Kiedy powiedzieć pracodawcy???
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam,wszytskie przyszłe mamusie
Ja przedstawie króko swoją sytuację. Pracuję w recepcji w hotelu w systemie 12 godzinnym na dwie zmiany dzien/noc. Posiadam umowe na czas nieokreślony.
Kiedy powinnam powiedzieć pracodawcy o ciąży? Dodam,że na pewno nie zmieni on systemu pracy, tylko pod moja osobe.
Wiem,że kobiety w ciazy moga pracować tylko po 8h, z czego tylko 4h dziennie przed komputerem.
Co zrobić? Kiedy go poinformować?
Czy ginekolog może dać mi zwolnienie już od początku ciąży? -
nick nieaktualnyzania1313 wrote:Witam,wszytskie przyszłe mamusie
Ja przedstawie króko swoją sytuację. Pracuję w recepcji w hotelu w systemie 12 godzinnym na dwie zmiany dzien/noc. Posiadam umowe na czas nieokreślony.
Kiedy powinnam powiedzieć pracodawcy o ciąży? Dodam,że na pewno nie zmieni on systemu pracy, tylko pod moja osobe.
Wiem,że kobiety w ciazy moga pracować tylko po 8h, z czego tylko 4h dziennie przed komputerem.
Co zrobić? Kiedy go poinformować?
Czy ginekolog może dać mi zwolnienie już od początku ciąży? -
zania1313, skądś to znam. Nie pracuję w trybie nocnym, ale po 12 godzin dziennie i też cały czas przed komputerem. Nie chcę rezygnować z pracy już, lecz wolałabym jeszcze popracować kilka miesięcy, ale trochę mnie martwi to, że kobieta będąca w ciąży może pracować tylko 4 godziny przed komputerem. U nas to nierealne...
-
ja chyba od razu pójdę na zwolnienie. nocki może bym jakoś ominęła,ale wciąż 12h dziennie. stres,nerwy skupienie,kupa ludzi i ja,a w zasadzie moj "kropek" który musi to wszystko znosić?. oj,nie znioslabym gdyby mu się coś stało bo mnie zachciało się pracować po tyle godzin
-
zania1313 wrote:ja chyba od razu pójdę na zwolnienie. nocki może bym jakoś ominęła,ale wciąż 12h dziennie. stres,nerwy skupienie,kupa ludzi i ja,a w zasadzie moj "kropek" który musi to wszystko znosić?. oj,nie znioslabym gdyby mu się coś stało bo mnie zachciało się pracować po tyle godzin
U mnie na szczęście jest taka możliwość, że będę pracowała po mniej godzin dziennie, 8, może 10, ale i tak cały czas przed komputerem. A u Ciebie.. skoro nie ma możliwości skrócenia dnia pracy, to faktycznie, lepiej odpocząć w domu. -
nick nieaktualny
-
Mam pytanie- pracuję na umowie o pracę na czas określony. Umowa została zawarta na rok i kończy się w październiku 2017. Kiedy mogę poinformować pracodawcę o ciąży? Musi minąć trzy miesiące ciąży?
Co dalej jeśli urodziłabym w sierpniu? Zostaje mi przedłużona na czas przebywania na macierzyńskim, czy pracodawca może rozwiązać umowę?20.08.2017 -
nick nieaktualnyAll4love wrote:Mam pytanie- pracuję na umowie o pracę na czas określony. Umowa została zawarta na rok i kończy się w październiku 2017. Kiedy mogę poinformować pracodawcę o ciąży? Musi minąć trzy miesiące ciąży?
Co dalej jeśli urodziłabym w sierpniu? Zostaje mi przedłużona na czas przebywania na macierzyńskim, czy pracodawca może rozwiązać umowę?
"W takiej sytuacji pracodawca nie ma obowiązku przedłużania pracownicy umowy o pracę do zakończenia okresu pobierania przez nią zasiłku macierzyńskiego. Obowiązek przedłużenia umowy istnieje jedynie do dnia porodu, który już nastąpił."
