kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
No i pojechalam do lekarza niemoglam sie uspokoic. Z Dzieciem wszystko ok, nic mu niedolega, ja troche czuje skutki ale dobrze ze pojechalam bo wg usg jest teraz 13 t 1 d czyli jakbym pojechala na prenatalne w pon to by bylo za pozno. A tak zrobilismy odrazu prenatalne i wyszlo bardzo dobrze. Ryzyko niskie. Dziecio nawet kciuk ssalo jestem spokojniejsza. Lekarz powiedzial ze Dziecio jest dobrze amortzowane i chronione wiec dla niego ryzyko bylo znikome. Na USG wszystko ok mamy nosek raczki nozki i mamy 7,27 cm serduszko 158 u/min ale Mamusia tez nerwowa byla ulzylo mi i bardzo Wam dziekuje Kochane.
ayka, Morgiana, antonówka, Motyl88, Czykoty lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaktus, fantastycznie! Już miałam się pytać o USG, bo pamiętałam, że miałaś robić teraz ponownie i pomyślałam, że od razu byś powiedziała lekarzowi o swoim dzisiejszym wyczynie, a Ty już uprzedziłaś Ja ostatnio spadłam z ostatnich schodków, zrobiłam takiego wygibasa, by ochronić brzuch, że 3 dni chodziłam połamana.
1kaktus, antonówka lubią tę wiadomość
-
A jak powiedzialam lekarzowi ze chyba spabikowalam to powiedzial ze to poprostu instynkt macierzynski! az mi lezka w oku stanela. To bylo niesamowite patrzec jak sie rusza i ssie kciuk i paluszkami rusza i tak smiesznie skakal dr zmierzyl serduszko ma 4 komory, mozg podzielony na 2 polkule, kosc nosowa zuchwa i szczeka wszystko na miejscu. Normalnie jestem przeszczesliwa. Na prenatalne mialam iwc w czwartek ale lekarza niebylo i na poniedzialek za tydzien bylam umowiona a tu pech chcial inaczej a wyszlo na dobre. Ale szok jaki moj Ktosiek jest cudby:-) a i powiedzialam mu o zoltym sluzie to powiedzial ze jak nic niepiecze nieswedzi to tak moze byc poprostu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2017, 22:49
ayka lubi tę wiadomość
-
Pewnie ze ma się ten instynkt i kochana teraz zawsze dziecko będzie na pierwszym miejscu. Ja zawsze jak moj maly chory i jest z babcia w domu wiem kiedy jest cos nie tak. Po prostu czuje to. Jak bylam kiedys na wigilii z pracy to przez polowe wieczoru prosiłam laski żeby daly mi zadzwonic po męża bo czułam niepokój w duchu a telefon zostal w domu bo maly chcial pograć. Nawet drinki mnie nie uspokoily i w końcu koleżanka zadzwonił żeby po mnie przyjechać i co weszłam tylko do domu spojrzelam na małego i byla diagnoza nawet bez termometru ze ma temperaturę nie mylilam sie. A wytrzezwialam w sekundę. zawsze tak jest jak czuje ze jej z nim cos nie tak od razu jadę do lekarza
ayka, 1kaktus lubią tę wiadomość
-
Jak nie czuje w sobie niepokoju to wiem ze to jakies Male przeziębienie a jak mam niepokój to juz nie przelewki. Tak bylo z moja ostatnia ciaza od samego początku strach i niepokój i co skonczylo sie wiadomo jak a teraz kompletnie inaczej spokój ducha i pozytywne nastawienie
1kaktus, Motyl88 lubią tę wiadomość
-
antonówka wrote:Jak nie czuje w sobie niepokoju to wiem ze to jakies Male przeziębienie a jak mam niepokój to juz nie przelewki. Tak bylo z moja ostatnia ciaza od samego początku strach i niepokój i co skonczylo sie wiadomo jak a teraz kompletnie inaczej spokój ducha i pozytywne nastawienie
A wiesz ze ja w poprzedniej ciazy tez mowilam caly czas ze mam wrazenie zw cos jest nie tak i wogole, a teraz mimo jeszcze wiekszego strachu mam w srodku takie cos ze bedzie ok, wiadomo ze sie martwie i nieraz panikuje ale ogolnie jakos wierze ze bedzie ok. Takim duzym kamieniem z serducha byly te badania prenatalneMotyl88, ayka lubią tę wiadomość
-
Słuchajcie, ja tez mam spokój ducha, bo dostałam @ mąż patrzył na mnie jak na wariata, kiedy przy robieniu śniadania uskutecznialam taniec szczęścia z tego powodu :p
Co wy tak padacie pod tymi prysznicami?:p dobrze, ze nic sie nie stało złego. Mamy spokojne, dzieci spokojne!
