kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Oczywiście;) Ale tym bardziej Aniu, że u mnie sam ordynator zezwolił na staranie się po miesiączce;)
Także do roboty
P.s mi się nie udało, bo u mnie po drugim łyżeczkowaniu, zrobiły się prawdopodobnie zrosty i przez rok nie mogłam zajść w ciążę.. -
Jak tam dziewczynki się czujecie? U nas pojawiają się ruchy co jest rzeczą dla mnie wspaniałą bynajmniej wiem że mojemu maluszkowi nic nie jest. Zaczynamy 5 mc u lekarza wyniki dobre na razie nic nie przytyłam aż dziwne 4 kilo mniej od pierwszej wizyty. Na USG zamiast poznać pleć mojego maluszka to oglądałam jego plecki
Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
-
Haha, Kiniulka. Dobre i plecy do oglądania;P
To się cwaniaczek/cwaniarka ukrywa;)
Fajne muszą być ruchy..
Do tego momentu nigdy niestety nie trafiłam.
Zauważyłyście, że rodzi się strasznie dużo chłopców?
Przysłowie mówi, że na wojnę, a dziewczynki na pokój. -
Teraz się Wesołek tych ruchów doczekasz Dobre i plecy ale jednak ciekawość jest co tam ma pomiędzy nóżkami. Już córcia jest to do pary by się przydał i synuś ale jak będzie drug a dziewczynka to i tak będzie się kochać. Ważne że zdrowe
No trochę tych chłopców się rodzi
Miejmy nadzieje że to tylko przysłowie
Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
-
To będę miała złudne nadzieje, że dowiem się na prenatalnych, płeć. Będę w 12 tygodniu..
Tak, byłam na usg 4.11. 16.11 mam prenatalne, a 25.11 kolejna wizyta ginekologiczna.
Termin mam na 28 maja 2016. Byloby wcześniej, ale dzidzi jest młodsza o 5 dni om.
A Ty kiedy termin? -
Właśnie spotkałam taką Panią, która miała właśnie b.prenatalne w moim mieście i w konkretnym Szpitalu. Powiedziała, ze dowiedziała się płeć i to bliźniaków.
Więc jest mała szansa, że może też się dowiem;P
Termin na kwiecień
Zawsze lubiłam wiosnę, bo wszystko się budziło do życia.
A teraz nam się obudzi do życia dzidzi -
Ogólnie córcia to dzień nie mógł obyć się bez czekolady albo jakiegoś batona Jadłam same zupy nie mogłam jeść mięsa nie miałam wymiotów. Teraz od samego początku mam smaki na pikantne potrawy nie mogę patrzeć za to na słodycze wymioty też niedawno dopiero przestały mi dokuczać Dla tego teraz myślę że pod serduszkiem nosze synka. Mi się teraz też śniła córcia ale płakałam bo miał być synek. A za to z malutką śnił mi się chłopczyk mówi się że jak się śni dziewczynka to będzie chłopiec a jak chłopiec to będzie dziewczynka. Wiesz można w to wierzyć a można też nie nie którym się spełnia ten Chiński kalendarz ale mi akurat nie z córa wyszło mi że będę mieć synka a urodziłam dziewczynkę teraz wyszło mi ze będę mieć dziewczynkę. A ty sprawdzałaś sobie? Pewnie na tym prenatalnym się dowiesz
Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
-
Też tak myślalam, że jeśli śni się dziewczynka, to chłopiec.
Ważne, żeby było zdrowe ono;)
Sprawdzałam wedle chińskiego kalendarza.
Wedle wieku i miesiąca zapłodnienia, jest to girl, natomiast wedle owulacji i daty urodzenia, to boy.
No cóż Tobie też wychodziły takie cuda na kijku? -
nick nieaktualnyWitajcie Dziewczyny!
Sporo czasu minęło od mojego ostatniego posta... Mam nadzieję, że większości z Was udało się zajść w kolejną, upragnioną ciążę, a części z Was udało się już zostać mamami.
Dwa poronienia w zeszłym roku, trzecia ciąża w tym roku, od samego początku wysokiego ryzyka, zagrożona aż do dnia rozwiązania, ale nareszcie w październiku zostałam mamą ślicznej i zdrowej córeczki Anastazji Po latach prób, niepowodzeń, czekania, dwóch bolesnych stratach w końcu się udało! Teraz trzymam w ramionach mój najdroższy skarb.
