Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Siwa w państwowym nie ma napisane ile maluch musi mieć miesięcy a w prywatnym to czesne miesięcznie 390 zł plus za każdą godzinę dodatkową po zamknięciu to 60 zł! To jest paranoja!
Ja do swojego od soboty wieczorem się nie odzywam chyba że muszę -
Zbulwersowałam się nie tyle tymi docinkami na temat zapuszczenia się bo to to można puścić mimo uszu albo potraktować z przymrużeniem oka ale podejście faceta że kobieta ma siedzieć z dziećmi w domu działa na mnie jak płachta na byka
co innego gdy kobieta sama chce, wspólnie ustalają że tak będzie lepiej to ok ale jeśli kobieta chce się uczyć, pracować, rozwijać to zabranianie jej tego jest lekkim nieporozumieniem i jest po prostu niesprawiedliwe
Ja jestem wielką fanką żłobka i trzymam kciuki żeby udało ci się dostać w wawie dla pierwszego dziecka to mało realne, drugie już ma większe szanse, liczę na to że tym razem nam się uda choć pewnie na początek i tak poślemy do prywatnego (niestety ceny zabijają ) -
Diana tu prywatne 750zł z wyżywieniem - co u mnie przy dwójce daje 1500zł... do tego trzeba doliczyć wpisowe i wyprawkę, a drugi żłobek w miarę blisko to 1240zł, plus 336 zł wyżywienie dwójki plus tez wpisowe i wyprawka. Czyli jedna wielka masakra!
I bardzo dobrze, że z nim nie gadasz, nie dosyć, że powinnaś na siebie uważać, to on Cię jeszcze denerwuje takimi tekstami.Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Diana, trzymaj się i zadbaj o swój rozwój!!! Nie przejmuj się takimi docinkami i rób swoje
Co do tego zapuszczania - przecież to służy temu, żebyście mogli mieć maluszka... Pytanie czy byłby w stanie wziąć na siebie brzemię ciąży i porodu...
Ech...
Jedyne co, to dużo osób mi mówiło o tym, że to drugie półrocze właściwie wynagradza trudy tego pierwszego. Dziecko bardziej kumate i jest dużo więcej pięknych momentów... Ale jak mówisz na kilka godzin dziennie - bez przesady, masz prawo do czasu dla siebie!!!
-
kalina123 wrote:Zbulwersowałam się nie tyle tymi docinkami na temat zapuszczenia się bo to to można puścić mimo uszu albo potraktować z przymrużeniem oka ale podejście faceta że kobieta ma siedzieć z dziećmi w domu działa na mnie jak płachta na byka
co innego gdy kobieta sama chce, wspólnie ustalają że tak będzie lepiej to ok ale jeśli kobieta chce się uczyć, pracować, rozwijać to zabranianie jej tego jest lekkim nieporozumieniem i jest po prostu niesprawiedliwe
Ja jestem wielką fanką żłobka i trzymam kciuki żeby udało ci się dostać w wawie dla pierwszego dziecka to mało realne, drugie już ma większe szanse, liczę na to że tym razem nam się uda choć pewnie na początek i tak poślemy do prywatnego (niestety ceny zabijają ) -
Diana nie przejmuj się, mój też czasem jak coś powie.. To aż się gotuje w środku...
A mi wyszły źle wyniki krwi... I wogole mocz metny, pH 8, i troszkę się zalamalam....i znowu tsh wzrosło do 2,4 a byli 1,1.... Szok poprostu...pije to świństwo kiszone z buraka, jem wolowine chociaż nie przepadam codziennie owoce, co akurat zawsze lubialam a tu źle.... ;(Jej
-
diana0501 wrote:Właśnie to chyba najgorsze, to siedzenie w domu
Ja podziwiam kobiety co siedzą w domu z dziećmi, ogarniają dom i czerpią z tego przyjemność
ja typem karierowiczki nie jestem ale miło mieć swoje sprawy, zajęcia i przewietrzyć łeb od domowych obowiązków
Mój syn poszedł do żłoba jak miał 9 miesięcy, jak miał 8 ja wróciłam do pracy na 1/2 etatu
Teraz ten rok posiedzę w domu bo logistycznie nie dam rady wrócić wcześniej do pracy
W mojej okolicy żłobek prywatny to koszt 1200-1500 zł chyba że trafi się akurat jakiś projekt z unii i jest dofinansowanie (syn akurat się załapał, przez 10 m-cy płaciliśmy 600 zł a potem już normalnie)Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2016, 20:16
-
A szkoda gadać leukocyty 10,5 erytrocyty 3,9 czyli poniżej, Mch powyżej o 1,mchc też powyżej 1, neutrofile też powyżej 1, limfocyty poniżej, eozyfile poniżej
Także masakra ;(
Shantelle to ty tak walczyłas bo miałaś takie wyniki a a mocz jeszcze ciężar właściwy poniżej normy i fosforany bezpostaciowe.. Aaaaaaaaaaaaaaaa.... ;( chociaż tyle że mam malinki na zimę... I nalot na migdałach... Dziś mam słaby dzień ;(Jej
-
Diana takie ceny w Olsztynie, ale widzę że u Kaliny jeszcze wyższe. Także będę pracować na żłobek/przedszkole i dojazdy do pracy, a mąż na utrzymanie rodziny, dopóki do szkoły nie pójdą.
Riri może powtórz badanie moczu, a krew co nie tak ?Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Żłobek to dobry pomysł w takiej sytuacji jaką opisujesz, My z mężem zmienialiśmy się przy opiece/gotowaniu/sprzątaniu/ pracy i to zupełnie co innego niż opieka dzieckiem i zajmowanie domem większość tygodnia. Gdyby nie to to bez dziadków skończyłoby się na żłobku bez dwóch zdań. Dla zdrowia psychicznego wszystkich i z myślą o przyszłości rodziny (trzeba zakładać że będzie dobrze, ale co jeśli będziesz musiała w którymś momencie utrzymać Was wszystkich - moja mama tak musiała zrobić kiedy ojciec stracił pracę 2 lata to ona nas wszystkich utrzymywała gdy ojciec rozkręcał firmę )
-
No właśnie, a myśłisz że ile będą mosty budować? w pewnym momencie nie będzie co budować i co wtedy? Ja od obrony mam tylko 5 lat na podjęcie aplikacji, teraz mam 25 a po 30 jakaś kancelaria będzie chchiała przyjąć? Nie
michaela lubi tę wiadomość