Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Shantelle, nie ma szans, żeby nie rozróżnić czkawki ale na szkole rodzenia dziewczyny też nie wiedziały co to jest więc chyba nie ma reguły
Mam nadzieję, że to złudzenie i stoi sobie nadal na główceIgor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Jeeee!!! Po ćwiczeniach oddechowych czkawka wróciła, tym razem w podbrzuszu! Bingo! Jednak zmyłka wcześniej, chyba że mały znowu fiknal (bo teraz miałam takie bóle pleców mocne, że się przeginalam), zagadka nieodgadniona będzie ale już się uspokoiłam uf.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2016, 23:36
Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Hejka
Mój mały jest jak wąż hehe takie ma płynne ruchy na każdą stronę.
Muszę jechać dziś do alergologa do szpitala a wizytę kontrolną bo już się z nim zobaczę dopiero po porodzie i muszę ogarnąć kwestię leków itd a muszę jechać autobusem, z tymi ludźmi paskudnymi aaaaa. Mam prawko, ale jestem nie jeżdżąca czyli zwyczajnie głupia no ale teraz za nauki się nie wezmę... No nic, damy radę
-
Milmarta, trzymam kciuki, będzie dobrze Informuj nas na bieżąco.
Shantelle, może Twój nie ma czkawki, wydaje mi się, że teraz trudno to przegapić, bo dzieci są już tak duże, że wszystko podskakuje Moja ma codziennie, brzuch rytmicznie podskakuje i w dole czuję takie nieprzyjemne uderzenia, nie lubię tej czkawki
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Shantelle-wypraszam sobie określenie ,,głupia" też mam prawo jazdy a nie jeżdżę he he ale masz rację, że to mega niepraktyczne. Ja mialam plan, kiedy porzuciłam starania na chama, a zajęlam się życiem, że się douczęmi w końcu zacznę-ale wyszło inaczej
A u mnie czkawka jest bardzo delikatna-i szczerze wolę jak ma czkawę i siedzi cicho niż jak się rozpycha wszystkimi ośmioma kończynami, tak, choć usg pokazuje, że to ludzik to mam wrażenie, że to jednak ośmiornica.
U nas dziś mleko za oknem, dosłownie, okropna ta jesień, ble -
Oj samochód to wygoda a przy dziecku coś bardzo potrzebnego. Ja praktyke zaczęłam jak tylko zdałam egzamin. Prawko mam od 18r.ż. I śmigam codziennie. Przy staraniavh o dzidziusie często sama w trasy po 500 km śmigałam. Nie chciałabym być w tej kwestii zależna od kogoś. Jestem nerwusem za kierownica i nie raz.miałam ochote napukać innemu kierowcy, ale opanowanie mi się włączało ;P
-
Campari wiem że żart uroki słowa pisanego
Ja wiem że auto wygoda i zacznę jeździć na pewno, ja to wiem.
Jadę w autobusie i już mi się mega chce siku, zwariuje....
I te baby, siedzę na miejscu dla ciężarówek a te ryją się z tymi wózkami, dramat.
-
Ja też na bank muszę wsiąść w końcu bo kiedyś się pewnie wyprowadzimy z miejskiej dżungli- a mieszkam w tak świetnej lokalizacji, że zmienić nie będzie łatwo
Shabpntelle, cud że wogóle siedzisz;-) a siku to masakra, mi się chce ledwo się wysikam, nie mówiąc już o wyjsciu z domu, chyba młody tak głową ciśnie. -
Dzisiaj nic nowego, żadnych badań mi robić nie będą a wyników posiewow chyba jeszcze nie ma. Także żadnych wieści nie mam. Czuję się dobrze fizycznie, zresztą cały czas się czułam dobrze, gorzej psychicznie. Choc i tak dzisiaj jest lepiej niż w poniedziałek, wtedy byłam naprawdę mocno spanikowana. Teraz trochę "przywyklam" do tych emocji i nawet spałam w nocy.
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. -
Będzie dobrze zobaczysz.
W autobusie siedziałam, bo wsiadam zawsze na pętli.
Teraz stoję pod gabinetem i żadnen chłop nawet nie wstanie, tylko się gapią. Zaraz zapytam, czy mają Ci ludzie jakiś problem. Banda debili, wiecie, siedzą i Niemca palą że tacy kuwa chorzy. Ciekawe.
Dlatego ja nawet jak w ciąży byłam, nie ustępowałam miejsca odkąd nikt nie ustąpił miejsca mojej koleżance w 9 Mc. Powiedziałam o nie, nigdy więcej.