X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 2 stycznia 2017, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    To może macie Dziewczyny propozycje imion dla chłopca? :-)

    Z tymi choróbskami to ja dlatego omijam skupiska ludzi. W ciąży przestałam wychodzić, by omijać kaszlących i kichających. Jedyną osobą, która zawsze coś do domu przywlecze jest mąż, i nie, nie są to kwiaty :-)

    Z imion dla chlopcow: Piotr, Antoni, Filip ( als podoba mi sie dla chlopca mezczyzna jakos dziwnie brzmi:-) ) Aleksander, Wiktor Michal ja to ogolnie pod katem imion wole tradycyjne :-)

    ayka lubi tę wiadomość

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 2 stycznia 2017, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morgiana wrote:
    Foxy i jak tam? Wypuscili Was do domu?

    Nie :( byłam pewna, że dzisiaj wyjdziemy, a na tą chwilę jest pewne, że jutro też nas nie puszczą. Dopiero w środę badania i się okaże.

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 2 stycznia 2017, 23:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Nie :( byłam pewna, że dzisiaj wyjdziemy, a na tą chwilę jest pewne, że jutro też nas nie puszczą. Dopiero w środę badania i się okaże.

    No to siedz i korzystaj z pomocy poloznych ile wlezie. Wazne zeby wypuscili Was zdrowych!!!
    Jak mleczarnia? Lepiej już?

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2017, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie, muszę imię dopasować do dziwacznego nazwiska męża :-) Plus znaleźć coś uniwersalnego, by nie było problemów w Polsce i tu, gdzie mieszkam.

    Foxy, dużo zdrówka dla Maluszka! Obyście szybko wrócili do domu!

    foxylady, 1kaktus lubią tę wiadomość

  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mleczarnia zdecydowanie lepiej. Sutki bolą tylko chwilę przy dostawianiu, nawał mleka chyba powoli też się normuje. Sytuacja opanowana :)

    Wiem Morgi, tak sobie tłumaczę, że to nie o mnie tu chodzi tylko o małego. Ale nie mam go przy sobie już od sylwestra. Przynoszą mi go tylko na karmienie, nawet przewinąć czy pomóc przy kąpieli nie mogę. A moje hormony przy tym wszystkim nie pomagają :(

    Wiec siedzę sobie tak tutaj i przy okazji patrzę na dziewczyny po cesarkach to tym bardziej jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny! Najpierw leżenie plackiem, pozniej tyle cierpienia i walki o każdą krople pokarmu.. no masakra. Teraz tym bardziej ciężko mi zrozumieć mamy rodzące cesarką bez wskazań, jak można zafundować sobie i dziecku taki bonus na żądanie. A wczoraj 6 porodów przez cięcie, ani jednego naturalnego.

    ayka lubi tę wiadomość

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    No właśnie, muszę imię dopasować do dziwacznego nazwiska męża :-) Plus znaleźć coś uniwersalnego, by nie było problemów w Polsce i tu, gdzie mieszkam.

    Foxy, dużo zdrówka dla Maluszka! Obyście szybko wrócili do domu!

    Ayka a jak moge zapytac to gdzie mieszkasz? Moze to ulatwi podpowiadanie imion :-)

    A wogole to wczoran kupilam pierwsze spodnie ciazowe bo moje mnie troche uciskaly:-)

    AgaSY, ayka lubią tę wiadomość

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    1kaktus wrote:
    Ayka a jak moge zapytac to gdzie mieszkasz? Moze to ulatwi podpowiadanie imion :-)

    A wogole to wczoran kupilam pierwsze spodnie ciazowe bo moje mnie troche uciskaly:-)

    Mieszkam w Irlandii, więc muszę znaleźć imię bez polskich liter, ale z polskim odpowiednikiem, by było łatwiej rodzinie. Mąż ma bardzo trudne i dziwaczne nazwisko zza naszej wschodniej granicy (chyba białoruskie), więc połączenie tych dwóch kombinacji daje czasem śmieszne połączenie. Do jego nazwiska pasują imiona typu Igor, Wiktor, Borys, ale mąż je odrzucił :-/ Z wyłączeniem Wiktora, bo uwielbiamy to imię, ale córka ma na drugie imię Wiktoria, a i wśród przyjaciół mamy już paru Wiktorów, no i imię niestety musiało odpaść. Coś na pewno znajdziemy :-) Pewnie w ostatnie chwili podczas porodu ;-)

    To świetny znak z tymi spodniami :-) Znaczy się, że rośniesz i Maluszek też :-) Powodzenia dziś na USG genetycznym!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxy, trzymajcie się cieplutko, a już niedługo wszyscy będziecie w domu ze zdrowym Maluszkiem. Odpoczywaj ile możesz, bo pierwsze dni/tygodnie są ciężkie, a szalejące hormony dają do wiwatu. I logicznie nie da się nic wytłumaczyć. To są po prostu emocje. A chociaż masz możliwość podglądać swojego Malucha?

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Mleczarnia zdecydowanie lepiej. Sutki bolą tylko chwilę przy dostawianiu, nawał mleka chyba powoli też się normuje. Sytuacja opanowana :)

    Wiem Morgi, tak sobie tłumaczę, że to nie o mnie tu chodzi tylko o małego. Ale nie mam go przy sobie już od sylwestra. Przynoszą mi go tylko na karmienie, nawet przewinąć czy pomóc przy kąpieli nie mogę. A moje hormony przy tym wszystkim nie pomagają :(

    Wiec siedzę sobie tak tutaj i przy okazji patrzę na dziewczyny po cesarkach to tym bardziej jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny! Najpierw leżenie plackiem, pozniej tyle cierpienia i walki o każdą krople pokarmu.. no masakra. Teraz tym bardziej ciężko mi zrozumieć mamy rodzące cesarką bez wskazań, jak można zafundować sobie i dziecku taki bonus na żądanie. A wczoraj 6 porodów przez cięcie, ani jednego naturalnego.

