Ciągły lęk o ciążę - jak sobie z tym radzić
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, pomocy. Nie umiem sobie radzić z negatywnymi myślami dotyczącymi ciazy. Najpierw panikowałam, ze pozamaciczna, bo bóle po jednej stronie. Potem, bałam sie ze puste jajo płodowe, bo usg nie pokazało zarodka. Kiedy w końcu pod koniec 8 tyg poszłam do lekarza i zobaczyłam serucho bardzo sie uspokoiłam. Do czasu... Teraz minął dopiero tydzień od wizyty, a ja nie umiem odpędzić czarnych myśli. Dzisiaj w nocy śniło mi sie, ze poroniłam. Oprócz ogromnego zmęczenia i braku miesiączki od początku ciazy nie mam żadnych innych objawów (no i oprócz bólu w 5tyg). Piersi nie bolą, nie sa obrzmiałe, żadnych wymiotów, właściwie to nie powiedziałabym, ze jestem w ciazy. Na początku ten lęk nie był silny, ale teraz juz nie potrafię cieszyć sie ciąża. Boje sie powiedzieć o ciazy zmajomy... Dodatkowo niedawno koleżance dzieciatko obumarło w 8tc i to mi dołożyło strachu...Pomocy !!!!
-
Witaj Puglia, nie wiem co Ci odpowiedzieć, nie wiem czy Cię to pocieszy, ale czytając Twój post mam wrażenie jakbym czytała o samej sobie. Moja pierwsza ciąża obumarła i miałam zabieg. Teraz przed każdą wizytą bardzo się boję, lekarz robiąc mi badania mówi coś do mnie a ja tylko czekam aż mi powie, albo puści serduszko, dopiero wtedy sie uspokajam ze maluch żyje i dociera do mnie wszystko co do mnie mówi. Dwa dni temu się przeziębiłam, dziś pojawił się kaszel, a przy nim kłucia.. I tylko leże i zastanawiam sie czy wszystko w porzadku...
-
Witam wszystkie panikary i dołączam do Waszego grona.
To moja pierwsza ciąża i ja- zawsze rozważna i opanowana po prostu wariuję.
Okresy ogromnego szczęścia przeplatam chwilami strasznego lęku i robię najgorszą rzecz na świecie- odpalam internet i czytam wujka google. Obawiam się, że tak już będzie do końca ciąży- do końca I trymestru będę wariować z poronieniem, a później wcale nie będzie lepiej. Dzisiaj idę na pierwszą wizytę u lekarza, niby zdaję sobie sprawę, że mogę jeszcze nic nie zobaczyć, bo jest dosyć wcześnie, a z drugiej jeżeli nic nie zobaczę to znowu będę wariować!!! -
nick nieaktualnyKarolajna nie pocieszę Cię - ten lęk będzie towarzyszył Ci już zawsze. Raz mniejszy, raz większy, od usg do usg, od wizyty do wizyty, potem podczas porodu a potem już przez resztę życia Twojego i tego maluszka. Dopiero po porodzie zrozumiałam czym jest lęk o drugiego człowieka.
Dziś jestem kawałek do przodu z ciążą bo 11tc i 3dzień ale mimo wszystko lęk wciąż we mnie jest. Moze ciut mniejszy niż na początku ale za tydzień gdy będę szła na usg genetyczne uwierz że urośnie do rozmiarów XXXXXXL. Staram się myśleć pozytywnie że skoro od początku wszystko jest dobrze, to MUSI BYĆ DOBRZE, że dam radę dotrwać do końca. Każdy jednak ból brzucha, który przecież wiem doskonale że powodowany rozciągającą się macicą i hormonami budzi mój paniczny strach, że to już koniec..
Także jedynie w czym mogę Cię pocieszyć to to, że nie jesteś sama, nie jesteś odmieńcem w tym temacie Każda z nas ma podobnie.
Trzymam kciuki żeby dzisiejsza wizyta uspokoiła Twoje skołatane nerwy i ukazała szczęśliwy obrazek na monitorze usgKarolajnaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Trochę się uspokoiłam, pęcherzyk 11 mm, pani doktor powiedziała, że jest "śliczny" ciąża trochę młodsza niż OM o prawie tydzień. Kolejna wizyta 07.09. do tego czasu oczywiście zwariuję, ale od następnego tygodnia mam urlop, będę zajęta to może jakoś przeleci
Julkewna lubi tę wiadomość
-
Dołączam do was dziewczyny. W pierwszej i drugiej ciąży (2 straconej)byłam opanowana i spokojna bo po pierwszej idealnej ciąży się nie spodziewałam złego. Przez tą straconą ciąże zamartwiam się każdego dnia a każdą informacje jak kolejna beta, usg , słowa lekarza analizuję z wujkiem gogle co mnie uspokaja albo przeciwnie Łatwo powiedzieć się uspokój ale trudniej zrobić. Są dni gdzie jestem pełna optymizmu że będzie dobrze i takie gdzie w nic nie wierze i nastawiam się na najgorsze. Przynajmniej nie jestem w tym sama
2009- Synek Kacper
18 luty 2016 - Aniołek* Oliwia (12 tydz)
29 Sierpień 2016 -Aniołek* Puste jajo (9tydz)
8 Maj 2017 -Aniołek* c.biochemiczna (6tydz)
(Ana 1 Ana2 1:160 )(wysoka homocysteina)
-
Karolajnaaa wrote:Trochę się uspokoiłam, pęcherzyk 11 mm, pani doktor powiedziała, że jest "śliczny" ciąża trochę młodsza niż OM o prawie tydzień. Kolejna wizyta 07.09. do tego czasu oczywiście zwariuję, ale od następnego tygodnia mam urlop, będę zajęta to może jakoś przeleci
Karolajnaaa w którym dokładnie tygodniu miałaś 11 mm ? Bez zarodka? Mi przy 10 mm podejrzewał puste jajo w 5t6d.
2009- Synek Kacper
18 luty 2016 - Aniołek* Oliwia (12 tydz)
29 Sierpień 2016 -Aniołek* Puste jajo (9tydz)
8 Maj 2017 -Aniołek* c.biochemiczna (6tydz)
(Ana 1 Ana2 1:160 )(wysoka homocysteina)
-
Indiana_dzika wrote:Karolajnaaa w którym dokładnie tygodniu miałaś 11 mm ? Bez zarodka? Mi przy 10 mm podejrzewał puste jajo w 5t6d.
Indiana wg OM 5tc6d, ale wg USG 5tc1d. Moja lekarz twierdzi, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. 11 mm pęcherzyk jeszcze bez zarodka. -
Karolajnaaa wrote:Indiana wg OM 5tc6d, ale wg USG 5tc1d. Moja lekarz twierdzi, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. 11 mm pęcherzyk jeszcze bez zarodka.
2009- Synek Kacper
18 luty 2016 - Aniołek* Oliwia (12 tydz)
29 Sierpień 2016 -Aniołek* Puste jajo (9tydz)
8 Maj 2017 -Aniołek* c.biochemiczna (6tydz)
(Ana 1 Ana2 1:160 )(wysoka homocysteina)
-