Elektroniczny czy rtęciowy-jakim mierzycie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja do tej pory używałam termometru elektronicznego, ale w tym cyklu chcę przejść na szklany (niertęciowy). Przeraża mnie jednak, że zwykły szklany termometr kosztuje 12 zł, a szklany termometr owulacyjny startuje z ceną od około 45 zł. Osobiście wole kupić zwykły i zainwestować dodatkowo w lupę .
Zobaczymy, jak ten cykl wypadnie w stosunku do poprzedniego -
Hej,
Ja mam w domu elektroniczny który stosowaliśmy do tej pory. Ale jak sie wzięłam na poważne mierzenie to pognałam dzisiaj do apteki po nowy (tylko dla mnie-owulacyjny). Pani w aptece pytała mnie czy chce zwykły elektroniczny czy owulacyjny, no ja że chce owulacyjny. Zapłaciłam niecałe 9zł i ku mojemu zdziwieniu otrzymałam zwykły rtęciowy szklany termometr z powiększoną podziałką od 36st do 38 z wyraźną podziałką(kreseczkami) ale 2 miejsc po przecinku w życiu sie z tego nie odczyta. Co do stylu mierzenia- szklanego nie ma mowy nigdzie se nie wsadzę mierzę w ustach. -
nick nieaktualny
-
Jeżeli mierzy się termometrem elektrycznym powinno się go trzymać ZAWSZE min.5 minut i nie ważne że wcześniej pika.Tak mam napisane na ulotce i tak mierzyłam cały pierwszy cykl starań, wyszedł ładny wykres.
Teraz mierze minimum 5 min.tzn. wkładam i zdarza mi sie przysnąć wiec wyciągam go już wyłączonego i potem "z pamieci" odczytuje temperaturę.Zauważyłam że jak trzymam go 5 minut lub gdy sam się wyłączy to temperatura jest taka sama.Według mnie jest to najbardziej wiarygodny pomiar.samira lubi tę wiadomość
Nadia -
andziol wrote:Hej,
Ja mam w domu elektroniczny który stosowaliśmy do tej pory. Ale jak sie wzięłam na poważne mierzenie to pognałam dzisiaj do apteki po nowy (tylko dla mnie-owulacyjny). Pani w aptece pytała mnie czy chce zwykły elektroniczny czy owulacyjny, no ja że chce owulacyjny. Zapłaciłam niecałe 9zł i ku mojemu zdziwieniu otrzymałam zwykły rtęciowy szklany termometr z powiększoną podziałką od 36st do 38 z wyraźną podziałką(kreseczkami) ale 2 miejsc po przecinku w życiu sie z tego nie odczyta. Co do stylu mierzenia- szklanego nie ma mowy nigdzie se nie wsadzę mierzę w ustach.
Hej Andzioł. Ja też poszłam do apteki kupić term.owulacyjny. Dostałam szaklany z rozszerzoną podziałką. Pani mnie doinformowała, że to nie rtęciowy (bo zapytałam) bo teraz z powodu zakazów EU takich nie robią. Podobnoe te teraz są nieco gorszę niż rtęciowe, ale dokładniejsze nie elektroniczne. Choć faktycznie mierzenie temp. trwa nieco dłużej.