X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, czasem chyba lepiej mieć to wszystko już z głowy nawet w wyniku zabiegu. Ja w tamtym roku od września do stycznia borykałam się z różnymi problemami, przez cały ten czas marzyłam już tylko o tym, żeby to wszystko się skończyło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 11:28

  • MartaBS Ekspertka
    Postów: 212 162

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    andziaq coś w tym jest, więc mam nadzieję że do końca tygodnia będzie po :)

    edit: dziewczyny a co później? Zrobią zabieg i co dalej? Już się nie krwawi? Czeka się na okres?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 12:41

    irpfp1.png
    26.08- zabieg, puste jajo płodowe, podejrzenie zaśniadu groniastego
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze przez jakiś czas plamiłam, brałam leki, nie mogłam się kąpać (tylko szybki prysznic), dźwigać itd. Wszystko w szpitalu powiedzą i napiszą przy wypisie. Później czekałam na okres, pierwszy był strasznie dziwny. Później kontrola u lekarza.

    ayka lubi tę wiadomość

  • Olazik Znajoma
    Postów: 25 34

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    dokładnie dwa lata temu dowiedziałam się że jestem w ciąży po dwuletnich staraniach. Niestety ciąża zatrzymała się na 7 tygodniu i 8 października przeszłam zabieg.
    Dziś jestem w 6 tygodniu ciąży i to co przeżywam jest nie do opisania.
    Żyję nadzieją i wiarą że tym razem będzie dobrze, że pokłady mojego pecha i niepowodzenia są już wyczerpane.
    Z drugiej strony mam masę obaw. Przez ostatnie dni miałam porządne mdłości, dziś ustały i zaczynam już wariować... Zdaję sobie sprawę, że zupełnie nie potrzebnie i jest to nie racjonalne, ale...

    Dobrze,że jesteście i dajecie wiarę, że będzie dobrze.
    Nikt nie jest w stanie nas zrozumieć, tylko osoby które to przeżyły

    thgf3e3kcghszswo.png
  • mafalda Znajoma
    Postów: 22 16

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olazik - trzeba wierzyc,ze bedzie dobrze ;)

    U mnie dziec juz od tygodnia fika, jutro stuknie mi 18 tydzien i bede miala polowkowe. Zobaczymy, czy podejrzenia, ze to dziewczynka sie potwierdza ;)

    ayka, 0202oliwcia, 1kaktus lubią tę wiadomość

  • Doris 34 Debiutantka
    Postów: 7 6

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny oto moja historia tak w skrocie.
    Dzis na szybkiej wizycie maluszek ma 7mm i bijace serduszko. 07.09. Mam kolejna wizytę.
    Dziekuje za kciuki.
    Jutro bede swietoeac 34 urodziny juhuuuu

    2011/2012 10 IUI -na nie.
    03.03.2013-start IVF 3xcrio
    2xcb
    Nowy rok nowe nadzieje w postaci :testI: :-)BHCG 573
    30.10 Nasze szczescie ma 4mm i bijace serduszko :-)
    24.06.2015 godz 16.18 urodził się Janek
    30.06.2016 szok bo ujrzałam :testI: niestety cb :-(
    02.09.2016 :testI: i tym razem cb :-(
    08.11.16 :testI: :-) 09.11 bhcg - 38 12.11 bhcg-282 14.11 bhcg 855 :-) czekamy na serduszko :paluchy: zostan z nami kropeczko
    08.12.16 Nasze szczescie ma 4mm i bijące serduszko :-)
    09.01.17 Nasz okruszek zasnął na wieki :aniołek:
    03.08.17 :testI: :love: oby tym razem sie udało
    24.08.17 7mm i bijace serduszko.

    ayka, 0202oliwcia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doris i Andziaq, ogromne gratulacje! Musi być dobrze! Niech się Wasze Maluszki pięknie rozwijają!

