Conceive Plus - Żel, lubrykant
-
WIADOMOŚĆ
-
ANHE u mnie było to samo, mąż ciągle mówił że zdrowy bo już jedno dziecko ma....jak mnie to wkurzało, gówno za przeproszeniem zrobił a wymądrzał się jaki to on okaz zdrowia....na szczęście szybko zaczął łykać tabletki, teraz już dwa razy dziennie i nawet jutro idzie na badanie nasienia:) dla mnie to badanie będzie kluczowe:)
piję ocet w tym miesiącu, oeparol końćze bo mi został z tamtego cyklu i B6 łykam....no zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2014, 08:51
mrth666 lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:ANHE u mnie było to samo, mąż ciągle mówił że zdrowy bo już jedno dziecko ma....jak mnie to wkurzało, gówno za przeproszeniem zrobił a wymądrzał się jaki to on okaz zdrowia....na szczęście szybko zaczął łykać tabletki, teraz już dwa razy dziennie i nawet jutro idzie na badanie nasienia:) dla mnie to badanie będzie kluczowe:)
piję ocet w tym miesiącu, oeparol końćze bo mi został z tamtego cyklu i B6 łykam....no zobaczymy
Trzymam kciuki za dobre wyniki!
Ja sie bałam wyników nasienia jak cholera...jak je odbieraliśmy byliśmy bladzi jak ściana z trzęsącymi się rękoma i okazały się dobre nie idealne ale dobre taki wynik mnie całkowicie usatysfakcjonował
A jaki ocet pijesz? Winny? Jabłkowy? i na co on? -
hihi nooo ja też będę blada jak dostanę wyniki bo po pierwsze nie wiem czego się spodziewać a po drugie dla mnie te wyniki to czarna magia i do puki ktoś mi ich nie zinterpretuje to będę nieświadoma....
a ja popijam Jabłkowy odet z rossmana:) wejdź sobie tutaj na wątek octowy:) ogólnie podobno dobry na śluz,na utratę wagi, na wyrównanie testosteronu jeśli ktoś ma za dużo i takie tam.....piję głównie na śluz bo u mnie niewiele tego płodnego niestetymrth666 lubi tę wiadomość
-
Dzięki za radę
Też mam mało śluzu więc poczytam i od kolejnego miesiąca może spróbuje bo w tym już trochę za późno
A o wyniki się nie martw Wierzę że będą dobre staramy się od 10 miesięcy a u mnie i u męża wszystko jest dobrze więc może jest nam pisane trochę dłużej się postarać -
Co do wyników to poprawiła się dość morfologia plemniorów i ruchliwość, co wcześniej dość klęczało. Niestety aglutynacja jeden + jak była, tak jest, nie wiem jak się pozbyć tego dziadostwa (tak na przyszłość).
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Robotka1 wrote:RewolucjaSięDzieje na aglutynację jest dobrze pić syrop wykrztuśny.
u nas działa to rozrzedzająco na śluz a u panów wiadomo;)
O widzisz!
ale ile tego syropu dziennie? i jaki? coś jak Robitussin?
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Robotka1 wrote:ja miałam mucosolvan ale może robitussin oczywiście:)
dawałam łyżkę rano i wieczorem od mojego 10dnia cyklu i tak pił do mojej owulacji -
Robotka1 wrote:ale widzę że Tobie ten temat puki co nie potrzebny;) piękną ciążę widzę
Ciiicho...ja się tak o nią trzęsę, że nie masz pojęcia
wszystko staram się przewidzieć, nad wszystkim zapanować
i pomyśleć, że przy pierwszym dziecku był lajt karaibski, no, ale to było wieki temu i setki owulacji i aglutynacji + przede mnąRobotka1 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nie twierdzę, że inna ilość niż 5 nie zadziała, mówię tylko, co pisały dziewczyny wyżej :> Ilość pewnie należy dostosować do ogólnej sytuacji wewnątrz, są kobiety, które mają tam sucho jak pieprz i pewnie wtedy przyda się więcej, a są takie, co nie mają problemów z ilością śluzu płodnego, tylko co najwyżej z jego jakością i wtedy pewnie wystarczy mniej