X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • kiniulka Znajoma
    Postów: 30 8

    Wysłany: 19 listopada 2015, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie wszystko dobrze maluszek aktywnie spędza czas w brzusiu jeszcze tylko tydzień i wizyta u lekarza mam nada mnie meczyziageje ze wszystko dobrze będzie. Trochę zgaga mnie meczy i nie wiem od czego praktycznie dzień w dzień

    km5scwa15wk09ib1.png
    Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
    Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
    o1483e5eaotmlpno.png
  • alloffkowa Przyjaciółka
    Postów: 99 66

    Wysłany: 21 listopada 2015, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny! Mogę dołączyć?? Poroniłam w czerwcu, a parę dni temu znów ujrzałam II kreseczki... Choć radość jest ogromna to nstrsch jeszcze większy ...

    kiniulka, Palinas89, mary84, bondzik007 lubią tę wiadomość

    W oczekiwaniu
  • kiniulka Znajoma
    Postów: 30 8

    Wysłany: 21 listopada 2015, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zawsze po burzy wychodzi słonko wiec bądź dobrej myśli.
    Trzymam kciuki ;)

    km5scwa15wk09ib1.png
    Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
    Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
    o1483e5eaotmlpno.png
  • mary84 Przyjaciółka
    Postów: 89 31

    Wysłany: 22 listopada 2015, 01:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczyny

    i ja jakoś dawno nie zaglądałam, tydzień temu urodziłam mojego Jasia :) a początki ciąży były trudne i pełne lęku, dopiero pod koniec drugiego trymestru się jakoś uspokoiłam.

    widzę, że kilka z nas też już zostało mamuśkami :)

    Gratuluję Ayka i Tellina:)

    Alciak, widzę, że wreszcie możesz się starać :) Powodzenia :) Nie martw się, ja też miałam długie cykle, właściwie zawsze, w ostatnim owu wypadła też jakoś w 23 dc i szczęśliwie zaszłam i urodziłam :)

    Jak już się ogarnę z moim Jasiem przejrzę resztę dyskusji, pozdrawiam was dziewczyny :)

    alciak, Palinas89 lubią tę wiadomość

    marzec 2015 - okropna angina w początku ciąży - oby było dobrze
    grudzień 2014 - laparoskopia kamicy żółciowej
    czerwiec 2014 - laparoskopia torbieli jajnika
    grudzień 2013 - (*) Kazik 12 tc

  • alloffkowa Przyjaciółka
    Postów: 99 66

    Wysłany: 22 listopada 2015, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mary gratulacje :)

    mary84 lubi tę wiadomość

    W oczekiwaniu
  • alloffkowa Przyjaciółka
    Postów: 99 66

    Wysłany: 22 listopada 2015, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zrobiłam test dziś z ciekawości a tam dwa tłuściochy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 14:57

    alciak, Palinas89 lubią tę wiadomość

    W oczekiwaniu
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 22 listopada 2015, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mary84 jeszcze kilka starających się ze starego składu zostało na forum, ale miło, że tym, którym się udało chce się jeszcze tu wracać już jako szczęśliwe mamusie i opowiadać! Gratuluję :)

    Alloffkowa, trzymam kciuki!!

    mary84 lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • kiniulka Znajoma
    Postów: 30 8

    Wysłany: 23 listopada 2015, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie warto rezygnować z forum gdzie jest tyle kobiet w podobnych sytuacjach gdzie można dzielić się doświadczeniem pytać się o rady. ;)
    Pozdrawiam ;)

    alciak, Palinas89 lubią tę wiadomość

    km5scwa15wk09ib1.png
    Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
    Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
    o1483e5eaotmlpno.png
  • Palinas89 Autorytet
    Postów: 401 566

    Wysłany: 23 listopada 2015, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alloffkowa u mnie też pokazały się 2 kreski w ten piątek!
    druga kreska bladzioszek ale byla widoczna, a w nocy z soboty na niedzielę zrobiłam 2 test i druga krecha już widoczna bardziej, sporo ciemniejsza :)

