X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2017, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nesairah, zastanawiam się, gdzie pracujesz, bo ja nie spotkałam takich kobiet, w każdym razie żadnej, która otwarcie by tak mówiła o dzieciach.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2017, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    nesairah, zastanawiam się, gdzie pracujesz, bo ja nie spotkałam takich kobiet, w każdym razie żadnej, która otwarcie by tak mówiła o dzieciach.
    A czy tutaj ma jakieś znaczenie miejsce pracy.. mało to jest kobiet, które nie chcą i nie lubią dzieci. Tak sobie myślę czy gdzieś zetknęłam się z taką opinią o dzieciach.. hm ... chyba nie. Ale raczej nie ruszyłoby mnie to. Bo tak naprawdę dzieci srają i drą się:-)czyż nie :-) - ale to mija z wiekiem:-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 14:31

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2017, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No, ale nesairah pisze o babkach starszych od niej, prawie lub już 30 letnich, jeśli ktoś w ten sposób postrzega macierzyństwo i mówi o nim w tym wieku to raczej nie rokuje dobrze, bo ileż można dojrzewać. Obudzą się za 10 lat??

  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 30 marca 2017, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pracuję w firmie IT, gdzie jednak większość to faceci, nas, kobiet jest 3. Wiekowo są starsze, jedna 28, a druga 30 lat. Jedna z nich jest mężatką, więc ciekawe co na to jej mąż... rozumiem, że ktoś może nie być gotowy, ale to jest przesada. Ja nie jestem z tych, które narzucają komuś swoje poglądy, ale niech któraś skrytykuje moją decyzję o macierzyństwie, to zagryzę! W moim otoczeniu jest kilka kobiet w wieku 30+, które nie mają dzieci, bo twierdzą, że muszą się jeszcze wyszaleć i takie tam... ale te z pracy to jakaś masakra. Nie wiem, jak z nimi rozmawiać na te tematy, ciekawe czy mi pogratulują ciąży, jak się dowiedzą.

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 30 marca 2017, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    No, ale nesairah pisze o babkach starszych od niej, prawie lub już 30 letnich, jeśli ktoś w ten sposób postrzega macierzyństwo i mówi o nim w tym wieku to raczej nie rokuje dobrze, bo ileż można dojrzewać. Obudzą się za 10 lat??


    Za 10 lat to już może być dużo za późno. Kurcze, babki wydają się mądre i ogarnięte, ale w kwestii macierzyństwa już wiele razy słyszałam, że dzieci to zło najgorsze. Przykre to jest :(

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 30 marca 2017, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm nie jest sa to piekne okreslenia i wuedzac jaka masz przeszlosc to moze nie warto tak mowic ale nie uwazam.ze nie kazda kobieta musi i chce miec dzieci...nawet te 30letnie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 15:05

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 30 marca 2017, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa87 wrote:
    Hmm nie jest sa to piekne okreslenia i wuedzac jaka masz przeszlosc to moze nie warto tak mowic ale nie uwazam.ze nie kazda kobieta musi i chce miec dzieci...nawet te 30letnie...


    Jasne, że tak. Nie każda musi chcieć i mieć dzieci, ale wydaje mi się, że można to ująć w inne słowa, zamiast tak bluźnić. Z ust 30-letnich kobiet to brzmi na prawdę źle i przerażająco.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 15:08

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2017, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa, o to mi chodzi, że takie gadanie "dziecko drze się i sra" świadczy o niedojrzałości. Można przeżyć życie bez powołania do macierzyństwa, u mnie np. instynkt obudził się dość późno, właśnie bliżej 30. Ale nie przypominam sobie, abym myślała kategoriami "Dziecka nie chcę, bo to kłopot, bo wali kupy i płacze, bo nie zdążyłam się wyszaleć". Po prostu jakoś nie ciągnęło mnie do dzieci, cieszyłam się z ciąż koleżanek, ale sama nie czułam do tego powołania.

  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 30 marca 2017, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Kochane :)

    Wybaczcie, że nie śledzę Was nie bieżąco, bardzo bardzo bym chciała, ale na wszystko brakuje mi czasu. Całe dnie spędzam w pracy, a dodatkowo czuję się totalnie beznadziejnie. Ciągle jest mi niedobrze, mdli mnie i w ogóle naprawdę cierpię męki straszne:P Także nie mogę się doczekać finiszu tych sensacji pierwszych tygodni ciąży.
    Poza tym to wiecie...ciągły stres czy ja w ogóle w tej ciąży jeszcze jestem, że może myślę że jestem, a już nie jestem i nie ma się z czego cieszyć...
    Nie wiem na kiedy ustalić sobie kolejną wizytę, lekarz powiedział, że dopiero na koniec kwietnia, ale dla mnie to chyba jednak trochę za długi okres bez podglądu.

