X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxy, i jak USG dzisiejsze?

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasz klusek ma 3900 g, ciąża donoszona, rozwarcie na 1 cm. Jestem przerażona

    Morgiana, Asiek2108, ayka, Justa87, GRANAT, Czykoty, AgaSY lubią tę wiadomość

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Nasz klusek ma 3900 g, ciąża donoszona, rozwarcie na 1 cm. Jestem przerażona

    Hahaha :-D
    To raczej na mnie nie poczekasz :-P

    foxylady lubi tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ty tu sobie nie rób ze mnie jaj bo ja naprawdę jestem dzisiaj wydygana :o ;D

    Morgiana lubi tę wiadomość

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxy, trzymam kciuki za łatwy i szybki poród! Bez niespodzianek i bez komplikacji. Może już jutro dasz nam znać o kolejnym Cudzie w ramionach :-)

    Czykoty, a u Ciebie może jakieś zmiany? Jutro lekarze podejmą jakąś decyzję?

    foxylady lubi tę wiadomość

  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wydaje mi się, żeby to tak szybko poszło. Najpierw Czykoty :) my spokojnie czekamy :)

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Ty tu sobie nie rób ze mnie jaj bo ja naprawdę jestem dzisiaj wydygana :o ;D

    Dobrze, juz nie bede, ale lepiej sie jiz spakuj :)

    foxylady lubi tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co tu tak cicho dzisiaj?
    Czykoty dawaj znać co u Ciebie

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie sie nic nie dzieje, jutro rano wizyta, wiec nie mam co pisac...

    Kiedy Czykoty miala znow jechac do szpitala?

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 21 grudnia 2016, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Ty tu sobie nie rób ze mnie jaj bo ja naprawdę jestem dzisiaj wydygana :o ;D
    Foxy będzie ciężko, ale za to jaki bonus na końcu. A i naprawdę będziesz myśleć, że już więcej chłopu nie dasz... ;)

    ayka, Morgiana, foxylady lubią tę wiadomość

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morgiana wrote:
    Kiedy Czykoty miala znow jechac do szpitala?

    Chyba dzisiaj rano... Może coś już się wyjaśniło? Pewnie została w szpitalu...

    Foxy, a Ty jak dzisiaj? Coś ruszyło?

    Granat, nie strasz dziewczyny, bo jeszcze się zaprze i powie, że nie rodzi ;-)

  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 06:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ayka u mnie to trochę jeszcze może potrwać. Termin mam na koniec roku. Na tę chwilę wszystko idzie w dobrym kierunku, szyjka się przygotowuje ale symptomów porodu brak. Wydaje mi się, że jeszcze chwilę to potrwa :)

    Daj znać co nowego po wizycie Morgi :)

    Granatku mam nadzieję, że długo taki stan nie potrwa bo póki co to marzę o tym, żeby swobodnie wskoczyć na tego swojego chłopa ;)

    Staram się głównie myśleć o tym moim 'bonusie', układać to jakoś w głowie i oswajać się z myślą, że lekko nie będzie.

    A tak na marginesie - mój gin ma urlop do 2 stycznia :( wiec mam planie zacząć rodzic najwcześniej 3ego ;)

    Morgiana lubi tę wiadomość

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No, to moja wizyta tak, ze jej nie bylo.
    Przejechalam sie do szpitala i z powrotem wycieczkowo... Po 1,5h w kazda strone w godzinach porannych korków...
    Bo jakas dziunia sprytna inaczej z rejestracji przegapila moja wizyte, i nie zadzwonila poinformowac mnie o przelozeniu wizyty na WCZORAJ.
    Jeszcze zgrywaly niemoty i robily ze mnie idiotke pytajac czy ja sie jakos specjalnie umawialam z pania doktor na dzis... Po czym wyslaly mnie normalnie do poloznych i pod gabinet.
    Gdybym nie miala nr komorki do mojej lekarki i bym sama nie zadzwonila, to bym tam pewnie kwitla caly dzien.
    Bo okazalo sie, ze pani doktor jest po dyżurze, wlasnie weszla do domu, wszystkie pacjentki miala przelozone na wczoraj...

    Jedyne co, to ze dzis zczyna wieczorem dyzur na izbie przyjęć i mam przyjechac ok 21-22, to mnie obejrzy itd...
    Ale wiadomo jak to jest na izbie, nie pogadamy spokojnie, nie omowie planu porodu itp, bo wiemy wszystkie jak jest na izbie przyjec wieczorem...

    Nawet nie mialam sily sie wkrowic i opierniczyc tych niuń z rejestracji.
    Usiadlam tylko i sie rozplakalam, jak na typowa ciezarna przystalo, i tak beczalam cala droge do domu...
    Mam juz dosyc ;(
    Jestem niewyspana, glodna, zmeczona, zdolowana i chce pączka ;(

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to pipy! Morgi 10 wdechów, luz i ze spokojem czekaj do wieczora :) Może i się uda na spokojnie pogadać, a póki co zjedz tego pączka ;) dobrze Wam zrobi po takim nerwowym poranku :) możesz sobie tak pofolgować?

