Czy ja wariuje? Zanik objawów 10 tydzień
-
WIADOMOŚĆ
-
Leira wrote:Ja miałam - mdłości codziennie od rana do wieczora i nagle nie ma, dwa dni bez mdłości, czarne myśli, nawet w belly kalendarzu mam to odnotowane, zero objawów, nie czuję ciąży. Za dwa dni mdłości wróciły i potem plułam sobie w brodę :]
I od tego momentu (7-8 tydzień) do 2 trymestru już tak było: 1-2 dni w tygodniu objawy zanikały całkowicie, albo były super łagodne.
Nie bój się - nie tak łatwo poronić.
Leira, a czy malały Ci też cycki i robiły się całkiem bezbolesne? -
nick nieaktualnyLeira wrote:Ja miałam - mdłości codziennie od rana do wieczora i nagle nie ma, dwa dni bez mdłości, czarne myśli, nawet w belly kalendarzu mam to odnotowane, zero objawów, nie czuję ciąży. Za dwa dni mdłości wróciły i potem plułam sobie w brodę :]
I od tego momentu (7-8 tydzień) do 2 trymestru już tak było: 1-2 dni w tygodniu objawy zanikały całkowicie, albo były super łagodne.
Nie bój się - nie tak łatwo poronić. -
nick nieaktualnyBizonka wrote:Leira, a czy malały Ci też cycki i robiły się całkiem bezbolesne?
Kobobo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa miałam tak z bólem piersi w skończonym 9 tyg. ciąży. Ból przeszedł dosłownie z dnia na dzień. Panika i przeszukiwanie internetu bo był to mój jedyny objaw. Na szczęście w tym samym dniu miałam USG i okazało się, że z maluchem wszystko ok. Dodam, ze ból piersi nie wrócił do dzisiaj a ostatnie badanie miałam w sobotę i było dobrze
Kobobo lubi tę wiadomość
-
Bizonka wrote:Leira, a czy malały Ci też cycki i robiły się całkiem bezbolesne?
Biustu nie notowałam - wyszłam z założenia, że to normalne, że nie może boleć cały czas. Aczkolwiek pamiętam, że były dni kiedy bolały i szczypały mnie piersi nawet bez stanika, a były i takie, że aż je szczypałam, żeby sprawdzić czy to normalne, że nagle nic nie czujeKobobo lubi tę wiadomość
-
krasnalowa wrote:Dzięki, modlę się żeby moje objawy wróciły, chcę czuć się źle bolą mnie ciągle piersi i są ciężkie, ale wmawiam sobie że to od progesteronu który biorę.
Też tak myślałam, jak pierwszy raz objawy zniknęły. Strach i nadzieja, że wrócą, a potem już celebrowałam dni bez mdłości i żarłam czekoladę na potęgę -
Marrgoo wrote:Ja miałam tak z bólem piersi w skończonym 9 tyg. ciąży. Ból przeszedł dosłownie z dnia na dzień. Panika i przeszukiwanie internetu bo był to mój jedyny objaw. Na szczęście w tym samym dniu miałam USG i okazało się, że z maluchem wszystko ok. Dodam, ze ból piersi nie wrócił do dzisiaj a ostatnie badanie miałam w sobotę i było dobrze
ja do planowego usg mam 2,5 tyg... a wyjazd extra i dzien bez pracy dla meza plus koszt gina, z drugiej panika... szkoda, ze usg są takie drogie bo bym sobie kupiła (moja gin mi mowila, ze min 800 tysi...) hahaha! -
Bizonka wrote:ja do planowego usg mam 2,5 tyg... a wyjazd extra i dzien bez pracy dla meza plus koszt gina, z drugiej panika... szkoda, ze usg są takie drogie bo bym sobie kupiła (moja gin mi mowila, ze min 800 tysi...) hahaha!
