kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarta, czasem chyba lepiej mieć to wszystko już z głowy nawet w wyniku zabiegu. Ja w tamtym roku od września do stycznia borykałam się z różnymi problemami, przez cały ten czas marzyłam już tylko o tym, żeby to wszystko się skończyło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 11:28
-
andziaq coś w tym jest, więc mam nadzieję że do końca tygodnia będzie po
edit: dziewczyny a co później? Zrobią zabieg i co dalej? Już się nie krwawi? Czeka się na okres?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 12:41
26.08.2017- zabieg, puste jajo płodowe, podejrzenie zaśniadu groniastego
21.10.2018 córka 🍼
08.12.2024 cień ⏸️
12.12.2024 wyraźne ⏸️
30.12.2024 wizyta
-
nick nieaktualnyJa jeszcze przez jakiś czas plamiłam, brałam leki, nie mogłam się kąpać (tylko szybki prysznic), dźwigać itd. Wszystko w szpitalu powiedzą i napiszą przy wypisie. Później czekałam na okres, pierwszy był strasznie dziwny. Później kontrola u lekarza.
ayka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny,
dokładnie dwa lata temu dowiedziałam się że jestem w ciąży po dwuletnich staraniach. Niestety ciąża zatrzymała się na 7 tygodniu i 8 października przeszłam zabieg.
Dziś jestem w 6 tygodniu ciąży i to co przeżywam jest nie do opisania.
Żyję nadzieją i wiarą że tym razem będzie dobrze, że pokłady mojego pecha i niepowodzenia są już wyczerpane.
Z drugiej strony mam masę obaw. Przez ostatnie dni miałam porządne mdłości, dziś ustały i zaczynam już wariować... Zdaję sobie sprawę, że zupełnie nie potrzebnie i jest to nie racjonalne, ale...
Dobrze,że jesteście i dajecie wiarę, że będzie dobrze.
Nikt nie jest w stanie nas zrozumieć, tylko osoby które to przeżyły -
Dziewczyny oto moja historia tak w skrocie.
Dzis na szybkiej wizycie maluszek ma 7mm i bijace serduszko. 07.09. Mam kolejna wizytę.
Dziekuje za kciuki.
Jutro bede swietoeac 34 urodziny juhuuuu
2011/2012 10 IUI -na nie.
03.03.2013-start IVF 3xcrio
2xcb
Nowy rok nowe nadzieje w postaci :testI: :-)BHCG 573
30.10 Nasze szczescie ma 4mm i bijace serduszko
24.06.2015 godz 16.18 urodził się Janek
30.06.2016 szok bo ujrzałam :testI: niestety cb
02.09.2016 :testI: i tym razem cb
08.11.16 :testI: 09.11 bhcg - 38 12.11 bhcg-282 14.11 bhcg 855 czekamy na serduszko :paluchy: zostan z nami kropeczko
08.12.16 Nasze szczescie ma 4mm i bijące serduszko
09.01.17 Nasz okruszek zasnął na wieki :aniołek:
03.08.17 :testI: :love: oby tym razem sie udało
24.08.17 7mm i bijace serduszko.ayka, 0202oliwcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMarta, wiem co przeżywasz, niestety Ja też czekałam na poronienie samoistne i nic się nie działo. Potem zaczęłam krwawić i roniłam tydzień, w bólu koszmarnym. Ja niestety miałam częściowo zarośniętą szyjkę macicy i stąd nie mogłam poronić i stąd też rozkład i zakażenie. Modliłam się, by mieć już to za sobą, by niczego nie widzieć, by w końcu też mieć szansę dojść do siebie fizycznie i by móc szybko starać się o kolejne dziecko.
Po zabiegu jeszcze krwawiłam i plamiłam parę dni. Po miesiącu miałam kontrolę i czekałam na okres, który chyba przyszedł po 40 dniach od zabiegu. Po pierwszym okresie miałam kolejną kontrolę sprawdzającą grubość endometrium. Pamiętam też, że po zabiegu musiałam sprawdzić poziom Beta.
Trzymaj się ciepło. Przytulam wirtualnie. -
nick nieaktualny
-
Mamciu co tu sie dzieje coraz więcej nas makabra aż mam ochote sie rozpłakać przez to tyle bólu łez
Marta jak tam u ciebie ?? Zapadła jakaś decyzja co dalej
Mafalda juz 18 TC jak to pięknie leci nie dawno pisałas do nas mega zestresowana co do płci to u nas mówili od poczatku ze corcia i nic sie do tej pory nie zmieniło
Olazik witaj kochanie na spokojnie bedzie dobrze bo musi byc stres i strach o dzidzie juz cie nie opuści i wiem ze nie jest to pocieszajace ale my mamy po przejściach juz tak mamy ... Na spokojnie poczekaj do wizyty i trzymam za Was kciuki
Doris cudne wieści kochana oby więcej takich odpoczywają l i dbaj o Was
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
Okiwcia masz racje coraz wiecej nas tutaj niestety.... fajnie z jednej strony bo faktycznie grupa daje mega wsparcie i nikt nas nie zrozumie lepiej jak kobieta ktora tez to przezyla az drugiej jest to smutne bo kazda strata to ogromne cierpienie nie wazne ktory tydzien. Dziewczyny pamietajcie zeby wierzyc w wasze obecnw ciaze. Wiara ze sie ud czyni cuda.
