kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybuma wrote:Ayka jak się dziś czujesz?
Ja dziś witam 37-my tydzień. Powoli wpadam w panikę. Dolegliwości się nasilają, zaczęłam mieć bóle z krzyża (nie krzyża, bo on od dawna już pęka z bólu), jak skurcze przepowiadające, co 15 potem 12 minut. Miałam tak na dobę przed porodem Córki. Niby Synek już praktycznie gotowy do przyjścia na świat, ale modlę się, by jeszcze posiedział, wygrzał się i podtuczył. No i ma czekać na babcię!
Miłego weekendu! -
Ayka to jestem równo 10 tygodni za Tobą mój bąbel właśnie się pcha do przodu całym sobą mam nadzieję, że posiedzi w brzuchu do samego końca, bo 2 tygodnie przed terminem mam komunie chrzesniaka 200 km od domu i bardzo chciałabym na niej być .
Na SR położna mówiła, że kobiety, które maja wysoki próg bolu mogą nawet nie czuć skurczy . Do przyjazdu babci zostało 10 dni? Zaczeka, na pewnoayka lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
nick nieaktualnyMam wysoki próg bólu i uwierz mi, skurcze czułam Ze mną właśnie jest obawa, że mogę zdecydować się jechać do szpitala za późno, bo jeszcze wytrzymuję jakiś tam poziom bólu. Choć bóle z krzyża było mi ciężko wytrzymać...
Wow! Ta różnica 10-ciu tygodni minie tak szybko. Nie obejrzymy się, a połowa z nas będzie tulić swoje Bączki. Mój to już zdecydowanie na wylocie i zaczynam się godzić z tym, że będę rodzić sama. I kto będzie mi wciskał rurę z tlenem, klepał po ramieniu i darł się na położną? Buuu... -
nick nieaktualnyciekawa87 wrote:Taka ja podobnie jak AgaSY jestem 10 tygodni za Tobą. Kochana trzymaj sie nie denerwuj odpoczywają żeby maluszek na babcię doczekał.
Całusy dla pozostałych osóbciekawa87 lubi tę wiadomość
-
A Asiek niejest czerwcowa? Cos mi sie tak kojarzy ze jest przedemna
A czas leci i leci!!!
Ayka negocjuj z Baczkiem tymbardziej ze w czwartek macie miec wizyte wiec niech nie bedzie do przodu. Do przyjazdu babci coraz blizej.
A ja juz mam z glowy zakupy ciuszkowe dla Malego poza rzeczami ktore absolutnie mi sie spodobaja i miec bede musiala
Bo dostalam 4 srednie kartony ubranek. Wiec wyprawke mam podejrzewam kompletna. Wiadomo musze to przejrzec ale nawet jakby polowa byla do odrzucenia to wystarczy z zapasemayka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochane ja z usg mam terminy zwykle 20.05-31.05, ale wg OM 01.06.
Znając moje dziecko wyjdzie jak siostra - 10 dni po terminie haha
Mamaimis bardzo mi przykro Trzymaj się jakoś Kochana :*
Ayka, już tyle za Wami, ale mam nadzieję, że Syn posłucha MamusiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 17:44
ayka lubi tę wiadomość
-
Z niecierpliwością czekam na rozpakowanie się kolejnych forumowiczek Ayka, Ty już jedną nogą na porodówce
Misiaimis, zostań z nami, widocznie na Ciebie pozytywne fluidy nie zdążyły przeskoczyć. Ja drugą ciążą i poronieniem zakładałam ten wątek... w moim przypadku sprawdziło się powiedzenie do 3 razy sztuka, mam nadzieję, że Twój następny raz będzie tak szczęśliwy jak mój 3maj się ciepło, nie trać nadziei...ayka lubi tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
To dobrze kojarzylam
Ayka to po Tobie Cuekawa i Agasy potem w kolejce Asiek sie ustawia i nastepnie ja szok jak czas zasuwa.
Asiek patrzac jak daleko jestes az serducho sie cieszy jak spojrze pod Twoj suwaczek. Bo tak samo stracilysmy Nasze Aniolki.
Ale powiem Wam ze dzieki Wam jest mi znacznie latwiej/lepiej. Widzac ze nie tylko ja mam obawy dodatkowe itd. Wiadomo ze Maz stara stara sie wspierac rozumiec ale to nie to samo. Wy wiecie co czuje co przechodze i jest latwiej. Tymbardziej ze my o stracie nikomu niepowiedzielismy. Niechcielismy.
