kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny, podczytuję Was od jakiegoś czasu. Dziś postanowiłam napisać, ponieważ muszę się komuś wyżalić.
Pierwszą ciążę poroniłam w grudniu na tydzień przed Świętami... ogólnie szok, płacz i niedowierzanie. Z mężem postanowiliśmy trochę oszczekać i teraz jestem w drugiej ciąży. 12 czerwca na wizycie u gin zobaczyłam pięknie bijące serduszko naszego malucha.
I wszystko było cudownie, gdyby nie ten ciągły lęk. Każde ukłucie w brzuchu, każdy dzień, kiedy objawy ciążowe są trochę słabsze sprawiają, że zaczynam wariować. Wiem, że panikuję, ale tak strasznie się boję
Następna wizyta u gin dopiero 2 lipca, nie wiem jak wytrzymam do tego czasu -
Co do ropiacego oczka to wyglada na zapchany kanalij masuj kochana jak najwiecej i mozesz isc do lekarza po krople na to bo lepiej to wymasowac i spróbować leczyc. Moj maly mimo mojego samozaparcia ze masowalam i krpoilam misial miec az 3zabiegi na to i to w narkozie. Dzialaj masuj w kaciku oka do gory okreznymi ruchami i po kazdym razie gdy wyplynie ropka przemywaj sola fizjologiczna. Jak nie bedziesz wiedziala jak mocno uciskac zawsze mozesz zapytac polozna jak bedzie u Ciebie.
-
Kaktus zal sie ile wlezie. Ja uwazam ze skoro maly nie spadly z wagi tych 10% to jest dobrze ale wiesz Mikus jest wczesniakiem i pewnie baczniej mu sie przyglądają. Ja bym nie odstawiala cycania bo to jest tez dka jego dobra. Co do lekarza to ilu ich nie zapytasz kazdy ma inna opinie a ty bedziesz tylko bardziej skolowana. Najwazniejsze ze Mikus zaczyna kumac o co chodzi z cycaniem. Ty sie wcale nie przejmuj ze nie odpiszesz na wszystko my i tak wiemy ze calym serduszkiem jestes tu z nami a my jestesmy z toba prawda dziewczyny?!!!
AgaSY, ayka lubią tę wiadomość
-
Oliwcia biedaczko kochana odpoczywają dzis. Wspolczuje ci zlego samopoczucia. I błagam cie idz do tego fizjoterapełty bo to faktycznie moze byc tylko gorzej. A moze warto pogadac tez z gin o twoim samopoczuciu moze cos doradzi? Kochana a jak dzis sie czujesz?
-
Mraugosia witaj u nas. Na poczatku wspolczuje ci straty poprzedniej ciazy. Kochana kazda z nas przezywala dokladnie takie same rozterki jak ty i kazda z nas sie bala. Trzeba wierzyc ze tym razem sie uda. I ja wierze ze tak bedzie. Zycze ci tego z calego serduszka. Jak masz gorszy dzien pisz razem damy rade. A najwazniejsze ciesz sie szczesciem ktore nosisz pod serduszkiem.
ayka lubi tę wiadomość
-
Mraugosia witaj! Super, że znowu się udało, tym razem będzie dobrze . Tak jak pisze Antonowka, każda z nas miała takie leki na początku, masakra, od tego już się nie uwolnimy. A teraz ładnie po kolei wszystkie się rozpakowujemy a teraz i Ty jesteś w kolejce! trzymam kciuki za wizytę, doczekasz się
ayka lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
antonówka wrote:Oliwcia biedaczko kochana odpoczywają dzis. Wspolczuje ci zlego samopoczucia. I błagam cie idz do tego fizjoterapełty bo to faktycznie moze byc tylko gorzej. A moze warto pogadac tez z gin o twoim samopoczuciu moze cos doradzi? Kochana a jak dzis sie czujesz?
Co do mojego giną to mam wizytę 1 lipca i nie omieszkam mu o tym wspomnieć
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
Ale do 1 lipca jeszcze trochę moze lepiej zadzwon i pogadaj. Truskawki umyj i schiwaj do zamrazalnika bedziesz miala na zdowe kompoty dla corki. Pranie zostaw ogarniesz po malu jak bedziesz sie lepiej czula. Polez poki mozesz i ma kto zajac sie mala.
