕

Trzymam kciuki, żeby to było to🙂

Super, że działacie! Wierzę że to statnia prosta i mocno trzymam kciuki!

Miejmy nadzieję, że to pomoże. Immunologia może działać cuda! Trzymam mocno kciuki ✊✊✊

Miejmy nadzieję, że to pomoże. Immunologia może działać cuda! Trzymam mocno kciuki ✊✊✊

Nas szczepienia ominęły, ale dziewczynom pomagają. Oby tobie też :)

Trzymam za ciebie kciuki, zeby to pomoglo!!!!!!

Trzymam za ciebie kciuki, zeby to pomoglo!!!!!!

Hehe, ja mam zawsze bardzo cienkie wręcz tragiczne endometrium, więc moja osobista nazwa tej przypadłości to endomondo lub endo menda właśnie 😉 Nie wiedziałam, że i taką nazwą ochrzczono endometriozę. I to, i to wredne 😁

Może się powtarzam ale nowy rok musi byc w końcu łaskawy dla nas! ✊✊

Wydaje mi się ze da sie jeszcze to badanie zrobić(do 2 tygodni od pobrania próbki coś tam się da jeszcze zlecić). Chodzi o podcasty akademii płodności. Są dostępne na spotify🙂

Spokojnie jutro niech się dowie ile czekać musi na nie. Ja kilka dni przed punkcja miałam robione w klinice i wysyłane do labo. Na ostatniej wizycie przed punkcja, aby w przeciągu tych 3 dni były wyniki więc nic straconego. Trzymam kciuki 🍀✊🏻. A czemu nie zrobili tego badania skoro zapłaciliście? Czy oni się machnęli? Powinni zwrócić kasę zatem.

Kochana ja jak zrobiłam w szpitalu to miałam. HIV na następny dzień. Trzymam kciuki żeby się udało zdążyć ze wszystkim!

Próbkę krwi chyba muszą jakiś czas jeszcze przechowywać. Może mają, a jak nie jeszcze raz powtórzyć. Z wynikiem do środy powinni zdążyć.

A próbowałaś w Alabie? Macie gdzieś na miejscu? Oni są błyskawiczni.

U Was jak zwykle coś... ech... i jak tu człowiek ma być spokojny i dobrej myśli... ale może tak jak Dziewczyny piszą gdzieś by się udało jeszcze do środy ogarnąć...

W weekend pewnie zrobię 😁 na Mikołaja - będzie prezent albo rózga 😂

Rewelacja, ze zaczelas szczepienia czyli cos zaczyna sie kulac. Powiem Tobie, ze ja juz zapomnialam jak niektore moje kolezanki wygladaja bo tylko zdjecia dzieci dostaje!!!!! Czesto to juz nawet nie odpisuje, bo naprawde niektorym to sie mozg zwazyl!!!!!! Trzymam kciuki za Twoje szczepienia :)

Super, wreszcie do przodu! Eee niestety tak to jest jak Ty się starasz a ktoś podsyła jakieś zdj bądź jest w ciąży. Wrr najlepiej zamknąć się w domu. W sumie już jesteśmy zamknięci i wychodzi się kiedy trzeba. Sklep, apteka, lekarz. Więc słabo z tym. Ale na szczęście jest cel. I trzymam za Was kciuki.

Szybciutko poszły te szczepienia! Krok do przodu, głowa do góry! Sylwek w domku też fajna sprawa. Może maraton horrorow?😄 Jak lubisz😄 Koleżanka gdzieś zgubiła empatię, ale nie przejmuj się, to jej problem, nie Twój.

3mam kciukasy!!!

Super, że działacie że szczepieniami. Wierzę mocno że to dobry trop. Ja nadal nie rozumiem po co ludzie z własnej inicjatywy rozsyłają na lewo i prawo zdjęcia swoich dzieci. Chyba żeby się samym dowartościować że te dzieci są mądre i piękne 🙈 bo przecież takich pochwał oczekują w zamian 🤷‍♀️(czy to prawda czy nie to już inna kwestia😜)Dla Twojej przyjaciółki to pewnie było radosne zdjęcie wiążące się z określoną sytuacją/pozytywnymi emocjami którymi chciała się z Tobą podzielić, a że zrobiła tak bezrefleksyjnie... empatia bywa towarem deficytowym. Głowa do góry!