    7.10 miałam łyżeczkowanie i nie doczekałam okresu! owulację musiałam mieć 32 dnia cyklu a 31 dnia było <3
    Boję się jak cholera, ale jestem dobrej myśli.

    blada druga krecha wyszła w 45 dc :)
    Biorę prowizorycznie acard i 1x luteinę na noc i zwiększyłam dawkę euthyroxu z 50 do 75.
    W piątek idę do gina, a jutro planuję isć na betę, progesteron i moze TSH sprawdzić czy nie podskoczyło.

    <3 Aniołek <3 7.10.2015 6/8 tc
  • Frozenka Koleżanka
    Postów: 55 54

    Wysłany: 23 listopada 2015, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się ja też jestem aniołkową mamusią z maja 2012. Potem urodziłam zdrową córeczkę i po 1.5 roku starań znów jestem w upragnionej drugiej ciąży. Narazie na szczęście wszystko jest dobrze. Mimo plamień, bólów brzucha dzidzia rozwija się prawidlowo. <3 biję jednak ja nadal bardzo się boję, że spotka nas powtórka z pierwszej ciąży i nasze maleństwo odejdzie :( czasem nie umiem sobie z tym poradzić. Ten strach zabiera mi radość z ciąży, a przecież wiem, że mogę odnosić dzidzie. Mam w końcu zdrową córkę. Pomyślałam, że do was napiszę bo kto jak nie druga aniołkowa mama zrozumie ten strach...

    Paulinas, ja byłam w podobnej sytuacji poronilam 23.05.2012. 10.06 dostałam @ i kolejnej już nie doczekalam. 17.07 test pokazał II kreski. Tak więc gratuluję i powodzenia. Mi lekarz powiedział, że widocznie organizm musiał być gotowy na kolejną ciążę. Trzymam kciuki &&

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 15:57

    reni126 lubi tę wiadomość

    1.5 roku starań <3
    PWmwp1.png
    8Vkhp1.png
    23.05.12 [*] nasz Aniołek
  • alloffkowa Przyjaciółka
    Postów: 99 66

    Wysłany: 24 listopada 2015, 05:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w dniu w którym naszemu Aniołkowi przestało bić serduszko, byłam przeziębioona i mam nadzieję że to to było przyczyną bo tego można uniknąć.Myślęże każda Aniołkowa mama się boi...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2015, 06:03

    W oczekiwaniu
  • Frozenka Koleżanka
    Postów: 55 54

    Wysłany: 24 listopada 2015, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alloffkowa wrote:
    Ja w dniu w którym naszemu Aniołkowi przestało bić serduszko, byłam przeziębioona i mam nadzieję że to to było przyczyną bo tego można uniknąć.Myślęże każda Aniołkowa mama się boi...
    Ja na początku ciąży z córką i tej teraz też byłam przeziebiona. Wysoka temperatura, katar, kaszel. Tym razem nawet kilka dni po przeziebieniu, złapała mnie jelitówka i znów gorączka i wymioty. Ale na szczęście jest ok. Mój organizm jakoś tak chorobami zaraz reaguje na ciążę zapewne przez spadek odporności. Bardziej niż przeziębienia bałam się infekcji intymnej bo te są ponoć naprawdę groźne. Ale szybko ją wyleczylismy. No i teraz problemy z moczem... Dopóki nie skończę 1 trymestru to się nie uspokoję tym bardziej , że u mnie nadal jakieś plamienia, bóle brzucha :(

    1.5 roku starań <3
    PWmwp1.png
    8Vkhp1.png
    23.05.12 [*] nasz Aniołek
  • alloffkowa Przyjaciółka
    Postów: 99 66

