X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Wesołek Autorytet
    Postów: 668 168

    Wysłany: 27 listopada 2015, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Progesteron piękny.. Rozumiem Cię, bowiem też jestem po 2 poronieniach, w podobnych tygodniach.

    Będzie strach i obawa. A uspokoisz się dopiero jak będzie późniejsza ciąża..

    Nie jesteś z tym sama.. Pamiętaj;)
    Jest nas to wiele;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 11:03

    blondyna5555 lubi tę wiadomość

    img-200520160775.png
    mkl0rmi.png
  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 27 listopada 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesołek
    Dziękuję <3
    Obawy i strach jest ale cieszę się że nie jestem sama <3 <3 <3

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • Frozenka Koleżanka
    Postów: 55 54

    Wysłany: 27 listopada 2015, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madoks wrote:
    zeby tak fajnie wychodziło to myslenie pozytywne jak mowwienie o tym ;)
    Kazda plamka na wkladce, kazde ukłucie w okolicach brzucha, każdy ból w okolicach plecow .... itp sprawia ze wpadam panikę.
    Po niedawnym plamieniu z czarnymi wizjami wyladowalam u lekarza i nawet nie brałam już pod uwagę ze jednak moze być jeszcze dobrze w głowie były tylko te wszystkie złe myśli które już przerabiałam. Teraz będąc w szpitalu psychicznie jestem odrobine spokojniejsza ale w dalszym ciągu pełna obaw, pełna stresu o to co będzie.
    Trzymam kciuki za wszystkie "fasolki" aniołkowych mam i szczęścia dla tych które mam nadzieje nigdy aniołkowymi mamami nie będą :)
    Faktycznie nie jest łatwo. Ale trzeba wierzyć mnie chyba jedynie to utrzymuje w jako takiej równowadze.

    W środę miałam wizytę u gina na cito przez plamienia. Na szczęście z dzidzią wszystko jest dobrze fikala sobie ładnie w brzuszku. Niewiadomo skąd ta krew.

    Plamie nadal teraz już na brązowo i dziś też pobolewa mnie brzuch. Boję się bardzo co będzie dalej. Czy 16 grudnia na wizycie serduszko jeszcze będzie biło. Czy w ogóle dotrwam do tej wizyty :(

    1.5 roku starań <3
    PWmwp1.png
    8Vkhp1.png
    23.05.12 [*] nasz Aniołek
  • Madoks Przyjaciółka
    Postów: 79 23

    Wysłany: 27 listopada 2015, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frozenka ciesze sie ze wszystko dobrze, u mnie też były plamienia i lekarz od razu skierował mnie na obserwacje do szpitala wiec moze jak się dalej utrzymują to ja bym jechała na izbę przyjęć a nie czekała na kolejną wizytę. Psychicznie na pewno byłabys spokojniejsza jakby Cie zostawili w szpitalu i byłabyś pod stałą opieką.

    8p3orjjg3p2zojz4.png
    07.01.2015 [*] 12TC
    21.07.2015 [*] 6 TC
    29.06.2016 - Michaś
  • weronikaw Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 27 listopada 2015, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zaszłam w kolejną ciążę, przedtem było poronienie i lekarz zalecić mi przyjmowanie progesteronu, a dzisiaj przeczytałam tutaj http://www.biomedical.pl/aktualnosci/progesteron-podawany-w-ciazy-nie-chroni-przed-kolejnym-poronieniem-13466.html, że to wcale nie musi dać żadnego skutku i nie koniecznie pomaga jak jest ryzyko poronienia... co sądzicie? Jakie macie doświadczenia przy kolejnej ciąży po poronieniu?

    Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje.
    Stephenie Meyer
  • Frozenka Koleżanka
    Postów: 55 54

    Wysłany: 27 listopada 2015, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madoks wrote:
    Frozenka ciesze sie ze wszystko dobrze, u mnie też były plamienia i lekarz od razu skierował mnie na obserwacje do szpitala wiec moze jak się dalej utrzymują to ja bym jechała na izbę przyjęć a nie czekała na kolejną wizytę. Psychicznie na pewno byłabys spokojniejsza jakby Cie zostawili w szpitalu i byłabyś pod stałą opieką.
    Pewnie i tak by było, ale ja nie mam z kim zostawić córeczki. A na nianię nas nie stać więc siłą rzeczy narazie muszę leżeć w domu. Jak będzie pogorszenie tfu tfu to będę myśleć co dalej :(

    Weronikaw, ja w poronionej ciąży brałam i luteine i duphaston. Nie udało się ciąży utrzymać. Jeżeli przyczyną nie leży w niedoborze progesteronu to ponoć te tabletki niewiele pomagają. Tak mi powiedziano wtedy w szpitalu. Ale ja tam z nimi czuje się bezpieczniej.

    1.5 roku starań <3
    PWmwp1.png
    8Vkhp1.png
    23.05.12 [*] nasz Aniołek
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 28 listopada 2015, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkich
    Dzisiaj mija tydzień odkąd miałam zabieg abrazji ciąży zatrzymanej. Jako tako nie mam krwawienia tylko wydalam że tak się wyrażę jakieś "farfocle" i nie wiem czy to normalne.
    Chciałam się też zapytać Was czy ciąża przed pierwszą miesiączką może też się skończyć poronieniem?
    Rozmawiałam z jednym ginekologiem to powiedział abyśmy się od razu starali a inny że dopiero po ok 3 cyklach. Nie wiem już co myśleć.
    W czerwcu tego roku urodziłam o czasie synka jednak po półtorej doby później zmarł. We wrześniu zaszłam znowu w ciążę ale miałam krwiaka podkosmówkowego i serduszko maluszka przestało bić w 9 tc.
    BARDZO pragnę dziecka i nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy starania.
    Dlatego pytam Was kiedy zacząć i czy któraś z Was zaszła w ciążę zaraz po abrazji?

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • kiniulka Znajoma
    Postów: 30 8

    Wysłany: 29 listopada 2015, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj bardzo jest mi przykro z tego powodu co cie spotkało bo wiem jaki to był dla ciebie szok kiedy nowo narodzony synek ci zmarł miałam siostrę z takim samym przypadnie jej córka żyła tylko 4 godziny. Ja po zabiegu zaczęłam starać się od razu ale dopiero po 13 mc zaszłam w ciąże w której obecnie jestem. Wszystko zależy od tego jak szybko macica Ci się zregeneruje iw jakim stanie masz jajniki ja np miałam torbiele dla tego nie mogłam zajść w ciąże

    km5scwa15wk09ib1.png
    Aniołek 15.10.2013[*] 12tc
    Aniołek 21.06.2014[*] 10tc
    o1483e5eaotmlpno.png
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 29 listopada 2015, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam problemów z jajnikami. Jedyne co mam to 2 mieśniaki macicy. Bardzo chciała bym się starać jeszcze przed pierwszą miesiączką po zabiegu ale nie wiem czy jest szansa donoszenia ciąży.
    Dlatego pytam was kochane czy któraś zaszła w ciążę po zabiegu bez doczekania się pierwszej miesiączki

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • Palinas89 Autorytet
    Postów: 401 566

    Wysłany: 29 listopada 2015, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Krystianka, ja zaszłam.
    7.10 miałam zabieg, równiez mialam tak jak Ty ogromnego krwiaka, nie było szans.. serduszko nie zabiło..
    w 31/32 dniu cyklu miałam owulację (6/7 listopad) i 20.11 zobaczyłam blada kreseczkę.

    Byłam 2 razy na becie i dobrze przyrasta, w piątek byłam u gina i widzialam ładny pęcherzyk,ciąża na 4 tydzień, bez krwiaka!
    dostąlam 3x duphaston i następna wizyta za tydzień.