Martus współczuję Ci. Mam nadzieje ze juz po wszystkim.
Olazik bedzie dobrze my juz trzymamy kciuki za szybko rosnaca fasolke w twoim brzuszku.
Mefalda 18 tydzien gratulacje kochana. Zobaczysz czas tak szybko zleci ze za chwile napiszesz nam ze urodzilas swoje szczescie. -
Dziewczyny byłam wczoraj u gina, podjęliśmy decyzję że jutro zgłaszam się na zabieg. To prywatna klinika, która robi ten zabieg na nfz, więc opieka nieporównywalna do zwykłego szpitala w związku z czym jakoś mocno się tego nie boję. Chcę to mieć już za sobą, wczoraj i dziś mam takie potworne mdłości że aż płakać się chce bo wiadomo że są 'głupim żartem' organizmu.
Obraz na usg zmienił się od zeszłego czwartku, ewidentnie tam się wszystko 'rozkłada', wygląda teraz trochę jak zaśniad w niektórych miejscach ale na pewno nim nie jest, po prostu tak się wszystko tam zmieniło.
Więc jutro o 8 idę do kliniki, ok 9 zaaplikują lek i będę czekać, lekarz przewiduje że do ok 13-14. Jak zacznę porządnie krwawić to wezmą mnie na zabieg (chyba że już przy pierwszym zakrwawieniu poproszę żeby nie czekali to zrobią od razu). 2 godziny po zabiegu muszę zostać u nich ale wieczorem już mnie wypuszczą do domu.
Nie mogę się doczekać już, bo wierze że jak mnie wyczyszczą to beta spadnie szybciutko i nie będę miała już tych dolegliwości..
26.08.2017- zabieg, puste jajo płodowe, podejrzenie zaśniadu groniastego
21.10.2018 córka 🍼
08.12.2024 cień ⏸️
12.12.2024 wyraźne ⏸️
30.12.2024 wizyta
-
Kochane moje zagladam do Was ale 9statnio malo pisze musze to zmienic. Az mi sie serce kroi jak czytam ile nowych Dziewczyn dolaczylo. To jest straszne i bardzo Wam wspolczuje.
Mafalda juz 18 tc? Matko jak to zlecialo!!! U Nas od poczatku lek niemial watpliwosci ze Misiek bedzie Miskiem takze moze o u Was nic niewyrosnie
Marta trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie!!!
Do nowych stresujacych sie Mam. Wierzcie ze tym razem sie uda!!! Kazda ciaza jwst inna i powtarzalysmy to kazda sobie i innym. W razie czego Nasza patelnia ma moc
U mnie w ciazy ktora stracilam od poczatku piekielnie bolaly mnie piersi i byly obrzmiale od poczatku i bylam strasznie ospala i od poczatku bolal mnie brzuch ale tak b mocno momentami. W drugiej ciazy ktorej efektem jest moj maly Terrorysta ktory spi wlasnie obok i zawladnal moim swiatem piersi nie czulam piersi prawie wcale czasem co pobolalo a wrecz sie zmniejszyly. Brzuch czasem pobolewal, ospalosc przyszla troche w 2 trym, mdlosci praktycznie niemialam a wymiotowala do prawie 7 msc. Takze Kochane glowki do gory i wlaczamy pozytywne myslenie bo dzieki temu Wam bedzi latwiej. Cala ciaze bedziedzie sie zamartwiac to sie niezmieni ale b duzo siedzi u Nas w glowie!!! -
Witajcie
To mój pierwszy post na forum. Jestem obecnie w 10 tygodniu ciąży. To moja druga ciąża, w pierwszej (rok temu) doszło do poronienia w 6 tygodniu. Staraliśmy i leczyliśmy się kilka lat. Szykowaliśmy się właśnie do pierwszej inseminacji i nagle niespodzianka - w lipcu po kolejnym cyklu stymulowanym na teście pojawiły się dwie kreski!