Dziewczyny nie poddawajcie się, choć często brak już sił do walki, próbujcie, mnie się udało, choć nie przyszło to łatwo, ale jak widać cuda się zdarzają. Jeszcze parę lat temu lekarze mi powiedzieli, że nigdy nie zostanę mamą, a nią teraz jestem. Otrzymałam swój wyproszony i wymodlony dar od Boga. Wam też się uda, mocno w to wierzę i trzymam za Was kciuki.alciak, Paula1991, kiniulka, mary84 lubią tę wiadomość
-
Ayka doskonale pamiętam Twoją historię, gratuluję córuni!!!!!
Ja niestety ciągle walczę, a sił... tak jak piszesz, powoli brakuje. Jestem na castagnusie, który wydłuża mój cykl, owulację miałam dopiero 23 dc, dziś teoretycznie powinnam dostać @, ale podejrzewam, że wszystko się wydłużyło. Wiem, że nie jestem w ciąży, bo nic nie czuję, nie czuję także oznak zbliżającej się @ żyję w zawieszeniu i niestety gdzieś w tle mam tą głupią nadzieję, chociaź racjonalnie rzecz biorąc nie ma szans, żebym była w ciąży. Ale za dwa dni mam wizytę u lekarza, który zechciał mi zrobić wszystkie badania, więc może znajdę jakąś odpowiedź na moje niepowodzenia. Dobrze, że w pracy będzie teraz więcej zajęć...przestanę myśleć... najtrudniej jest się pozbyć, jak ja to nazywam tej obsesji, tych myśli które co minutę wpadają do głowy i związane z ciążą, brakiem ciąży, owulacją... Matko! Rok temu po pierwszym poronieniu wierzyłam, że to wszystko przypadek...że za miesiąc się uda, nie przypuszczałam nawet, że znajdę się w miejscu, w którym teraz jestem... ale Ty kochana też za pewne nie wierzyłaś, że kiedykolwiek będziesz trzymała swojego malucha na rękach życie bywa przewrotnekiniulka, mary84 lubią tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Cześć dziewczyny )
Na wstępie gratuluję wszystkim mamusiom przyszłym i już obecnym! Oby wszystkie z nas doświadczyły w końcu tego szczęścia ))
Byłam na majówkach 2016 jednak mój robaczek zatrzymał się na 6 tygodniu ciąży i nie chciał się dalej rozwijać
7.11 miałam łyżeczkowanie(8tydz 4 dzien ciąży) i do tej poty nie dostałam okresu - dzisiaj to mój 42 dzień cyklu.
na początku ciąży ( w 6tc) zrobiłam pierwszy raz w życiu badania tarczycy no i okaząło się, że mam hashimoto i niedoczynność - TSH wynosiło 6,67, ft3, ft4 w normie, anty TG 32 (norma 4) i anty TPO ok 8.
Wtedy już wiedziałam, że się nie uda, a gdy przyszlam do gina z wynikami i na pierwsze USG on tylko potwierdził moje przypuszczenia.
Nie było serduszka i ogromny krwiak podkosmówkowy okalający praktycznie cały pęcherzyk.
w zeszły czwartek ponownie zbadałam hormony tarczycy i jest sukces!
TSH 2,660 ft3 i ft4 w górnych granicach normy więc super, i o dziwo spadły mi przeciwciała tarczycowe aTG z 32 do 20! natomiast aTPO wzrosło o 1
Zbadałam też progesteron, bo wg mnie miałam owulację ( wg obserwacji tempki i śluzu) i w 6dni po miałam 9,7.
W piątek byłam u ginekologa z wynikami i powiedział, że tarczyca bdb i dalej przpisał euthyrox 50. USG mam mieć zrobione od razu po miesiączce i wtedy zleci mi badania hormonów m.in prolaktyny.
Na moje twierdzenie, ze chyba mialam w sobotę owulacje powiedział, że nie sądzi i że mój progesteron wcale nie swiadczy o tym, ze owu była! (chyba wróżył z fusów )
co o tym sądzicie dziewczyny??
Zawsze myślałam, że taki progesteron, świadczy o tym, że jest się w drugiej fazie cyklu, a więc i o tym, że owu się odbyła.
Dodam, że jednego dnia miałam temp. 36,4 a następnego już 35,8 (czyli był skok) i w kolejnych dniach 36,9 a teraz od 3 dni 37- 37,2
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 18:27
Aniołek 7.10.2015 6/8 tc -
Witaj Kiniulka.
Dziękuję, że pytasz.
Na badaniu prenatalnym było wszystko ok.
Pani doktor powiedziała, ze jest b.dobrze i są dobre rokowania.
Dziecko ma około 6cm, łożysko ulokowane na tylnej ścianie macicy.
Płci nie dowiedziałam się niestety, mimo, że dzidzi było "rozkraczone"
Najprawdopodobniej dowiem się maximum za miesiąc.. Chciałabym zrobić taką małą niespodziankę na Boże Narodzenie.
a co u Ciebie?