    andziaq lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, wiem co przeżywasz, niestety :-( Ja też czekałam na poronienie samoistne i nic się nie działo. Potem zaczęłam krwawić i roniłam tydzień, w bólu koszmarnym. Ja niestety miałam częściowo zarośniętą szyjkę macicy i stąd nie mogłam poronić i stąd też rozkład i zakażenie. Modliłam się, by mieć już to za sobą, by niczego nie widzieć, by w końcu też mieć szansę dojść do siebie fizycznie i by móc szybko starać się o kolejne dziecko.
    Po zabiegu jeszcze krwawiłam i plamiłam parę dni. Po miesiącu miałam kontrolę i czekałam na okres, który chyba przyszedł po 40 dniach od zabiegu. Po pierwszym okresie miałam kolejną kontrolę sprawdzającą grubość endometrium. Pamiętam też, że po zabiegu musiałam sprawdzić poziom Beta.
    Trzymaj się ciepło. Przytulam wirtualnie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Olazik, bardzo mi przykro z powodu Twojej wcześniejszej straty i gratuluję kolejnej ciąży. Musisz wierzyć, że tym razem się uda! Wiara czyni cuda :-) Życzę Ci nudnej i zdrowej ciąży!

  • 0202oliwcia Autorytet
    Postów: 1726 1111

    Wysłany: 24 sierpnia 2017, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamciu co tu sie dzieje coraz więcej nas makabra aż mam ochote sie rozpłakać przez to tyle bólu łez :-(

    Marta jak tam u ciebie ?? Zapadła jakaś decyzja co dalej

    Mafalda juz 18 TC jak to pięknie leci nie dawno pisałas do nas mega zestresowana <3 co do płci to u nas mówili od poczatku ze corcia i nic sie do tej pory nie zmieniło :-)

    Olazik witaj kochanie na spokojnie bedzie dobrze bo musi byc stres i strach o dzidzie juz cie nie opuści i wiem ze nie jest to pocieszajace ale my mamy po przejściach juz tak mamy ... Na spokojnie poczekaj do wizyty i trzymam za Was kciuki

    Doris cudne wieści kochana oby więcej takich :-) odpoczywają l i dbaj o Was <3


    w4sqyx8dc2rm5g6k.png

    Synek Piotruś 2019 <3 Córeczka Oliwia 2013 <3. Małgosia 2017 <3
    Aniołki <3 <3 <3 <3
    Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe
  • antonówka Autorytet
    Postów: 1070 468

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Okiwcia masz racje coraz wiecej nas tutaj niestety.... fajnie z jednej strony bo faktycznie grupa daje mega wsparcie i nikt nas nie zrozumie lepiej jak kobieta ktora tez to przezyla az drugiej jest to smutne bo kazda strata to ogromne cierpienie nie wazne ktory tydzien. Dziewczyny pamietajcie zeby wierzyc w wasze obecnw ciaze. Wiara ze sie ud czyni cuda.
    Martus współczuję Ci. Mam nadzieje ze juz po wszystkim.
    Olazik bedzie dobrze my juz trzymamy kciuki za szybko rosnaca fasolke w twoim brzuszku.
    Mefalda 18 tydzien gratulacje kochana. Zobaczysz czas tak szybko zleci ze za chwile napiszesz nam ze urodzilas swoje szczescie.

    zi13dqk3oxil4saa.png
  • antonówka Autorytet
    Postów: 1070 468

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do objawow ciazy i tego ze zanikaja coz kazda ciaza inna. Co do obaw zawsze beda przed kazda wizyta. Najlepiej pistarac aiw je schowac gdzies gleboko z tylu glowy i nigdy noe otwierac tej szudladki:-)

    zi13dqk3oxil4saa.png
  • MartaBS Ekspertka
    Postów: 212 162

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny byłam wczoraj u gina, podjęliśmy decyzję że jutro zgłaszam się na zabieg. To prywatna klinika, która robi ten zabieg na nfz, więc opieka nieporównywalna do zwykłego szpitala w związku z czym jakoś mocno się tego nie boję. Chcę to mieć już za sobą, wczoraj i dziś mam takie potworne mdłości że aż płakać się chce bo wiadomo że są 'głupim żartem' organizmu.