Ja o ciąży powiedziałam w przed 5 tygodniem, poszłam po zaświadczenie do lekarza, niechętnie chciał wypisać ale wytłumaczyłam, że mam ciężką pracę i czasem nawet 12-godzinną. W takiej sytuacji bez problemu dostałam zaświadczenie o ciąży i od dnia dostarczenia mam lepsze "warunki" pracy Po dostarczeniu zaświadczenia nie mogą Cie zwolnićAll4love lubi tę wiadomość
-
All4love wrote:Mam pytanie- pracuję na umowie o pracę na czas określony. Umowa została zawarta na rok i kończy się w październiku 2017. Kiedy mogę poinformować pracodawcę o ciąży? Musi minąć trzy miesiące ciąży?
Co dalej jeśli urodziłabym w sierpniu? Zostaje mi przedłużona na czas przebywania na macierzyńskim, czy pracodawca może rozwiązać umowę?All4love lubi tę wiadomość
-
Pracodawca juz Cie nie może zwolnić, nawet jesli jestes dopiero w drugim miesiącu. Jakbyś miała umowę do końca grudnia i byś teraz powiedziała a była w 6 tygodniu to tak, moze Ci jej nie przedłużyć. Ale że masz umowę do października to po prostu tak zostaje a pozniej Ci przysługuje pełen zasiłek 12 miesięcy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 17:11
All4love lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Czytałam w internecie, że trzeba poczekać do trzeciego miesiąca, ale rozumiem, że to tyczy się umów, które zakończyłyby się przed tym terminem?
W takim razie poczekam jeszcze trochę i poinformuję pracodawce, gdyż pracę mam dość wymagającą, bo 12 godzin za biurkiem i latanie po schodach... Najczęściej dzień kończę bólami i kłuciem brzucha i wiem, że mi nie służy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 20:59
20.08.2017 -
All4love wrote:Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Czytałam w internecie, że trzeba poczekać do trzeciego miesiąca, ale rozumiem, że to tyczy się umów, które zakończyłyby się przed tym terminem?
W takim razie poczekam jeszcze trochę i poinformuję pracodawce, gdyż pracę mam dość wymagającą, bo 12 godzin za biurkiem i latanie po schodach... Najczęściej dzień kończę bólami i kłuciem brzucha i wiem, że mi nie służy.All4love lubi tę wiadomość
-
Ja jakoś nie spieszę się do informowania kogokolwiek. Czy jest opcja dostania zwolnienia tak, by nie było wiadomo, że to z powodu ciąży? Pracuję zdalnie, ale jako że koleżanka też jest w ciąży, szef zaczął na mnie przerzucać jej obowiązki. A jak jestem ciągle bardzo zmęczona i ledwo daję radę ze swoimi zobowiązaniami. Z resztą zespołu próbowałam się dogadać, tłumacząc, że mam problemy zdrowotne.
Co do umowy, to i tak jestem na stypendium, które od lutego miało być przedłużone aż do września, więc po porodzie (połowa sierpnia) i tak nie mam zatrudnienia. Z tego względu nie czuję się zobowiązana szefowi się tłumaczyć. Najchętniej powiedziałabym przed porodem, ale tak to chyba nie da rady. -
20 marca kończy mi się pierwszy trymestr. 2 dni później mam badania prenatalne. Zastanawiam się czy powiedzieć przed badaniami I korzystać swobodnie z przywilejów kobiety w ciąży, czy jeszcze poczekać na wyniki, żeby upewnić się, że wszysko jest ok... Sama nie wiem...