Trzymajcie sie ciepło dziewczyny! :*
foxylady, 1kaktus, Czykoty, ayka lubią tę wiadomość
-
Motyl88 wrote:Słuchajcie, ja tez mam spokój ducha, bo dostałam @ mąż patrzył na mnie jak na wariata, kiedy przy robieniu śniadania uskutecznialam taniec szczęścia z tego powodu :p
Co wy tak padacie pod tymi prysznicami?:p dobrze, ze nic sie nie stało złego. Mamy spokojne, dzieci spokojne!
Trzymajcie sie ciepło dziewczyny! :*
Bo to jest taki przelomowy moment, ktory przynajmniej dla mnie tak bylo pozwolil mi pojsc krok w przod i zaczal "normalny" cykl po ktorym mielismy zamiar znowu dzialac, dodatkowo do 1 miesiaczki miala byc wstrzemiezliwosc a tego tez mi brakowalo wiec to tez byl taki przelom. Teraz bedzie juz tylko lepiej. Trzymaj sie cieplo!!! -
A ja dobrze ze wczoraj pojechalam bo inaczej dalej by byla panika nogi bola biodra bola dzisiaj wiec dobrze ze sprawdzilam ze u Dziecia jest ok i to jest najwazniejsze. Dziekuje Wam za wczorajsze wsparcie
ayka lubi tę wiadomość
-
Kaktus, antonówka ja też tak miałam, że w pierwszej ciąży od początku coś było nie tak, po prostu to czułam... Teraz było całkiem inaczej. Jak zobaczyłam 2 kreski to najpierw się ucieszyłam, potem się przestraszyłam, a potem znowu ucieszyłam . Gdzieś tam z tyłu głowy coś mi cały czas mówi, że wszystko będzie dobrze, ale wiadomo, że strach też się czasem dobija .
Ciekawa, ja jestem teraz w 19 tygodniu i nie przytyłam więcej niż 0,5 kg . Nie wiem jakim cudem bo brzuszek mam już taki nie do ukrycia ).
Co do ruchów... nadal nic . Jem wieczorem czekoladę, kładę się na plecach z ręką na brzuchu i czekam... i czekam... i czekam... No i mały złośnik nie chce kopnąć .Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Cześć moje dzielne kochane! Wsadziłam zapałki w oczy i Was nadganiam Ale tu mnóstwo pozytywnych wibracji
Morgi luzuj warkoczyki! Ja też się bałam o krótkie nóżki, zapóźnione kilka tygodni. A teraz to mi wierzga tak tymi giczołami, że go ledwo przewinąć mogę
Ciekawa - mi waga ruszyła z kopyta pod sam koniec, a do połowy ciąży nic.