    Obraz na usg zmienił się od zeszłego czwartku, ewidentnie tam się wszystko 'rozkłada', wygląda teraz trochę jak zaśniad w niektórych miejscach ale na pewno nim nie jest, po prostu tak się wszystko tam zmieniło.

    Więc jutro o 8 idę do kliniki, ok 9 zaaplikują lek i będę czekać, lekarz przewiduje że do ok 13-14. Jak zacznę porządnie krwawić to wezmą mnie na zabieg (chyba że już przy pierwszym zakrwawieniu poproszę żeby nie czekali to zrobią od razu). 2 godziny po zabiegu muszę zostać u nich ale wieczorem już mnie wypuszczą do domu.
    Nie mogę się doczekać już, bo wierze że jak mnie wyczyszczą to beta spadnie szybciutko i nie będę miała już tych dolegliwości..

    irpfp1.png
    26.08- zabieg, puste jajo płodowe, podejrzenie zaśniadu groniastego
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 26 sierpnia 2017, 05:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane moje zagladam do Was ale 9statnio malo pisze musze to zmienic. Az mi sie serce kroi jak czytam ile nowych Dziewczyn dolaczylo. To jest straszne i bardzo Wam wspolczuje.

    Mafalda juz 18 tc? Matko jak to zlecialo!!! U Nas od poczatku lek niemial watpliwosci ze Misiek bedzie Miskiem takze moze o u Was nic niewyrosnie :-P

    Marta trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie!!!

    Do nowych stresujacych sie Mam. Wierzcie ze tym razem sie uda!!! Kazda ciaza jwst inna i powtarzalysmy to kazda sobie i innym. W razie czego Nasza patelnia ma moc :-)

    U mnie w ciazy ktora stracilam od poczatku piekielnie bolaly mnie piersi i byly obrzmiale od poczatku i bylam strasznie ospala i od poczatku bolal mnie brzuch ale tak b mocno momentami. W drugiej ciazy ktorej efektem jest moj maly Terrorysta ktory spi wlasnie obok i zawladnal moim swiatem piersi nie czulam piersi prawie wcale czasem co pobolalo a wrecz sie zmniejszyly. Brzuch czasem pobolewal, ospalosc przyszla troche w 2 trym, mdlosci praktycznie niemialam a wymiotowala do prawie 7 msc. Takze Kochane glowki do gory i wlaczamy pozytywne myslenie bo dzieki temu Wam bedzi latwiej. Cala ciaze bedziedzie sie zamartwiac to sie niezmieni ale b duzo siedzi u Nas w glowie!!!

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 26 sierpnia 2017, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :)

    To mój pierwszy post na forum. Jestem obecnie w 10 tygodniu ciąży. To moja druga ciąża, w pierwszej (rok temu) doszło do poronienia w 6 tygodniu. Staraliśmy i leczyliśmy się kilka lat. Szykowaliśmy się właśnie do pierwszej inseminacji i nagle niespodzianka - w lipcu po kolejnym cyklu stymulowanym na teście pojawiły się dwie kreski!

    Teraz bardzo się boję... W 6 tygodniu zaczęłam plamić, zgłosiłam się do szpitala i przy wypisie lekarz stwierdził, że widzi dwa pęcherzyki ale są za małe i nie ma tętna. Półtora tygodnia później, u mojego ginekologa, na USG był jednak widoczny piękny zarodek i tętno. Drugi pęcherzyk się nie rozwinął... Po trzech tygodniach zwolnienia wróciłam do pracy.

    Za długo się nie napracowałam, bo w środę znowu pojawiło się plamienie. Kolejny raz się załamałam, bo plamienie było poprzedzone bólem podbrzusza i w okolicach krocza. Na szczęście USG pokazało 3 cm zarodek z bijącym serduszkiem :) Dostałam zwolnienie na miesiąc.

    Nie mogę przestać myśleć o tym, że coś jest nie tak... Każdy ból od razu nasuwa mi myśl, że to na pewno początek poronienia. Z niepokojem chodzę do łazienki, bo boję się że znowu zobaczę jakieś plamienie. Lekarz uspokaja, że wszystkie bóle jakie mu opisywałam są normalne, a plamienia w większości przypadków niegroźne ale nie umiem o tym nie myśleć. Tak długo bezskutecznie się staraliśmy, że straciłam wiarę w to, że może nam się udać.