Teraz bardzo się boję... W 6 tygodniu zaczęłam plamić, zgłosiłam się do szpitala i przy wypisie lekarz stwierdził, że widzi dwa pęcherzyki ale są za małe i nie ma tętna. Półtora tygodnia później, u mojego ginekologa, na USG był jednak widoczny piękny zarodek i tętno. Drugi pęcherzyk się nie rozwinął... Po trzech tygodniach zwolnienia wróciłam do pracy.
Za długo się nie napracowałam, bo w środę znowu pojawiło się plamienie. Kolejny raz się załamałam, bo plamienie było poprzedzone bólem podbrzusza i w okolicach krocza. Na szczęście USG pokazało 3 cm zarodek z bijącym serduszkiem Dostałam zwolnienie na miesiąc.
Nie mogę przestać myśleć o tym, że coś jest nie tak... Każdy ból od razu nasuwa mi myśl, że to na pewno początek poronienia. Z niepokojem chodzę do łazienki, bo boję się że znowu zobaczę jakieś plamienie. Lekarz uspokaja, że wszystkie bóle jakie mu opisywałam są normalne, a plamienia w większości przypadków niegroźne ale nie umiem o tym nie myśleć. Tak długo bezskutecznie się staraliśmy, że straciłam wiarę w to, że może nam się udać.
Uff, cieszę się, że jest miejsce, w którym mogłam to wszystko napisaćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2017, 10:21
izalika lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Cześć Lyanna, przykro mi z powodu Twojej straty i bardzo się cieszę z kolejnej ciąży. Ja mam za sobą 2 poronienia na mniej więcej na tym samym etapie co Ty. Teraz jestem w 3 ciąży (zaczynamy 19 tydzień). Wg badań wszystko jest ok, ciąża kompletnie bezobjawowa. Tylko brzuch rośnie, jestem nieco bardziej nerwowa i roztrzepana. Jednak nadal towarzyszy mi niepokój, który nie pozwala mi cieszyć się ciążą i myślę, że dobrze rozumiem co przeżywasz. Zresztą jak każda z nas, która udziela się na tym forum.
Trzymam za Was mocno kciuki i życzę aby każda kolejna wizyta u lekarza była pięknym i wzruszającym przeżyciem a sama ciąża nudna do bólu.
Nie myśl za dużo tym co było, tylko skup się na tym cudzie co jest teraz
Czekam na (mam nadzieję) same dobre wiadomości. -
Dziękuję Oublier za Twoją wiadomość. Mam nadzieję, że będzie dokładnie tak, jak piszesz Super, że u Ciebie tak dobrze i bezproblemowo maluch się rozwija.
U mnie na razie każda wizyta u lekarza wywołuje strach. Za trzy tygodnie mam badania prenatalne i zamiast się cieszyć, że zobaczę maluszka trochę dokładniej, to boję się, że lekarz powie, że niestety ale serduszko nie bije. Wiem, że sama się nakręcam ale zupełnie nie umiem sobie z tym poradzić. Nie umiem też zacząć się cieszyć z tej ciąży. Poprzednim razem bardzo się cieszyliśmy z mężem, teraz się boimy za bardzo przywiązać do myśli, że możemy zostać rodzicami.
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Lyanna ja cieszyłam się tak naprawdę dopiero jak ocknelam się po narkozie i zobaczyłam synka w moich ramionach . Każda z nas drzala cała ciążę, wszystkie dziwne objawy (albo ich brak) nas niepokoily. Jak będziesz się nudzić to poczytaj wątek od początku i zobaczysz ile tu podobnych historii, a wszystkie zakończone happy endem . Staraj się myśleć pozytywnie, tylko w ten sposób możesz pomóc swojemu dziecku . Będzie dobrze!
P. S. Przepraszam, że ostatnio prawie się nie udzielam, ale Leoś wypełnia moj dzień po brzegi . Jestem jednak na bieżąco o kibicuje każdej z Was!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2017, 21:21
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Lyanna witaj. Przykro mi z powodu Twojej straty i gratuluje serdecznie!!! Slobko a czy te plamienia nie zdarzaja sie w terminie potencjalnej miesiaczki? U mnie tak bylo przy 1 cyklu.
U Nas tez zaskoczylo w ostatnim cyklu ktory sobie dalismy. Pozniej mielismy juz szukac kliniki do invitro.
Odetchniesz calkowicie jak bedziesz trzymq Mqluszka w ramionach.
Trzymaj sie i musisz wierzyc ze tym razem sie uda!!! -
Drugie plamienie wystąpiło dokładnie 29 dni po pierwszym, więc mogłoby tak być, że to w czasie potencjalnej miesiączki. Niestety w niedzielę znowu zaczęłam plamić... Lekarz każe brać Duphaston, leżeć i czekać co z tego wyniknie.
06.2016 [*] Aniołek 6 tc