kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczęta, gratuluję stażu ciążowego. Ja w czwartek zaczynam II trymestr i jest to dla mnie ogromne osiągnięcie. Dzidzia żyje,bo codziennie wieczorem słyszę bicie Jej serduszka.♥
Mój brzuch,też mizerny,jedynie jak podciągnę bluzkę,to widać że trochę odstaje,ale pod ciuchami jeszcze się wcale nie odznacza.
My w sobotę byliśmy z Teściami u siostry K. Spędziliśmy czas z Jej rodzinką(mają prawie roczną Olę). Było,fajnie i rodzinnie. W drodze powrotnej sypał śnieg,ale standardowo u nas wszystko topniało na bieżąco.
Wczoraj z kolei moja siostra z mężem i córeczką,zabrali nas na Stary Rynek. Odbywał się tam jarmark bożonarodzeniowy i festiwal rzeźb lodowych.
Koniec końców szwagier z mężem nie mogli znaleźć miejsca parkingowego, my obeszłyśmy rynek,ludzi tłum,nigdzie nie można było się dopchać,więc atrakcje widziałyśmy z oddali. Szukałyśmy stoisk z ozdobami świątecznymi,bo chciałyśmy kupić stroik do świeczki. Znalazłyśmy aż jeden,gdzie stroiki były mizerne i oczywiście oszałamiające cenowo,a reszta straganów polecała jedzenie,albo odpustowe zabawki.
Nie byłam zadowolona z wypadu,Siostrzenica też szybko chciała wracać do Babci i na końcu oświadczyła,że Ona nie lubi rzeźb z lodu,bo są mokre i zimne.
Później wszyscy pojechaliśmy do Rodziców na obiad i kawę. Tak więc weekend minął nam bardzo rodzinnie.
Dzisiaj mój małżonek zaczyna urlop,jedziemy do centrum handlowego(chcę kupić Mu w końcu prezent i mieć spokojną głowę z tymi podarkami).
Muszę w tym tygodniu ogarnąć mieszkanie do końca,w środę K. zdeklarował się że będzie mył okna i pewnie w tym tygodniu ubierzemy już choinkę.♥
Przed nami fajny czas.Lyanna lubi tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Kajula renifer pierwsza klasa!!!
My 3d chcemh zrobić na II prenatalnych plus film nie umiem sie doczekać.
W ogole tak nie wierze ze czuje Malucha ze ciagle sobie mowie - nieeee Edzia to pewnie byly jelita, bąk, bedziesz miała sraczke, ale to nie możliwe xD
Ale tak naprawdę czuje cos takiego pierwszy raz wiec chyba po prostu nie wierzę w swoje szczescie.
M dzisiaj mi wysyla huśtawki i pisze ze mu Babelek mowil ze musi taka mieć bo bardzo chce i nie ma wyjscia trzeba kupic xD troche sie przerazilam bo huśtawka za 1000zl a my naprawdę teraz liczymy kazdy grosz przez to nowo nabyte mieszkanie, ale na olx ludzie wystawiaja je za 300-400zl a sa jak nówki i M nie ma nic przeciwko zeby kupic używana - jestem w szoku
Stokrotko tak sie ciesze ze niedługo zaczynasz II trymestr moja Kochana :****
W ogole mam pytansko - ja mam oragazm jak pije cole tak mi smakuje w ciąży, a boje sie ze zaszkodze dziecku, pijecie moze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2017, 14:25
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
nick nieaktualnyEdzia, ja czasem sobie łyknę ale z reguły unikam gazowanego więc tylko parę łyków jak na prawdę mam ochotę. Nie na co dzień, tak samo zmniejszyłam intensywność i ilość wypijanej kawy. Jednak w coli kofeina też się znajduje.
Co do przeziębień nie ma co się przejmować ja mam katar średnio co 2 tygodnie taki jednodniowy że nic tylko leżeć plackiem, no i od piątku męczy mnie przeziębienie ból gardła, katar, kichanie, głowa, uszy, 37,2 stopnie, ale dzidzi nic się nie dzieje, więc nie ma co się przejmować że to może zaszkodzić, jedynie trzeba się więcej oszczędzać. -
Hej dziewczyny Ja ostatnio mam jakiegoś lenia. Czytam co tam piszecie, ale ciężko mi się zmotywować aby napisać coś od siebie. Dzisiaj w nocy źle spałam, ale to chyba kwestia pogody, bo wiem, że nie tylko ja miałam z tym problem. Za to pospałam w dzień
Ciąża coraz bardziej doskwiera. Ciężko się oddycha, pójście po zakupy to wyprawa.