    Jeśli lekarz powiedział, żebyście od razu się starali, jeśli dojdzie do owulacji po zabiegu, nic nie stoi na przeszkodzie.

    Widzę, że wiele przeszłaś, trzymam kciuki, żeby się udało!

    ps na tym forum są też inne dziewczyny, którym się udalo w pierwszym cykly po zabiegu, nie doczekały okresu.
    Nadzieja umiera ostatnia :)

    <3 Aniołek <3 7.10.2015 6/8 tc
  • Wesołek Autorytet
    Postów: 668 168

    Wysłany: 29 listopada 2015, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Krystianka wrote:
    Ja nie mam problemów z jajnikami. Jedyne co mam to 2 mieśniaki macicy. Bardzo chciała bym się starać jeszcze przed pierwszą miesiączką po zabiegu ale nie wiem czy jest szansa donoszenia ciąży.
    Dlatego pytam was kochane czy któraś zaszła w ciążę po zabiegu bez doczekania się pierwszej miesiączki

    Moja koleżanka po poronieniu zaszła w 1 cyklu, natomiast druga zaszła w 2;)
    A ja po zabiegu Hsg zaszłam w 1 cyklu;)

    Palinas89 lubi tę wiadomość

    img-200520160775.png
    mkl0rmi.png
  • alloffkowa Przyjaciółka
    Postów: 99 66

    Wysłany: 29 listopada 2015, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Krystianka bardzo mi przykro że życie tak Cię doświadcza... Jeśli lekarz nie kazał Ci czekać to ja bym nie czekała skoro cxzujesz się gotowa :)

    W oczekiwaniu
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 29 listopada 2015, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuje się gotowa. Nie powiem żeby nie bolało serduszko ale psycholog mówi żebym nie myślała o przeszłości i żyła dniem dzisiejszym. Lekarz za to mówi że poprostu miałam ogromnego pecha że tak się stało. Mówił też że to nie miało nic wspólnego ze zmarłym synkiem.
    Najpierw pójdę jeszcze na usg czy wszystko się tam wygoiło i dopiero zacznę starania.
    Dużo rozmawiam z psychologiem po śmierci Krystianka i jest mi trochę lżej. Wiem że jak by synek przeżył to był by "warzywem" że tak się wyrażę. Miał kilka wylewów.

    Dziękuję wam za wszystkie odpowiedzi. Nie mam w znajomych nikogo w mojej sytuacji a zależy mi na waszej opinii a nie na suchych statystykach jakie podaje mi lekarz.

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 29 listopada 2015, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alloffkowa
    Gratuluję II kreseczek :)
    Życzę takiego widoku każdej z nas

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 29 listopada 2015, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również plamiłam na brązowo skąpo bym powiedziała, ale lekarka przepisała mi duphaston 2 x dziennie do tego biorę luteine 2 od razu pod język no i zastrzyki Clexane w brzuch od dzisiaj będę sobie robić, lekarka mówiła ze plamienie powinno ustąpić, za tydzień w piątek mam wizytę i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :-) ogólnie wyczytałam ze plamienie jest normalne w ciąży na tym etapie co ja jestem, no ale może lekarka woli dmuchać na zimne, niewiem nie znam się ;-)
    Muszę jej zaufać, bo jak nie jej to komu... :-(

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • beza_cytrynowa Ekspertka
    Postów: 197 280

    Wysłany: 29 listopada 2015, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dopadły mnie dzisiaj wątpliwości. Może któraś z Was jest albo była w podobnej sytuacji i coś poradzicie. We wrześniu w 10 tc miałam poronienie wywoływane farmakologicznie w szpitalu (Dzidziuś obumarł w 6 tc). Teraz jestem w 4/5 tc. Dzwoniłam w tamtym tygodniu do mojej Pani Dr. i kazała mi przyjść na wizytę dopiero 12.12, bo wtedy już będzie widać czy jest serduszko i czy wszystko ok. Czytam o Waszych historiach i praktycznie każda z Was, która jest po poronieniu od początku kolejnej ciąży bierze leki i jest pod kontrolą lekarza od początku. Boję się, że mój lekarz "coś przegapi" i za dwa tygodnie będzie już za późno. Pytała tylko, czy nie plamię... no nie - nie plamię, ale ostatnio też do końca nie plamiłam, a wcale nie było dobrze. Czy któraś z Was jest po poronieniu zatrzymanym? Jak wygląda Wasza kolejna ciąża? Z góry dzięki za odpowiedź. Może się trochę uspokoję :-)