Też miałam takie myśli na początku, udało mi się nawet znaleźć stare, używane USG za 30.000 PLN na OLX xD
EDIT: Bizonka, który masz tydzień?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 12:47
-
nick nieaktualnyJa teraz panikuje bo mi lekarz na izbie powiedział, że mam trochę skróconą szyjkę a czuje takie kłucia jakby w pochwie i też najchętniej jechałabym już na usg żeby to sprawdzić bo już mam czarne wizję. Dokładnie to samo powiedziałam mężowi, że najlepiej byłoby kupić swoje usg
-
Bizonka no niestety ciaza i wyprawka kosztuje niemalo. Ja zrobilam z ciekawosci tabelke w excelu i wpisuje kazdy wydatek zwiazany z ciaza i dzieckiem. Mam juz 11 tys a zostalo jeszcze kilka rzeczy do kupienia. Wszystko nowe, bo nie mialam od kogo dostac.
-
Marrgoo wrote:Ja teraz panikuje bo mi lekarz na izbie powiedział, że mam trochę skróconą szyjkę a czuje takie kłucia jakby w pochwie i też najchętniej jechałabym już na usg żeby to sprawdzić bo już mam czarne wizję. Dokładnie to samo powiedziałam mężowi, że najlepiej byłoby kupić swoje usg
Szyjka się skraca i wydłuża bo pracuje - to jest normalne. Możesz spać spokojnie - teraz Ci się na pewno nie otworzy bo dziecko jest jak piórko i nie może wywrzeć na szyjkę nacisku. Szyjkę się sprawdza dopiero na połówkowych w 20 tyg, kiedy dziecko waży ok. 500 g
Kłucia to norma - miałam je od początku ciąży aż do teraz, póki co nie są objawem skracającej się szyjki To bardziej kwestia tego, że macica rośnie jak szalona i to powoduje ból a la kłucia. -
nick nieaktualnyJa też najchętniej znowu poszlabym na usg, ale nie pojde bo byłam w poniedziałek, a do tej pory mialam ich juz 6! Nie wiem jak wytrzymam do kolejnej wizyty. Ciąża po poronieniu jest koszmarna, tym bardziej,że zbliżam sie do momentu, gdy tamta obumarla, bylam w 11 tygodniu
-
nick nieaktualnyLeira wrote:Szyjka się skraca i wydłuża bo pracuje - to jest normalne. Możesz spać spokojnie - teraz Ci się na pewno nie otworzy bo dziecko jest jak piórko i nie może wywrzeć na szyjkę nacisku. Szyjkę się sprawdza dopiero na połówkowych w 20 tyg, kiedy dziecko waży ok. 500 g
Kłucia to norma - miałam je od początku ciąży aż do teraz, póki co nie są objawem skracającej się szyjki To bardziej kwestia tego, że macica rośnie jak szalona i to powoduje ból a la kłucia.
Dziękuję! Trochę mnie uspokoiłaś bo ten lekarz napomknął coś o jakimś krążku ale, że miałam plamienia to powiedział, że na razie trzeba odpuścić. -
Marrgoo wrote:Dziękuję! Trochę mnie uspokoiłaś bo ten lekarz napomknął coś o jakimś krążku ale, że miałam plamienia to powiedział, że na razie trzeba odpuścić.
Krążek w 11 tygodniu?
Pierwsze słyszę o zakładaniu krążka w tak wczesnej ciąży. Normalnie zakłada się to od 20 tygodnia, to tzw. pessar.
Może chodziło mu o to, że gdyby szyjka się w późniejszej ciąży zaczęła skracać to, można założyć pessar? A Ty coś poprzekręcałaś?
A plamienia to norma, też długo miałam (po krwiaku) -
Leira w 8. Zaraz poszukam suwaczków
Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama i nie oszalałam!
Dziś w sumie pierwszy dzień kiedy czuje się normalnie (i to wprawia mnie w paranoję), ale też nie muszę o wszystko prosić męża i siedzę przy laptopie zamiast leżeć w łóżku! Jaka ulga :p -
Bizonka wrote:Leira w 8. Zaraz poszukam suwaczków
Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama i nie oszalałam!
Dziś w sumie pierwszy dzień kiedy czuje się normalnie (i to wprawia mnie w paranoję), ale też nie muszę o wszystko prosić męża i siedzę przy laptopie zamiast leżeć w łóżku! Jaka ulga :p
Naciesz się bo za dzień czy dwa wszystko wróci. Jedz póki możesz