X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czykuś na pewno urodziła, szkoda że nie leżę na Madalińskiego, byłoby nam razem milej w te święta z drugiej strony mąż ma do nas blisko i dużo czasu z nami spędza :)

    Morgiana, Czykoty lubią tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zycze Wam cudownych radosnych Swiat!!! Duzo zdrowka dla Maluszkow i swiezych Mamusiek. Tym jeszcze nierozpakowanym i oczekujacym samych spokojnych tygodni a wszystkim czekajacym spelnienia tego najwiekszego marzenia!!!

    Morgiana, ayka, GRANAT, alciak, foxylady, Czykoty lubią tę wiadomość

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny życzę Wam przede wszystkim spełnienia marzeń i dużo, dużo zdrowia! :*:*:*

    Morgiana, ayka, 1kaktus, alciak, foxylady, Czykoty lubią tę wiadomość

  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spokojnych Świat:)

    Morgiana, ayka, 1kaktus, Asiek2108, alciak, foxylady, Czykoty lubią tę wiadomość

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 23 grudnia 2016, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Życzę Wam wszystkim takich pięknych i grzecznych aniołków, jak mój. Święta to wyjątkowy czas, spokój, cisza, rodzina. Mam nadzieję, że będzie Wam, starającym się sprzyjał! Nie rozpakowanym życzę, aby poczekać do czasu po świętach, podobno obłożenie w szpitalach w Warszawie jest tak olbrzymie, że odsyłają ciężarne :) a więc spokoju, ciszy, radości z dzidziusia lub czasu oczekiwania i prawdziwie rodzinnych świąt. Najlepszego moje drogie!

    Morgiana, ayka, 1kaktus, Asiek2108, foxylady, Czykoty lubią tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciak i niech teraz ktoś powie, że cesarka to bułka z masłem i nie boli. Oj boli, ciągnie i narywa.

    Moje drogie mamy, ,życzę i Wam i sobie dużo siły, zdrowia, uśmiechu i mleczka w cyckach. Tym które jeszcze są w duopacku spokojnego i szybkiego porodu. Naszym małym skarbkom przede wszystkim zdrówka, apetytu i kolorowych snów. Niech te święta będą niezapomniane, wyjątkowe, rodzinne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2016, 00:09

    Morgiana, alciak, foxylady, Czykoty lubią tę wiadomość

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 24 grudnia 2016, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Granatku święta racja, cesarka to nie byle jaki zabieg to jest poważna operacja! Domniemam, że po porodzie sn też łatwo nie jest, ale prędzej człowiek może się poruszać i zająć dzieckiem niż po cc. A tak to dziecko obok płacze, a matka zanim się poderwie i ogarnie na łóżku... człowiek boi się kichnąć, wysmarkać, wypróżnić a nawet schylić :P

    Czykoty lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 00:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Świątecznie z domu. Bilirubina nam spadła, więc puścili nas do domu. We wtorek kontrola.

    Wesołych Świąt!!

    Czykoty, foxylady, Morgiana lubią tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 05:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    <3 Kochane moje! <3

    Jestem mamą!!! Michałek, mój największy Skarbek na świecie, jest już z nami, cały i zdrowy!

    Przepraszam, że nie odzywałam się wcześniej, ale nie miałam jak pisać ze szpitala. Wróciliśmy na Wigilię do domu, dopiero teraz mam chwilkę by was nadrobić i napisać kilka słów.

    Niestety poród nie odbył się według scenariusza. Miałam stawić się na wywołanie w środę rano. Ale we wtorek wieczorem zrobiło się źle i zdecydowałam się nie czekać i jechać na IP od razu. Na ktg alarm, tętno 60, błyskawiczne usg potwierdza. Na gwałt cesarka. Synuś urodził się 20 grudnia o godz. 20:13, 3750g, 10/10, zdrowy. Lekarze nie mają pojęcia, co się z nim działo w macicy.

    Ostatnie dni to szczęście przez łzy. Fizycznie dochodzę do siebie powoli. Psychicznie też, ale wydaje mi się, że jestem dużo silniejsza niż kiedykolwiek przedtem. Skupiam się na synku i to bardzo wiele mi daje.

    Wesołych Świąt wszystkim <3 Życzę Wam cudownych dzieciaczków, szybkich porodów, żadnych strat więcej oraz dużo wiary we własne matczyne siły :)

    foxylady, Morgiana, alciak, ayka lubią tę wiadomość

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje!!!

