kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tu bede lezala tak dlugo az mnie wypuszcza. Wiadomo ze wolalabym byc w domu ale to Maly jest nawazniejszy teraz. I jak niebedzie calkowicie bezpieczny to bede tunlezala poprostu i tyle. Tymbardziej jak sie okaze ze to jakas infekcja czy cos. Takze czekam a decyzje. Wole wyjsc jak bedzie bezpiecznie moze sie uda na kolejny dlugi weekend. Ale i tak bede w domu juz praktycznie plackiem lezec ewentualnie wyjde na taras bo jasny znak zeby mocno zwolnic zeby Maly poczekal jeszcze chociaz kilka dni. Teraz mamy dkomczone 34 tc w kolejny czwartek beda skonczone 35 kazdy tydsien to dla niego dodatkowy czas w brzuszku.
Agasy dasz rade z Malym tak jak Antonowka pisze niewiadomo skad ale mamy w sobie ogromne poklady sil dla tych Maluszkow.ayka lubi tę wiadomość
-
Bardzo dziękuję za miłe słowa otuchy, ja tez mam taką nadzieję ze wszystko będzie ok
0202oliwcia wrote:Witaj kochanie wśród nas bardzo nam miłogratulację i myśl pozytywnie brak objawów nie oznacza nic złego i mówię Ci z własnego doświadczenia że nie chciała byś mieć mdłości ja mam je do dziś
Także spokojnie uszy do góry wizyta już nie długo będzie dobrze bo musi być i nie może być inaczej .... w razie czego na naszej grupie obowiązuje "Patelnia " która na zmianę przywracamy się do pionu
0202oliwcia lubi tę wiadomość
Janina -
Bardzo dziękuję , będę pisała
Co to jest "patelnia: ?
antonówka wrote:Hej Janina witaj u nas. Bardzo mi przykro z powodu twojej straty.
Kochana spokojnie wiem ze czekanie na wizyte to najgorsza rzecz na swiecie ale bedzie dobrze. Nastaw sie pozytywnie i ciesz sie dzidzia w brzuchu. Kazdej z nas ten pocztek ciazy spedzal sen z powiek ale brak objawow nie oznacza nic zlego. Ja teraz tez nie mialam objawow zadnych. A w razie potrzeby pisz do nas pomozemy wesprzemy bo wiemy co czujesz a w razie potrzeby uzyjemy naszej slynnej patelnii i wrocisz na dobre tory. Tu jest teraz tyle dobrej energii i pozytywnych emocji ze i dla ciebie wystarczy.Janina -
Ayka, bardzo dziękuję
Dam znać po wizycie, nie kryję że nie mogę się już doczekać , tak strasznie się człowiekowi dłuży jak na coś czeka
ayka wrote:Witaj Janina, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty i gratuluję kolejnej ciąży! Brak objawów na początku ciąży nie musi oznaczać niczego złego. Ja w ciąży z Córką miałam ich mnóstwo, ale przy ciążach z chłopcami (pierwsza i czwarta ciąża) nie miałam żadnych objawów. Może miałam z 5 dni gorszych przez całą ciążę z Synkiem, a tak to nic. Zero bólu piersi, zero mdłości, czasem bolały mnie bardziej jajniki i czułam rozciąganie. Trzymam mocno kciuki, by wszystko było dobrze tym razem. Koniecznie się pochwal po wizycie!ayka lubi tę wiadomość
Janina -
Podzielę się swoim doświadczeniem
Karm jak najczęściej, nawet jak nic tam na razie nie ma, wszystko przyjdzie z czasem , najtrudniejsze są początki , a później już leci
Ja moją córcie karmiłam 3,5 roku
AgaSY wrote:Mój Leonek ewidentnie umie ssać cyca i chętnie robi. Niestety pokarmu jest za mało dlatego i po pół h na cycu potrafi marudzić i płakać i trzeba go dokarmic... No nie mam serca zostawić dziecka glodnego. Ale położne mi mówia, że to normalne i jutro czy pojutrze pokarm wróci. Póki Leon tak chętnie się cyca to się nie przejmuje.
ayka lubi tę wiadomość
Janina -
Patelnia sluzy do wybicia z glowy zlych mysli.
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. I bardzo Ci gratuluje kolejnej ciazy.
Pamietaj ze niezawsze pojawiaja sie objawy. Ja na poczatku niemialam zadnych. Nawet piersi mi zmalaly i jeszcze nierosna. Zycze Ci zeby mdlosci i wymiotu Cie ominely chyba ze bardzo je chcesz to prosze bardzo (ja wymiotowalam do ok 19-20 tc regularnie- wiem co mowie)
Pamietaj ze jak bedziesz potrzebowala to pisz tundo Nas tutaj niema glupich pytan lub pytan nie na miejscu. Bo kazda z Nas ma ich mnostwo.
ayka lubi tę wiadomość
-
kaktus zobaczyłam ta patelnie i aż mi się mordka ucieszyła na jej widok zaczęłam się sama do siebie śmiać dobrze że nikogo w domku niema bo by pomyśleli że stuknięta
1kaktus lubi tę wiadomość
Synek Piotruś 2019Córeczka Oliwia 2013
. Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
kaktus kochana tulę mocno. Nie martw się zobaczysz ze malutki wytrzyma w brzuszku do przynajmniej 38 tc. Teraz tylko jak najwięcej wypoczywaj.
