Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasca mi sie bardzo podobal wyklad z laktacji, ale prowadzila go kobietka od laktacji z Olsztyna goscinnie. Wychodzi na to ze te wyklady prowadza rozni ludzie w zaleznosci od miasta-wiec nie wiem jak bedzie u Ciebie i o szczepieniach, ale to dlatego ze wczesniej o tym nie czytalam. Mysle ze to tylko 3godz, wiec idz, ja np sie dowiedzialam , czego mi zaden lekarz nie powiedzial, ze przy cukrzycy ciazowej moge miec opoznienia w starcie laktacji i zeby nie panikowac. Dostalam pare probek: pieluche dada, wkladki laktacyjne, oliwke Johnsona, bajke Listonosz Pat na DVD, wode i tlum ulotek. Nagrod nie wygralam, ale podpowiem, ze jak chcesz wygrac to napisz jakis wiersz/ rymowanke/namaluj cos w domu na temat z czym Ci sie kojarzy "Mamo to ja".
Jiji lubi tę wiadomość
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Haj Mamy to jaaa
Właśnie samego rana przyszło nam łóżeczko tak rano a teraz dzwonił kurier że między 9-11 będzie z przesyłką czyli obstawiam materac.
Kurcze nie wiem, jak jest tu Was? Macie już gotowe łóżeczka, w sensie stoją złożone czy nie ?
Bo nie wiem czy rozkładać czy nie
Diana wiem że ma i Tysia reszta, pisać mnie tu !
-
Ja czekam i czekam na łóżeczko dziś niby ma przyjść i pewnie w weekend małż skręci-doszliśmy do wniosku, że lepiej skręcić i zobaczć czy wszystko ok, będzie jeszcze czas na ewentualną reklamację. Materacyk leży sobie, goły, odfoliowany i pewnie wypiorę pokrowiec. Z resztą rzeczy jestem dalej w polu
Mnie od paru dni ciągnie i pobolewa w pachwinach i w kroczu i też lędźwie i biodra zaczynają dokuczać ale trochę więcej wstaje na nogi. Młody mi wczoraj zrobił taką dyskotekę, że już wszystko mnie bolało. Zaczynam się Go bać. Siwa, nie wiem jak Ty znosisz taką dwójeczkę-no chyba, że są grzeczne i tak nie brykają -
Campari wczoraj cały dzień była impreza w brzuchu, kręcą się zwłaszcza syn, rozpychają się ile tylko mogą a mnie boli skóra, widzę jak pękają mi kolejne naczynka pod skórą-normalnie widać krew pod skórą, to chyba tzw. krwawe rozstępy - brak mi już skóry.Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r.
-
Ja mam rozłożone a to dlatego że musiałam ogarnąć jak ono wygląda i czy łóżko się zmieści.. Dzwonie do zusu 12 min oczekiwania ta muzyka mnie uspi moja dziś spokojna.. Boziu ile jeszcze ma trwać ta jelitowka ciągle czuje taki ciężar na żołądku... Muszę iść do sklepu a tak mi się nie chce.. Co dziś gotujecie dajcie weny?Jej
-
Riri dalej Cię męczy??
Oj ja to bym miała wenę do gotowania zjadłabym jakichś klusek takich prawdziwych, kopytka albo jakąś lasagne...albo pyzy drożdżowe (kluski na parze-nie wiem jak się takie cudo w Waszych rejonach nazywa) z sosikiem mięsnym...mniam.
Tymczasem mam polędwiczkę w pieczarkach z kaszą gryczaną.
Udupili mnie z tym łóżeczkiem, okazało się, że wcale go nie wysłali!! A czekam już 2tyg. Szlag. I do tego znowu rabat w smyku...tym razem do 50%. Ale muszę jakoś nad sobą zapanować -
Hej dziewczyny. Mnie coś okropnego wczoraj.dopadlo. Non stop płakałam, co mnie ktoś o coś pytał, to w płacz dziś trochę lepiej, chyba jesienna pogoda plus hormony ciążowe dają się we znaki.
Łóżeczko mam na razie w kartonie, ale niedługo jak znajdziemy chwilę wolna, to pewnie złożymy i będzie stało w drugim pokoju, na pewno będzie pachnieć nowością, więc niech lepiej sobie postoi i wywietrzy się.. Tylko właśnie pokrowiec się pierze?? Na razie szkoda mi go rozpakować z folii.
U mnie dziś naleśniki. Szczyt kulinarny a jak!
Właśnie chyba zaraz popłynę w smyku znów! WrrrIgor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
O Wianna, są tu takie, którym się naleśniki marzą- z dżemikiem albo serkiem albo...meksykańskie z kwaśną smietaną!! Aaaa!!
A mnie chyba dopada pogorszenie cukrów byle do wizyty dały radę.
Mój pokrowiec można prać-niby nawet w 95st. Mam zwykły, niedrogi materacyk piankowo-kokosowy. -
Za mną też chodzą naleśniki ale moje zawsze sztywne wychodzą więc albo zamówienia albo rusze tyłek do sklepu.
Mnie zgaga pali ze zacznę ogniem ziac. Mały rozpycha się na boki. Boli.
Stwierdziłam wczoraj że poszło mi trochę w uda i tyłek. Będę wyglądać jak Kardashian. Po ciąży biorę się za siebie- siłownia i zabiegi w spa. Muszę wrócić do formy i to do maja -
Campari już niedługo skończy się Wam ta dieta, już bliziutko
Ja dziś trochę się przerazilam jak cwiczylam nowe oddechy przeponą masakra.nie wiem czy ogarnę to w trakcie porodu, bo coraz bardziej to skomplikowane
U mnie wszystko jest jeszcze popakowane w oryginalnych foliach, szkoda mi prac teraz np.kocyki, bo chyba nawet jak je schowam, to znowu przejdzie takim zapachem, ale z drugiej strony czy zdąże przed porodem z tym wszystkim?? Nie no masakra a w jednym pokoju mamy już takie składowisko, że ledwo da się tam wejśćIgor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
No to tak jak u mnie, łóżeczko też złozymy
Wianna to jest już w zasadzie miesiąc przed tylko, zobaczysz że potem ci się nie będzie chciało....tak się wydaje. Koleżanka mówi że przed porodem wszystko robiła i myślała że zejdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2016, 13:57
-
No to ja widzę, że mam chyba najdalej z tym łóżeczkiem. Kupione jest, ale stoi w kartonie i jeszcze postoi.
My musimy szafę zrobić, żeby pokój przemeblować, żeby mieć gdzie postawić łóżeczko... Na razie zamówiliśmy materiały, będą mam nadzieję gotowe w okolicy 3-4 listopada, więc pewnie w ten weekend będzie akcja szafa, a najwcześniej weekend później akcja łóżeczko... A właściwie to pewnie będzie tak, że najpierw będzie akcja pranie, żeby skorzystać z kumulacji suszarek - nowe i te stare, które jeszcze wtedy będą zajmować miejsce łóżeczka, a dopiero potem mebelki dla dzidziusia...
Więc u mnie to normalnie zarządzanie projektem zmiana i wychodzi niezły wykres Gantta z tego