beta hcg
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny..Jestem przykładem na to,że pozytywny test ciążowy to nie wszystko:(
Byłam dziś na becie...spadła...drugiego była 205,2 , a dziś 157,4
Wiem już , że mogę się pożegnać z dzidzią
Idę dziś na 19 do gina i jestem tak zapłakana,że nic tylko mu tam będę beczeć... -
nick nieaktualny
-
dddodiii nawet nie strasz... rano robiłam betę i wyszła ok ale dzisiaj nic a nic nie boli mnie brzuch, nic nie kłuje, nie ciągnie, nie dokucza..... a do tej pory to wszystko miałam... teraz tez zaczęłam sie martwić, że coś się złego dzieje...[/url]
-
Dddodiii> wiem, jakie to trudne, moja beta poprzednim razem zatrzymała się, też czułam, jak wszystkie bóle i nudności nagle ustąpiły i spodziewałam się co będzie dalej, miałam nadzieję, że może to była ciąża mnoga i jeden z zarodków nie utrzymał się, łapałam się każdej możliwości, a może tak jest u Ciebie? Pozytywne myślenie to niestety tylko połowa sukcesu. Mam taką mądrą Panią ginekolog, która powiedziała mi wtedy, że czasem lepiej, jak natura zadecyduje za nas, bo nie wiadomo co by było dalej. Pozdrawiam Cię cieplutko! 3maj się!JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnydddodiii wrote:Wiedziałam,że coś jest nie tak,bo przestało mnie kłuć w jajnikach od wczoraj...wiedziałam to...
Ciąża to jednak bardzo trudny czas i mimo mojego pozytywnego myślenia...nie udało się -
Lady86 wrote:Cześć dziewczyny, dołączam do Was robiłam już dwie bety, pierwsza 11dpo 16,67, druga po 48 godzinach 47,76. Podobno w normie. Kompletnie nie ogarniam tych liczb. Idę na kolejną w poniedziałek i z kompletem w srodę do gina, niech on się męczy i wyczytuje coś z tego
Twój post podniósł mnie na duchu. Zobaczyłam druga kreskę i poszłam dzis na bete. A tu wynik 19,8 w 12dpo. Powtórka w srode. dzieki Tobie i Miasi@ jestem teraz pozytywnie nastawiona
-
Na studiach pracowałam w dużym sklepie, w weekendy odwiedzało nas kilkanaście tysięcy osób, w wakacje czerwiec-sierpień, co druga Pani spacerowała z dużym brzuszkiem zimą jest chłodniej więc chętniej się przytulamy
Lady86 lubi tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyDziewczyny moje!!!Wy się w ogóle nie przejmujcie tym,co ja czułam,a czego nie i tą całą betą też się nie przejmujcie:)
Ja znów jestem szczęsliwa,bo mi Pan GIN tak wszystko wytłumaczył...że u 56% kobiet zarodek za pierwszym razem nie rozwija się prawidłowo i nie ma żadnej przyczyny,która mogłaby potwierdzić dlaczego tak się właśnie dzieje...
I że w ogóle po co ja tą betę robiłam?
Jest spoko...mam cykle regularne,więc jak tylko pojawi się miesiączka,to od razu starania i tym razem się na pewno uda,bo ten pierwszy nieudany raz mam za sobą
Drugi,trzeci raz,to mam się martwić,ale pierwszy...?phi:)
Połowa z nas nawet nie wie,że to przeszła:)
To wszystko tylko przez testy ciążowe i bety,przez które tracimy nerwy:)Lena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLady86 wrote:A ja w sumie 3 bety już zrobiłam, w srodę lekarz.
lecąc datami:
31.12 - 16,67 29dc
2.01. - 47,76 31dc
5.01. - 104 34dc
Niskie mam te wartości choć przyrosty jak najbardziej ok.
Może ciąża bardzo bardzo wczesna?
Kalkulatory pokazują, że wszystko w normie ale i tak się stresuję
A przede mną w laboratorium dwie dziewczyny też na badanie bety i śmiałam się z mężem, że ciekawe, czy to któraś z Was -
nick nieaktualnyPaula_21 wrote:może kochana jeszcze nic straconego :* głowa do góry dziewczyny mam pytanie, bo tak jak dddodniii napisałam "że pozytywny test ciążowy to nie wszystko:(" ja zrobiłam dwa testy i dwa wyszły pozytywne. w środę idę na betę. ale mnie rzadko kuje w brzuch i rzadko mam jakieś bóle. czy to zły znak ?
edyne co zrobię,to jeśli okres się spóźni,to ze dwa testy ciążowe i potem poczekam z 2 tyg na wizyte do ginka:)Tak właśnie zrobię
Pierdzielę tą betę...tak się denerwowałam przez nią,że aż zarodkowi się odechciało... -
dddodiii - masz całkiem sporo racji. Stres wcale nie pomaga. Skoro gin tak tłumaczył to pewnie miał rację. Też to wielokrotnie słyszałam, że to się po prostu zdarza i pierwszy raz to tak naprawdę może nawet dobrze, bo może coś z nim było nie tak? A to świadczy tylko o tym, że jesteście oboje zdrowi i nic tylko czekać szybciutko na dzieciaczka. A czy ginka mówiła Ci w jakim czasie po tak szybkim poronieniu można znowu próbować?[/url]
-
Jeśli to była biochemiczna to pewnie od razu ja po łyżeczkowaniu po msc dostałam zielone światło byłam tak zaskoczona, że poczekałam jeszcze miesiąc dla bezpieczeństwaJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dddodiii 3maj się ciepło!
U mnie też bez rewelacji beta rośnie, ale nie tak pięknie jak u Lady z 20,64 (5.01) na 35,83 (7.01), progesteron 27,4 (7.01), ale nikt mi nie może niczego obiecać, pierwszą ciążę poroniłam. Teraz zostałam obstawiona lekami od stóp do głów i dalej czekamy... ale znowu mam przeczucie, tak jak wiedziałam, że jestem w ciąży, mam wrażenie, że tym razem będzie dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 20:36
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyalciak wrote:Dddodiii 3maj się ciepło!
U mnie też bez rewelacji beta rośnie, ale nie tak pięknie jak u Lady z 20,64 (5.01) na 35,83 (7.01), progesteron 27,4 (7.01), ale nikt mi nie może niczego obiecać, pierwszą ciążę poroniłam. Teraz zostałam obstawiona lekami od stóp do głów i dalej czekamy... ale znowu mam przeczucie, tak jak wiedziałam, że jestem w ciąży, mam wrażenie, że tym razem będzie dobrze! -
nick nieaktualny