Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Generalnie nie ma jednego zdania na ten temat. Mój gin mówił że jak mi tak lepiej o mogę mieć tylko personel uprzedzić bo gdyby nagle z sn wyszłoby cc to trzeba je zdjąć no i oczywiście pamiętać o zdjęciu ich jak pójdziemy spać. Ja do torby zapakowałam pojemniczek i płyn plus etui na okulary.
A Ciebie też oczy pieką jak masz soczewki? Bo ja teraz zakładam jak jadę do Zamościa i mega sporadycznie jak wyjdę i pieką i kropelki nie pomagają. Wydaje mi się, że to przez to że w nocy mało śpię -
Siwa ty ozdrowialas? Bo mi się rzuciło na zatoki i na ucho. Dramat,dzisiaj znowu bylam u lekarza. Dostałam krople z antybiotykiem do nosa i ucha-te same,hehe. Dzisiaj naprawdę fatalnie się czulam, a jeszcze mdlosci mi sie pojawiały. W pierwszym trymestrze nie mialam to mam teraz za swoje. Jednak im człowiek starszy to gorzej znosi stan ciąży-ktoś potwierdza? Za to przynajmniej malutki dzisiaj bardziej bryka. I tak boje się że mu te wszystkie moje infekcje moga zaszkodzić, dzisiaj mi się nawet śnił przedwczesny poród. Postanowilam wiec spakowac torbe do szpitala, zakupilam przez internet artykuly higieniczne dla siebie, trzeba tylko torbę z piwnicy przytaszczyc i rzeczy dla dzida przywiesc do domu i uprac. No z tydzień mi jeszcze zejdzie przygotowan. A w poniedzialek wizyta.
-
Milmarta mnie też coś łapie- zatoki, głowa , katar- inhalacja już poszła więc lekkko oddycham. Koniec ciąży=gorzej? Tak masz rację, ja potwierdzam. Mam już dosyć,chcę urodzić, spać na brzuchu, chodzić jak człowiek, dosyć bólu w kroczu,brzucha. Cieszę się że zaczęłam 35 tydzień. Mój się śmieje ze mnie , że któryś raz mu powiedziałam że to nasza pierwsza i ostatnia ciąża. Po połogu idę po zastrzyk-1 na 3 miesiące, żadnej miesiączki(oczywiście jeśli tylko nie będzie skutków ubocznych i będę mogła go brać). . Mój stwierdził że jeszcze2 nas czeka i musi gdzieś rok minąć jak on będzie działać na kolejne.
-
Ja jakoś dramatu nie mam.. Chociaż już mi słabo jak myślę o kolejnej nocy w tymi rękoma.
Postanowiłam, że zadzwonię jutro do mojego lekarza. Kazał mi dzwonić, jak to się mówi, zawsze i wszędzie i nie patrzeć czy to Nd czy nie. Żałuję że dziś nie zadzwoniłam. Zobaczę, jak dziś będzie.
-
Ja jakoś dramatu nie mam.. Chociaż już mi słabo jak myślę o kolejnej nocy w tymi rękoma.
Postanowiłam, że zadzwonię jutro do mojego lekarza. Kazał mi dzwonić, jak to się mówi, zawsze i wszędzie i nie patrzeć czy to Nd czy nie. Żałuję że dziś nie zadzwoniłam. Zobaczę, jak dziś będzie.
-
Shantelle nie wiem jak wyglądają Twoje stopy, ale jak spotkałam tę koleżankę co w 2h urodziła gdzieś z 1,5tyg przed porodem stopy miała jak u słonia, w baleriny nie mogła wejść a jej gin mówiła na ostatniej wizycie że przydałoby się jej już urodzić bo za bardzo spuchnięta jest
-
Mi chodzilo o to ze ja jestem trochę starsza od wiekszosci z was i jak sobie przypomne pierwsza ciążę (bylam jeszcze przed trzydziestka) to wydawalo mi się ze jestem stworzona do bycia w ciąży, czulam się lepiej niz na codzien,mialam duzo energii, dobrze wygladalam i przytylam 21 kg. Teraz do polowy tez czulam się swietnie, ale juz od poczatku pojawialy sie jakieś stresy i schizy-najpierw pecherzyk byl za mały, potem inny lekarz powiedzial mi ze "tej ciąży juz nie ma", ale fizycznie czulam się dobrze. A potem polecialo-przepuklina pepkowa, rozejscie mięśni kresy białej (prawdopodobnie czekają mnie zabiegi na to), cukrzyca, insulina i infekcja jedna za drugą.
