Patrychaa wrote:
W środę mam umówioną wizytę u innego specjalisty. Ma bardzo dobre opinie. Byłam już raz u niego na wizycie z torbielami i bardzo mnie uspokoił. Dostałam 3x1 Duphastonu i Nospe na wypadek gdyby mnie brzuch bolał. Bardzo mnie zdenerwowały słowa lekarza który powiedział że gdy zacznę krwawic mam nie lecieć do szpitala tylko dac się organizmowi samemu wyczyścić bo później będę miała problemy. Już więcej do niego nie pójdę

Najważniejsze, że masz duphaston.
Krwiak w okolicach jaja nie musi wcale zagrażać ciąży. Krwawienie owszem, może się pojawić, bo krwiak może (ale nie musi) się opróżniać i to jest normalne. Aczkolwiek jeśli pojawi się jakiekolwiek krwawienie to jedź na IP - tam Ci zrobią USG i się uspokoisz
Krwiaczyska lubią trzymać do drugiego trymestru - wiele z nas je miało i jest OK, dopóki sama nie miałam krwiaka to nie zdawałam sobie sprawy jakie to jest powszechne zjawisko
U mnie pierwsze krwawienie było w 4w6d, wtedy pojechałam na IP i okazało się, że maluch ma 2 mm, tydzień później pojawiło się serduszko i krwiak na USG. Brałam tak samo jak Ty Duphaston 3x1 o teraz krwiaka nie ma
Tak więc uszy do góry! Będzie dobrze
I koniecznie zmień lekarza na takiego, któremu będziesz ufać i który będzie zdroworozsądkowy, a nie jakiś pieprzony dementor.
Mi w pierwszej ciąży taka głupia lekarka "wykryła" ciążę pozamaciczną, której nie było. Oczywiście sprawa się wyjaśniła korzystnie, ale straconych nerwów nikt nam potem nie odda, a maluch to czuje i też się dnerwuje