    Niebieska widzę, że jeszcze w 2paku :) Ciekawe kiedy Marianka zdecyduje się przyjść na świat:) Na kiedy dokładnie masz termin?

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3915

    Wysłany: 30 marca 2017, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo weszlam na forum zanim wyjde z domu, a tu wreszcie post od Skrzata. Wyczekuje informacji o Twoim groszku. Skrzacie, nie chce Cie zasmucic:D ale mi mdlosci, wymioty i zgaga wcale nie skonczyly sie wraz z koncem pierwszego trymestru. Pamietam, ze Martynka kiedys mi napisala, ze ja meczylo jeszcze w 3. trymestrze. Ja dalej uwazam na to co jem, odpada ciezkie, mocno przyprawiane, smazone jedzenie. Odpada tez np. kanapka na sniadanie i kawa, albo jedno albo drugie.
    Skrzaciku...tak...my to dalej jedno cialo:) Termin mam na 5.04. W pn mam usg, wiec jak nic sie nie zadzieje to wyznacza mi chyba date wywolywania porodu. Ale od 3 dni czuje, ze spotkanie z Marianka sie zbliza, napiera mi jakis maly stworek na krocze, czuje krzyz, czuje parcie z kazdej strony:) Dzisiaj juz bylo ostatnie wyjscie na kawe.
    Malo sie rusza diabelek jeden...ale serce wali jak dzwon i slysze kopniaki na detektorze:)

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 30 marca 2017, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macie racje dziewczyny ale czasem.takie gadanie to obrona...ja mam taka siostrę..starsza...duzo.Mowi rozne rzeczy ale bylaby fajna mama,tylko ze boi sie podjac decyzje.Wiec ja nie,skreslam kogos jak tak mówi bo rozne rzeczy w glpwie kobiet siedza.

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 30 marca 2017, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    Cześć Kochane :)

    Wybaczcie, że nie śledzę Was nie bieżąco, bardzo bardzo bym chciała, ale na wszystko brakuje mi czasu. Całe dnie spędzam w pracy, a dodatkowo czuję się totalnie beznadziejnie. Ciągle jest mi niedobrze, mdli mnie i w ogóle naprawdę cierpię męki straszne:P Także nie mogę się doczekać finiszu tych sensacji pierwszych tygodni ciąży.
    Poza tym to wiecie...ciągły stres czy ja w ogóle w tej ciąży jeszcze jestem, że może myślę że jestem, a już nie jestem i nie ma się z czego cieszyć...
    Nie wiem na kiedy ustalić sobie kolejną wizytę, lekarz powiedział, że dopiero na koniec kwietnia, ale dla mnie to chyba jednak trochę za długi okres bez podglądu.

    Niebieska widzę, że jeszcze w 2paku :) Ciekawe kiedy Marianka zdecyduje się przyjść na świat:) Na kiedy dokładnie masz termin?

    chyba troszke trzeba wcisnac przycisk luzik i zadbac o siebie :) bo tak dlugo nie dasz rady wytrzymac.. trzymam kciuki zeby dalej wszystko bylo dobrze :)

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 30 marca 2017, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mozecie napisac jakie wy mialyscie objawy ciazy...?

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3915

    Wysłany: 30 marca 2017, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn, czyżby cos było na rzeczy?;)

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 30 marca 2017, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evitko - chyba bym się wściekła i to porządnie, na lekarza, chodzi mi już w zasadzie o ten kariotyp. Popatrz, Roma ma jedno dziecko całkowicie zdrowe i co, nieprawidłowy kariotyp. A ja mam jedno dziecko i potem 4 poronienia, kariotyp prawidłowy. Więc to czy ma się dzieci czy też nie, to nie gwarantuje pewnych wyników badań. M@linka ma dwoje dzieci zdrowych z czego to pierwsze co ma to całkowity cud można powiedzieć przy trombofilii i V-leiden.

    Wg mnie niczego nie można przesądzać dopóki nie ma się czarno na białym wyniku w łapce, że jest tak czy inaczej.

    Hmmm... Jakby to Aliska powiedziała: Do wrzątku go !!!! :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 17:48

    Alisa, M@linka, Evita lubią tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 30 marca 2017, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn82 wrote:
    Dziewczyny mozecie napisac jakie wy mialyscie objawy ciazy...?

    U mnie pierwszy objaw, to dużo gęstego, białego śluzu, później bardzo bolące piersi I to uczucie, że jest jakoś inaczej. 11dpo śniły mi się II kreski I zrobiłam test, na którym zobaczyłam bladą kreskę :)

    Coś się święci?