    Uff, cieszę się, że jest miejsce, w którym mogłam to wszystko napisać :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2017, 10:21

    izalika lubi tę wiadomość

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • Oublier Autorytet
    Postów: 566 369

    Wysłany: 26 sierpnia 2017, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Lyanna, przykro mi z powodu Twojej straty i bardzo się cieszę z kolejnej ciąży. Ja mam za sobą 2 poronienia na mniej więcej na tym samym etapie co Ty. Teraz jestem w 3 ciąży (zaczynamy 19 tydzień). Wg badań wszystko jest ok, ciąża kompletnie bezobjawowa. Tylko brzuch rośnie, jestem nieco bardziej nerwowa i roztrzepana. Jednak nadal towarzyszy mi niepokój, który nie pozwala mi cieszyć się ciążą i myślę, że dobrze rozumiem co przeżywasz. Zresztą jak każda z nas, która udziela się na tym forum.
    Trzymam za Was mocno kciuki i życzę aby każda kolejna wizyta u lekarza była pięknym i wzruszającym przeżyciem a sama ciąża nudna do bólu.
    Nie myśl za dużo tym co było, tylko skup się na tym cudzie co jest teraz :)
    Czekam na (mam nadzieję) same dobre wiadomości.

    f2wl9vvjra4rp1ln.png

    v3gtnyn05cn3o4qn.png
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 26 sierpnia 2017, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Oublier za Twoją wiadomość. Mam nadzieję, że będzie dokładnie tak, jak piszesz :) Super, że u Ciebie tak dobrze i bezproblemowo maluch się rozwija.

    U mnie na razie każda wizyta u lekarza wywołuje strach. Za trzy tygodnie mam badania prenatalne i zamiast się cieszyć, że zobaczę maluszka trochę dokładniej, to boję się, że lekarz powie, że niestety ale serduszko nie bije. Wiem, że sama się nakręcam ale zupełnie nie umiem sobie z tym poradzić. Nie umiem też zacząć się cieszyć z tej ciąży. Poprzednim razem bardzo się cieszyliśmy z mężem, teraz się boimy za bardzo przywiązać do myśli, że możemy zostać rodzicami.

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 26 sierpnia 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lyanna ja cieszyłam się tak naprawdę dopiero jak ocknelam się po narkozie i zobaczyłam synka w moich ramionach <3. Każda z nas drzala cała ciążę, wszystkie dziwne objawy (albo ich brak) nas niepokoily. Jak będziesz się nudzić to poczytaj wątek od początku i zobaczysz ile tu podobnych historii, a wszystkie zakończone happy endem <3. Staraj się myśleć pozytywnie, tylko w ten sposób możesz pomóc swojemu dziecku :-). Będzie dobrze!

    P. S. Przepraszam, że ostatnio prawie się nie udzielam, ale Leoś wypełnia moj dzień po brzegi :-). Jestem jednak na bieżąco o kibicuje każdej z Was!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2017, 21:21

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 27 sierpnia 2017, 01:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lyanna witaj. Przykro mi z powodu Twojej straty i gratuluje serdecznie!!! Slobko a czy te plamienia nie zdarzaja sie w terminie potencjalnej miesiaczki? U mnie tak bylo przy 1 cyklu.

    U Nas tez zaskoczylo w ostatnim cyklu ktory sobie dalismy. Pozniej mielismy juz szukac kliniki do invitro.

    Odetchniesz calkowicie jak bedziesz trzymq Mqluszka w ramionach.

    Trzymaj sie i musisz wierzyc ze tym razem sie uda!!!

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 29 sierpnia 2017, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drugie plamienie wystąpiło dokładnie 29 dni po pierwszym, więc mogłoby tak być, że to w czasie potencjalnej miesiączki. Niestety w niedzielę znowu zaczęłam plamić... Lekarz każe brać Duphaston, leżeć i czekać co z tego wyniknie.

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
‹‹ 371 372 373 374 375 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