Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
Miałam już podejrzenie PCO ponad rok temu, jednak wtedy moje "leczenie" polegało na przyjmowaniu pigułek anty. Z nowym rokiem je odstawiłam, pierwszy cykl 35dni, drugi 32, trzeci 51(!), teraz jest mój czwarty. Przy poprzednich cyklach 11dniowy wzrost temp, w 12 dzień miesiączka. W kwietniu na USG inny gin wykluczył PCO ze względu na występującą owulację i zbyt małą jak na PCO ilość torbieli (przy PCO jest ich o wiele więcej i układają się w charakterystyczny łańcuszek). Poza tym wszystko ok. Ponieważ trzeci cykl był już dłuższy i to "zaburzyło" mu interpretację, zażyczył sobie kolejne 3cykle...
-
Nie próbowałam do tej żadnych ziół ale myślałam już o tym. Tylko cudować cos wolałabym już od kolejnego cyklu, zastanawia mnie ile potrwa ten, i co ten test owulacyjny może oznaczać. Ciekawe jaki wyjdzie jutro, jak taki sam to chyba na 100% hormony...udostępniłam poprzednie 2cykle, każdy inny od poprzedniego...
-
nick nieaktualnyWasp wrote:Magda, a na jakiej podstawie podejrzewalas problemy z hornonami??
Odkryłam hashimoto, które doprowadziło moją tarczycę do niedoczynności, a ta z kolei doprowadziła moją prolaktynę do hiperprolaktynemii. Według endo choruję od niedawna. Podejrzewam, że od momentu, w którym zaczęłam tyć, nie zmieniając nawyków żywieniowych. Oprócz tycia nie miałam innych objawów choroby.
-
Oczekiwanie wrote:Chciałam dodać zdjęcie testu żebyście powiedziały czy widać cień cienia czy tylko mója wyobraźnia go widzi ale nie umiem
https://zapodaj.net/
Tutaj masz stronkę na której załadujesz zdjęcie i podaj nam link potem
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Oczekiwanie wrote:W sumie to nie wiem bo z testów pozytywnych i z moich odczuć owu była 14 dni temu po czym test znów wyszedł pozytywnie w tą niedzielę a ovufriend wyznaczył mi na poniedziałek@):-
Hm... to możliwe, że owu przesunęła się na kilka dni później niż Ci się wydawało i dlatego tak wyszło. Spróbuj za kilka dni jak @ nie będzie Byłaś na monitoringu może?
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Magda87 wrote:Po ślubie (wrzesień 2014 r.) współżyliśmy bez zabezpieczenia na tzw. kalendarzyk (strona kalbi.pl była przydatna) W maju 2015 r., stwierdziłam, że zapoznam się z npr i moje obserwacje pokryły się idealnie z kalendarzykiem W sierpniu zdecydowaliśmy się na dziecko... W lutym 2016 (czyli 6 cs) stwierdziłam, że coś jest nie tak, skoro w ciąży jeszcze nie jestem, a do tego przytyłam 17 kilo w rok... Akurat wg wykresu wypadł 7 dpo, to zrobiłam badania hormonów tarczycy, prolaktyny, progesteronu... Poszłam prywatnie, bo moja gin stwierdziła, że za krótko się staramy, a wg wywiadu ze mną z cyklami nie ma problemu, skoro są dwufazowe, bez temperatury w zęby. Wyniki cytologii i usg były bardzo dobre...
Odkryłam hashimoto, które doprowadziło moją tarczycę do niedoczynności, a ta z kolei doprowadziła moją prolaktynę do hiperprolaktynemii. Według endo choruję od niedawna. Podejrzewam, że od momentu, w którym zaczęłam tyć, nie zmieniając nawyków żywieniowych. Oprócz tycia nie miałam innych objawów choroby.
Rozumiem, i bardzo dobrze zrobiłaś, mialas nosa... to teraz trzymac kciuki zeby sie udalo zakropkowac -
Magda87 - a który progesteron powinno się badać tak w ogóle? Ten zwykły czy ten 17-OH progesteron? Bo ja miałam badany ten drugi i w sumie nie wiem dlaczego. Tzn lekarz mi nie wyjaśniał.