I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
podejrzewam, ze osoba doswiadczona moze dosyc wczesnie wyczuc (wysluchac) biecie serca.
ja zauwazylam ze jak przyloze reke na gole brzucha to wuczuwam lekkie pulsowanie, jest to inne uczucie do tego powyzej pulsowania pepka z aorty brzusznej.
fifi, Nina82 lubią tę wiadomość
-
hej i ja do was dołączę dziś kończę 5tc, ale suwaczka narazie nie mam bo czekam aż usg pokaże serduszko, też jestem po 1 stracie, ale za drugim razem udało się i mam cudną prawie dwuletnią córunię, teraz mam nadzieję na rodzeństwo dla niej
do gin idę może w przyszłym tygodniu, boję się czy wszystko będzie dobrze z fasolką bo w terminie @ miałam plamienie 1 dzień i odrazu wzięłam luteinę po zrobieniu testu.
ja miałam stetoskop w poprzedniej ciąży, ale i tak nie umiałam wyczuć serduszkaewajoanna, fifi, Nina82 lubią tę wiadomość
-
To raczej nie byl puls Twojej dzidzi - z Twojego suwaczka wynika, ze jestes prawie w 13tc, wiec nie wiem jak Ci sie to udalo, ale nawet w zaawansowanej ciazy czasami nie da sie tego zrobic A to nie byla tetnica brzuszna?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2013, 16:51
-
MADZIULA13 wrote:stetoskop się nazywa:) zakupiłam jakiś czas temu, leży gotowy do badań
Nie chodzilo mi o stetoskop Raczej o Prenatal Heart Listener System, np : http://i.ebayimg.com/00/s/NTc2WDEwMjQ=/$(KGrHqFHJDcE+cwqiFIiBQ(FiM5t0Q~~48_79.JPG
Kokomonka - ja tez w 1szej ciazy nie moglam wylapac serduszka stetoskopem ale z dziewczynami na moim oddziale znalazlysmy sprzet taki jak polozne uzywaja, wiec w pracy sluchalam serduszka
Pozdrawiam:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2013, 17:08
-
Oj jak fajnie sie tu zrobiło jest nas coraz więcej.
Ja po dwóch dniach strachu. W sobotę miałam dość silne bóle jak na okres ciągnące dołem brzucha, w niedziele już mniejsze ale były. Od soboty gin zwiększył mi duphaston z 2 na 3 x dziennie po 1 tabi zalecił nospę forte max 3 x dziennie po 1 tab. Dziś już było o wiele lepiej ale po pracy poszłam do niego na kontrolę bo martwiłam się bardzo (już pare lat temu poroniłam w 7 tyg.). Na badaniu posieszyłam się że jest wszystko ok (co nie znaczy że nie mam ciąży o wysokim ryzyku). No i co najważniejsze udało się zobaczyć cudne bijące serduszko mojego maleństwa tak więc się uspokoiłam choć mam nadal brać 3x1 duphaston i nospe w razie bóli a za dwa tyg. kontrola!
Pozdrawiam wszystkie i życzę spokojnej ciąży.fifi, Nina82, insoomnia lubią tę wiadomość
-
Chyba kazda z nas, ktora doswiadczyla straty bedzie bardzo sie martwic, ale jak juz dzidzia bedzie sie ruszac, to bedzie duzo latwiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2013, 17:05
alexis, Nina82 lubią tę wiadomość
-
xcarolinex wrote:Chyba kazda z nas, ktora doswiadczyla straty bedzie bardzo sie martwic, ale jak juz dzidzia bedzie sie ruszac, to bedzie duzo latwiej
Ja też się bałam ,że strace maleństwo gdy poszłam do lekarza na pierwsza wizytę a gin stwierdził,że płód za mały o 2 tyg ... Kazał przyjść za 2 tyg i zobaczyłam jak serce biję poprostu owulacja się opóźniła :)Pozdrawiam i życzę spokojnego 1 trymestrualexis, xcarolinex, Nina82 lubią tę wiadomość
-
ewajoanna wrote:Oj jak fajnie sie tu zrobiło jest nas coraz więcej.