Alciak jak czytalalam Wasze wpisy z poczatku Waszych ciaz to widzialam swoje obawy swoje niepokoje.
Na sentymemty mnie wzieloWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 18:48
ciekawa87, ayka lubią tę wiadomość
-
A wogole to Maly dzisian pierwszy raz sie widoczie wypial
Nawet Mamusi na lody pozwolil
Laskawy ja niemusze jesc slodyczy ale lody to taki moj slaby punkt wiec laskawy jest
A dzisiaj prawie caly dzien na podworku i chyba dobrze mu sie spi bo sie nieodzywa do Mamusi. Dotleniony wyhustany bo Mamusia pospacerowala dzisiajayka lubi tę wiadomość
-
ayka wrote:Mam wysoki próg bólu i uwierz mi, skurcze czułam Ze mną właśnie jest obawa, że mogę zdecydować się jechać do szpitala za późno, bo jeszcze wytrzymuję jakiś tam poziom bólu. Choć bóle z krzyża było mi ciężko wytrzymać...
Wow! Ta różnica 10-ciu tygodni minie tak szybko. Nie obejrzymy się, a połowa z nas będzie tulić swoje Bączki. Mój to już zdecydowanie na wylocie i zaczynam się godzić z tym, że będę rodzić sama. I kto będzie mi wciskał rurę z tlenem, klepał po ramieniu i darł się na położną? Buuu...
Tak się tylko swoją nową wiedzą dzieleMama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
ciekawa87 wrote:Kochane czy któraś z Was rozważa ccm na zamówienie?
ayka lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
nick nieaktualnyAgaSY wrote:Nas uczyli, że jak pojawia się skurcze to mamy nie panikowac tylko liczyć. Jak będą regularnie co 5 min po 30 sek i tak przez 2h to trzeba się zbierać . Drugim zwiastunem jest odejście wód. Jak "chlusnie" i są czyste lub lekko zolte to też mamy 2h. Jak nie chlusnie tylko się saczy to jak wkładka jest cała mokra co godzinę to też trzeba się zbierac. A jak wody są zielone lub brązowe to lecimy w te pędy!
Tak się tylko swoją nową wiedzą dzieleWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 20:46
AgaSY lubi tę wiadomość
-
ayka wrote:Ach ta teoria.... Praktyka inna Urodziłam w niecałe 2 godz. mając bóle z krzyża, zero skurczy Gdybym czekała i spokojnie liczyła przez 2 godziny, to poród odbierałby mąż w domu
I mialby praktyke i teraz tez bys sama niebyla jak Baczek stwierdzi ze nieczeka na Babcie
ayka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŻyczę Wam wszystkim nudnego, książkowego porodu, zgodnie z planem, zero odstępstw od normy, ale życie koryguje wiele Trzeba być gotowym na wszystko. Mi moja Mama powiedziała, bym nie czekała, bo ona też urodziła w 2 godziny Jak się wstawiłam do szpitala to potraktowali mnie jak typową pierworódkę: proszę spokojnie liczyć, wrócić do domu, to potrwa kilka godzin, szyjka otwiera się w tempie 1 cm na godzinę, bla bla bla. Miałam już rozwarcie na 1 cm, skurcze co 3 minuty po 20-30 sekund, myśleli, że może urodzę za 8-10 godzin. Wróciłam do domu i wracałam do szpitala ponownie. Córka urodziła się po 20-30 minutach w dyżurce, a położna miała szczękę do ziemi. Także Kochane, owszem spokojnie z zegarkiem w ręku, ale potrzebny jest wywiad rodzinny i głowa na karku Jak już się zacznie to nie dajcie się wywalić ze szpitala!
AgaSY, Asiek2108 lubią tę wiadomość
-
Moja mamcia urodziła zarówno mnie jak i mojego brata SN w niecałe 5h od odejscia wód ja miałam 3800, a mój młodszy brat... uwaga... 4800 a jeszcze z ciekawostek: w dzień moich urodzin mega zachciało jej się czekolady i piwa tata poleciał do sklepu, ale jak wrocil to już nie zdążyła ani wypic ani zjesc
Takze jestem dobrej myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2017, 22:23
ayka, Asiek2108 lubią tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*)