-
Ciężko wytłumaczyć, musisz poczytac diana. Nad pepkiem sa miesnie brzucha ktore mi sie rozeszly na boki. Widac to po tym, ze jak naprezam miesnie (czyli kładę się albo wstaję) to z brzucha robi mi się taki stożek.smieszne dość. Nie boli tylko denerwuje mnie.
-
Edziunia - ja planuję chustować, nawet mam już prawie nieużywaną tkaną (ze względu na napięcie mięśniowe) chustę w rzeczach od koleżanki Ale nie wiem, która mi bardziej podpasuje, druga koleżanka jak miała maluszka to nosiła w elastycznej, teraz się przerzuca na tkaną, kulkowa jej nie podpasowała. A Ty jaką planujesz?
Diana - u nas na gimnastyce FemFit (dla wszystkich z Trójmiasta - strasznie polecam) mówią na to rozstęp mięśni brzucha. Uczyli nas jak to wykrywać. Kładziesz się na plecach, unosisz głowę, tak żeby napiąć mięśnie brzucha i sprawdzasz czy na środku brzucha, tam gdzie jest kresa ciemna, możesz włożyć palce, czy mięśnie są spójne. Ponoć taki rozstęp od 1 do 2 palców jest fizjologiczny, nie trzeba nic z nim robić, tylko kontrolować, czy się nie powiększa. I spokojnie ćwiczeniami wraca się to do normy po ciąży.
Można i należy dalej w ciąży ćwiczyć mięśnie brzucha, tylko nie doprowadzać do momentu, w którym pojawia się taka przepuklina - wybrzuszenie, wtedy należy np. podczas brzuszków od pozycji pionowej w dół (taka ciężarna wersja brzuszków), nie schodzić tak nisko - zredukować ten odchył, żeby się nie pojawiała przepuklina, żeby nie działać na powiększenie rozstępu brzucha.
Ufff, no jednak trochę wiedzy mimochodem do tej głowy wchodzi Cieszę się, że tam trafiłam, bo ta gimnastyka ze szkoły rodzenia jest prowadzona przez położną, można się wiele o porodzie i co robić podczas porodu dowiedzieć, ale widać od razu, że nie jest to osoba z wykształceniem typu AWFowego Mi się te gimnastyki fajnie uzupełniają, a jednocześnie czuję, że jednak nie fąfleje całkiem, choć już generalnie wszędzie się "toczę" przez ten brzuch -
A w ogóle, ja wczoraj miałam na wizycie u ginekologa zamiast USG robione KTG i mały się tak ruszał, że w ogóle nic z tego nie wyszło. Jutro idę na powtórzenie...
A jeszcze jeśli chodzi o kwestię elastyczności krocza, to słyszałam, że jedną z dobrych metod naturalnych jest olej z wiesiołka, czy jakoś tak. W formie zarówno doustnej jak i miejscowej. Są jeszcze takie baloniki do ćwiczenia elastyczności (Epi-no?), myślę, że spróbuję, bo jakoś przeraża mnie nacięcie krocza i wolałabym zrobić wszystko, żeby tego uniknąć... -
Ja KTG nie miałam nigdy jeszcze robionego, nie wiem jak to wygląda
Ja też mam na szkole rodzenia ćwiczenia fitness, babka jest konkretną, jest fizjoterapeutką w moim szpitalu, i to podnoszenie z piłki, to by na bank zjechala, bo na pierwszych zajęciach mówiła jak prawidłowo się podnosić, właśnie na bok, potem odwrócić na czworaka jakby, pokazała nam nawet masaż klasyczny, żeby facet robił nam w domu także spoko, ogólnie opowiada o porodzie jak o czymś łatwym i przyjemnym pod warunkiem, że będziemy wykorzystywać jej wskazówki i to już teraz, żeby się do niego dobrze przygotować
A co do tego rozejscia mięśni, to teraz chyba w ciazy nie ma co tym się martwić, bo rozeszły się na bank.kwestia tego czy wrócą na swoje miejsce po porodzie?? Dobrze to rozumiem?
O masażu krocza wspominała ma szkole rodzenia jedna tylko położna i w sumie nie wiem, pogadam z lekarzem czy warto i co ob myśli na ten temat.
Dziewczyny a myslalyscie o pobraniu krwi pepowinowej?
Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm