I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Lalita2710 wrote:a powiedz mi , 6 tydzień licząc od miesiączki czy 6 tydzień licząc od zapłodnienia , zagnieżdżenia. Ja byłam na beta-hcg,musiałam bo 23 kwietnia zwariuje nim pójdę do ginekologa.
6 tydzień od zagnieżdżenia (mniej więcej) chociaż ovu pokazuje nawet 5tc ... niestety w tym cyklu nie byliśmy w stanie dokładnie stwierdzić kiedy było owu. Ostatnia @ była 15 lutego...Może macie rację że trochę za wcześnie
Gucia fajne te kropeczki, nie? -
Lalita2710 wrote:a powiedz mi , 6 tydzień licząc od miesiączki czy 6 tydzień licząc od zapłodnienia , zagnieżdżenia. Ja byłam na beta-hcg,musiałam bo 23 kwietnia zwariuje nim pójdę do ginekologa.
Po pierwsze gratuluję!!! To normalne,ze jesteś przestraszona i tak kochana będzie już do porodu. Bo cały czas się człowiek denerwuje. A to czy przyrost beta Hcg prawidłowy, a to czy dobrze zagnieździło się jajeczko, a to czy bije serduszko, ja wczoraj szłam z dusza na ramieniu na wizytę no bo czy wszystko dobrze się rozwija, za trzy tygodnie badania prenatalne więc co one wykażą itd... Także ciągłe nerwy i to normalne. Niestety.
Ciążę liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Czasami na usg dzidziuś jest trochę mniejszy bo różnej długości mamy cykle i u mnie np. ovu była w 18dc a nie w 14 więc jest o 4dni mniejszy.
Spokojnie czekaj do wizyty będzie dobrze. Bierz kwas foliowy ja biorę też Femibion 1 bo miałam mdłości i wymioty i moja dieta nie była bogata w witaminy. Powodzenia!!! -
Lalita2710 wrote:Hej ja testowałam w 1 dniu świąt 31 marca , test pozytywny 3 kwietnia beta hcg 964 m/l . Ost miesiączka była 3 marca. Objawy...
wieczna ochota na słone, brak miesiączki ( ale mam PCO), duże piersi bolesne, raz -dwa razy na dzień coś mnie pokoje w dole brzucha , temperatura od 18 dni w granicach 37,20 -37,35 różnie nawet 37,55 bywało.
Bardzo się boje że nie ma ciąży tylko puste jajo płodowe.
Czy brak boleści brzucha coś znaczy..??
do poki nie bylas u lekarza na usg to nie doszukuj sie nieprawidlowosci pustych jaj itp.to bez sensu sie stresowac tak na poczatku.a to jest najgorsze martwic sie na zapas.ja akurat mialam regularnie @ pierwszy test zrobilam ok.tygodnia po spodziewanym terminie.temperaturka calkiem normalna 36,6.z tego co pamietam to poszlam do lekarza w 5tyg i jesze nic nie widzialam tylko kropeczke,pozniej troche przejsc i w 8tyg moj maluszek juz mial 2cm.a ha oprocz poczatkowego odrzucenia od dziwnych roznych zapachow nie mialam w ogole bolesci brzucha.jak masz tak pozno i ciezko ci doczekac do wizyty to umow sie gdzies w najblizszych dniach dla wlasnego spokoju albo spokojnie czekaj.i nie mysl tyle!!!!! -
Ja ostatnią miesiączkę miałam 3 marca (ost regularne cykle po przez luteinę). Ja niby owulacje miałam 20 marca (bo 21 marca byłam na usg i pani dr powiedziała że jestem świeżo po owulacji.) więc to też był mój 18 dzień cyklu. Więc licząc od dnia ostatniej @ jestem również w 6 tygodniu ciąży.
Idę do lekarza 23 kwietnia więc formalnie będzie to 8 tydzień boje się że pani dr mnie wydeleguje i powie że jest jeszcze za wcześnie. Dam znać co i jak. Dziękuję wam że jesteście tak miłe i że wspieracie mimo że nie znacie drugiej osoby , to się ceni. -
lalita na pewno w 8tyg nikt cie nie odesle.to juz bedzie dobry moment na obejrzenie dzidziulka a tym bardzie najlepszy czas na zalozenie karty ciazy:-) z tego co wiem to do 10tyg trzeba miec pierwsza wizyte i udokumentowany poczatek ciazy do pozniejszego becikowego
-
No właśnie dziewczęta opowiem wam moją przykrą historie.. dlaczego wam to mówie. Wyobraźcie sobie do mojej pani ginekolog trafiłam rok temu dzięki mojej teściowej która ja poleciła. Było super extra pani ginekolog lubi konkrety w październiku miałam laparoskopie bo mam PCO. no i od tego czasu były starania takie na poważnie ,a staramy się już ponad 1,5 roku.
No i byłam na tym monitoringu usg w marcu i Pani dr mówi proszę dzwonić do męża i jeszcze dziś spróbował bo jest świeżo po owulacji. No i spróbowaliśmy, tak jak pisałam wcześnie testowałam 31 marca test ciążowy pozytywny ,beta 974 m/l (2 tyg od owulacji) czyli 3 marca i z tym wynikiem do niej przybiegłam ,a ona że za wcześnie że jeszcze nic się nie zagnieździło itd i że mam przyjść za minimum 2 tyg . czyli średnio miałabym przyjść ok 17. No ale na drugi dzień dzwonie do rejestracja a babka mi mówi że wizyta na 7 maja ale ja mówię że jestem w ciąży ,a ona tekst do mnie ,, wczoraj też była pani która myślała że jest w ciąży"
Powiem wam że poczułam się okropnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2013, 14:00
-
Wiesz...jak to czytam to tak mi Ciebie żal:( baby lekarki potrafią być takie okropne...dlatego wybrałam faceta:) hehe:)Najlepiejbete jest zrobić 2 razy...1rwszy raz a potem po 48 godz:) ja tak zrobiłam i stąd wiedzieliśmy wczoraj z lekarzem, że jest ok:) bo przyrost powinien wynosić ok,. 100%
-
Lekarka jest bardzo fajna delikatna itd. Tak jak mowie konkretna ,nie jak większość lekarzy do których trafiałam... którzy nie robili konkretów.
A ona się zabrała raz a porządnie. Ten tekst powiedziała położna czy tam pielęgniarka ,która odbiera w poradni K. Lekarka była taka bo dopiero co wyszła z operacji i pewnie coś poszło nie tak i miała zły dzień.
A wszystkim którzy zobaczyli już swoje fasolki Gratuluje;))) -
Ja mam od 17 lat te sama panią ginekolog i nie zamieniłabym jej. jest świetna. na pierwszą wizytę poszłam od razu jak bety dwie zrobiłam także usg nie robiłyśmy ale dała mi duphaston i zleciła badania. Następna wizyta była była po 2tyg i widziałam kropkę. Zaprosiła mnie na usg za następne dwa tygodnie abym mogła zobaczyć serduszko( bezpłatnie). Wczoraj byłam na badaniu i powiedziała abym na następną wizytę przyprowadziła tez synka (10lat). Bo będzie pięknie dzidzia wyglądała i najładniejsze usg są w tym tygodniu.
Ja na Twoim miejscu znalazłabym lekarza któremu możesz zaufać i mieć w nim oparcie. Ja jak mam jakieś wątpliwości wysyłam sms z zapytaniem i ona jak tylko może oddzwania lub odpisuje!!!
-
ja akurat mam strasznie nie mile doswiadczenia co do lekarki na nfz u ktorej bylam tylko 2 razy.raz na cytologi co mi tak pobrala ze ranki i mialam plamienie ..przed ciaza i drugi raz na usg bo nie mogla od razu zrobic na jednej wizycie bo za duze koszty do nfz pojda za jednym razem....takze podziekowalam tej pani i teraz chodze prywanie i mam suuuuper lekarza(facia) oczywiscie nie neguje ze wszyscy na nfz lekarze sa tacy jak ta moja ale ja jednak od pierwszej wizyty u mojego lekarza jestem bardzo zadowolona,ufam mu,ma dobre opinie w moim miescie moge do niego na prywatny numer dzwonic w razie jakby sie cos dzialoo.placilam 100zl za wizyte z usg ale teraz podrozeli i jest 120zl co 3tyg.40zl cytologia.
-
mowisz ze skoro lekarka jest dobra i konkretna to nie ma sensu szukac kogos innego,a co do pan w rejestracji to widzisz ludzie sa rozni nie kazdy lubi swoja prace...nie ma co sie przejmowac.moze wczesniej na twoim miejscu bym ja opieprz... ale teraz w ciazy tak mam ze mi to zwisa..jakos sie nauczylam z lekka olewac po tych wszystkich moich przeprawach z lekarzami
-
iśka wrote:chodzę prywatnie i płacę 170zł za wszystko (cytologia, usg,badanie gin,badanie piersi,usg piersi)
ale cytologie mialas raz tak??tak to reszta badan i 170zl na kazdej wizycie???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2013, 11:25
-
iśka wrote:Hej dziewczyny! Gratulacje dla nowych zafasolkowanych!!!
Byłam dziś u lekarza. Znowu cudne przeżycie. Zobaczyłam naszego szkraba jak się pięknie rusza i macha rączkami i nóżkami. Tylko łobuziak odwrócił się dupką do mamusi i buzi nie pokazał hi hi!
Trochę się zdziwiła bo na wadze u lekarza przytyłam 2kg a na domowej mam 0,5kg na minusie. Ale w domu ważę się rano a u lekarza byłam o 18.
Dziś się lepiej czułam i nawet mięsny obiad zrobiłam. Oby już te mdłości odpuszczały...
Iska, ale super wiadomosc:) Ciesze sie, ze z dzieciaczkiem wszystko w porzadku. Tak trzymac:)