    Ale rozumiem, że go naświetlają? Ja miałam lampę i małą przy łóżku, mogłam tylko wyjmować na karmienie i przewijanie, a prawda jest taka, że i tak mi doradzały, żebym ściągała pokarm laktatorem i karmiła małą pod lampą. Nie robiłam tak, i ja i ona potrzebowałyśmy bliskości raz na kilka godzin, karmiłam ją cyckiem, a przez to, że piłam dużo wody często latałam do toalety, nie zostawiałam małej samej w sali, brałam ze sobą na wycieczkę, więc tak 100% nie stosowałam się do zaleceń, a i tak naświetlania pomogły. Dużą macie bilirubinę? U nas jak była 13,9 z krwi zaczęli naświetlania, z dnia na dzień rosła o ok 3 jednostki, więc zaczęli naświetlania tak naprawdę dzień wcześniej, żebyśmy wyszły na święta, chcieli się nas pozbyć, generalnie w wigilię oddział był praktycznie pusty...

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jest naświetlany od sylwestra. Miał coś około 16, wczoraj 13,7. A na domiar tego okazało się że zerwałam szew :( mówiłam o tym wczoraj przy obchodzie ale lek stwierdzil ze jest wszystko pięknie. Tak było pięknie, że jak mnie zobaczył dziś mój gin to założył mi dodatkowe 4 szwy. Jestem bardziej obolała jak po porodzie. Ooooo dzisisj nie jest mój dzien :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 15:46

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morgi spakowałaś sobie stanik do karmienia i wkładki laktacyjne?

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymaj się Foxy, jesteś bardzo dzielna. Mi tylko raz w szpitalu zabrali Michasia na pobranie krewki i wstyd się przyznać, ale jak stanęłam w tym pustym pokoju bez niego, to się poryczałam. Nie wyobrażam sobie, co bym przeżywała, jakby go na dłużej mi zabrali :( Obyście szybciutko wrócili do domku!

    foxylady lubi tę wiadomość

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czykoty, jak opryszczka? Udało się nie zarazić Synka?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, do którego tygodnia brałyście lub macie zalecone branie Luteiny/Duphastonu?

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxy najważniejsze, że spada!

    Ayka ja brałam do 35 tygodnia.

    foxylady, ayka lubią tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Motyl88 Znajoma
    Postów: 22 16

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczyny! Dołączam do wątku.
    Chociaż w ciąży jeszcze nie jestem, to na pewno będą starania :)
    Wiem, że doskonale mnie rozumiecie, moje obawy, strach przed kolejną ciążą, poczucie bezsilności...

    W listopadzie dowiedziałam się o ciąży, po 2 tyg lekarz odkrył krwiaka - ciąża zagrożona. Dostałam Clexane, Acard, progesteron, L4 i miało być dobrze. Nie było - w 9 tyg serduszko przestało bić. Poza złymi przeczuciami i typowym bólem w dole brzucha nie miałam innych objawów - krwawienia brak. Na początku grudnia miałam łyżeczkowanie. Do dziś (3,5 ty po zabiegu) mam plamienia i trochę mnie to martwi. @ jeszcze nie było. Wynik histpat ok (opisano jedynie, że wykryto w badanym materiale pozostałości jaja płodowego), na kontrolnym USG 2 tyg po łyżeczkowaniu było ok, wszystko czyściutko.
    Pare dni po zabiegu lekarz przepisał antykoncepcje, żeby endometrium się lepiej odbudowało, biore ją do 7.01 i bede czekać na 1sza @. Ale zastanawia mnie skąd te plamienia, jeden jajnijk trochę pobolewa przy tym. Nie wiem czy iść do innego gin skontrolować czy wszystko dobrze? A może niepotrzebnie panikuję ? Chciałabym jak najszybciej zacząć starania. Na kontroli lekarz kazał puścić 3 cykle i zacząć. Ale jeśli jest coś nie tak, to chce to jak najszybciej wykryć, same zresztą wiecie...

    Wszystkim Nam życze powodzenia na Nowy rok i trzymam kciuki za zafasolkowane:)

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motyl witaj!! trochę długo trwają te plamienia, niby mówią, że jak dobrze wyczyszczą to plamienie trwa kilka dni, u mnie tak było... chyba, że przyczyna jest inna może tabletki antykoncepcyjne tak wpływają na Ciebie... nie wiem nigdy nie brałam. Twój lekarz uważa, że takie długotrwałe plamienia są ok? Bo jeśli tak to może ma to swoje wytłumaczenie.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Morgi spakowałaś sobie stanik do karmienia i wkładki laktacyjne?

    Tak, zapakowane :)

    foxylady lubi tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    Dziewczyny, do którego tygodnia brałyście lub macie zalecone branie Luteiny/Duphastonu?

    Ja mam brac do czwartkowej wizyty ponoc. Zobaczymy w czwartek jak sytuacja i na czym stanie.

    ayka lubi tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 3 stycznia 2017, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motyl, ja po zabiegu plamilam bardzo krotko, za to pozniej (wlasciwie nadal) olamilam po kazdym stosunku, po kazdym usg czy badaniu ginekologicznym - wystarczy ze lekarz dotknie szyjki macicy wziernikiem lub glowica aparatu USG i od razu pojawia sie plamka krwi...
    Tez czekalismy 3 cykle przed kolejnymi staraniami, ale bez antykoncepcji - to zalezy od lekarza i jego podejscia do hormonów.

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
‹‹ 140 141 142 143 144 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