I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyViolka wrote:Ja ciągle obawiam się tego, że będzie mi się ciągło niemożliwie... a ja nie mależe do cierpliwych niestety... co teraz mi chyba nie sprzyja.
no to witam w klubie ja mam tak samo, a dodatkowo mam L4 co potęguje to że czas mi się ciągnie niemiłosiernie -
W Dublinie pierwsze usg robia w 12 tygodniu. Mialam robione jedno usg przed bo gin znalazl polipa i chcialam zobaczyc czy jest ok..nie wspominajac o tym usg na ktore bylo za wczesnie a p.gin chciala wyludzic kase nastraszyla mnie ze jest to ciaza pozamaciczna i ze ona nigdy czegos takiego nie widziala brrrrrrrr przeplakalam prEz nia swoje teraz mysle isc ok 20 tygodnia jak nic sie nie bedzie dzialohttps://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Ja jestem mistrzem świata jeśli chodzi o czekanie, aż mi się"dostało" kiedyś za to - że węcej powinnam czuć i w ogóle, ale ja mam wrazenie ze po 13 tygdinu wreszcie uwierzeze jest ok, a od 20 zaczne sie cieszyć ... a w szczescie uwierze dopiero jak sie urodzi, jakis taki wewnetrzny bezpiecznik
-
Lilka wrote:W Dublinie pierwsze usg robia w 12 tygodniu. Mialam robione jedno usg przed bo gin znalazl polipa i chcialam zobaczyc czy jest ok..nie wspominajac o tym usg na ktore bylo za wczesnie a p.gin chciala wyludzic kase nastraszyla mnie ze jest to ciaza pozamaciczna i ze ona nigdy czegos takiego nie widziala brrrrrrrr przeplakalam prEz nia swoje teraz mysle isc ok 20 tygodnia jak nic sie nie bedzie dzialo
no własnie mam czasem warazenie ze takie szybkie podgladanie mmoze czasem hmm... nastraszyć niepotrzebnie? a to pecherzyk płaski, a to jeszcze nie widać w nim zarodka, a to nie widać serduszka... a po tygodniu- dwóch okazuje się że wszystko ok i na swoim miejscu.Lilka, Kropka lubią tę wiadomość
-
Michaela cos w tym jest ..dla mnie ten pierwszy trymestr byl jak wziecie glebokiego oddechu czulam sie szczesliwa ale balam sie chwycic to szczescie w pelni a teraz jest tak ze troche tego powietrza wypuscilam i czuje sie bezpieczniej
michaela lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
kasiaks wrote:Violka wrote:Ja ciągle obawiam się tego, że będzie mi się ciągło niemożliwie... a ja nie mależe do cierpliwych niestety... co teraz mi chyba nie sprzyja.
no to witam w klubie ja mam tak samo, a dodatkowo mam L4 co potęguje to że czas mi się ciągnie niemiłosiernie
No to mamy ten sam problem, S ciagle w pracy a ja całymi dniami sama w domu... -
Lilka wrote:Ja bym sie czula ok gdyby gin pow ze jest za wczesnie i tyle tak mysle zrobilby madry lekarz lesson learned
bo Ty masz barzdo zdrowe podejscie, a ile z nas martwi sie na zapas mimo wszystko?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2013, 18:31
Lilka lubi tę wiadomość
-
Dzieki Michaela maz mi powiedzial po tej calej sytuacji ze co ma byc to bedzie Wyczytalam tez gdzies ze dzidzius wyczuwa nastroj mamy i ze gdy Ty sie smiejesz on tez oj ile ja sie smialam zeby wiedzial ze mama jest w doskonalej formie pomimo wymiotow zgagi i wszystkiego innego
michaela lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Tak bo to prawda ,ja zrobiłam 2 bety tylko i to mnie uspokoiło. Of course miałam myśli co będzie jak będzie puste jajo płodowe albo coś. Ale starałam się mimo wszystko jakoś przetrwać. Odliczałam szybko mi leciało. Ja też w domku siedzę z pieskiem tylko. Mąż w pracy ,znajomi w pracy a ja nie pracuje. Więc czas się dłuży. Nie wiem gdzie idziesz do gina normalnie czy prywatnie. Jak normalnie to się umów na wizytę na w 6 tyg. a np w 9 tygodniu na usg. Już wtedy serducho powinno bić i nie będziesz mieć stresu:))
Lilka, michaela lubią tę wiadomość
-
No ja tu na forum wyczytałam. Ktoś pisał że niestety okazało się puste jajo płodowe. I przeczytałam co to jest. Ale jak gadałam ,z panią dr powiedziała że takie sytuacje były i będą. I to nie zależne od nas. I człowiek potem myśli. Tym bardziej że objawów nie było oprócz bólu piersi. A ból piersi nawet przy pustym jaju może być. I człowiek się nakręca. Nie zawsze można wszystko czytać.
-
Lilka wrote:Ja uslyszalam od gp ze wszystko jest zalezne od matki natury ..oni tu nie podtrzymuja ciazy nie ratuja ale jak jestes chora to nic Ci nie dadza
to juz troche ciezko... mozna miec rózne przekonania ale fajnie jak mozna miec wybór i jesli chcesz to biegac i przy kazdej wizycie na usgWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2013, 19:00