Ruchy dzidzi łatwo pomylić ze wzdęciami. Tak jak napisała Morgi, to bardziej pukanie, niż przelewanie bąbelków w jelitkach. Trzymam kciuki, żebyście szybko poczuły swoje małe szczęścia
My dzisiaj kończymy trzy tygodnie I chyba mamy skok rozwojowy - o wiele mniej śpimy, dużo marudzimy i rozglądamy się wokołoayka, Morgiana, foxylady lubią tę wiadomość
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Kurczę jak czytam ze jesteście w dużo bardziej zaawansowanej ciąży i przytylyscie tak Malo to zastanawiam sie jak ja bede wygladala skoro od 4 tygodnia do 6 tygodnia przytulam 0.5 kg a to dopiero początek ciąży nie wiem co bedzie dalej..... Jem za troje i co 3 godziny.
-
nick nieaktualnyAgaSY wrote:Co do ruchów... nadal nic . Jem wieczorem czekoladę, kładę się na plecach z ręką na brzuchu i czekam... i czekam... i czekam... No i mały złośnik nie chce kopnąć .
Doczekasz się i Ty A potem będzie Cię kopać tak, że będziesz się modlić, by przestał choć na chwilę Mój tak się teraz rozpycha, że nie wiem jak siedzieć, leżeć czy stać. Która to z Dziewczyn ma Kung-fu Ośmiornicę? Idealne określenie
Przy okazji, na moje dzieci lepiej działało kilka łyków zimnej wody niż czekoladaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 15:12
-
nick nieaktualnyantonówka wrote:Kurczę jak czytam ze jesteście w dużo bardziej zaawansowanej ciąży i przytylyscie tak Malo to zastanawiam sie jak ja bede wygladala skoro od 4 tygodnia do 6 tygodnia przytulam 0.5 kg a to dopiero początek ciąży nie wiem co bedzie dalej..... Jem za troje i co 3 godziny.
I bardzo dobrze, że dopisuje Ci apetyt! Jedz i niech Dzidzia będzie duża i zdrowa! -
nick nieaktualny
-
Czykoty wrote:Cześć moje dzielne kochane! Wsadziłam zapałki w oczy i Was nadganiam Ale tu mnóstwo pozytywnych wibracji
Morgi luzuj warkoczyki! Ja też się bałam o krótkie nóżki, zapóźnione kilka tygodni. A teraz to mi wierzga tak tymi giczołami, że go ledwo przewinąć mogę
Ciekawa - mi waga ruszyła z kopyta pod sam koniec, a do połowy ciąży nic.
Ruchy dzidzi łatwo pomylić ze wzdęciami. Tak jak napisała Morgi, to bardziej pukanie, niż przelewanie bąbelków w jelitkach. Trzymam kciuki, żebyście szybko poczuły swoje małe szczęścia
My dzisiaj kończymy trzy tygodnie I chyba mamy skok rozwojowy - o wiele mniej śpimy, dużo marudzimy i rozglądamy się wokoło
Dzieki Czykoty, pamietam ze u Ciebie tez nozie byly krotsze, a glowka wieksza i wszusyko okazalo sie byc OK.
Ale nasteoj i tak mam kompletnie do bani
Jeszcze do kompletu chyba chlopina mnie drapnal w niewymowna pakujac mi dowcipny antubiotyk wczoraj wieczorem, i teraz lekko zaplamilam
Jak do jutra nie przejdzie, to bedac na KTG podejde na izbe, zeby ktos mnie obejrzal od razu.
Lekko pobolewa mnie w dole brzucha, ale Babel tak sie dzis wierci, ze szkoda gadac
Brzuch mam niczym morze w czasie sztormu
Normalnie jakies tsunami co chwila
Nie jestem tez wcale przekonana, czy moja placzliwosc, to nie nawrot depresji, ktora w krotkich nozkach znalazla sobie punky zaczepienia.
Juz wcale nie jestem przekonana do rodzenia na Karowej, nie wiem czy nie lepiej wziac kppyie badan i nie rodzic w IMiD... czy umawiac polozna, czy odpuscic, bo jednak to spora kasa, a nam sie nie przelewa...
Juz kompletnie nic nie wiem...
Przerasta mnie to wszystko
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc