Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasca na szkole rodzenia pokazywali jak działa to nacięcie, wcale tak źle nie wygląda i lepiej nawet jak natną (bo robią to bocznie) niż samo ma peknac niekontrolowanie (w stronę niestety idbytu) ale położna i lekarz mówili, że zależy im na pełnej ochronie krocza, czyli ogólnie dopiero gdy widzą rzeczywiście, że może być nie tak nacinaja w odpowiednim momencie.
Cześć z moich koleżanek była nacinana i jakoś nie miały szczegolnego dyskomfortu itp. Myślę, że podczas porodu musimy zaufać tym w fartuchach, którzy miejmy jednak nadzieję, że znają się na tym co robią i że chcą dla nas dobrzeIgor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Hej
Ja tam wolę w ostateczności aby mnie nacięli krocze niż abym pękła nie wiadomo jak.
Była na szkole rodzenia baba z banku i jakoś do mnie nie przemówiła z tą krwią. Taką krew dobrze by były trzymać jak najdłużej a cena to ok chyba 8*tys w tym podstawowym zestawie
Ręce bez zmian, noc bez zmian.. Dramat. Muszę dziś zadzwonić
-
Milmarta został mi jeszcze katar, resztę zwalczyłam domowymi metodami. Taki sezon na przeziębienia i grypy- mam nadzieję, że Tobie też przejdzie.
Też wolę być nacięta niż miałabym popękać.
Jagoo tej kreski, o którą pytasz nie mam, za to całą masę innych ciemnych krech (rozstępów) i codziennie odkrywam nowe .
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Czytałam o zatruciu ciążowym, ale mi nie pasuje. Dziś akurat miałam problem z dłońmi. Stopy w miarę właśnie.
Ale zadzwonić do lekarza i dopytam.
A z dobrych wiadomości jedziemy dziś po wózek i łóżeczko i chce materac lateksowyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2016, 10:24
Siwa1001 lubi tę wiadomość
-
ja tek kreski tez jeszcze nie mam możliwe że się wcale nie pojawi .
Siwa nie martw się rozstępami, mi część znikła w pare miesięcy po porodzie no a część została ale co zrobić jakoś wcale się nimi nie przejmuje
ja dzisiaj jade dokupić resztę rzeczy dla mnie do torby żeby móc się spakować już . Znając zycie to i tak sobie nic nie kupieTysia -
Izieth ja też się zastanawiam, czy pobrać, bo u mnie wszyscy pobrali znajomi i z rodziny i czuje lekka presję, że jak nie pobiore to będę wyrodna matka
Nie wiem jak teraz koszty, ale oni płacili 3-4 tys za pobranie i co roku kilkaset złotych za przexhowywanie, więc wydatek jest no ale jeśli ma uratować życie?
Znam małżeństwo, które staralo się o drugie dziecko, żeby mu pobrać krew dla pierwszego chorego dziecka, ale im się nie udało.
Słyszałam też o publicznym banku krwi pepowinowej, że pobierają za darmo, ale ta krew nie jest nasza, tylko może.byc wykorzystana na leczenie dla kogoś innego. Nie zglebialam się w to jeszcze dokładnie. Muszę pogadać też o tym z lekarzem.
Krechę ciemną mam i mam nadzieję,że szybko zniknie, od pępka w górę idzie nie od jego środka i mnie wkurza tym bardzo
Shantelle, to powodzenia w zakupach! Materace lateksowe są dość drogie, ja wybrałam jakiś tańszy zamiennik z polecenia babki, na opakowaniu jest napisane wysoko elastyczny firmy HEVEA 150 zł kosztował, a to lateksowe chyba od 300 się zaczynały i miały gwarancję na 5 lat, co mnie właśnie nie.przeoonalo, bo łóżeczko to max do 2 lat tak myślę, chyba że ktoś kupuje z funkcją tapczanika to wtedy taaak, można zainwestować
I daj nam co.lekarz Ci powiedział na te Twoje opuchlizny.Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Shantelle wrote:To jest to rozejscie mięśnia prostego brzucha?
Co do krwi pępowinowej - ja jestem bardzo za, ale jak poczytacie to okazuje się że tej krwi raczej nie wykorzystuje się do leczenia TEGO dziecka od którego się ją pobiera, tylko raczej dla rodzeństwa/rodziców. Przynajmniej w przypadku chorób typu białaczka. Koszt tego pobrania i przechowywania jest przeogromny więc ja próbowałam zasięgnąć różnych opinii i nawet rozmawiałam z hematologiem, który pracuje na oddziale dziecięcym więc można powiedziec że siedzi w tym na co dzień i oto co mi powiedział "jeszcze parę miesięcy temu powiedział bym pani że to fanaberia, ale teraz patrząc jak ta dziedzina się dynamicznie rozwija i do jak wielu rzeczy jest wykorzystywana ta krew warto rozważyć zdeponowanie bo nie wiemy do czego będzie można jej użyć za kilka lat". No i z tym mnie zostawił. Że warto rozważyć ale nie żeby się pochlastać jak kogoś nie stać. -
W normalnym kraju, pobranie i przechowywanie takiej krwi to standard. A u nas... Wiecie czemu takie ceny są drogie? Bo Państwo to opodatkowało jakoś nie pamiętam czy znowu czy pierwszy raz i wysoko, więc tak to jest.
Porażka.
Zaraz zadzwonię, ale mam stresa hahaha zawsze mam wrażenie że mu dupe zawracam, a nie lubię tak. Jednak muszę.
Campari ja musze iść do hm tam są staniki ala sportowe do karmienia i topy ponoć fajne, przynajmniej zmierze i na necie kupię, ale to w listopadzie, tak aby jeszcze poczekać jakby miały jeszcze w planie się powiększyć hehe.
-
Ja już bym powiększania za bardzo nie chciala mąż się na mnie ślini z maślanymi oczami, a ja wcale się nie czuję dobrze a poza tym mam już myśli co ze mnie zostanie po ciąży i karmieniu. Może to egoistyczne, że martwię się stanem cycków, w końcu jako matka polka powinnam się poświęcić...taa...
-
Campari to nie jest egoistyczne, ja też o tym myślę, to normalne.
A w to co jest w hm to mogę sobie co najwyżej pięść włożyć, więc zazdroszczę Shantelle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2016, 12:54
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r.