Dziękuje kochana za radę! Mysle, ze lekarze z kliniki nie znaja sie na immunologii, cos tam probowali ale to jak droga przez mgle. Dolaczylam do grupy na fb, poszukam jakie badania warto zrobic. Widzialam, ze jestes po szczepieniach. Jak sie czujesz?

Super że szczepienia miałaś, to krok do przodu i coraz bliżej celu. Zawsze będzie ta myśl czy pomoże. Ale najważniejsze że walczysz. Ja odcięłam kontakty bo miałam dość że każdy się chwalił dziećmi, nawet na urodziny do dzieci mojego męża nie jeździłam bo też małe dzieci. To był okropny czas. Życzę ci dużo siły i wytrwałości.

Szczepienia to krok milowy do przodu! 🙂 cały czas trzymam kciuki za Was! Co do sylwestra, to może z Mężem sobie coś zaplanujcie. Może zróbcie sobie np.sushi, potem coś możecie zobaczyć/posłuchać/pograć. Ten rok jest dziwny... gdyby nie to to na pewno coś byście ogarneli.. nie nastawiaj się złe... co do ludzi.. brakuje Im empatii .. ale na to już nie mamy wpływu. Bądź dla siebie dobra i nie dokładaj sobie bólu i cierpienia. Jesteś bardzo odważna ze szczepieniami i w końcu doczekacie się Nagrody ✊✊

Dzieki dziewczyny za dobre słowa 😘

Boże tragedia z tą Twoją przyjaciółką, jednak te madki to serio im w głowach się przwraca :D Wiadomo że kocha się bobasa i chce sie nim pochwalic ale na pewno nie osobie która ma problem z zajsciem w ciaze, zawsze biore to pod uwage bo wiem jak tez sie czułam. Kochana nie mysl czy szczepienia pomogą czy nie, traktuj to jako kolejny krok do celu a tych króków nie wiadomo ile jeszcze bedzie ale cały czas podążasz do przodu, coś robisz. Bo o to w tym całym staraniu chodzi aby cały czas się starac i nie spoczywac na laurach, mimo złego samopoczucia. Trzymam kciuki nieustannie!

Czekamy na Ciebie!!! Zaciskamy kciuki żeby szczepienia były dla Was tym „świętym gralem” jak dla nas mysle intralipid! ✊✊

No niestety, kobieta zawsze chce się swoim szczęściem podzielić i czasami nie myśli. Plus w ciąży i potem po porodzie kobiecie spada trochę IQ. Tak działają niektóre hormony - teoria jest taka, że inaczej kobieta by oszalała jakby przebywała non stop z małym dzieckiem. Może wystarczy zwykłą rozmowa lub zwrócenie uwagi w stylu - wiem, ze się cieszysz ale nie chce takich zdjęć.

O jej... Nie było mnie tu trochę, ale u Ciebie się działo... Cieszę się, że działacie i wciąż jest jakiś plan. Mocno trzymam kciuki. ✊✊✊✊✊✊✊

O jej... Nie było mnie tu trochę, ale u Ciebie się działo... Cieszę się, że działacie i wciąż jest jakiś plan. Mocno trzymam kciuki. ✊✊✊✊✊✊✊

Niezmiennie czekamy na Was ✊✊teraz podwójnie trzymamy kciuki i wierze, ze już jesteście blisko!

Pomyslnosci!

✊✊✊

Pomyślności🍾🎊 i oby to był Twój rok! ✊❤️

No no no! Ale z przytupem wchodzicie w nowy rok 🎉🧨😁 Zrowia dla Was! I niech szybko z Was spadnie ta korona. Buziaki.

Opóźnienia nie da złe jak myślimy. Czasem pomagają nam uporządkować wszystko. Trzymam mocno kciuki aby 2021 rok przyniósł to czego oczekujesz ✊✊✊🍀🍀🙏

Wierzę w przeczucia. Sama miałam takie co do 2020 roku i popatrz jak skończyłam😄

Dużo u Ciebie się dzieje ;) trzymam kciuki za 2021 ;).