U mnie mały nadal się spina. Kupiłam mu biogaie probiotyk podaje ale nadal nie ma poprawy. Wczoraj bylismy z nim u lekarza bo już tak się wił ze płakałam razem z nim. Zdaniem lekarza to mój pokarm go moze uczulac i kazał przejść na samo modyfikowane. czy któras z was spotkała się z takim przypadkiem? wy karmilyście samą piersi czy dokarmiałyście jeszcze mm? jesli tak to jakim?
Widac ze boli go brzuszek kupki robi ok żółte. Pępuszek dzisiaj odpadł. Mam trochę wyrzuty że moja jest to wina bo nie mam dużo pokarmu...
-
Ciekawa a może po prostu maleństwo nie toleruje ogólnie mleczka bo ma skazę białkową ??? wtedy trzeba przestawić maluszka na specjalne mleczko na receptę kupowane w aptece
I nie waż mi się obwiniać słonko bo to mogą robić tylko te mamy które nie chcą karmić swojego maleństwa pomimo tego że mają pokarm a u ciebie ty chcesz a masz problemy jesteś wspaniałą mamą bo walczysz o dobro swojego maleństwa i tylko tak powinnaś myśleć (Oczywiście nie uważam że mama karmiąca mm jest w czymś gorsza od tej co karmi piersią żeby nie było)Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 17:14
ayka, ciekawa87 lubią tę wiadomość
Synek Piotruś 2019Córeczka Oliwia 2013
. Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
nick nieaktualnyCiekawa, ja miałam identyczną sytuację z Córką, niezależnie na jak restrykcyjnej diecie byłam (przy skazie białkowej nie wystarczy odstawić mleka i produktów mlecznych, nie można też jeść niczego co w składzie zawiera mleko) i tak Córka się prężyła, miała wysypkę, strzelające kupy, problemy ze snem itd. Moja Córka była najpierw tylko i wyłącznie na piersi, ja na diecie, ale i tak to nic nie dało. Potem dokarmiałam Bebilonem Profutura ze względu na jej niską wagę urodzeniową - dramat! Przeszliśmy na Bebilon Pepti, ale było gorzej jak po samym moim mleku. W ostateczności przeszliśmy na specjalistyczne mleko Nutramigen. Koszmar się skończył. Mówią, że mleko matki jest najlepsze i najzdrowsze, niestety czasem jednak nie
Konsultuj to z lekarzem i wspólnie podejmijcie decyzje co dalej.
ciekawa87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOliwcia, poruszyłaś bardzo ważny temat dotyczący mam karmiących butelką. Dziewczyny pamiętajcie, mama karmiąca mm to też mama karmiąca! Nie miejcie do siebie żalu, pretensji i się nie obwiniajcie, że z jakichkolwiek powodów karmicie dziecko mm a nie piersią. Nie jesteście w niczym gorsze! Ja rozpaczałam strasznie, że nie mogłam karmić Córki, płakałam, dręczyłam siebie, miałam totalnego doła z tego tytułu, czułam się gorszą matką, że nie potrafiłam wykarmić swojego dziecka. Bardzo pomogły mi te słowa mojej siostry, że też jestem mamą karmiącą. Niestety istnieje czasem terror laktacyjny i koszmarnie źle wpływa na samoocenę matek. Nie dajcie się w to wkręcić. Jesteście wspaniałymi matkami niezależnie jak karmicie swoje maluchy.
ciekawa87, 0202oliwcia lubią tę wiadomość
-
Ciekawa przede wszystkim wiem co przechidzisz bo ja tez kilka razy plakalam razem z moim malym bo juz nie wiedzialam co zrobic zeby mu pomoc. Tylko nasze slodkie malenstwa wyczuwaja nasze nerwy i dra sie jeszcze bardziej. Kichana musisz uzbroic sie w cierpliwosc poku nie dobierzecie odpowiednigo mleka. A to ze nie bedziesz karmila malego piersia nie iznacza ze jesteś zla mama. Powiem ci wuecej jestes zajebista mama i tylko tak masz myslec. Co do mm ja podawałam bebilon pepti plus taki syrop na recepte Debridat chyba sie nazywal plus espumisan jeszcze. Czasami brzuszki naszych maluszkow musza jeszcze sie rozwinac. Ucaluj swoje sloneczko od nas.
ayka, ciekawa87 lubią tę wiadomość
-
W szpitalu. Oj chciałabym oberwac w łeb, żeby głupio nie myśleć. Mój mały synus najchętniej i najmocniej zasypia tulac się do cyca, więc raczej tak dziś zostaniemy. Pewnie powiecie, że źle robię ucząc go tak od początku, ale nie potrafię inaczej. Wolę leżeć przy nim cała noc i nie spać niż leżeć w łóżku i cała noc wpatrywac się w ten wozej czy wszystko jest ok... Muszę jutro wynegocjować wyjście do domu bo zwariuje.Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*)