Kiedy powiedzieć pracodawcy???
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Mam do Was pytanie, bo sama nie wiem co robić... Tak się złożyło, że kiedy udało mi się w końcu zajść w ciążę, to koleżanka z pracy (właściwie przyjaciółka) dostała umowę na stałe i też jest w ciąży termin z okresu ten sam mamy - 25.10. Moja umowa kończy się 31.08 i wiem, że przedłużą tylko do dnia porodu. Teraz nie wiemy jak to powiedzieć kierowniczce - razem, osobno? Kiedy? Nie chceny długo czekać bo mniej więcej od maja do sierpnia trwa u nas sezon, a dodatkowo urlopy... Wiadomo, że ktoś dodatkowy by się przydał np. jacyś praktykanci... Co radzicie?Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
pola89 wrote:Cześć dziewczyny
Mam do Was pytanie, bo sama nie wiem co robić... Tak się złożyło, że kiedy udało mi się w końcu zajść w ciążę, to koleżanka z pracy (właściwie przyjaciółka) dostała umowę na stałe i też jest w ciąży termin z okresu ten sam mamy - 25.10. Moja umowa kończy się 31.08 i wiem, że przedłużą tylko do dnia porodu. Teraz nie wiemy jak to powiedzieć kierowniczce - razem, osobno? Kiedy? Nie chceny długo czekać bo mniej więcej od maja do sierpnia trwa u nas sezon, a dodatkowo urlopy... Wiadomo, że ktoś dodatkowy by się przydał np. jacyś praktykanci... Co radzicie?
Ja bym na Twoim miejscu się nie czaiła, skoro i tak wiesz, że nie dostaniesz umowy na stałe, niepotrzebnie się stresujesz odpowiednim momentem;) jak powiecie razem to pewnie będzie wam raźniej. Nie wiem jaką pracę wykonujesz, ale nawet jeżeli lekką, tzn nie jesteś ciagle na nogach i zmiany masz po 8h, to uważam, że i tak nie ma co zwlekać. Myślę, że nawet pracodawca wolałby wiedzieć wcześniej niż później. A poza tym gratulacje, fajnie Wam się złożyło;) Ja też jeszcze nie poinformowałam pracodawcy, a pracę mam stojącą i coraz trudniej mi wytrzymać, dlatego zamierzam powiedzieć na dniach.pola89 lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Ja zawsze uważałam, że nie ma sensu mówienie przed 12 tygodniem. I w zasadzie z mojego otoczenia to wiedział mąż, i 2 przyjaciółki. I całe szczęście, przynajmniej jak było po wszystkim to nikt o nic głupio nie pytał. Tylko ja mam "normalną" pracę w trybie 8godzinnym, więc z tym początkowo nie mam problemów.
Po tym poronieniu jestem wyczulona jeszcze bardziej i poza mężem nie wie kompletnie nikt, nawet ci znający nasz problem i bardzo trzymający kciuki.
Jeśli będzie ok, to powiem wtedy, kiedy będę chciała iść już na zwolnienie.
-
BurzaHormonów wrote:Ja bym na Twoim miejscu się nie czaiła, skoro i tak wiesz, że nie dostaniesz umowy na stałe, niepotrzebnie się stresujesz odpowiednim momentem;) jak powiecie razem to pewnie będzie wam raźniej. Nie wiem jaką pracę wykonujesz, ale nawet jeżeli lekką, tzn nie jesteś ciagle na nogach i zmiany masz po 8h, to uważam, że i tak nie ma co zwlekać. Myślę, że nawet pracodawca wolałby wiedzieć wcześniej niż później. A poza tym gratulacje, fajnie Wam się złożyło;) Ja też jeszcze nie poinformowałam pracodawcy, a pracę mam stojącą i coraz trudniej mi wytrzymać, dlatego zamierzam powiedzieć na dniach.Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
czekajacanacud1 wrote:jak masz ok prace to fajnie mozesz sie czaic i nie mowic do konca 12tc. ja powoedziakam w 7tyg nie mam zamiaru nosic kartonow nawet sporadycznie. a i tak wiem ze nie mam co liczyc na powrod mimo umowy na stale wiem ze wroce i kiedy beda mogli to mnie zwolnia
Wichrowe wzgórza ma trochę inną sytuację i napisała o tym konkretnie, że do 12tc, jeśli ma się pracę 8h i w niczym ona nie zagraża maluszkowi. Wcale jej się nie dziwię, że po swoich przejściach nie chce wcześnie mówić i później się tłumaczyć. Tobie nikt nie każe nosić kartonów. Każda sytuacja jest zupełnie inna i trzeba indywidualnie ocenić, co jest lepsze. Dla Ciebie wczesne powiadomienie pracodawcy jest konieczne, u Wichrowych wzgórz - nie, a dodatkowo chroni jej zdrowie psychiczne...Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
pola89 wrote:Dzięki za odpowiedź może powiemy razem pracę mam ok chciałabym tylko powiedzieć, żeby kierowniczka wiedziała na czym stoi i mogła zorganizować pracę a jaką Ty pracę wykonujesz? Masz jakieś rozwiązanie na stojącą pracę? Czy planujesz jakieś l4?
Jestem zastępcą w sklepie odzieżowym, niestety głównie pracuję po 11h, prawie cały czas w ruchu lub stojąc. Jest ciężko. Właśnie wybieram się do pracy "tylko" na 8 h, a już wiem, że będę padać. Póki co to staram się siadać w każdej chwili, jak tylko jest luźniej, ale boję się, że dzieczyny uznają mnie za lenia:P a powinnam dawać dobry przykład;) Mimo to i tak pod koniec dnia czuję się nienajlepiej, dlatego chciałabym w tym tygodniu poinformować szefową, tylko, ze to wiąże się z reorganizacją grafiku, więc tez się trochę boję. Ale powtarzam sobie ciągle, że prawo pracy jest po mojej stronie, a zdrowie maleństwa najważniejsze. L4 narazie chciałabym uniknąć, początkowo planowałam pracować gdzieś tak do maja/czerwca, ale teraz już sama nie wiem. Na szczęście za 1,5h idę na urlop na 2 tyg, więc odpoczne. Moze też moje dolegliwości już miną i będzie mnie rozpierać energia, kto wiepola89 lubi tę wiadomość
-
BurzaHoronów, ja tam bym się nie przejmowała co koleżanki powiedzą, ważniejsze jest zdrowie dziecka i Twoje.
Życzę Ci, żebyś całą ciążę przeszła bezobjawowo, ale co zrobisz jak za parę dni pojawią się mdłości, omdlenia, bóle brzucha, czy inne objawy?
Już lepiej szybciej pójść na L4 niż potem nie stawiać się w pracy z powodu porannego złego samopoczucia. A z doświadczenia wiem, że na początku ciąży jest różnie. Jednego dnia ma się dużo energii, drugiego z powodu rozciągania macicy boli brzuch tak, że ledwo można chodzić...20.08.2017 -
pola89 wrote:Cudzie
Wichrowe wzgórza ma trochę inną sytuację i napisała o tym konkretnie, że do 12tc, jeśli ma się pracę 8h i w niczym ona nie zagraża maluszkowi. Wcale jej się nie dziwię, że po swoich przejściach nie chce wcześnie mówić i później się tłumaczyć. Tobie nikt nie każe nosić kartonów. Każda sytuacja jest zupełnie inna i trzeba indywidualnie ocenić, co jest lepsze. Dla Ciebie wczesne powiadomienie pracodawcy jest konieczne, u Wichrowych wzgórz - nie, a dodatkowo chroni jej zdrowie psychiczne...
-
czekajacanacud1 wrote:serio nikt nie kaze? same sie wniosa? jak odmowie to na jakiej zasadzie jesli tylko ja jestem w pracy i nikt za mnie nie dzwignie dla mojego widzimisie
Nie każe tutaj! Cały czas piszę o różnych sytuacjach jakie są w pracy... Twoja sytuacja jest całkiem inna i to też napisałam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2017, 14:27
czekajacanacud1 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
All4love wrote:BurzaHoronów, ja tam bym się nie przejmowała co koleżanki powiedzą, ważniejsze jest zdrowie dziecka i Twoje.
Życzę Ci, żebyś całą ciążę przeszła bezobjawowo, ale co zrobisz jak za parę dni pojawią się mdłości, omdlenia, bóle brzucha, czy inne objawy?
Już lepiej szybciej pójść na L4 niż potem nie stawiać się w pracy z powodu porannego złego samopoczucia. A z doświadczenia wiem, że na początku ciąży jest różnie. Jednego dnia ma się dużo energii, drugiego z powodu rozciągania macicy boli brzuch tak, że ledwo można chodzić...
oczywiście masz rację Dziś wreszcie wybieram się do szefowej, przebywa w innej lokalizacji niż ja pracuję, więc rzadko się widzimy. Poinformuję ją o ciąży i liczę, że zmini grafik. Z tego co czytałam to nawet musi, ciężarne nie mogą pracować więcej niż 8 h dziennie. A l4 narazie nie chcę, bo zanudzę się w domu, wciąż mam nadzieję, że mdłości ustąpią po I trymestrze, a to już niedługo, jeszcze miesiąc;) W tym mam 2 tyg urlopu zaległego z zeszłego roku, więc póki co jestem dob rej myśli. No ale jak mi się pogorszy i praca stanie się uciążliwa to nie będę się wahać i pójdę na zwolnienie.All4love lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć. U nas początek ciąży i też zastanawiam się kiedy powiedzieć pracodawcy, niestety do końca 1 trymestru nie mogę czekać ze względu na to, że pracuję w barze. Muszę nosić skrzynki, kartony z wódką, a najgorsze, że co kilkanaście minut musze chodzić do palarni czyścić im popielniczki. Nie chcę szkodzić dziecku. Myślałam, żeby powiedzieć na początku kwietnia, a do tego czasu maksymalnie się oszczędzać chyba, że moje mdłości tak przybiorą na sile, że nie dam rady już 'wąchać' dymu z fajek. Co o tym myślicie? Umowę mam do końca 2017, a termin porodu według OM przypada na 16 listopada.
Aha, pracuję tydzień/tydzień. Od poniedziałku do piątku 15:00-22:00, w sobotę 10:00-22:00 i w niedzielę 11:00-22:00.
Pozdrawiam. :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2017, 22:38
-
Wczoraj poinformowałam szefową, reakcja była bardzo pozytywna, dostałam pozwolenie na ustalenie sobie grafiku "tak jak mi wygodnie"
adasiowa, uważaj na ten dym z fajek, bierne palenie też jest szkodliwe. Może bezpieczniej będzie jeśli jak najszybciej poinformujesz pracodawcę? Jeśli masz umowę o pracę to nic nie może Ci zrobić -
pola89 wrote:Cześć dziewczyny
Mam do Was pytanie, bo sama nie wiem co robić... Tak się złożyło, że kiedy udało mi się w końcu zajść w ciążę, to koleżanka z pracy (właściwie przyjaciółka) dostała umowę na stałe i też jest w ciąży termin z okresu ten sam mamy - 25.10. Moja umowa kończy się 31.08 i wiem, że przedłużą tylko do dnia porodu. Teraz nie wiemy jak to powiedzieć kierowniczce - razem, osobno? Kiedy? Nie chceny długo czekać bo mniej więcej od maja do sierpnia trwa u nas sezon, a dodatkowo urlopy... Wiadomo, że ktoś dodatkowy by się przydał np. jacyś praktykanci... Co radzicie?
13.03.2017 poszłam do lekarza aby potwierdził mi ciążę i dał zaświadczenie, aktualnie jestem w 6 tygodniu ciąży. Mając świstek w ręku, nawet przy tak wczesnej ciąży, zawiadomiłam kierownika i dałam do zrozumienia, że ma 2 tyg do kolejnej wizyty u lekarza na znalezienie mi innego stanowiska pracy ( pracuje przy pestycydach), a jak to nie wypali to będę musiała iść na L4. Szef był zadowolny, że tak szybko go poinformowałam bo ma czas na zorganizowanie miejsca pracy, dlatego im szybciej pójdziesz sama i porozmawiasz tym lepiejpola89 lubi tę wiadomość
-