Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
littleladybird wrote:Ja tak własnie miałam. Cykle nieregularne, ale nigdy nie były dłuższe od 35 dni. Gdy zaczęłam konkretne obserwacje cykle urosły do 50 dni
W moim przypadku wszystko siedzi w głowie
dużo stresu, strach przed diagnozą o PCOS i chęć skrócenia cykli. Zadziało, ale z odwrotnym skutkiem
-
malagoreczka wrote:Cylke mam raczej regularne. Krwawienie miała klka dni po naszym pierwszym razie
A to rozumiem
Tempka mierzona w pochwie jest bardziej stabilna, ale przez długi czas tez mierzyłam w ustach i za dużej różnicy nie widziałam, wiec spoko.
Andzia87 wrote:Wiesz co ja cały rok po odstawieniu antyków borykałam się z mega długimi cyklami. W moim przypadku pomógł mi je skrócić inofolic, który brałam przez 5 miesięcy, ale odstawiłam po tym jak lekarz zalecił grubsze leki, tak żeby nie faszerować się za mocno. Odkąd biorę kwas foliowy na receptę (5mg) i inne wesołe leki które wcześniej wymieniłam cykle stały się coraz krótsze. Tak źle tak nie dobrze. Częściej spotykam się z tym, że dziewczyny z tak długimi cyklami jak Ty zachodzą niż z tak dramatycznie krótkimi. Także don't worry i trzeba chyba czekać na swój czas!
Ja muszę wypracować owulację, której nie mam. Zaopatrzyłam się w kilka suplementów: przede wszystkim kwas foliowy (od początku starań), od zeszłego cyklu niepokalanek, a teraz wiesiołek na poprawę śluzui zmieniłam jadłospis. Nie oczekuję cudów, same suple nie pomogą. Czekam na wizytę u specjalisty, w moim przypadku bez stymulacji raczej się nie obędzie, pewnie dostanę clo. Z każdym dniem jestem coraz bliżej celu
i to napawa mnie optymizmem. W tym cyklu czuje, ze mam siłę na dalszą walkę. Idzie to wszystko mozolnie, ale jestem dobrej myśli. Chyba, że zmiana diety tak pozytywnie wpływa nie tylko na moje ciało, ale także na umysł
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 10:49
-
Suplementy ok, ale tak jak napisałaś cudów po nich nie będzie. Tak przynajmniej mój gin mawia. Bardzo podziwiam za dietę! Ja jestem na metforminie i powinnam o nią dbać, ale brakuje mi silnej woli. Przyznaje się - lubię jeść!
ale na pewno zmiana nawyków żywieniowych pomaga i w koncentracji i samopoczuciu, więc trzymam kciuki żeby Twój optymizm jak najdłużej trwał!! Grunt to pozytywne nastawienie... i dobry gin
littleladybird lubi tę wiadomość
-
Sama się sobie dziwię, że daję radę bez słodyczy
ogólnie zredukowałam węglowodany. Jeśli to ma pomóc mi w powiększeniu rodziny to zniosę takie poświęcenie
i mam nadzieję, że ostatecznie trafiłam do dobrego gina
Andzia87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny.muszę się was zapytać o coś co mnie nie pokoi od 3 dni. W niedzielę z rana poczułam straszny ból w okolicy podbrzusza taki nagle silny ból później w drugiej części dnia ból zaczął się nasilać aż do samych jajników i bol bądź pobolewa non stop. Od wczoraj mam też dziwny śluz troszkę jak serek i czasami ciągnący się przy tym gazy, wzdęcia i zgagę. Temperatura jest mierzona nie regularnie ponieważ pracuje i nie mam czasu dość często. Mam malutką nadzieję że może wkoncu się uda a do testowania jeszcze tydzień
-
nick nieaktualnyNie da sie okreslic, moze jakas infekcja, moze ciaza, a rownie dobrze spozniona owulacja, moze byc roznie, ja mialam tak w cyklu gdzie owulacja sie opoznila o ponad tydzien i niestety lecz bolalo juz tak bardzo do samego okresu az zdychalam... myslalam ze moze jakas torbiel...
venaewa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej
no więc jestem po wizycie u nowego ginekologa. Bardzo dokładnie mi omówił wszystko, zaczął że można zrobić badania o dziwnych nazwach, droznosc jajowodow itp, można mnie położyć do szpitala i zrobić pełne badania hormonów. Ale jak zobaczył moje przerażenie to powiedział że do września mam brać ta luteine i obserwować cykle. We wrześniu jeśli nie będzie efektu to robimy monitoring. Jeśli do końca roku nie zajde to robimy to co mówił na początku. Zbadał mnie dokładnie, zrobił usg, gdzie wszystko ok. W jajnikach były jakieś pecherzyki ale powiedzial, że nie jest w stanie powiedzieć czy to są owulacyjne. Powiedzcie mi czy w ogóle po owulacji mogą być pęcherzyki? Czy ich obecność świadczy że owulacji nie było?
Ogólnie po wizycie jestem jakaś taka pozytywnie nastawiona, jest jakiś plan działania.
Ten cykl w sumie stracony bo owulacja mnie zaskoczyla. Mam nadzieje ze po odstawieniu luteiny dostane @ w ciągu 3 dni, bedzie to.dobra droga do regulacji cyklu i kolejne dni plodne wypadną na urlopie -
nick nieaktualny