Ja po dwóch dniach strachu. W sobotę miałam dość silne bóle jak na okres ciągnące dołem brzucha, w niedziele już mniejsze ale były. Od soboty gin zwiększył mi duphaston z 2 na 3 x dziennie po 1 tabi zalecił nospę forte max 3 x dziennie po 1 tab. Dziś już było o wiele lepiej ale po pracy poszłam do niego na kontrolę bo martwiłam się bardzo (już pare lat temu poroniłam w 7 tyg.). Na badaniu posieszyłam się że jest wszystko ok (co nie znaczy że nie mam ciąży o wysokim ryzyku). No i co najważniejsze udało się zobaczyć cudne bijące serduszko mojego maleństwa tak więc się uspokoiłam choć mam nadal brać 3x1 duphaston i nospe w razie bóli a za dwa tyg. kontrola!
Pozdrawiam wszystkie i życzę spokojnej ciąży.
Powodzenia Ci życzę Ewajoanna, uważaj na siebie, dużo wypoczywaj...duphaston od samego początku ciąży bierzesz? Wskazaniem było tylko wcześniejsze poronienie czy od początku jakieś bóle i plamienia miałaś? Pytam bo ja tez po poronieniu jednym jestem...zastanawiałam się, czy nie powinnam teraz też brać luteinę...ale kontrolnie- nawet przed spodziewaną @ zrobiłam sobie badanie progesteronu i wyszedł mi 31,37 więc chyba nie jest źle...zdrówka Ci życzę i spokojnej, bezproblemowej ciążyNina82 lubi tę wiadomość
-
cześć Dziewczyny pozwolę sobie do Was dołączyć Jestem tu nowa (jak widać to mój pierwszy post Chociaż na Ovu od 2 miesięcy, do tej pory tylko sobie czytywałam forum, a teraz postanowiłam w końcu napisać, widząc ten wątek U mnie to baaardzo wczesny I trymestr, bo końcówka 4 tygodnia. Do lekarza idę dopiero w piątek... i chyba do tego czasu zwariuje
Dwie piękne kreseczki zobaczyłam w zeszłą środę, w piątek zrobiłam betę (332), dzisiaj powtórzyłam (1116), więc przyrost wydaje się bardzo dobry. Progesteron chyba też w normie (dzisiaj 32). Fizycznie czuję się super, ale i tak strasznie się denerwuje... Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja siedzę na szpilkach
Pozdrawiam Was wszystkie
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3k920xm4gl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
alexis, xcarolinex, fifi, Nina82, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
alexis ja poroniłam już dawno w 2002 roku a po roku zaszłam w ciążę bez problemu i mam teraz prawie 9-cio letnią córkę. U mnie problem był ze od roku jak odstawiłam śr. antykoncepcyjne (bo zapragnęliśmy dziecka) jakoś się nie udawało, przed każdą @ pojawiły się plamienia a potem długi @ . Byłam na testach płodności bo ja juz nie pierwszej mlodości (lat 42) i w centrum leczenia niepłodności lekarka nie dała mi praktycznie nadzieji od razu szykowała mnie na invitro. Nie zdecydowalismy sie na to. Poszłam do innego gin i pokazałam wyniki, on zrobił mi szczegółowy wywiad, strwierdził ze wyniki są w normie i mogę sie starac bez problemów o dzidzie. Zalecił branie duphastonu od 18 dznia cyklu przez 7 dni. Po miesiącu zaszlam w ciąże bez invirto! teraz go biore na podtrzymanie ciąży. Mam nadzieje że dam radę utrzymać ciążę i dzidzia będzie zdrowa. To nasze marzenie
Nina82 lubi tę wiadomość
-
ewajoanna wrote:alexis ja poroniłam już dawno w 2002 roku a po roku zaszłam w ciążę bez problemu i mam teraz prawie 9-cio letnią córkę. U mnie problem był ze od roku jak odstawiłam śr. antykoncepcyjne (bo zapragnęliśmy dziecka) jakoś się nie udawało, przed każdą @ pojawiły się plamienia a potem długi @ . Byłam na testach płodności bo ja juz nie pierwszej mlodości (lat 42) i w centrum leczenia niepłodności lekarka nie dała mi praktycznie nadzieji od razu szykowała mnie na invitro. Nie zdecydowalismy sie na to. Poszłam do innego gin i pokazałam wyniki, on zrobił mi szczegółowy wywiad, strwierdził ze wyniki są w normie i mogę sie starac bez problemów o dzidzie. Zalecił branie duphastonu od 18 dznia cyklu przez 7 dni. Po miesiącu zaszlam w ciąże bez invirto! teraz go biore na podtrzymanie ciąży. Mam nadzieje że dam radę utrzymać ciążę i dzidzia będzie zdrowa. To nasze marzenie
No to trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!!! Jestem dobrej myśli Powodzenia- odzywaj się proszę tutaj i pisz o swoich doświadczeniach, wizytach, badaniach itp bo ciakawa jestem Trzymam kciuki -
yennefer wrote:cześć Dziewczyny pozwolę sobie do Was dołączyć Jestem tu nowa (jak widać to mój pierwszy post Chociaż na Ovu od 2 miesięcy, do tej pory tylko sobie czytywałam forum, a teraz postanowiłam w końcu napisać, widząc ten wątek U mnie to baaardzo wczesny I trymestr, bo końcówka 4 tygodnia. Do lekarza idę dopiero w piątek... i chyba do tego czasu zwariuje
Dwie piękne kreseczki zobaczyłam w zeszłą środę, w piątek zrobiłam betę (332), dzisiaj powtórzyłam (1116), więc przyrost wydaje się bardzo dobry. Progesteron chyba też w normie (dzisiaj 32). Fizycznie czuję się super, ale i tak strasznie się denerwuje... Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja siedzę na szpilkach
Pozdrawiam Was wszystkie
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3k920xm4gl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Witaj Yennefer w takim razie jesteśmy prawie na tym samym etapie...kurcze tylko się zastanawiam czemu wszyscy tak szybko do ginekologa idą na pierwszą wizytę a mi mój kazał przyjść dopiero w 6-7 tygodniu, żeby już cokolwiek mógł na usg zobaczyć...no ale to nic- dopóki nic się nie dzieje złego to nie mam parcia...pierwsza moja wizyta dopiero za 2 tygodnie- 25go marca...
Powodzenia Yennefer...Ty też się odzywaj tutaj, pisz co i jak- będziemy się wymieniać doświadczeniami Oby wszystko było dobrzeyennefer, Nina82 lubią tę wiadomość
-
alexis wrote:yennefer wrote:cześć Dziewczyny pozwolę sobie do Was dołączyć Jestem tu nowa (jak widać to mój pierwszy post Chociaż na Ovu od 2 miesięcy, do tej pory tylko sobie czytywałam forum, a teraz postanowiłam w końcu napisać, widząc ten wątek U mnie to baaardzo wczesny I trymestr, bo końcówka 4 tygodnia. Do lekarza idę dopiero w piątek... i chyba do tego czasu zwariuje
Dwie piękne kreseczki zobaczyłam w zeszłą środę, w piątek zrobiłam betę (332), dzisiaj powtórzyłam (1116), więc przyrost wydaje się bardzo dobry. Progesteron chyba też w normie (dzisiaj 32). Fizycznie czuję się super, ale i tak strasznie się denerwuje... Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja siedzę na szpilkach
Pozdrawiam Was wszystkie
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3k920xm4gl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Witaj Yennefer w takim razie jesteśmy prawie na tym samym etapie...kurcze tylko się zastanawiam czemu wszyscy tak szybko do ginekologa idą na pierwszą wizytę a mi mój kazał przyjść dopiero w 6-7 tygodniu, żeby już cokolwiek mógł na usg zobaczyć...no ale to nic- dopóki nic się nie dzieje złego to nie mam parcia...pierwsza moja wizyta dopiero za 2 tygodnie- 25go marca...
Powodzenia Yennefer...Ty też się odzywaj tutaj, pisz co i jak- będziemy się wymieniać doświadczeniami Oby wszystko było dobrze
Hej, moze to i lepiej, ze masz wizyte tak 6-7tc, czasami lekarz jeszcze nic nie widzi, a kobiety sie stresuja, ze 'nic nie ma' a tu po kilku tyg serduszko Fasolki bije jak szalone;)
Ja trzymam kciuki, bedzie dobrze, oby szybko Ci zlecial czas do wizyty! xxalexis lubi tę wiadomość
-
alexis wrote:yennefer wrote:cześć Dziewczyny pozwolę sobie do Was dołączyć Jestem tu nowa (jak widać to mój pierwszy post Chociaż na Ovu od 2 miesięcy, do tej pory tylko sobie czytywałam forum, a teraz postanowiłam w końcu napisać, widząc ten wątek U mnie to baaardzo wczesny I trymestr, bo końcówka 4 tygodnia. Do lekarza idę dopiero w piątek... i chyba do tego czasu zwariuje
Dwie piękne kreseczki zobaczyłam w zeszłą środę, w piątek zrobiłam betę (332), dzisiaj powtórzyłam (1116), więc przyrost wydaje się bardzo dobry. Progesteron chyba też w normie (dzisiaj 32). Fizycznie czuję się super, ale i tak strasznie się denerwuje... Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja siedzę na szpilkach
Pozdrawiam Was wszystkie
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3k920xm4gl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Witaj Yennefer w takim razie jesteśmy prawie na tym samym etapie...kurcze tylko się zastanawiam czemu wszyscy tak szybko do ginekologa idą na pierwszą wizytę a mi mój kazał przyjść dopiero w 6-7 tygodniu, żeby już cokolwiek mógł na usg zobaczyć...no ale to nic- dopóki nic się nie dzieje złego to nie mam parcia...pierwsza moja wizyta dopiero za 2 tygodnie- 25go marca...
Powodzenia Yennefer...Ty też się odzywaj tutaj, pisz co i jak- będziemy się wymieniać doświadczeniami Oby wszystko było dobrze
Dzięki Alexis Jak nic się nie dzieje to pewnie i lepiej iść później... Ja jednak tyle nie dam rady wytrzymać Nawet jak nic na USG nie zobaczę (chociaż jak tak czytam to jest szansa na to że będzie widać zarodek), to mam nadzieję, że przynajmniej się trochę uspokoję rozmową z moją ginekolog A to moja pierwsza ciąża, więc pytań mam już tysiącealexis lubi tę wiadomość
-
Widzę, że sporo nas tu po stratach pierwszej dzidzi, ja niestety po stracie dwóch, tym razez szybko zatestowalam bo juz 3 dni przed @ i bez chwili namysłu wsiadłam w auto i pojechałam do ginekologa, od razu dostałam duphaston i biorę dwa razy dziennie, odpukać wszystko jest w porządku tyle, że brzuchol czasem boli i kłuje, ale mam nadzieję, że to normalne kolejna wizyta 19 marca, strasznie jej wyczekuję, chciałabym w końcu usłyszeć bicie małego serduszka...
xcarolinex, alexis, poziomka80, Nina82 lubią tę wiadomość
-
fifi wrote:Widzę, że sporo nas tu po stratach pierwszej dzidzi, ja niestety po stracie dwóch, tym razez szybko zatestowalam bo juz 3 dni przed @ i bez chwili namysłu wsiadłam w auto i pojechałam do ginekologa, od razu dostałam duphaston i biorę dwa razy dziennie, odpukać wszystko jest w porządku tyle, że brzuchol czasem boli i kłuje, ale mam nadzieję, że to normalne kolejna wizyta 19 marca, strasznie jej wyczekuję, chciałabym w końcu usłyszeć bicie małego serduszka...
Fifi w którym tygodniu jestes? -
bilibili wrote:
Też bym chciała już zobaczyć i usłyszeć serduszko fantastyczna sprawa ale ja jeszcze troszkę sobie poczekam...dopiero 5 tydzień, do 12tego jeszcze ho ho ho ale muszę być cierpliwaewajoanna lubi tę wiadomość