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie dość że już matki to jeszcze bohaterki! Współczuję stresu przed cesarkami i samych operacji. Cieszę się że święta mogłyście spędzić juz w domu :)

    Czykoty gratuluję! :):):):):)

    Chryste teraz moja kolej.. :o

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 09:47

    ayka, alciak, Czykoty lubią tę wiadomość

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Nie dość że już matki to jeszcze bohaterki! Współczuję stresu przed cesarkami i samych operacji. Cieszę się że święta mogłyście spędzić juz w domu :)

    Czykoty gratuluję! :):):):):)

    Chryste teraz moja kolej.. :o

    Noooo, dygu dygu dyg ;)
    Moze bedziesz pierwsza w watku co urodzi SN? ;)

    Czykoty - gratulacje!
    Daj znac jak koty zareagowaly na nowego lokatora :)

    foxylady, Czykoty lubią tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czykoty napisz proszę, skad wiedziałaś, że coś jest nie tak?

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czykoty, to cudowna wiadomość! Gratulacje!!! Przykro, że jednak musiałaś mieć cesarkę, bo po niej wraca się znacznie dłużej do sił, ale całe szczęście, że wyczułaś, że coś dzieje się niedobrego i że lekarze natychmiast działali. Koniecznie daj znać co Cię zaniepokoiło, by wiedzieć na co zwrócić uwagę. Już bezpiecznie tulisz swojego Skarba i to jest najważniejsze. Odpoczywaj ile możesz i wracaj do zdrowia!

    Foxy, u Ciebie też wszystko skończy się pomyślnie, zobaczysz! Już za chwilę szczęśliwie będziesz mamą! Oby obyło się bez cesarki, nie idź w ślady dziewczyn :-) Owszem, poród naturalny do przyjemności nie należy, sama wpadam w panikę jak o tym myślę, ale po nim w przeciągu 2 tygodni jest się w pełni na chodzie. Cesarka z konieczności to okropny stres, boje się tego bardziej niż porodu naturalnego. Szkoda, że w przypadku porodu nie można niczego przewidzieć ani zaplanować, chociaż odrobinę życie mam byłoby łatwiejsze.

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Nie dość że już matki to jeszcze bohaterki! Współczuję stresu przed cesarkami i samych operacji. Cieszę się że święta mogłyście spędzić juz w domu :)

    Czykoty gratuluję! :):):):):)

    Chryste teraz moja kolej.. :o

    Strach ma wielkie oczy. Ale spojrzenie na malucha wyjętego prosto z brzuszka to najpiękniejsze uczucie na świecie. Mam wrażenie, że 100% mamusiek w tym momencie zaczyna płakać. A każdy tata, nawet największy twardziel wypuści łezkę z oka na widok swojego dzieciątka. Szykuj się na najpiękniejsze przeżycie w swoim życiu! A potem... dziecko mobilizuje do wszystkiego, nawet do szybszego i bardziej bolesnego wstania z łóżka, byleby tylko nie płakało :)

    ps. Wasze maluchy też tak dobrze śpią? Moją, jak nakarmię to 2-3 godziny mam dla siebie :) mam małego aniołka!

    ps. 2 jestem zakochana w swoim dziecku! to normalne, że potrafię na nią godzinami patrzeć i się uśmiechać? :) płakać z radości, dziękując temu na górze, że wszystko tak dobrze się skończyło?!

    foxylady, Morgiana lubią tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    Czykoty, to cudowna wiadomość! Gratulacje!!! Przykro, że jednak musiałaś mieć cesarkę, bo po niej wraca się znacznie dłużej do sił, ale całe szczęście, że wyczułaś, że coś dzieje się niedobrego i że lekarze natychmiast działali. Koniecznie daj znać co Cię zaniepokoiło, by wiedzieć na co zwrócić uwagę. Już bezpiecznie tulisz swojego Skarba i to jest najważniejsze. Odpoczywaj ile możesz i wracaj do zdrowia!

    Foxy, u Ciebie też wszystko skończy się pomyślnie, zobaczysz! Już za chwilę szczęśliwie będziesz mamą! Oby obyło się bez cesarki, nie idź w ślady dziewczyn :-) Owszem, poród naturalny do przyjemności nie należy, sama wpadam w panikę jak o tym myślę, ale po nim w przeciągu 2 tygodni jest się w pełni na chodzie. Cesarka z konieczności to okropny stres, boje się tego bardziej niż porodu naturalnego. Szkoda, że w przypadku porodu nie można niczego przewidzieć ani zaplanować, chociaż odrobinę życie mam byłoby łatwiejsze.

    Moja siostra tydzień po cesarce była na moim weselu, siedziała kilka godzin, tańczyła i zajmowała się dzieckiem :) 2 dni po cesarce sądziłam, że to niemożliwe, kiedy przy każdej próbie wstania z łóżka prawie mdlałam. Dopiero na wieczór po wielu próbach podjęłam ryzyko i pozwoliłam sobie zdjąć cewnik :) Ale dziś jestem 6 dzień po cięciu i co prawda niezdarnie, ale poruszam się po domu. Ja akurat dłużej leżałam w szpitalu, więc później pewnie dojdę do siebie, ale przy małej staram się robić praktycznie wszystko :) poza kąpielą, póki co mama i siostra mi pomagają.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Czykoty napisz proszę, skad wiedziałaś, że coś jest nie tak?