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    A to pipy! Morgi 10 wdechów, luz i ze spokojem czekaj do wieczora :) Może i się uda na spokojnie pogadać, a póki co zjedz tego pączka ;) dobrze Wam zrobi po takim nerwowym poranku :) możesz sobie tak pofolgować?

    Juz mi troche przeszlo... Ja mam jakas kumulacje w tym tygodniu... Rok temu stracilismy pierwsza ciaze... Wiec caly ten tydzien nerwowa jestem... Do tego chyba mam jakis mega wyrzut hormonow, bo normalnie to bym tym dziuniom przez szybe oczy wydrapala, zaplula je jadem itp itd, ogolnie - zjebka by byla konkret.

    A ja co?
    W placz.
    Jak nie ja.

    A jeszcze miesiac czy dwa temu prawie odgryzlam glowe pani w sklepie, bo mi zle policzyla pomidory ;)
    Wlasny chlop i przyjaciolki mnie nie poznaja... ;)

    foxylady lubi tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 22 grudnia 2016, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety ciągle w szpitalu. Mamy wzrost bilirubiny i naświetlania 2 dniowe. Ciężko takiego malucha utrzymać w kojcu pod lampka z opaska na oczach przez 2 dni a jednocześnie walczyć z laktacja. Niestety jest taka opcja ze spędzimy tu święta. Jeśli bedzie spadek to moze na wieczor na wigilie wyjdziemy. Przynajmniej wrócę do domu już bardziej sprawna bo każdy dzień jest lepszy od poprzedniego. Przedwczoraj prysznic z udziałem męża - on mnie myje ja zdycham, dziś tylko juz podaje gadżety, może jutro odważę się pójść tam sama :)? Prawda jest taka że jak patrzę na tego mojego malucha którego chciałabym przytulać a nie mogę to całkiem się rozklejam. Ale mam nadzieje ze do jutra do 12 w nocy wytrzymam! Za resztę nie rozpakowanych trzymam kciuki, ale chyba lepiej dla Was będzie rozpakować się po świętach!! Oczywiście poza Czykoty Ty walcz o szybkie rozwiązanie, niestety poznałam tu przykry przykład przenoszonej ciąży i brak decyzyjnosci u lekarzy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 21:09

    Morgiana, foxylady, GRANAT, Czykoty lubią tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciak, lepiej zebyscie zostaly kilka dni dluzej, ale wyszly obie w 100% zdrowe.
    A swieta?
    Zrobicie sobie w prawoslawnym terminie najwyzej :)
    Najlepszy prezent i tak juz masz!

    foxylady, GRANAT lubią tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciak, Morgi dobrze pisze :)
    A Ty pisz jak po wczorajszej wizycie.
    Czykoty, mam nadzieję że tulisz już swojego Michałka :)

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wizyta się odbyła ;)
    póki co wszystko ok, szyjka zamknięta, długość powyżej 3cm.Mam juz pobrane wszystkie posiewy i komplet badan krwi.
    I oczywiście nadal zakaz rodzenia w tym roku ;)

    także u nas bez zmian.

    Gdzie jest Czykoty?!

    foxylady lubi tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciak, zostań jak najdłużej w szpitalu, przynajmniej masz opiekę, nie spiesz się. Ty potrzebujesz doglądania i maluszek też jeszcze nie jest w formie. Wiem, że strasznie jest ciężko zostać tam na Święta. Moja mama rodziła siostrę 23 grudnia i mówi, że jak leciały kolędy w radio to wyła całe Święta, ale miała przy sobie swój najcudowniejszy prezent. Niedługo wszystko będzie dobrze, wyjdziesz i wytulisz Julkę po wsze czasy! Dbaj o siebie i wykorzystaj ten czas w szpitalu na odpoczynek, by wrócić nieco do zdrowia. Na pewno jest Ci ciężko po cesarce, a w domu z maluchem, nawet przy pomocy męża czy mamy też nie będzie łatwo przez pierwsze tygodnie. Życzę Wam dużo zdrówka i spokojnych Świąt!

    Mam nadzieję, że u Czykoty wszystko skończyło się pomyślnie i po prostu nie ma możliwości ze szpitala nam nic napisać.

    Morgiana, Ty zdecydowanie się nie rozpakowywuj w tym roku :-) Życzę pięknego startu w Nowym Roku!

    Foxy, a już myślałam, że jednak dzidzia powoli podejmuje decyzje o wyjściu :-) No cóż, moja koleżanka z 2 cm rozwarciem przełaziła jeszcze 2 tygodnie, więc różne są sytuacje. U Ciebie jednak już wszystko jest możliwe na tym etapie ciąży. Może wydarzy się piękny Cud Wigilijny ;-)

    Dziewczyny, życzę Wam wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt, pomyślnych i bezpiecznych rozwiązań, zero komplikacji przy porodach, zero komplikacji podczas ciąż i zdrowych maluszków. Wszystkim starającym się przyszłym Mamom, życzę spełnienia ich największego marzenia, oby spełniło się ono jak najszybciej!

    Morgiana, foxylady, Czykoty lubią tę wiadomość

‹‹ 133 134 135 136 137 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