Co nas nie zabije... to nas wzmocni! Życzę Ci żeby ten rok 2021 minął pod znakiem nudnej i baaaaardzo zdrowej ciąży! I żeby się układało po Waszej myśli!

A jednak... Masakra. Trzymam kciuki zatem za ten lepszy rok, zdrowie oczywiście, nie poddawaj się ✊🏻🍀😊 obyś łagodnie przechodziła i nie musiała korzystać ze szpitala, tak jak ludzie wokół Ciebie.... ✊🏻

Może i lepiej że teraz to przechodzisz, przynajmniej z głowy będzie! Lubię Cię pozytywnie myślacą! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 😘

Zdrowka zycze dla Was, niech to cholerstwo szybko przejdzie!!!!! Oczywiscie pomyslnosci na przyszly rok, wierze, ze to bedzie Twoj rok.

Tętnią, bo wreszcie mam powody do radości. Koroną się nie przejmuj - też ją z mężem przechodziliśmy. U nas było dość łagodnie (gorączka szybko spadła, węchu i smaku nie straciliśmy), a u Ciebie jak?

Jak się czujesz z koroną?? Wszystko w porządku? Możesz mi napisać jakie masz zalecenia w związku z PAI -1?? 🤗

Dzięki za odpowiedź w sprawie PAI-1. Dużo zdrówka Ci życzę. Ja też przeszłam łagodnie, ale przy większej aktywności fizycznej np. bieganie mam wrażenie jakbym miała połowę płuc.

To nie strach przed igłami to raczej sprawa krążenia ;)

To nie strach przed igłami to raczej sprawa krążenia ;)

To nie strach przed igłami to raczej sprawa krążenia ;)

Oby 2021 był Twoim rokiem! -trzymam kciuki! Ja urodzilam 31 maja, mała ma już prawi 8 miesięcy, ten czas pędzi... Zobaczysz, że będziesz niedługo czuła to samo co ja!

Co tam słychać?

Ja w tym roku będę w ciąży🤰💚 czuję to i wiem że się uda 😊 też traktuje doktora M jako ostateczne starcie i sojusznika do wygranej 😁 powodzenia 😘

Ja w tym roku będę w ciąży🤰💚 czuję to i wiem że się uda 😊 też traktuje doktora M jako ostateczne starcie i sojusznika do wygranej 😁 powodzenia 😘

Właśnie sie zastanawialam co u Ciebie. Kochana toś Ty krzywej nie robila? No to pojechalas😀 Ale lepiej pozno niz później i coś czuje ze moze być naturalsik za niedługo😄

Widzę że cieszysz się jak ja kiedy dowiedziałam się że mam mutacje. Z jednej strony to nic dobrego ale dobrze znać swojego wroga. Bo wtedy wie człowiek jak z nim walczyć. Oj ja też mam przeczucia że teraz to już jest wasz czas. Wydaje mi się że warto spróbować naturalnie jak jeszcze włączysz dietę. Do kwietnia moze być sporą poprawa zdrowia. Trzymam za Was mocno kciuki. Dobrze jak się dużo dzieje. Zazdroszczę że rzadko tu wchodzisz.

No kochana to teraz tylko czekać... No właśnie wir roboty i wsiaknelas!! Nie ładnie. Hehe widzisz takie to proste, rozwiązanie może było pod nosem... 😱😱😱 To 3mam kciuki. Baw się dobrze dzisiaj 🤗🤗😜😁🤣

😄 pozytywna energia od Ciebie bije!

Wlasnie od jakiegos czasu tak czułam że cos przeoczylismy, cos prostego z samego początku! Teraz pozostaje miec nadzieję że to wlasnie to 🙏

Oby to było to kochana. Niekiedy proste rzeczy mają wpływ na wszystko. Io z tego co wiem wpływa na jakość jajek

Rok 2021 będzie należał do Was!! 🤞❤️

Trzymam kciuki :) czasem ponoć wystarczy zmienić jedną drobną rzecz i się udaje <3 a insulinooporność to wcale nie mała rzecz. A jakie leki bierzesz? Glucophage lub podobne?

Trzymam kciuki :) czasem ponoć wystarczy zmienić jedną drobną rzecz i się udaje <3 a insulinooporność to wcale nie mała rzecz. A jakie leki bierzesz? Glucophage lub podobne?