Dostaliśmy już prezent pod choinkę od teściów. NutriBullet, to takie połączenie miksera i blendera. Można tam robić zupy, koktajle i tego typu cuda. Teraz codziennie na kolację mój M przygotowuje mi koktajl owocowo-warzywny. Super sprawa, jesteśmy bardzo zadowoleni.
Dzisiaj byłam u moich rodziców. Moja mama bardzo przeżywa, że niedługo zostanie babcią. Dała mi nawet dzisiaj maszynki do golenia No i jeszcze bardzo przejmuje się chorobą swojej kuzynki, która ma guza mózgu... z jednej strony bardzo się cieszy a z drugiej strony takie przygnębiające informacje.
Co do Coli, ja też czasami ma ochotę i zdarza mi się wypić, ale nie więcej niż pół szklanki przy jednym posiedzeniu Potem mam wyrzuty sumienia. Kupiłam sobie teraz Colę Zero, ale to nie to samo.
W weekend wybieramy się do Poznania, już nie mogę się doczekać. Pewnie to będzie ostatni taki wypad na dłuższy czas. -
nick nieaktualnyA ja mam cholernego doła i aż muszę się wyżalić, wczoraj zmarła babcia mojego męża, no i mieliśmy też szkołę rodzenia, gdzie temat był o fotelikach dziecięcych i bezpieczeństwie w transportowaniu, więc uważam że dość ważny i dla mężczyzny - jednak poszłam sama. Jestem w stanie zrozumieć że stała się tragedia ale godzina poświęcona dla dziecka nie umniejszyła by chyba niczyich uczuć, w każdym razie kiedy wróciłam do domu i zaczęłam mówić o tym co było on przestał mnie słuchać i zajął się pisaniem ze znajomym.. Wszystko jestem w stanie zrozumieć, cierpienie itd. ale totalnie przegiął kiedy odpowiedział mi że jestem chora skoro mam do niego pretensje, że przejmuje się bardziej śmiercią babci niż nienarodzonym dzieckiem...
Zabolało mnie to i nie mogę się pozbierać po tych słowach. Chyba jestem jakaś przewrażliwiona i egoistyczna w tej ciąży. -
nick nieaktualnyAndziaq, 3 tygodnie temu też zmarła babcia mojego męża... I również czułam się odrzucona przez jakiś czas. Mąż zostawił mnie i pojechał do rodziny. Ja nie pojechałam, bo za dużo już przeszłam i bałam się o ciążę... Gdy wrócił, pojechaliśmy na USG i po raz pierwszy zobaczyłam nasze dziecko jako małego człowieczka, z rączkami i nóżkami, a nie robaczka. Ciągle się uśmiechałam, zaglądałam do zdjęcia... Mąż się nie cieszył, ciągle wspominał babcię. Było mi przykro, ale wiem jak była dla niego ważna.
Daj mężowi czas. Pamiętaj, że mężczyźni inaczej przechodzą ciążę... My czujemy się matkami od momentu zobaczenia dwóch kresek na teście, a oni na porodówce... -
nick nieaktualnyDziękuję Czarna, pewnie masz rację.
Chyba nam obojgu po prostu ciężko zrozumieć się nawzajem bo inaczej odczuwamy to co teraz się dzieje w naszym życiu.
W ogole byłam dziś na wizycie i muszę wrócić do Duphastonu że względu na to że po jego odstawieniu pojawiła się i laktacja i twardnienie brzucha. Pani Doktor odradzala też mi wyjazd na pogrzeb ale z dzidzia mimo wszystko jest dobrze a też nie chce zostawiać męża z tym wszystkim samego. Zobaczymy jak będę się czuła ostatecznie w czwartek najwyżej po prostu nie pójdę na pogrzeb a zostanę u teściów w domu. -
Andziaq Kochana, tak jak pisze Czara Mężczyźni podchodzą do tego troche inaczej i On po prostu nie czuhe tego tak jak Ty. Oni musza zobaczyc, dotknąć. A to co powiedział, brzmi źle ale mysle ze mial na mysli ze w tej chwili bardziej mysli o śmierci babci bo to świeża sprawa, a nie że ogolnie to dla niego wazniejsze niz Maluszek. Mężczyźni czasem źle sie wyrażają, majac zupełnie co innegi na myśli.
