kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzykoty, bardzo dziękuję za szczegóły. Przez fakt, że już rodziłam, boję się, że mogłabym coś przeoczyć i uznać, że pewne objawy są normalne. Takie twardnienia brzucha miałam w ciąży z córką, teraz też, ale na szczęście rzadsze. Boję się, że mogę to zignorować i nie pojechać na czas do szpitala. Ja mam bardzo wysoką granicę bólu i często uważam, że jeszcze dam radę Cieszę się, że masz już Michasia przy sobie. Ja wczoraj zaczęłam 7-my miesiąc. Jeszcze trochę przede mną...
-
Ja Michasia też muszę budzić co trzy godziny, bo sam nie wstanie. Niestety to wpływa na walkę o laktację, bo po takiej pobudce on chce spać, a mamy przykaz się cycować przez pół godziny zanim dostanie mm
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
nick nieaktualnyWalka o laktację jest ciężka, zwłaszcza jak dziecko chce spać, a nie ciągnąć cyca. Moją córkę kazano mi rozbierać ze śpioszka i poklepywać w stópkę, by się wybudzała, ożywiała i ciągnęła mocniej Wydawało mi się to okrutne, ale co tu mówić, jest skuteczne. Nie poddawaj się, ale nic na siłę.
Morgiana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak, musiałam po pół godziny od prób karmienia. Moja córka była maleńka i nie mogliśmy dopuścić do utraty wagi. Jednak trzeba pamiętać, że dziecko bardzo szybko przyzwyczaja się do butelki i potem nie chce już cyca. Łatwiej się pije ze smoczka, nie trzeba się męczyć, więc wybiera opcję łatwiejszą. Twój synek jest dorodny, więc może warto go przetrzymać i dokarmiać w ostateczności. Ja ściągałam pokarm z piersi i dokarmiałam po cycu butelką. W związku z niską wagą urodzeniową córki i skazą białkową musiałam później przejść na specjalistyczne mleko zastępcze. Jeśli Michaś nie ma takiego problemu, a Ty bardzo chcesz karmić piersią, to staraj się go nie dokarmiać. Zacznie ciągnąć więcej z piersi, gdy zgłodnieje, zacznie się częściej wybudzać. Wiem, że jest Ci też trudniej z laktacją, bo jesteś po cesarce. Jeśli zauważysz utratę wagi to nie będzie wyboru i trzeba będzie dokarmiać butelką.
-
nick nieaktualnyTo się nie katuj. Laktacja też tkwi w głowie. Gdy się stresujesz i widzisz, że dziecko jest głodne, waga spada itd. to też mniej produkujesz mleka. Najważniejsze, by Maluszek był nakarmiony. Ja próbowałam z całych sił przez 2 miesiące. Ściągałam mleko, karmiłam piersią, dokarmiałam swoim mlekiem z butelki i jeszcze mlekiem zastępczym. Wspominam to jako koszmar laktacyjny. Ciągle wisiałam jak nie z dzieckiem przy cycu to z laktatorem. W pewnym momencie po całym dniu ściągania mleka miałam może z 50 ml. Laktacji nie da się utrzymać długo, gdy dziecko samo nie ciągnie wystarczająco dużej ilości. Ważne byś się tym nie zadręczała. Spokój Maluszka, jego pełny brzuszek i relaks Mamy jest najważniejszy. Spróbuj może kupić herbatki laktacyjne, mi pomagały.
-
Czykoty wrote:Foxy wiesz, że w przyrodzie musi być zachowana równowaga Trzy cesarki już były i emocje też były. Niestety moja droga, przewiduję u Ciebie szybki i podręcznikowy poród, z najcudniejszym grande finale w postaci pięknie pachnącego wyjca
Zwróciłyście uwagę dziewczyny, jak pięknie pachną noworodki prosto wyjęte z brzucha? Jejku ta pierwsza chwila z dzidzią to jakaś magia
Niech więc będzie szybki i podręcznikowy. Amen
Ależ Wam zazdroszczę, że Wy już możecie się cieszyć a hormony tak mi walą, że się wzruszam czytając Wasze wpisy
Dobrze Czykoty że byłaś czujna. Mój gin na ostaniej wizycie kazał obserwować ruchy małego i wrazie gdyby mnie coś niepokoilo to od razu jechać na IP. Trochę zasiał we mnie ziarnko niepokoju, no bo nie mam pewności czy czegoś nie przeoczę. No ale mam nadzieję, że wyczerpałyście już limit porodów, które nie idą wg scenariusza i u mnie będzie bez żadnych "niespodzianek"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 20:55
ayka, alciak, Czykoty lubią tę wiadomość
Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
Oj dziewczyny
Nie było mnie tu kilka dni bo się pochorowalam, dziś wchodzę, a tu takie cudowności! Uplakalam się z tego Waszego szczęścia gratulacje Czykoty! Aż człowiek wiary i w siebie dostaje .