Trzymam kciuki :) czasem ponoć wystarczy zmienić jedną drobną rzecz i się udaje <3 a insulinooporność to wcale nie mała rzecz. A jakie leki bierzesz? Glucophage lub podobne?

Trzymam kciuki :) czasem ponoć wystarczy zmienić jedną drobną rzecz i się udaje <3 a insulinooporność to wcale nie mała rzecz. A jakie leki bierzesz? Glucophage lub podobne?

Trzymam kciuki 😘

Wpis tryskajacy pozytywna energia. Trzymam za Ciebie kciuki, ze jestes na wlasciwej drodze. Buziaki!!!

✊✊ i czekamy na Was!!!

IO to dobry trop. Hmmm, może warto też sprawdzić IO u męża, bo u facetów to też nie bez znaczenia. Mój razem ze mną brał metforminę. Optymizm to najlepszy krok w przód. Tak trzymać!

No pięknie, trzymam kciuki aby teraz było już z górki 😁✊ mi też żaden lekarz nie zlecił zbadania krzywych... Ale już wiem, że zrobię to w pierwszej kolejności 🙂

Ah może nie nakręcaj się, róbcie co robiliście... Nie myślcie... A kiedy wizyta? U jak tam przygotowania?

Jak ja to rozumiem... bez starań życie wyglada całkiem inaczej, myśli nie uciekają co jakiś czas w źłe strony, planuje się inaczej czas, po prostu się żyje bez stresu. Nie ma tego od wizyty do wizyty, od wyników do wyników, od okresu do okresu. My zrobiliśmy sobie przerwę z 1,5 roku i było cudownie. Jednak kogoś cały czas nam brakuje. Od czasu wizyty w klinice nie przespałam ani jednej nocy ciągiem. Budzę się ze strachem. Musimy zacisnąć zęby i walczyć do końca. Inaczej zwyczajnie tego nie skończymy. Z Twoim przeleczeniem macie nowe szanse, nie poddawaj się teraz i sprawdź efekty. Wiem, że to prawdziwy rollercoster emocjonalny, jak potrzebujesz to wypłacz się, daj upust emocjom. Jesteśmy w dobrych rękach, może juz niedługo końcówka, tego sie trzymajmy. Wierzę w Ciebie 💪 szczepienia, leczenie cukrów, nie chce mi się wierzyć, żeby to nie przyniosło efektów. Widziałam już tu dużo szczęśliwych zakończeń i czekam na Twoje, innego zakończenia Twojej historii po prostu nie widzę!

Oh. Rozumiem że powrót do starań jest gorszy niż same starania. Ta chwila odpoczynku jest bezcenna. Ale teraz już jesteś przebadana i wierzę że teraz już się doczekacie. Może nie od razu już. Ale już niebawem. Dużo siły! Trzymaj się

Pomysl o tym w ten sposob ze zrobiłaś wszystko co mogłaś ze swojej strony, a reszta już nie zależy od Ciebie. Polecam nieodmiennie akupunkture, relaksuje i ociepla macice, działa rozkurczowo.

Kochana kiedyś się w końcu skończy to na 100% pewne, ale póki jesteś w grze to walcz! 💪💪💪

Czekamy - nieustannie wierzę w Wasz sukces i powodzenie!

✊✊ Będzie dobrze!🍀

Trzymam kciuki za ciebie :)

✊✊ ciąża będzie!!! ✊✊

Trzymam mocno kciuki ✊✊✊✊✊ Pozytywne nastawienie to podstawa

Trzymam kciuki zatem 🍀✊🏻

Trzymam mocno kciuki 🍀🍀

Trzymam mocno kciuki 🍀🍀

Jak co będzie?! Ciąża!! Trzymam mocno kciuki za Was, niech kurnik rośnie pięknie! Kiedy pierwszy podgląd?

Powodzenia. Trzymam kciuki ☺️

Mam nadzieję i kibicuję że ciąża będzie 😁!! 🤞

Trzymam kciuki 🙂

🍀🍀🍀 kciuki!