    Wysłany: 24 listopada 2015, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frozenka wrote:
    Ja na początku ciąży z córką i tej teraz też byłam przeziebiona. Wysoka temperatura, katar, kaszel. Tym razem nawet kilka dni po przeziebieniu, złapała mnie jelitówka i znów gorączka i wymioty. Ale na szczęście jest ok. Mój organizm jakoś tak chorobami zaraz reaguje na ciążę zapewne przez spadek odporności. Bardziej niż przeziębienia bałam się infekcji intymnej bo te są ponoć naprawdę groźne. Ale szybko ją wyleczylismy. No i teraz problemy z moczem... Dopóki nie skończę 1 trymestru to się nie uspokoję tym bardziej , że u mnie nadal jakieś plamienia, bóle brzucha :(
    U mnie niestety się nie udało interaz baaaaardzo uważam na siebie...

    W oczekiwaniu
  • Frozenka Koleżanka
    Postów: 55 54

    Wysłany: 24 listopada 2015, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alloffkowa wrote:
    U mnie niestety się nie udało interaz baaaaardzo uważam na siebie...
    Na pewno każda z nas bardzo na siebie uważa. Szkoda, że nie można zrobić nic więcej lub, że to oszczędzanie się nie zawsze przynosi pozytywne efekty. Ale musimy wierzyć i myśleć pozytywnie. Bo przecież musi nam się udać. Trzymam za ciebie mocno kciuki && a ty trzymaj za mnie i mojego groszka.

    1.5 roku starań <3
    PWmwp1.png
    8Vkhp1.png
    23.05.12 [*] nasz Aniołek
  • Madoks Przyjaciółka
    Postów: 79 23

    Wysłany: 26 listopada 2015, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zeby tak fajnie wychodziło to myslenie pozytywne jak mowwienie o tym ;)
    Kazda plamka na wkladce, kazde ukłucie w okolicach brzucha, każdy ból w okolicach plecow .... itp sprawia ze wpadam panikę.
    Po niedawnym plamieniu z czarnymi wizjami wyladowalam u lekarza i nawet nie brałam już pod uwagę ze jednak moze być jeszcze dobrze w głowie były tylko te wszystkie złe myśli które już przerabiałam. Teraz będąc w szpitalu psychicznie jestem odrobine spokojniejsza ale w dalszym ciągu pełna obaw, pełna stresu o to co będzie.
    Trzymam kciuki za wszystkie "fasolki" aniołkowych mam i szczęścia dla tych które mam nadzieje nigdy aniołkowymi mamami nie będą :)

    8p3orjjg3p2zojz4.png
    07.01.2015 [*] 12TC
    21.07.2015 [*] 6 TC
    29.06.2016 - Michaś
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 26 listopada 2015, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boją się te z nas, ktore już zaszły...
    Boją się też te, które jeszcze nie są w ciąży, boją się, bo myślą co to będzie jak zajdę...
    Ja należę, póki co do tych drugi, ale chciałabym pomimo lęku, osiagnąć poziom 1 ;) pomimo, że boję się dwóćh kresek na teście, bo boję się, że wszystko się zacznie od nowa...
    Ale z każdym nieudanym cyklem mam w sobie coraz mniej emocji i nadziei, coraz częsciej myślę, że pewnie czeka mnie wiele miesięcy rozczarowań, ale może to dobrze, bo plotki głoszą, że ciąża często przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie :) Wiecie czego jeszcze się boję? Boję się że tracę czas na niepowodzenia, a nigdy mi nie będzie zajść w ciążę. Gdybym dziś wiedziała, że nigdy mi się nie uda, zaczęłabym starać się o adopcję... boję się, że tracę czas na walkę z samą sobą, a w tym czasie mogłabym juź mieć swoje dziecko. Ale tego to nikt mi nie powie... tego nikt nie wie :)

    kiniulka, Frozenka lubią tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • kiniulka Znajoma
    Postów: 30 8