Wesołych świąt dziewczyny! Duzo zdrowia dla Was i Waszych pociech poza tym mnóstwo miłości i spełnienia wszystkich marzeńayka, alciak, Czykoty lubią tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Czykoty wrote:No niestety Michaś dostał mm bo zszedł z 3750 do 3400 Dzisiaj wydoiłam z siebie tylko 15 ml z dwóch cycków
Julka też podobnie zeszła, następnego dnia miała jeszcze malutki spadek. Oczywiście wszyscy, że butelka potrzebna, bo żółtaczka... a to przecież zwykły, fizjologiczny spadek. Nie pozwoliłam na butelkę, bo jak raz jej dałam spała jak zabita 6h, jak z takim dzieckiem współpracować? Ze łzami w oczach uruchomiłam elektryczny laktator, wypiłam 4 litry wody, wycisnęłam z nich ponad 30 ml jednorazowo (wcześniej leciały tylko kropelki), cycki buzowały jak dwa gejzery... Następnego dnia miałam taki napływ, że moje dziecko krztusiło się pokarmem. Może to była akurat moja doba, a może laktator pobudził kanaliki. Dziś już normalnie jest pokarm dostosowany dk jwj potrzeb, ona je i jej to wystarcza. W naszym przypadku, gdyby mała nie budziła się co 3 h oznaczałoby to wzrost bilirubiny, także ostrożnie z tym dziewczęta. W kolejnych dobach mała zaczęła przybierać 20 g, 20 g i 100 g! Ciekawe ile teraz będzie miał mój żarłok!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 22:34
Morgiana, Czykoty lubią tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Michałkowi niestety zdecydowali dać mm w trzeciej dobie, gdy spadł do 3400, a ja nadal nie miałam mleka Przystawiony był do piersi non stop odkąd wwieźli mnie na pooperacyjną. Ssał mnie co 3 godziny nawet i po 40-50 minut, a ja tylko dostałam siary. Mleko pokazało mi się dopiero w nocy z piątku na sobotę i to w bardzo małej ilości, więc zdążył się już do mm przyzwyczaić. Jedyne co mogliśmy zrobić, to karmić go po palcu strzykawką.
Ale chyba wychodzimy z tego kryzysu o 4:00 wzięłam go na godzinę do cyców i zasnął na 2 godz. bez mm! Potem od 9:00 do 10:00 znowu cyce i śpi do teraz, czyli 2,5 godz. Czy to znaczy, ze się już najada?
Kombinuję, jak by tu go po domowemu zważyć... Ważenie go jak kota raczej będzie mało dokładneMTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Ha ha też rano zastanawialiśmy się czy małej nie wrzucić na wagę kuchenną, bo jest do 5 kg, ale stwierdziliśmy, że wytrzymamy do jutra, idziemy na kontrolę bilirubiny, wagi i usg
Czykuś walcz nie poddawaj się mi, kilkudniowej mamie wydaje się, że jeśli dziecko przesypia 2-3 godziny po jedzeniu to dobrze, najada się, nie krzyczy, że głodne, nie płacze, ale może bardziej doświadczone mamy to potwierdzą. Tylko, że karmienie powinno trwać niby ok 30 minut, chociaż mi się to wydaje niemiarodajne, dziś w nocy mieliśmy dwa cykle 2,5 godzinne jedzenie-pielucha-czkawka-jedzenie-pielucha-jedzenie-ssanie do zaśnięcia dopiero o 7 rano mała zasnęła jak trzeba, opita jak mały bąk ja nie wiem czy po tej nocy nadal nazywać ją aniołkiem ja zasypiałam nad nią, a ona oczy otwarte i chętne do życia, a nie do spaniaCzykoty, Morgiana, foxylady lubią tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Foxi, Morgi jak tam nastroje przed zbliżającą się godziną zero?