Musi być na pewno lepiej ✊✊

Powodzenia!!! 🍀

Będzie wóz a raczej wózek dla dziecka 🤣 bo uda się!!!

Trzymam bardzo mocno kciuki😉 trzeba wierzyć, choć wiem jak bywa ciężko...

Trzymam bardzo mocno kciuki😉 trzeba wierzyć, choć wiem jak bywa ciężko...

Trzymam bardzo mocno kciuki😉 trzeba wierzyć, choć wiem jak bywa ciężko...

Trzymam bardzo mocno kciuki😉 trzeba wierzyć, choć wiem jak bywa ciężko...

Udanego cyklu 🌸🤩

Trzymam za was mocno kciuki :) A co do mojego męża - mój woli mieć wszystko pod kontrolą i najczęściej ma plan A,B,C aż do Z :P Czasami to frustrujące, ale w sytuacji takiej jak teraz bardzo przydatne :)

Czyli pekl wczoraj, w piątek? Komórka czeka 24 godziny na zaplodnienie, a do 12 godzin jest nawet spora szansa, więc jakby nie patrzeć szanse nadal są! Może, mimo wszystko się uda 😘🤞

Ojeju, z pomocą stymulowanym cyklu, niestety mogą wcześniej pęknąć... Sama miałam taka sytuację ~cykl stracony... Także niestety...

Mojanadzieja to naturalny cykl 😥

Zobacz też moze plus tej sytuacji, że są może lepszej jakosci i przez to szybkiej pękają? Mi po pierwszej laparo pękały dopiero przy 30mm, a po drugiej juz znacznie szybciej. Obecna lekarka wtedy od razu stwierdziła, że to dużo lepiej, że szybciej pękają. To mogło by wskazywać, że Twoja dieta i walka z cukrem przynosi rezultaty :) w każdym coś się dzieje inaczej, ale to dobrze, przeciez wczesniej musiało być coś nie tak. Komórka jajowa jeszcze chwilę żyje po pęknięciu, więc życzę Ci tego, żeby Cię życie zaskoczyło. Pozytywnie 😁

Czyli pekl w dzień ❤ jest spora szansa,że plemniczki mogą się spotkać z jajeczkiem 🤩 ✊

Raczej pękł dzien wczesniej 😭

Ojej, to faktycznie przekichane... A co lekarz mówi?

Lekarz dopiero 8 kwietnia, a w sobotę na usg przeciez było wszystko ok 😭

Też ostatnio przez 2 cykle miałam plamienia okołoowulacyjne. Były takie jak opisałaś tzw "żywa krew". Trwały dwa dni i minęły. A powiedz bierzesz coś na rozrzedzenie krwi? Może acard? Bo u mnie to na acardzie bylo. Po 2 cyklach się uspokoiło ( ciągle przyjmuje acard, przerwa tylko na miesiączkę, co bym się nie wykrwawila 😉).

Niby niedaleko wizyta ale odległa zarazem... Wrrr

Hormony... ale może to jest tak, ze w tym cyklu idzie tak wszystko złe, ze na końcu będzie niespodzianka ✊✊ co do gadania ludzi, to masz racje, musze teraz zwłaszcza olewać to co mówią.. bo jak widać nie jest to nic konstruktywnego..

nadzieję trzeba mieć 🍀✊🏻 może nie będzie źle (?)

A plamisz żywa krwią czy brązowa? Może luteina podrazniasz?

Teraz brazem ale na poczatku byla jasnoczerwona krew. Luteine biore podjezykowo!

Siknij siknij w środę. I daj znać. Trzymam kciuki

A może jednak będzie nieoczekiwana świąteczna niespodzianka. Fajnie by było 😉

Już mi brak słów na te Nasze porażki. Czemu nie może być więcej szczęścia niż rozpaczy w tym naszym staraczkowym życiu? Po prostu losie daj Nam tę ciążę! Już zasłużyłyśmy!

Tule mocno. Nie poddawaj się 🤗. Znajdź siłę i działajcie. Ten rok musi zaowocować w dobre wieści 🍀✊🏻 trzymam kciuki kochana.

:/ :/

Kochana! Sciskam Ciebie mocno. Bysmy mogly juz dostac juz dyspense i zajsc w ta ciaze1!!!!!