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 30 marca 2017, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn u mnie nie było prawie żadnych objawów, miałam nawet 2 dni takiego brązowego plamienia jak to zwykle u mnie bywa przed okresem. I dopiero 3-4dni po terminie miesiączki taki charakterystyczny ból podbrzusza, jak na okres, ale wiesz, że "nic z Ciebie nie wyleci" :P

    Jacq jak u Ciebie kochana? rozumiem, że starania trwają, obstawiasz się jakimiś lekami, mierzysz temp., robisz testy owu czy wrzucacie na luz?

    Niebieska nie załamuj mnie:P to się nie kończy równo z 10 tygodniem:P ?!
    Tzn. wycierpię i dłużej, byleby wszystko było dobrze...ale naprawdę ciężko mi wytrzymać 10 godzin poza domem z ciągłą chęcią przebywania w...kiblu.
    Masz może jakiś sprawdzony sposób na to beznadziejnie uczucie mdłości? Najgorzej jest rano, choć potem też nie jest wiele lepiej. Na siłę wciskam pół kromki suchego chleba i kilka łyków herbaty czarnej z miodem (od gorzkiej mnie odrzuca) i cały czas mnie ciągnie, żeby rzygnąć:P W poprzedniej ciąży nie miałam żadnych takich sensacji, cały czas czułam się świetnie... niech to zatem będzie dobry znak, że teraz będzie inaczej;)

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Monika1357 Autorytet
    Postów: 1134 962

    Wysłany: 30 marca 2017, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Niestety, maz mowi stanowczo nie. Także tego sposobu nie wypróbuje. Dni sie dłużą, ale czekam cierpliwie:)

    Moj tez mowil stanowczo nie. Nawet grozil rozwodem jak tak bede za nim chodzila. Nie pytaj tylko rob swoje.

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
    Danielek 03.05.2015r.
    Sebastianek 27.08.2017r.
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3915

    Wysłany: 30 marca 2017, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    Niebieska nie załamuj mnie:P to się nie kończy równo z 10 tygodniem:P ?!
    Tzn. wycierpię i dłużej, byleby wszystko było dobrze...ale naprawdę ciężko mi wytrzymać 10 godzin poza domem z ciągłą chęcią przebywania w...kiblu.
    Masz może jakiś sprawdzony sposób na to beznadziejnie uczucie mdłości? Najgorzej jest rano, choć potem też nie jest wiele lepiej. Na siłę wciskam pół kromki suchego chleba i kilka łyków herbaty czarnej z miodem (od gorzkiej mnie odrzuca) i cały czas mnie ciągnie, żeby rzygnąć:P W poprzedniej ciąży nie miałam żadnych takich sensacji, cały czas czułam się świetnie... niech to zatem będzie dobry znak, że teraz będzie inaczej;)
    :) Moze u Ciebie skonczy sie szybciutko, ja sie niestety troche nameczylam. Momentami bylam tak tym zmeczona, ze mialam lzy w oczach i mialam wrazenie, ze juz nie pamietam jak to jest nie miec mdlosci i nie wymiotowac, jak to jest zjesc cos dobrego i cieszyc sie posilkiem. Na pewno jadlam bardzo prosto i mialam ochote na maczne dania albo na tradycyjnego schabowego. Kilka osob mowilo mi, ze pomaga zjedzenie np. kromki chleba rano, u mnie przeciwnie: z racji bycia w pracy najlepiej dzialala strategia poznego sniadania w pracy. I osobno sniadanie, a dopiero potem picie. Najgorzej jak wymieszalam. Kompletnie odrzucilo mnie od zytniego chleba, wlasciwie to odrzucilo mnie od wszystkiego zdrowego, swieze salatki, smoothie, swieze owoce wzmagaly zgage i wymioty, ale juz gotowane warzywa byly ok:) I prawie zawsze dzialala kromka jasnego chleba z maslem lub bez, czy to na glod czy na zgage. Najlepiej wlasnie wyprobowac co dziala dobrze na Ciebie.
    Ja sie ciesze, ze masz te objawy:DD ok...niech mina szybko, ale nie bez przyczyny sie pojawily:)))

    skrzat1988 lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2017, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzacie, ja wymiotuję do tej pory, dość rzadko, bo tak około raz w tygodniu obecnie. Ale mdłości mam do tej pory codziennie rano, zwłaszcza na czczo, muszę błyskawicznie coś zjeść jak tylko wstanę.
    Lek na tarczycę biorę w środku nocy.

‹‹ 2072 2073 2074 2075 2076 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