    Aniołek 19.09.2015 (10 tc)[*]
    TP 01.08.2016 r.
    Czekamy na Lili :-)
    f2w39n73pq3z4vnx.png
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 29 listopada 2015, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem po poronieniu zatrzymanym. Tydzień temu miałam zabieg. Niestety nie mogę ci powiedzieć jak jest z kolejną ciążą bo będę się starała tak za miesiąc. Ale z tego co mi lekarz powiedział to każda ciąża jest inna i nie wolno jej porównywać z poprzednią.
    Jeśli twój organizm nie był by gotowy do ciąży to by nie doszło do zagnieżdżenia.
    Teraz co ci zostało to zwracać większą uwagę na sygnały twojego organizmu.
    Życzę Ci powodzenia i nie stresuj się bo to szkodzi maluszkowi :)

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • alloffkowa Przyjaciółka
    Postów: 99 66

    Wysłany: 29 listopada 2015, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Krystianka wrote:
    alloffkowa
    Gratuluję II kreseczek :)
    Życzę takiego widoku każdej z nas
    Napewno każdej z nas będzie dane być ziemską mamą !!!

    Mama Krystianka lubi tę wiadomość

    W oczekiwaniu
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 29 listopada 2015, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję. Ten rok jest dla nas tak pechowy jak jeszcze nigdy w życiu.
    W styczniu kupiliśmy dom na kredyt z powodu powiększającej się rodziny a teraz okazuje się że kupiliśmy dom z lokatorem. Następnie musieliśmy uśpić córki kota którego miała przez 17 lat, którego bardzo kochała potem mój tata dostał udaru z paraliżem. A teraz najgorsze bo straciliśmy synka a następnie kolejną ciążę.
    Poprostu jakieś fatum wisi nam nad głowami. Mam nadzieje że nadchodzący rok będzie lepszy

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • pucek Autorytet
    Postów: 2398 3082

    Wysłany: 30 listopada 2015, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Krystianka wrote:
    Witam wszystkich
    Dzisiaj mija tydzień odkąd miałam zabieg abrazji ciąży zatrzymanej. Jako tako nie mam krwawienia tylko wydalam że tak się wyrażę jakieś "farfocle" i nie wiem czy to normalne.
    Chciałam się też zapytać Was czy ciąża przed pierwszą miesiączką może też się skończyć poronieniem?
    Rozmawiałam z jednym ginekologiem to powiedział abyśmy się od razu starali a inny że dopiero po ok 3 cyklach. Nie wiem już co myśleć.
    W czerwcu tego roku urodziłam o czasie synka jednak po półtorej doby później zmarł. We wrześniu zaszłam znowu w ciążę ale miałam krwiaka podkosmówkowego i serduszko maluszka przestało bić w 9 tc.
    BARDZO pragnę dziecka i nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy starania.
    Dlatego pytam Was kiedy zacząć i czy któraś z Was zaszła w ciążę zaraz po abrazji?
    Ja zaszłam po 1@ po poronieniu zatrzymanym, miałam zabieg. W 6 tc co prawda trafiłam do szpitala z krwawieniem, okazało się że krwiak się odbarczył prawdopodobnie, ale ciążę udało się utrzymać

    3jgx3e3k4o8x3ff9.png
    Kochamy Cię maleństwo <3
    gr3nn7pysxbmhwee.png
    13.06.2015
    Kochamy i tęsknimy...
‹‹ 22 23 24 25 26 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