    Wysłany: 27 listopada 2015, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na pewno uda się każdej wiem że sił już brak na starania ale poddawać się nie warto.Bo dla każdej z nas życie ma plan. I nie może być ciągle pod górkę w końcu każda przytuli swoje maleństwo. Czy te które się samemu urodzi albo adoptowane. Sama długi czas starałam się o drugie dziecko mam dwa aniołki. Obecnie jestem w ciąży ale i tak z dnia na dzień boje się ze coś będzie nie tak nie lubię kiedy długo się nie rusza boje się kiedy idę do łazienki każda wizyta u gin sprawia u mnie strach chodź polowa za mną to wiem ze jeszcze jest tyle dni do urodzenia się mojej kruszynki. Tyle dni starań,z martwień.

    km5scwa15wk09ib1.png
    Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
    Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
    o1483e5eaotmlpno.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2015, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alciak wrote:
    Boją się te z nas, ktore już zaszły...
    Boją się też te, które jeszcze nie są w ciąży, boją się, bo myślą co to będzie jak zajdę...
    Ja należę, póki co do tych drugi, ale chciałabym pomimo lęku, osiagnąć poziom 1 ;) pomimo, że boję się dwóćh kresek na teście, bo boję się, że wszystko się zacznie od nowa...
    Ale z każdym nieudanym cyklem mam w sobie coraz mniej emocji i nadziei, coraz częsciej myślę, że pewnie czeka mnie wiele miesięcy rozczarowań, ale może to dobrze, bo plotki głoszą, że ciąża często przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie :) Wiecie czego jeszcze się boję? Boję się że tracę czas na niepowodzenia, a nigdy mi nie będzie zajść w ciążę. Gdybym dziś wiedziała, że nigdy mi się nie uda, zaczęłabym starać się o adopcję... boję się, że tracę czas na walkę z samą sobą, a w tym czasie mogłabym juź mieć swoje dziecko. Ale tego to nikt mi nie powie... tego nikt nie wie :)

    Wiesz Alciak, dla pocieszenia powiem ci, że bardzo dużo prawdy jest w tym, że nie można się za bardzo starać, bo wtedy nie wychodzi.
    Ja też się strasznie denerwowałam, w pierwsza ciążę zaszłam po 11 miesiącach (w tym ostatnim miesiącu prawie wcale nie serduszkowaliśmy, bo już wiedziałam, że za miesiąc idę do gina po skierowanie na badania, co jest przyczyną, tego że nie jestem w ciąży).
    W tym roku w styczniu straciłam dzieciątko, i znowu po pół roku zaczęłam tracić nadzieję, ale mąż wykonał badania nasienia i przy okazji wizyty u gina, pokazałam mu te wyniki. Powiedział, że wszystko jest ok. Kazał się nie denerwować, działać, bo własnie zbliża się owulacja i być dobrej myśli. I udało się w tym samym miesiącu :)

    Dlatego jestem przekonana, iż u wielu z nas to kwestia psychiki, za bardzo pragniemy dzieciątka :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 08:57

  • Palinas89 Autorytet
    Postów: 401 566

    Wysłany: 27 listopada 2015, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny :)

    We wtorek byłam na becie, tsh i progesteronie

    beta 1251, tsh 1,8 , progesteron 15,3

    w czwartek po 48 h beta 2836, progesteron 18,2

    Dzisiaj idę do gina i zobaczymy, mam nadzieję, że tym razem będzie wszystko dobrze!

    <3 Aniołek <3 7.10.2015 6/8 tc
  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 27 listopada 2015, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny <3
    Jestem tu na fioletowej stronie pierwszy raz, test pozytywny teraz czekam za wynikami bety, progesteron 30.94 mam nadzieje ze dobrze, czekam za telefonem od mojej lekarki, ona już wie :-)
    Poronilam dwa razy, mam nadzieję że do trzech razy sztuka i tym razem się uda. Nie potrafię się cieszyć jak przedtem :-(
    Chyba tylko beta i fasolka na usg mnie ucieszy :-)

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
‹‹ 21 22 23 24 25 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