Mam wrażenie, że tak się tu zakumplowałyśmy, że powoli będą następowały kolejne rozwiązania, a my zamiast o strachu o ciążę (jak to jest w temacie wątku) będziemy dyskutowały o pieluszkach, jedzeniu i odparzonej pupieCzykoty, Morgiana, foxylady lubią tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyJeśli Maluszek po karmieniu śpi 2-2,5 godziny, nie płacze, nie jest niespokojny i się nie wybudza to oznacza, że się najada Jednak jedyną miarodajną formą sprawdzenia jest ważenie Bączka. Spadek wagi do 10% wagi urodzeniowej w pierwszych dniach jest normalny, powyżej już trzeba przyjrzeć się bliżej. Czykoty, nie przejmuj się, że nie produkujesz olbrzymiej ilości mleka. Taki maluszek ma żołądek wielkości swojej piąstki, więc to co nam się wydaje malutko, być może jest absolutnie wystarczające dla Twojego synka. Do tego dochodzi kaloryczność Twojego mleka. Czasem wystarczy, że taki maluch pociągnie 2-3 razy i się naje, jeśli Twój pokarm jest bardzo kaloryczny. Mi oprócz picia dużej ilości wody i herbatek laktacyjnych pomagały delikatne, okrężne masaże piersi i pach, w kierunku do sutka, plus ciepłe okłady na piersi. Masaż musi być delikatny, by nie uszkodzić kanalików, a kompres ciepły, nie gorący, żeby nie doszło do zapalenia piersi. Trzeba próbować i walczyć.
P.S. Waga kuchenna daje radę PróbowałamCzykoty, alciak, Morgiana lubią tę wiadomość
-
Zważyliśmy się teraz na wadze kuchennej Położyliśmy na nią tackę z pieluszką, a na to gołego brzdąca. I poczekaliśmy na kilka sekund bez brykania. Waga przed karmieniem 3595g, a po godzinie karmienia 3667g. Więc coś tam wypił
My musimy się długo cyckać, bo Michałek to śpioch. Przez cały czas muszę go gilgotać by ssał, nawet jak na początku wrzeszczy, że jest straaasznie głodny. Trzy razy ciamknie i w kimęayka lubi tę wiadomość
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
nick nieaktualnyCzykoty wrote:Zważyliśmy się teraz na wadze kuchennej Położyliśmy na nią tackę z pieluszką, a na to gołego brzdąca. I poczekaliśmy na kilka sekund bez brykania. Waga przed karmieniem 3595g, a po godzinie karmienia 3667g. Więc coś tam wypił
My musimy się długo cyckać, bo Michałek to śpioch. Przez cały czas muszę go gilgotać by ssał, nawet jak na początku wrzeszczy, że jest straaasznie głodny. Trzy razy ciamknie i w kimę
To fantastycznie, czyli wszystko idzie w dobrym kierunku!Czykoty lubi tę wiadomość
-
Niestety mam stresa - wyskoczyła mi opryszczka Na bank całowałam synka, jak to się pojawiło. A miało już być dobrze Zovirax poszedł w ruch, ale to chyba już za późno.MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
-
Alciak, piszcie jak najwiecej, zawsze to dla nas nowe informacje!
Czykoty, nam polozna laktacyjna na szkole rodzenia mowila, ze mleko pojawia sie dopiero ok 4 doby, wczesniej jest wlasnie tylko siara i to normalne i ze nie ma znaczenia czy porod byl sn czy cc. Ayka potwierdza to co nam mowili, wiec chyba nie masz specjalnie co sie martwic
U mnie bez zmiqn. Troche sie denerwuje, ze zaczne rodzic przed terminem
Maly dokazuje strasznie. Skurczow brak. Tylko podziebiona jestem i marudna...
Foxy cos zamilkla... Moze jak sie odezwie, to juz z dzidziusiem na rekach?ayka lubi tę wiadomość
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Jestem! Jestem! Jeszcze w dwupaku
Samopoczucie ok, oprócz twardniejącego brzucha (szczególnie wieczorami) symptomow brak. Mam przeczucie że wytrzymam do nowego roku, ale to przeczucie
Czykoty masz pewność że buziakami możesz zarazić Michasia? Nie wiem jak jest z takimi maleństwami ale osoba dorosła, która nie jest nosicielem wirusa (chyba hpv) to przez pocałunki czy przez picie z jednej szklanki nie zarazi się opryszczką. Chyba, że mały dostał wirusa w bonusie przy porodzie. Bo jeśli nie to na mój rozum buziakami go nie zarazisz. Ale pewności nie mam.
Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g