Ja dzisiaj padam bylam po prezenty, udalo mi sie czesc kupic ale mniejsza
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Aaaa i dziekuje za porady odnośnie coli bede lykac jak juz nie wytrzymam bo nie umiem jej sobie odmowic, a jak ostatnio ja pilam to az Babel sie ruszal bo bylo mi tak dobrze
Karen cudowna wiadomość )) ja odetchne mam nadzieje w czwartek
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
karen, wspaniała wiadomość
andziaq, myślę że mąż potrzebuje trochę czasu. Tak, jak napisała już Czara - mężczyźni trochę inaczej przeżywają ciążę, nie jest dla nich aż tak realna, jak dla nas. Ale mimo wszystko nie powinien Ci mówić, że jesteś chora skoro masz do niego pretensje. Dla niego w tamtym momencie ważna była śmierć babci ale to przecież nie zmienia faktu, że w marcu będziecie mieli maleństwo.
A u mnie jakoś tak powolutku leci Mam już zamówioną większość prezentów świątecznych, kilka rzeczy dokupię w przyszłym tygodniu. Nie będziemy chyba robić jakichś wielkich porządków przed świętami, bo ja nie mogę a mąż jakoś nie może się zmobilizować.
Jutro mam wizytę u diabetologa, trochę boję co powie na ketony ale z drugiej strony po to mam się z nim na razie spotykać raz w tygodniu, żeby to wszystko wyregulować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2017, 22:22
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Karen-wielkie gratulacje. Teraz możesz szykować się do Świąt ze spokojnym sercem.
Edzia-na którą jutro masz wizytę?Trzymam mocno kciuki.
Ja powoli sprzątam sobie mieszkanko na tip-top, wczoraj mąż umył mi wszystkie okna,ja wypucowałam łazienkę,łącznie ze wszystkimi płytkami(K. stwierdził, że łazienka nigdy tak nie lśniła). Dzisiaj w planach mam sypialnię,a w szczególności moją szafę z ciuchami.
W nocy bolała mnie głowa,wzięłam tabletkę na pusty żołądek i po chwili wylądowałam nad muszlą.;/ Głowa jeszcze pobolewa,ale zdecydowanie mniej niż w nocy.Tabletki nie odważę się wziąć.karen657 lubi tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
nick nieaktualnyDziękuję dziewczyny, przegadalismy temat i sobie wszystko wyjasnilismy.
Ja się cieszę bo martwiłam się że z moją insulinoopornoscia cukrzyca ciążowa jest nieunikniona, a o dziwo wyniki w normie.
Moja mała waży już 730g100krotka lubi tę wiadomość
-
Ach Ci faceci...mi wczoraj hormony dały trochę w kość. Pozmieniały się moje plany na weekend, bo przyjaciółka jest chora. Ta historia ma też pozytywy, bo przy okazji pochwaliła się, że jest w ciąży. Pokazała jaki piękny bukiet róż w kształcie serca dostała od męża jak ten się dowiedział, że będą rodzicami. I wtedy coś we mnie pękło i się rozpłakałam, bo ja czegoś takiego nie miałam. Płakałam tak, jakby ktoś zrobił mi niesamowitą krzywdę. A ja wiem, że mój M bardzo mnie kocha i się o mnie troszczy, tylko okazuje to w inny sposób niż kupując kwiaty... potem go przeprosiłam za moje zachowanie, ale było to silniejsze ode mnie. Ech...
-
Oublier doskonale Cię rozumiem, bo mój Grzegorz też nie jest taką romantyczną duszą, czego mi czasem brakuje i przykro się robi, gdy obserwuje takie gesty u innych par... Z kwiatami to już w ogóle dupa, bo mamy koty, które namiętnie je obgtyzaja i Grzegorz uważa, że szkoda kasy, co mnie jeszcze bardziej dobija, bo chce oszczędzać na mojej radości! :p Ale wiem też, że jestem w stanie dostać od niego coś takiego, co być może inni romantycy nie są w stanie dać swoim kobieta. Wiem też, że nasz związek jest oparty na szacunku, szczerości, zaufaniu,wsparciu... A to wartości większe niż jakieś tam kwiaty. wartości bezcenne
-
Stokrotko na 19:30 więc sobie poczekam
Dzisiaj tylko raz czułam ruch, wczoraj też malutko, ale cały dzień latałam.
Kochane nie wiem co to jest moze któraś miała coś podobnego i mi pomoże. Otóż ostatnio niestety miałam biegune, wziełam leki które dał mi lekarz, ale teraz co jakiś czas meeeega pali mnie w brzuchu, ale tak bardzo, bardzo ale nic nie umiem zrobić w kibelku.
Stresuje sie czy to szkodzi Dzieciątku?
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Nie wiem jak to pomyliłam ale pomylilam dzisiaj mam wizyte na 19:30! Trzymajcie kciuki!!!
100krotka lubi tę wiadomość
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc