I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane jak myślicie jestem w 6 tyg. licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki i jutro idę na pierwsze usg ciekawa jestem czy zobaczę już pęcherzyk , bo na serduszko to pewnie jeszcze za wcześnie tym bardziej ,że owulację miałam też pózną ??
-
anetta28 wrote:iśka wrote:иιєиσямαℓиα wrote:iśka wrote:Gratulacje dla nowych ciężarówek!
Hej dziewczyny! Jak tam samopoczucie? U mnie troszkę mniejsze mdłości ale za to mega alergia!!! Pyłki latają i mam przegrane! No i brzuch mi już urósł mocno! W pt idę na USG genetyczne to powinniśmy już wiedzieć czy chłopak czy dziewczynka! Miłego dnia!
o to już ci widać brzuch??
u mnie jeszcze nic
Kochana już od 3 tyg nosze spodnie ciążowe. Podobno w drugiej ciąży szybciej brzuszek się pokazuje. Heh.
prawda mi tez juz brzuszek sie pokazał i też jestem w dugiej ciązy
To tez moja druga ciaza - teraz jestem w 17tc, a mam taki brzuch jak w pierwszej mialam ok 21-22tc. Po mnie juz od 2-3 tyg widac -
iśka wrote:Właśnie wróciłam z usg. Dzidziuś ma 6cm 21mm. Wszystko dobrze. Mały skorpionik daje już o sobie poznać. Dzidziuś tak się obrucił,że ciężko było cokolwiek zobaczyć HI! HI!. Miałam usg dopochwowo i na brzuchu. Między nogi niedało sie zagląnąć i karku też nie dało się zmierzyć ale lekarz zapewnił mnie,ze jest wszystko dobrze a mały leniszek ma nas poprostu gdzieś za dwa tygodnie mam przyjść dla własnego spokoju.
Ot charakterek
Iśka, cieszymy sie, ze wszystko OK. Ja tez jestem skorpion wiec rosnie w Tobie charakterek Pozdrawiamiśka, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
marzycielka29 wrote:Kochane jak myślicie jestem w 6 tyg. licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki i jutro idę na pierwsze usg ciekawa jestem czy zobaczę już pęcherzyk , bo na serduszko to pewnie jeszcze za wcześnie tym bardziej ,że owulację miałam też pózną ??
Ja byłam na usg w 5tyg 2 dni i było piękny pecherzk widac, wiec powinno cos byc spokojnie jak nie to tez nie ma paniki, bo czasami sie schowa
Hej nina! U nas w miarę...,nadal plamimy, ale sadze ze to od nadmiaru progesteronu....ale w domu juz tydzień siedzę i poprosiłam lekarza o jeszcze wolnego- dla pewności.
Ja nie wiem co dziewczyny maja z tym sikaniem ja tam mam dwójkę w brzuchu i różnicy w częstotliwości sikania nie zaobserwowalam nawet sie mnie o to położna pytała, i zdziwiona ze nie latam....ale pewno jeszcze sie nalatam :pNina lubi tę wiadomość
-
marzycielka29 wrote:Kochane jak myślicie jestem w 6 tyg. licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki i jutro idę na pierwsze usg ciekawa jestem czy zobaczę już pęcherzyk , bo na serduszko to pewnie jeszcze za wcześnie tym bardziej ,że owulację miałam też pózną ??
ja widziałam pęcherzyk dokładnie w 5t2d, więc powinnaś zobaczyć serduszko to faktycznie za wcześnie, tym bardziej jak miałaś poźną owulację. Dużo też zależy od jakości sprzętu USG. -
Lalita2710 wrote:Mnie teraz strasznie zimno. Jestem psychicznie wykończona wydalaniem moczu chodzę co 10-15 minut. W nocy też z 5-6 razy jestem. Jestem nie wyspana i potem cały dzień marudna. A tak czasem rano mi nie dobrze , mnie też głowa ost pobolewała ,ale może to kwestia ciśnienia.
Lalita, ja na początku też biegałam bardzo często.
Teraz już jest lepiej. Sukces, bo w nocy wstaję tylko raz
Dodam, że przed ciążą wogóle nie wstawałam.
Ale też piję bardzo dużo wody, więc ma to jakieś uzasadnienie -
Ulala wrote:no do mnie dzisiaj dzwonili ze szpitala. przyślą mi harmonogram wizyt i ulotki o bliźniakach. ja jak na razie mam usg co 2 tygodnie- no bo jednak ciąza mnoga. ale jakbym mogła to bym co tydzień chodziła
oj ja tez bym co tydzień chodziła....byłabym spokojna przez cała ciaze...tak mi sie wydaje... -
yennefer wrote:Lalita2710 wrote:Mnie teraz strasznie zimno. Jestem psychicznie wykończona wydalaniem moczu chodzę co 10-15 minut. W nocy też z 5-6 razy jestem. Jestem nie wyspana i potem cały dzień marudna. A tak czasem rano mi nie dobrze , mnie też głowa ost pobolewała ,ale może to kwestia ciśnienia.
Lalita, ja na początku też biegałam bardzo często.
Teraz już jest lepiej. Sukces, bo w nocy wstaję tylko raz
Dodam, że przed ciążą wogóle nie wstawałam.
Ale też piję bardzo dużo wody, więc ma to jakieś uzasadnienie
Też piję dużo wody, niby jest uzasadnienie często ,ale nie czasem co 5 min. A nie mam zapalenia pęcherza (bynajmniej mi nic o ty nie wiadomo) nie mam bóli ,strzypania i innych dolegliwości. Więc nie wiem co myśleć. Chyba jestem jakaś nienormalna:) Ja przed ciąża w nocy też 2-3 raz bywałam więc może ze mną coś nie tak. -
Ulala wrote:marzycielka29 wrote:Kochane jak myślicie jestem w 6 tyg. licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki i jutro idę na pierwsze usg ciekawa jestem czy zobaczę już pęcherzyk , bo na serduszko to pewnie jeszcze za wcześnie tym bardziej ,że owulację miałam też pózną ??
Ja byłam na usg w 5tyg 2 dni i było piękny pecherzk widac, wiec powinno cos byc spokojnie jak nie to tez nie ma paniki, bo czasami sie schowa
Hej nina! U nas w miarę...,nadal plamimy, ale sadze ze to od nadmiaru progesteronu....ale w domu juz tydzień siedzę i poprosiłam lekarza o jeszcze wolnego- dla pewności.
Ja nie wiem co dziewczyny maja z tym sikaniem ja tam mam dwójkę w brzuchu i różnicy w częstotliwości sikania nie zaobserwowalam nawet sie mnie o to położna pytała, i zdziwiona ze nie latam....ale pewno jeszcze sie nalatam :p
ulala ja to z sikaniem mam katastrofę w nocy wstaje około 6-7 razy i jest to bardzo męczące. dwa dni temu poszłam spać około 22, i w tą noc co chwilę latałam do kibelka. po piątym skorzystaniu z wc stwierdziłam, że zobaczę która godzina bo po ilości chodzenia do kibelka myślałam, że jest gdzieś 5 nad ranem. ku mojemu zdziwieniu była 1,15 ciesz się, że tyle nie latasz do kibelka bo ja dzisiaj w nocy zdałam sobie sprawę że już mam tego dosyć co chwilę na pół spiąca latać do kibelka. to początek a co będzie dalej to ja nie wiem, chyba jakiś podsuwak będzie koło łożka stał .
a no i zastanawia mnie to czy ja nie zaszłam dwa razy w ciąże stąd ten drugi bliźniak o 3 dni mniejszy. na monitoringu był jeden pęcherzyk domniujący z tego ten większy dzieciaczek w karcie zapisany bliźniak pierwszy a drugi pęcherzyk mógł jeszcze urosnąc i pęknąć po 2-3 dniach od pierwszego i stąd to drugie maleństwo, bliźniak drugi gdzieś o tym czytałam i mam pytanie co wy o tym sądzicie, obiło wam się coś takiego o uszy bo coś mi się tak wydaje, że u mnie tak było -
polska_dziewczyna wrote:darijka wrote:polska_dziewczyna wrote:darijka wrote:hej dziewczyny. jestem po wizycie . z maluszkami wszystko ok. jeden 5 cm NT 0,7 mm, a drugi 5,66 cm NT 1 mm serduszka ladnie biją. trochę sie uspokoiłam jeszcze za dwa tygodnie mam odbiór wyników z krwi, ale mysle, ze będzie wszystko ok. jestem szczęsliwa dzisiaj w ogóle to tak mi brzuszek wywaliło, że ło
ulala cieszę się, że z twoimi pociechami wszystko ok.
ale fajnie że dobre wyniki...ale juz urosły...ciekawe jak moja kruszynka:) juz się nie cierpliwie a wizyta 7 maja dopiero...będe mieć robioną przezierność i się mega stresuje...
jeden jest dwa dni młodszy od drugiego podobno mogło się później zagnieździć. oby dalej kruszynki rosły. Ty masz wizytę 7 maja, a ja mam wizytę 6 na pewno Twoja kruszynka ślicznie rośnie a oczekiwanie do wizyty szybko minie mi to teraz tak czas zapierdziela, że ło, wszystkiego dobrego
kórde to ty co ile masz te wizyty? ...ja jak bedzie 7 maj to minie równe 4 tygodnie od poprzedniej...to nie fer ja też chce częściej....
a co do biegnacego czasu to rzeczywiście leci ale mi nie aż tak...
również wszystkiego dobrego...
ja mam co trzy tygodnie wizytę, tylko, że te badania były gdzieś indziej i miałam skierowanie do innego gin. bo mój nie ma takiego sprzętu
podobno z bliźniakami to po 32 tygodniu co tydzień się chodzi do gin, żeby monitorować akcję serduszka -
polska_dziewczyna wrote:darijka wrote:polska_dziewczyna wrote:darijka wrote:hej dziewczyny. jestem po wizycie . z maluszkami wszystko ok. jeden 5 cm NT 0,7 mm, a drugi 5,66 cm NT 1 mm serduszka ladnie biją. trochę sie uspokoiłam jeszcze za dwa tygodnie mam odbiór wyników z krwi, ale mysle, ze będzie wszystko ok. jestem szczęsliwa dzisiaj w ogóle to tak mi brzuszek wywaliło, że ło
ulala cieszę się, że z twoimi pociechami wszystko ok.
ale fajnie że dobre wyniki...ale juz urosły...ciekawe jak moja kruszynka:) juz się nie cierpliwie a wizyta 7 maja dopiero...będe mieć robioną przezierność i się mega stresuje...
jeden jest dwa dni młodszy od drugiego podobno mogło się później zagnieździć. oby dalej kruszynki rosły. Ty masz wizytę 7 maja, a ja mam wizytę 6 na pewno Twoja kruszynka ślicznie rośnie a oczekiwanie do wizyty szybko minie mi to teraz tak czas zapierdziela, że ło, wszystkiego dobrego
kórde to ty co ile masz te wizyty? ...ja jak bedzie 7 maj to minie równe 4 tygodnie od poprzedniej...to nie fer ja też chce częściej....
a co do biegnacego czasu to rzeczywiście leci ale mi nie aż tak...
również wszystkiego dobrego...
to po czterech tygodniach Twoja kruszynka na pewno dużo urosła pewnie będzie miała z 7,5 cm -
lekarz mi powiedział ze liczy sie milimetr na dobe i to by sie zgadzało bo jak mialam robione usg w 12 tygodniu to maleństwo mialo 6cm a jak w 13(bo mialam robione drugie bo czegos tam nie widział bo maluszek zakrywal tak byl ułożony)to mial juz 7 cm i 3 mm
-
Darijka kochana z tymi pęcherzykami to ja tez gdzieś juz słyszałam więc możliwe...ja nei miałam monitoringu i u mnie mają 2 wersje- albo jednojajowe i porostu nastąpił podział na 2 osobne maleństwa- więc będą identyczne, albo 2 jajeczka- dlatego jedno jest nieco mniejsze. pewno się okaże albo jak będzie różnica płci, albo w wieku kilku lat po wyglądzie.
nina nie panikuj kochana!! mi lekarze mówili,że to się ścięgna rozciągają i masz wrażenie,że to jajowód- ja tez miałam straszne bóle macicy jak się tam rozciągało,,, -
polska_dziewczyna wrote:Ulala wrote:no do mnie dzisiaj dzwonili ze szpitala. przyślą mi harmonogram wizyt i ulotki o bliźniakach. ja jak na razie mam usg co 2 tygodnie- no bo jednak ciąza mnoga. ale jakbym mogła to bym co tydzień chodziła
oj ja tez bym co tydzień chodziła....byłabym spokojna przez cała ciaze...tak mi sie wydaje...
heheh albo by to działało na odwrót- bo byś się przed każdym usg stresowała.....chyba w tym przypadku nie ma złotego środkapolska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
Ulala dzięki, że mnie trochę uspokoiłaś, jestem raczej spokojna i nie panikuje, ale wiadomo, że jak się straci jedną ciążę, to te lęki są jednak większe...a tak poza tym, to czuję się dobrze, mdłości póki co niema, ale bóle głowy mnie męczą, pozdrawiam!
-
Lilka gratulacje, ja mam dziś dzień bez mdłości końcu i czuje się świetnie modlę się tylko żeby tak już zostało mi pomogła coca-cola, wiem że jest niezdrowa, ale miałam tak silne mdłości że już się chwytałam wszystkiego po niej przynajmniej poządnie mi się odbija i robi lżej na żołądku