I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
jeszcze jede3n wątek chciałabym podjąć :
czy spotkałyście się z ptakim przypadkiem: już po urodzeniu dziecka w badaniach krwi wyszła mi mutacja genu protrombiny G20210a - czyli genetyczna skłonność do występowania w przyszłości zakrzepicy żylnej.
Ginekolog od razu przepisał mi zastrzyki z Clexanu (przeciw zakrzepowe) abym codziennie przez całą ciążę je robiła.
Wyobrażacie sobie robienie sobie codziennie zastrzyków w brzuch przez 9 miesięcy (oczywiście jak brzuch duży to w nogę) - BO JA NIE
Wyczytałam już że moze to doprowadzić do poronienia.
Kurcze wolałabym chyba o tym nie wiedzieć bo trochą chodzi mi to po głowie.
Z jednej strony: już jedno dziecko urodziłam i było oki, mało tego moja siostra urodziła 3 dzieci nie wiedząc że ma tę samą mutację i było oki - z drugiej wolałabym nie poronić.
Na razie nie biorę zastrzyków ale umówiłam się na usg dopplera żył aby sprawdzić przepływ krwi i pogadać z hematologiem.
Znacie kogoś to miał coś podobnego w ciąży i nie brał zastrzyków?
-
ja biorę te zastrzyki od pozytywnego testu.jestem po trzech stratach, przy ostatniej też je brałam, ale mimo to nie udało się donosić ciąży.Żyję nadzieją że tym razem się uda.
Do zastrzyków się przyzwyczaisz, są trochę bolące, zależy jeszcze jak się go zrobi, czasami pokazują się siniaki...
Dla mnie nie stanowi to problemu, zrobiłabym wszystko by donosić ciążę...Matylda36 lubi tę wiadomość
-
as wrote:Witam wszystkich bardzo serdecznie,
postanowiłam dołączyć do Waszego grona bo fajnie jest się czasem poradzić i pogadać.
Właśnie zaczynam swoją drugą ciążę. Pierwsza była absolutnie idealna - być może dlatego że byłam 4 lata młodsza i 10 kilo lżejsza .
Teraz mimo że to dopiero początek mam niesamowite zmiany nastrojów, piersi (to akurat fajny objaw) już mam o rozmiar większe (choć trochę bolą)i co niesamowite mam tak wzdęty brzuch że wyglądam jak w poprzedniej ciąży przynajmniej w 5 miesiącu. Obecnie jestem 6 tygodniu, ale właściwie od zapłodnienia to w 4. Zobaczymy co to będzie dalej, planowaliśmy drugą ciążę i bardzo się cieszę bo narodziny przypadają na koniec lutego - początek marca - fajowo.
-
Matylda36 wrote:Dziewczyny z całego serca gratulujĘ!!!
Według mnie cieszcie się, te co czują potrzebę niech się nakręcają, a niektóre niech podchodzą na chłodno.
ja też się dołączam - od samego początku się cieszyłam przy pierwszej ciąży i teraz.
Martwić to się będę jeśli coś będzie nie tak.
No może tylko nie rozpowiadam jeszcze wszystkim sąsiadkom o ciązy bo raczej jak bym w razie poroniła to wolę nie rozpamiętywać.
Matylda36 lubi tę wiadomość
-
Witajcie ponownie jestem po badaniach jest wszystko ok lekarz powiedział że to 8 t i 3 d maluszek ma 1,89 cm słyszałam serduszko i tentno jestem mega szczęśliwa teraz musze się zapisac na prenatalne
Matylda36, paula22, pasia27, Selena lubią tę wiadomość
-
;oniqa wrote:Witajcie ponownie jestem po badaniach jest wszystko ok lekarz powiedział że to 8 t i 3 d maluszek ma 1,89 cm słyszałam serduszko i tentno jestem mega szczęśliwa teraz musze się zapisac na prenatalne
o to super,że wszystko dobrze;)
oby tak dalej;)
Czekałam na wieści z Twojej wizyty dziś);oniqa lubi tę wiadomość
-
aher wrote:Cześć dziewczyny
Wyczytałam kilka stron temu, że używacie już balsamów na rozstępy - powiedzcie mi jakie? Ja ostatnio byłam w rossmanie i na każdym pisało, że stosowanie dozwolone od 4 miesiąca, nie kupiłam więc nic. Mi już brzuchol zaczął rosnąć więc wolałabym czymś smarować zapobiegawczo.
Co do bólu piersi to jak zaczęły mnie boleć jeszcze przed zrobieniem testu ciążowego tak przestały boleć dopiero kilka dni temu. Ulga niesamowita!
Aher ja od samego początku również używam emulsji z babydream z rosmana. z oliwką zwykłą bambino. Do tego od samego początku kąpię się w płynie do kąpieli również z babydrema dla kobiet w ciąży. Od 4 m-ce używam ziaji mama mia na przemian z babydream. Mam jeszcze palmersa ale używam go do ud i pupy. Nie chcę musteli itd. Bo mają folmaaldehyd.
Ja mam skłonność do rozstępów już mam na piersiach pupie udach i łydkach od lat...
Dla nowych dziewczyn zapraszam na fajną stronę o kosmetykach. : http://www.srokao.pl/2011/03/analiza.html
W komentarza tam też piszę o nowym balsamie ziajka (bo stare miał trochę inny skład i inne opakowanie).
-
ja jutro mam wizytę o 11
już chce mieć ją za sobą - zobaczyć, że jest wszystko ok i się uspokoić bo jak słowo daje paranoje mam - ciągle nachodzą mnie myśli co będzie jak się okaże coś nie tak, jak dziecko będzie chore, jak coś na badaniach wyjdzie....
to tylko ja tak wariuje czy to norma? -
fifi ja mam to samo. Od ostatniej wizyty minął miesiąc a ja mam umówioną dopiero 15 lipca i boje się strasznie. Pewnie ,że staram się o tym nie myśleć ,cieszyć ciążą i żyć ze świadomością ,że jest dobrze.Takie myśli przychodzą kiedy którąś z dziewczyn spotyka coś przykrego.Ale musi być dobrze. Powodzenia
-
fifi83 wrote:ja jutro mam wizytę o 11
już chce mieć ją za sobą - zobaczyć, że jest wszystko ok i się uspokoić bo jak słowo daje paranoje mam - ciągle nachodzą mnie myśli co będzie jak się okaże coś nie tak, jak dziecko będzie chore, jak coś na badaniach wyjdzie....
to tylko ja tak wariuje czy to norma?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2013, 07:37
-
Matylda36 wrote:Jestem po wizycie. Dzidziuś sztuk 1, ma 5 mm i już bije mu serduszko. Jestem przeszczęśliwa. Za tydzień kolejna wizyta
Matylda36 lubi tę wiadomość