    Jakieś dwa-trzy tygodnie przed porodem moje skurcze przepowiadające zaczęły robić się bardziej intensywne wieczorami. W feralny wtorek tak samo zaczęłam czuć te skurcze. Ale w pewnym momencie doszło do mnie, że skurcz nie puszcza. Poszłam się położyć na jednym, potem na drugim boku, oddychać, potem spacerować po domu i nic. Brzuch nadal twardy jak skała. Podczas twardnień brzuszka nigdy nie czułam ruchów Michałka, więc zaczęłam się bać, bo już długi czas nie odczuwałam jego aktywności. Po jakimś czasie poczułam się dziwnie słabo i zobaczyłam, że brzuch stał się jeszcze twardszy i zmienił kształt. Zaczęłam liczyć te wielkie twardnienia. Były one krótkie i nieregularne co 5 min. potem 12 min, potem 3 min itd., przede wszystkim były bezbolesne. Ból się pojawił na końcu, ale bardzo lekki, taki miesiączkowy. Nie był w żaden sposób skorelowany ze skurczami. Jeden i drugi objaw pojawiały się obok siebie lub zupełnie osobno, z różną długością i częstotliwością. Szybko nalałam ciepłej wody do wanny, bo ciepła kąpiel to podobno dobry test na skurcze przepowiadające. Nic się nie zmieniło. Popędziłam więc na IP, plując sobie w brodę, że straciłam tyle czasu na liczenie, leżenie na boku i wannę.
    Najśmieszniejsze jest to, że jak czekałam na ktg objawy zaczęły zupełnie odpuszczać, brzuszek znowu był miękki. Kiedy położna przypinała mnie pasami do maszyny, Narzecz śmiał się, że idzie kupić mi batonik, bo będę potrzebowała pocieszenia za te stresy, jak już odeślą nas do domu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 17:07

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxy wiesz, że w przyrodzie musi być zachowana równowaga ;) Trzy cesarki już były i emocje też były. Niestety moja droga, przewiduję u Ciebie szybki i podręcznikowy poród, z najcudniejszym grande finale w postaci pięknie pachnącego wyjca :)

    Zwróciłyście uwagę dziewczyny, jak pięknie pachną noworodki prosto wyjęte z brzucha? Jejku ta pierwsza chwila z dzidzią to jakaś magia <3

    alciak, foxylady, Morgiana lubią tę wiadomość

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj tak! Ujrzenie dopiero co narodzonego swojego dziecka to przeżycie nie do opisania. I nie ważne jaką metodą, czy rodząc naturalnie, czy przy wyjęciu go prosto z brzucha. Ja rodziłam na kolanach i widziałam wychodzącą główkę - średnio ciekawy widok, ale ujrzenie tej kruszynki całej, już na tym świecie daje takiego wzruszenia i emocji, że nie da się tego przyrównać do niczego innego. Łzy szczęścia lecą same i myślę, że każdy rodzic wita tak swoje dziecko.

    No tak to już jest, że nie ważne czy matka słania się na nogach, mdleje itd. ale jak dziecko płacze to jakby dostała zastrzyk energii, wstanie do dziecka, zemdleć może później :-) Mamy wtedy nadprzyrodzone super moce ;-) Ja tak zerwałam sobie szwy...

    To normalne, że każda mama jest po uszy zakochana w swoim dziecku i potrafi na nie patrzeć godzinami :-) Do tego mamy, które straciły wcześniej ciążę, jeszcze mocniej doceniają cud, który się wydarzył. Ja do tej pory codziennie dziękuję Bogu za moją córeczkę i że bezpiecznie przyszła na świat. Czasem jedynie mam w sobie lęk, żeby nikt mi tego szczęścia już nie odebrał.

    Moja córeczka też na początku tylko spała i budziła się co 2-3 godziny na jedzonko. Często nawet po 3 godzinach musiałam ją wybudzać na karmienie. Córka miała podwyższony poziom bilirubiny i lekarze kazali mi, by przerwy w karmieniu nie były większe niż 3 godziny, by szybciej ją wydaliła. Myślę, że na początku każdy maluszek jest aniołkiem, by pozwolić mamie dojść do siebie :-) Dopiero później pokazuje różki :-)

  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 25 grudnia 2016, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morgiana wrote:
    Czykoty - gratulacje!
    Daj znac jak koty zareagowaly na nowego lokatora :)

    Na razie koty nie mają wstępu do pokoiku z Michasiem. Jakoś same to wyczuły, bo grzeczne są i same nie chcą tam wchodzić. Za to domagają się znacznie więcej uwagi, miziają za każdym razem jak mnie zobaczą. A body z zapachem synka olały (nie dosłownie ;) )

    Morgiana lubi tę wiadomość

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
‹‹ 134 135 136 137 138 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