-
Wiem wiem slonko dziś większość dnia Przelezałam ogolnie już się czuje o niebo lepiej ale apetytu to wcale nie mam nic nie mogę w siebie wmusic ...
Co do gin to tak myślę ze jak mi sie nie poprawi to teraz w sobotę spróbuje się do.niego wbić na dodatkowa wizytę ...
Ale dość juz o mnie powiedz jak tam u ciebie jak się czujesz ??
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
nick nieaktualnyWitaj Mraugosiu, przykro mi z powodu Twojej wcześniejszej straty i gratuluję kolejnej ciąży! Najważniejsze, że ponownie spodziewasz się Maleństwa i musisz wierzyć, że tym razem wszystko będzie dobrze. Lęku niestety się nie wyzbędziesz przez całą ciążę, dopóki nie będziesz szczęśliwie trzymać swojej Kruszynki w ramionach. To dotyczy każdej kobiety, nawet tej, która nie miała tak przykrych doświadczeń jak my. My boimy się o nasze dzieci podwójnie. Staraj się cieszyć tą ciążą, myśl pozytywnie, chwal się każdą wizytą, a my będziemy Cię wspierać i trzymać za Was kciuki Zdrówka dla Ciebie i Maluszka!
-
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Nawet nie wiecie o ile lepiej się po nich poczułam Wierzę, że tym razem wszystko będzie dobrze i tego chcę się trzymać, ale strach zostaje.
W poprzedniej ciąży czułam się bardzo dobrze, praktycznie zero objawów. Tym razem wszystko jest jakby ze zdwojona siłą - mdłości, zmęczenie, bolące piersi... Tak sobie powtarzam, że im gorzej ja się czuję, tym dla malucha lepiej
Oliwcia - tak, jak piszą dziewczyny, rzuć wszystko w kąt i odpoczywaj ile wlezie. Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej i będzie ok :*ayka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOliwcia, nie leż na plecach! Mnie nawet bez ciąży tak zatyka Leż już tylko na boku. Pij dużo wody, odpoczywaj i się oszczędzaj. Nie rób już tych przetworów, najwyżej pomroź te truskawki lub zrób na bieżąco kompot. I zawitaj jak najszybciej do tego fizjoterapeuty!
Kaktus, Mikuś jest wcześniakiem, lekarze mają go baczniej na uwadze i każdy spadek wagi jest inaczej odbierany niż w przypadku dziecka urodzonego terminowo. Dalej dostawiaj do piersi, najwyżej podkarmiaj mm po karmieniu piersią. Niestety butelka jest zdradliwa, osłabia siłę ssania Malucha, płynie dziecku szybciej i łatwiej niż z cyca i może potem nie chcieć piersi. Na spokojnie walcz o laktację, wypróbuj metody 7-5-3, a jak wrócisz w końcu do domu to wywal butelki w kąt i leż z Mikusiem przy cycu non stop. Lekarze mają swoje wizje, ja kiedyś usłyszałam a propos karmienia piersią mojej Córki, że po co męczę dzieciaka Fakt faktem moja Córka ma skazę białkową i mój pokarm jej nie służył, ale ja całe życie żyłam w przeświadczeniu, że mleko matki jest najlepsze. Próbuj ile się da, ale nic na siłę. A dziecko w pierwszych dniach naprawdę nie potrzebuje wiele, by się najeść. Skoro Mikuś nie spadł poniżej ustawowych 10%, to spokojnie próbuj z cycem. Trzymam mocno kciuki byście już jutro wrócili do domu. -
Witaj Mraugosiu Ten lęk jest dobrze znany każdej z nas.
A z innej beczki... W piątek i dzisiaj pojawiły się u mnie kołatania serca. Któraś z Was miała podobny problem? Z tego co udało mi się wyczytać, to jest raczej normalne i nie ma się tym, co za bardzo martwić. Jednak mimo wszystko jestem nieco zaniepokojona. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOublier wrote:Witaj Mraugosiu Ten lęk jest dobrze znany każdej z nas.
A z innej beczki... W piątek i dzisiaj pojawiły się u mnie kołatania serca. Któraś z Was miała podobny problem? Z tego co udało mi się wyczytać, to jest raczej normalne i nie ma się tym, co za bardzo martwić. Jednak mimo wszystko jestem nieco zaniepokojona.