-
No właśnie, mam to samo. Z jednej strony chciałabym już korzystać z przywilejów (przerwy, zakaz nadgodzin, zwolnienia na badania), a z drugiej ciągle odkładam na "po badaniu" (pierwszym, drugim, kolejnym). Dla mnie chyba termin graniczny to kiedy będę musiała zacząć nosić ciuchy ciążowe, co chyba nastąpi lada dzień bo już mi brzuch zaczęło wywalać.Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim)
-
U mnie to dopiero początek początku, ale myślę że jak wszystko będzie ok to tak koło 10 tygodnia powiem, bo szefową mam spoko i już mi zapowiedziała, że w razie mojej ciąży jakoś damy radę. Prawo chroni mnie w pełni, bo mam umowę na czas nieokreślony. Jednak przy tym czuję się w obowiązku powiedzieć w miarę wcześniej, bo będzie się to wiązało z tym, że będę kogoś nowego przyuczać na moje stanowisko, poza tym chcę trochę korzystać z przywilejów dla ciężarnych, nie widzę powodu, z jakiego miałabym się niepotrzebnie przepracowywać. To moja pierwsza ciąża i zamierzam się nią cieszyć.
Jak coś się będzie działo nie tak to powiem po 12tym tygodniu.
-
Ja zawsze uważałam, że nie ma sensu mówienie przed 12 tygodniem. I w zasadzie z mojego otoczenia to wiedział mąż, i 2 przyjaciółki. I całe szczęście, przynajmniej jak było po wszystkim to nikt o nic głupio nie pytał. Tylko ja mam "normalną" pracę w trybie 8godzinnym, więc z tym początkowo nie mam problemów.
Po tym poronieniu jestem wyczulona jeszcze bardziej i poza mężem nie wie kompletnie nikt, nawet ci znający nasz problem i bardzo trzymający kciuki.
Jeśli będzie ok, to powiem wtedy, kiedy będę chciała iść już na zwolnienie.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Dziewczyny od maja 2017 zmieniają się przepisy i praca przed komputerem w ciąży będzie wynosić 6h. Na każde 45minut pracy przy komputerze będzie przerwa 15 minut.
-
Też mam problem z tym kiedy poinformować pracodawcę... jestem zastępcą kierownika w sklepie odzieżowym - zmiany najczęściej 12h i to w ciągłym ruchu. Moja kierowniczka jest ok, sama ma dzieci więc zrozumie, ale rzadko zjawia się w naszym sklepie (prowadzi dwa) i wiele obowiązków to ja wykonuję za nią. Nie do końca mi to odpowiada, ale miałam nadzieję, na przejęcie kierownictwa w tym sklepie od września, bo zmienia się struktura zatrudnienia w firmie (popularna sieciówka). Tylko, że termin mam na październik, dlatego prawdopodobnie mogę się pożegnać z awansem - osoba decyzyjna w tej sprawie jest facetem, tu już może nie być takiego zrozumienia. Strasznie mnie to wkurza, bo wiem, że zasługuję na ten awans, ale z drugiej strony zastanawiam się czy to jest tego warte? Nie chcę od razu po porodzie zostawiać dziecka ani urabiać się w czasie ciąży. Nie chcę też zostawiać moich dziewczyn z salonu, one też są trochę jak moje dzieci, ani iść od razu na l4, bo chyba się zanudzę w domu. Dodam, że już w tej chwili zmiana 12h sprawia mi trudności, siadam kiedy mogę i może to sprawiać wrażenie, że się obijam. Początkowo chciałam powiedzieć o ciąży na koniec I trymestru czyli na koniec marca, tym bardziej, że w połowie idę na 2tyg na urlop, ale teraz sama nie wiem... Moja pani gin stwierdziła, że nie mogę pracować po tyle godzin dziennie i już, wyraziła gotowość wypisania l4, ale odmówiłam.
Dobrze, że mogę się Wam wygadać może któraś miała/ma podobnie? -
nadziejastru wrote:Dziewczyny od maja 2017 zmieniają się przepisy i praca przed komputerem w ciąży będzie wynosić 6h. Na każde 45minut pracy przy komputerze będzie przerwa 15 minut.
To w sumie nie jest takie złe. To wciąż większość etatu a jednak pewna ulga dla kobiety. Przy 4h to większa rewolucja w pracy.