kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ayka, Asiek, Czykoty dziękuję za rady i że dzielicie się swoimi historiami Wszystkim dziewczynom wielkie dzięki :* Ide ta droga i po weekendzie będę mieć betę, zobaczymy czy ładnie spadła. Co do czasu po jakim można się starać to jest to na pewno zależne od lekarza i jak szybko organizm wróci do normy.
W czwartek miałam wizytę, macica jest czysta, nie ma żadnych pozostałości, wszystko ładnie wygląda, ale endo słabo przyroslo. Niby mam się nie przejmować, bo w 1szym cyklu może tak się stać, ale w następnym cyklu mam to skontrolowac. Popracuje troche nad tym endo czerwonym winem i omega3. Za kilka dni miała pojawić się 1sza @, ale z usg wynika, że może przyjść w ciągu 2 tygodni... jak narazie czekam.
Co do mdłości, to wiem, że są upierdliwe. Mi pomagał suchy chlebek i właśnie herbata bądź woda z imbirem i cytryna, byle bez cukru.
Pozdrawiam ciepło, u mnie -20 mrozu
ayka lubi tę wiadomość
-
U mnie juz tylko -12, i nawet słonko sie pokazalo, bo rano bylo strasznie ponuro
Wylegujemy sie na kanapie pod kocykiem, oblozeni kotami
Babel kopie po zoladku, wiec nawet po wodzie mam zgage...
Z jednej strony spokojnie czekamy na rozwiazanie, z drugiej klebia sie po glowie mysli jaki Babel bedzie, do kogo podobny, czy bedzie zarloczkiem (jak tata), czy niejadkiem (jak mama)... I czy bedzie zdrowy? Tego chyba boje sie najbardziej...
Niby ze wszystkich USG wynika, ze zdrowy jest, ale... No ale to tylko USG
Mama mi powtarza, ze juz do konca zycia bede sie tak martwic, ale jakos malo mnie to pociesza i malo mi pomaga
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
nick nieaktualnyKaktus, marudź, pisz do woli Wszystkie tu wylewamy swoje żale, po to tu dla siebie jesteśmy, by dać sobie wsparcie. Tak jak napisała Motyl, na nudności też mi pomagały sucharki, krakersy, suchy chleb, krążki ryżowe, pierniki itp. Trzeba próbować i znaleźć coś dla siebie, co pomaga.
Motyl, to endometrium nie odbudowuje się aż tak szybko. Dlatego część lekarzy daje zielone światło do kolejnych starań o dziecko po miesiącu, niektórzy po 3, a jeszcze inni nawet po 6 miesiącach. Rób kontrole i na razie się tym nie przejmuj. Jest jeszcze bardzo wcześnie i masz czas, by wrócić do pełni sił. Powolutku, nic w pośpiechu, choć wiem, że po stracie dziecka chce się wrócić do prób jak najszybciej.1kaktus lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorgiana, każda Mama się martwi o zdrowie swojego dziecka i modli się, by urodziło się zdrowe. Niby robimy USG, ale tak na 100% nigdy nic nie wiadomo. Ja też cały czas o tym myślę i póki nie będę miała Bączka w ramionach to ten strach nie minie. A potem zgadza się, już do końca życia będziesz drżała o swoje dziecko. Taka jest nasza rola. Dojdzie masę innych zmartwień i te wcześniejsze będą Ci się wydawały nawet śmieszne. Im bliżej porodu to ja też mam więcej obaw, jestem bardziej poddenerwowana, rozumowo nic do mnie nie dociera. Staraj się jeszcze cieszyć stanem, w którym jesteś. Gdy urodzisz będziesz tęsknić za tym uczuciem bliskości dziecka w Tobie, za kopniakami, za poczuciem, że zawsze jest przy Tobie. Te momenty są magiczne, pomimo całego tego stresu, bólu, niedogodności. Już niedługo poznasz swoje dziecko i przez kolejne miesiące i lata będzie je codziennie odkrywać.
Morgiana, 1kaktus lubią tę wiadomość
-
A czasem jak bedzie zle to Wam troche pomarudze z tym sluzem chyba zmusze lekarza do posiewu zebym spokojniejsza bylq. W sumie to raz dwa razy dziennie sie pojawia taki zolty a tak to jest przezroczysty nic mnie niepiecze ani nic wiec narazie niepanikuje.
-
Chciałabym do Was dołączyć. W czwartek wyszłam ze szpitala poronienie zatrzymane 10tc:/ mam juz dwojke dzieci i to maleństwo nie było planowane, ale bardzo sie na nie cieszyliśmy:( mam za sobą na przemian poronienia i porody. Nawet nie mam siły tego opisywać. Bardzo chcielibyśmy jeszcze miec jedno dziecko, ale nie wiem czy szybko sie odważymy
Aniołek 03.2013 (6tc)
Aniołek 02.2015 (6tc)
Aniołek 01.2017 (10tc)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny1kaktus wrote:Dziekuje Ayka probowalam wszystko poza piernikami bo slodkiego nieprzyjmuje w zadnej postaci i wczoraj obiad zostal:-)
1kaktus lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny ale miałam przygody. Zapomnialam hasła do forum i dopiero dzus odzyskalam. Dawno mnie tu nie bylo. Najpierw przez prace a pozniej przez te wszystkie zawirowania i z mailem.
Najpierw chciałaby bardzo bardzo mocno pogratulować wszystkim rozpakowanym mamusia. Super laski ze macie swoje maluszki juz ze sobą
A teraz bardzo wspolczuje dziewczyna które dolaczyly do nas. Uwierzcie ze tutaj znajdziecie wszystko co jest wam potrzebne w trudnych chwilach i zawsze ktoras cos podpowie i wyjaśni. Trzymajcie sie -
Pamiętacie jak pisałam ze nie wiem jak przeżyje dżem w ktorym miałam urodzić mojego Aniołka otóż bylo lepiej niz myślałam bo dowiedzieliśmy się ze jestem w ciąży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 20:46
Morgiana, alciak, ayka, foxylady, AgaSY, Czykoty lubią tę wiadomość
-
Ta ciaza wychodzi na to ze tez nie będzie latwa. Jest prawdopodobnie krwiak i troszkę sie boje. Nastepna wizyta w czwartek. Oby wieści byly dobre choc wpis motyl88 bardzo mnie wystraszyl bo ja tez nie plamie. Kochana a możesz choc cos więcej napisać o tym krwiaku?
-
nick nieaktualnyAntonówka, musi się tym razem udać, gratulacje! Ja też nie wiedziałam jak przeżyję dzień, w którym miałam urodzić mojego pierwszego Aniołka, ale dowiedziałam się o ciąży. Urodziłam z niej szczęśliwie córeczkę To musi być dobry znak! Trzymam mocno kciuki, by tym razem wszystko było dobrze.