Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś mam kolejny słaby dzień. Z tym osłabieniem to już nie wiem o co chodzi, wczoraj normalnie osuwałam się na nogach, dzisiaj praktycznie nie mam siły sie ruszyć, jakby ktoś mi wyciągnął baterie całą noc bolał mnie brzuch jak na okres, w każdej pozycji nieustannie, teraz też mnie boli. Przed chwilą byłam na dwójce w toalecie, a jak tylko wyszłam to musialam wrocic bo zaczęłam wymiotować jeśli to ma znaczyć, że zacznę niedługo rodzić to ja podziękuję, bo teraz to już nie mam na to siły
-
Tysia mi usg u lekarza zawyzylo wage dzieci, dopiero na usg w szpitalu wyszly mniejsze i tyle co na tym usg tyle wazyly. Takze mysle ze usg moze byc plus/minus 300g w kazda strone.
Alez mi dzis corka dala do wiwatu w nocy maz sie smieje ze oczu mi nie widac takie mam wory..Tysia :) lubi tę wiadomość
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Hej
Ciężko mi z forum, bo ja nadal w szpitalu. Maksiu oki ale ja mam te bóle głowy po znieczuleniu które podejmują mi sił. Miałam stan zapalny na ranie po cc ale już szwy zdjęte, ogarnięte. Miałam wyjść dziś, ale głowa mi dokucza także wolę być tu jak w domu w razie czego.
Z karmieniem jest tak, że jemy mm. Ja odciągam pokarm laktatorem bo zwyczajne go nie miałam, do tego po wodach, kroplówkach miałam tak nabrzmiałe piersi że porażka..
Ale myślę że wszystko idzie ku dobremu:)jedynie samej ciężko w szpitalu na noc. Ale jakoś dajemy rade.
Oby głowa minęła i było ok.
Gratuluję Mamuśki świeże, jedziemy jedna za drugąSiwa1001 lubi tę wiadomość
-
Wianna, gratulacje! To trochę się namęczyłaś, ale mały zapewnia Ci rozrywki
Shantelle, lepiej trochę dłużej pobyć w szpitalu pod kontrolą, niż gdyby miałoby się pogorszyć w domu. Najważniejsze, że z dzidzią w porządkuwianna lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Gratulacje dla mam których nie mam na fejsie. Shantelle współczuje dolegliwości oby szybko minęły i abyście szybko dotarli do domku. Campari a co sie dzieje z maleństwem ? Oby nic poważnego. Trzymam kciuki. A ja odliczam dni do terminu porodu. Oby Franio nie chciał tam posiedzieć do świat i oby nie zechciał zostać gwiazdorem . Termin sie wydłużył na 17 grudnia heh.
-
Dziecko mi zniknęło. Ciągle spał, nie budził się na jedzenie, nawet wybudzony nie chciał ani cycka ani butli. Po odstawieniu lamp zoltaczka wróciła. To było do przewidzenia, bo nie zostawii na obserwacj po lampach tylko dosłownie wyrzucili do domu, ja sie wcale wypisu nie domagałam ale widac potrzebowali łóżko. Teraz leżymu na neonatologii, znaczy Pawełek leży a ja mam krzsełko... Źle mi, chce miec Go w domu.
-
Campari na pewno będziemy dobrze z Twoją perełką ❤ życzę Wam zdrowia z całego serca.
Ja na bank chce jutro wyjść, dają mi leki które niwelują ból,ale co dom to dom...
Szwy mam zdjęte od wczoraj, nie wiem czemu... chociaż na mnie się wszystko goi jak na psie...
Ciężko z Małym się dotrzeć w sprawie podawania cyca,ale myślę że będzie tylko lepiej.
Tu na oddziale wiecznie płaczą te biedne dzieci, światła a w domu będzie lepiej.
Oby tylko w nocy mnie tak głowa nie bolała,masakra z tym.
-
Campari Ty wiesz, ze ja sie dopatrzylam, ze nasze dzieci to nie tylko ten sam dzien, ale i godziny:
Michał 19.50
Natalia 19.51,
a Twoj Paweł 19.52
Ale smiesznie sie zlozyloShantelle, Campari lubią tę wiadomość
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Ja nadal w pakiecie, jeżdżę sobie na KTG, USG, wizyty itp., ech i też czuję, że ta końcówka to fizycznie ciężka będzie... A jakoś tak dziwnie nie zrobić pierniczków i biję się z myślami, czy jednak nie spróbować.
Dzisiaj skoczyłam do galerii i dość znacznie popchnęłam kwestię prezentów, mam też już w pokoju fotel, przewijak i łóżeczko rozłożone (strasznie mnie rozczula, jak na nie patrzę ), więc już do przodu
Do nierozpakowanych - mam pytanie. Trzymacie torby w domu, czy już w samochodzie macie je gotowe jak gdzieś jeździcie? Tak się ostatnio zaczęłam zastanawiać, że może lepiej je mieć przy sobie w samochodzie...
Riri - nie mam pojęcia...